Strona 1 z 1
: pn maja 10, 2010 21:44
autor: dzidek
Papugi właśnie są w trakcie rejestrowania i zamiast mocować obrączki będę je CHIP-ował.
: pn maja 10, 2010 23:17
autor: pysia34
Super podrzuć coś więcej na temat czipów...czy będą to chipy z lokalizatorem?
Ile takie cudeńka kosztują??? Może ktoś wie :)
: wt maja 11, 2010 01:18
autor: dzidek
Weterynarz polecił mi wszczepienie tych czipów papugom, gdyż utrzymuje kontakt z osobą, która je sporządza i ma do nich bezpośredni dostęp. Z tego co wstępnie się dowiedziałem to cena takiego urządzenia to raptem około 10zł. Jest to czip z numerem indywidualnym dzięki, któremu możemy mieć większy spokój o to, że w przypadku niefortunnej ucieczki naszego ptaszka lub innych zdarzeń losowych, zwierzak w przyszłości się znajdzie i będziemy mieli do niego pełne prawo. Numer z chipu będzie zapisany w dokumentach rejestracyjnych i to one będą podstawą naszych praw do papugi; w tym przypadku do moich maluchów.
Według mnie to rewelacyjne i przełomowe urządzenie.
Może ktoś z pozostałych forumowiczów wie coś więcej na ten temat, Jeśli tak to proszę o kontynuację wątku?
: wt maja 11, 2010 06:01
autor: pysia34
Takie chipy zakładane są w wielu miejscach psom od kilku lat :) Czyli to taki psi chip bez lokalizatora :) Zwierzak ma pod skórą coś jakby kod kreskowy który koduje dane i po zbliżeniu czytnika do skóry zwierzęcia dane odczytane są przez rejestrator -widziałam u psów kiedyś jak znalazłam potrąconego na drodze zwierzaka przyjechał wet i szukał skanując w miejscach gdzie najczęściej wszczepia się chipy.
W przypadku psów i kotów rewelacja. Ja osobiście dla papugi kupiłabym chętnie chip z lokalizatorem gps tak aby papuga mogła swobodnie latać w pobliżu domu :) Może wyda wam się to śmieszne,ale gdybym nie mieszkała w lesie gdzie niedaleko gniazdują bieliki i całe mnóstwo kań już dawno moje kakadu latały by na zewnątrz

Karina - znacie ją co niektórzy z forum weterynarz mieszka obecnie w Czechach nauczyła swoje kakadu swobodnego lotu wokół domu i bardzo mi się to podoba. U mnie jest jednak tyle zagrożeń, że chyba dla bezpieczeństwa nie będzie to jednak możliwe. Chip z lokalizatorem jednak chętnie bym założyła ptakom. Nie raz szukałam przez ostatnie pięć lat Marcela który wogóle nie lata po domu woli chodzić piechotą , po lesie i nie było to miłe zjawisko a nielicha trauma tak dla Marcela jak i rodziny...
: wt maja 11, 2010 07:48
autor: Figa
dzidek pisze:Z tego co wstępnie się dowiedziałem to cena takiego urządzenia to raptem około 10zł.
Była by to bardzo niska cena, bo ja za szczeniaka zwykle płacę ok. 100 - 120 zł z założeniem paszportu.
: wt maja 11, 2010 08:21
autor: Krysia-
Może i chipy dla papug są dobrym wynalazkiem bo nie będą przeszkadzały tak jak obrączki ................. ?
Jednak ja mam raczej sceptyczne podejście do takiego znakowania.
dzidek pisze:......... Jest to czip z numerem indywidualnym dzięki, któremu możemy mieć większy spokój o to, że w przypadku niefortunnej ucieczki naszego ptaszka lub innych zdarzeń losowych, zwierzak w przyszłości się znajdzie i będziemy mieli do niego pełne prawo ........
W takim przypadku jak odczytać bez czytnika (zwykły zjadacz chleba nie ma tego ustrojswa, nawet i weci raczej nie wszyscy mają) czy znaleziony ptak jest czyjąś własnością skoro nie posiada widocznego oznakowania ?
Drugim aspektem mojej sceptyczności jest to, że taki chip w ciele ptaka, to zawsze obce ciało, na które dany osobnik może różnie reagować, np. wystapi alergia i zacznie się drapanie a ptak przecież nie powie że coś jest nie tak ; nastąpi odrzut obcego ciała i operacyjnie trzeba bedzie usuwać.......
Poza tym zanim znajdziesz czytnik, zanim udowodnisz znalazcy ( tu wskazana dobra jego wola by pójść z ptakiem do weta w celu odczytania chipa), że ptak jest Twój, upłynie dużo czasu ..........
Psy i koty z chipami są znajdowane nie tylko przez odpowiednie służby posiadające czytniki na wyposażeniu ale i przez zwykłych ludzi, którzy nie mają pojęcia że znalezione zwierzę może posiadać chip....... Z papugami też tak być może ..........
Dlatego biorąc powyższe pod uwagę, oznakowanie ptaków widoczną każdemu obrączką jest wygodniejsze zarówno dla właściciela papugi jak i dla znalazcy.
Tylko papugi nie mają tu nic ,,do gadania" bo ludzie ustanowili swoje prawa ponad prawami papug do życia bez jakichkolwiek obciążeń

: wt maja 11, 2010 19:22
autor: essex1
Ja swego czasu rowniez chcialem oczipowac moje zako,mam jeszcze formularz do wypelnienia.dzidek, cena ktora podajesz to prawdopodobnie cena czipa,znam ceny angielskie-czip 4 funty plus anestetic,bo papuge trzeba uspic przy zakladaniu,baza danych,wizyta u weta -to koszt ok.80funtow do 100 czasami.Mysle ze podobna cena w Polsce.Po za tym musi to zrobic doswiadczony vet-wpuscic na odpowiednia glebokosc do miesnia.Oczywiscie w angli trzeba podpisac oswiadczenie,ze na moje ryzyko...
: czw paź 14, 2010 09:21
autor: pysia34
We Wrocku już też czipują ptaki szczególnie te duże

: wt sie 09, 2011 08:06
autor: Krysia-
dzidek, i jak się sprawa potoczyła - czy Twoje żaczki otrzymały chipy ?
Jeśli tak, to czy znasz kody każdego z nich ? Czy ptaki były usypiane podczas umiejscawiania chipów ?
A jak się ma sprawa w przypadku sprzedaży przychówku - czy nowy właściciel otrzymuje jakieś świadectwo, że ptak zamiast obrączki ma chipa ?
Jak takie znakowanie ma się przy rejestracji żaczków ? Czy odpowiednie Urzędy nie robią z tym problemów ?
Jeśli ktoś jeszcze zamiast obrączek pokusił się o założenie chipa, bardzo proszę by podzielił się wiedzą jak to wszystko przebiegało i opisał czy ptaki tak/nie wykazują nadmiernych chęci do drapania się w miejscu umiejscowienia bądź co bądź obcego ciała ........
: wt sie 09, 2011 09:32
autor: Pietrek
Osobiście jestem przeciw. Ptak ma prawo czując ten ryż pod skórą wydłubać go. Krysia ma rację. Przeciętny Kowalski nie ma sprzętu do odczytu. Co do tych 10 zł- poproszę o namiar, gdzie za takie pieniądze można kupić chipy posiadające certyfikat i zgodność z ISO. Nie owijając w bawełnę- kupuję chipy za stosunkowo rozsądne pieniądze, ale ta dyszka to i tak mniej niż cena netto- ups! . Ponadto przecież nie kupuje po to, by "podać dalej" tylko, by na tym zarobić na chlebek dla dzieci swoich, a także coś do chlebka

. Maszynki do odczytu też muszą się zamortyzować, prądu darmo dawać nie chcą, a i US vatowym groszem na swą tacę nie pogardzi. Chyba Ci zero uciekło- no- to może trochę za dużo- przegiąłem z tą stówą, jeszcze kto pomyśli, żem pazerne bydlę

: ndz sie 14, 2011 10:32
autor: sebastian
Pietrek w siedlcach zwierzęta dostają chipy za darmo jest to chyba refundowane przez miasto
: ndz sie 14, 2011 17:25
autor: Al
sebastian, Zwierzęta ale nie ptaki i nie w każdym mieście.
: wt sie 16, 2011 10:22
autor: Pietrek
sebastian, . Powiem krótko- za darmo to można.... . Nie jest to za darmo, tylko za podatki, które każdy płaci, a nie każdy winszuje sobie, by czyjeś zwierzę za jego pieniądze było znakowane, sterylizowane, leczone, szczepione czy co tam jeszcze. Jeśli masz zwierzaka, to miej na jego utrzymanie. Takie demoralizujące i społecznie wysoce szkodliwe akcje są w każdym mieście. Powszechne przyzwolenie na tak bardzo populistyczne, chore akcje jest żenujące. Taka sytuacja doprowadza jedynie do braku poszanowania zwierzęcego życia.
: wt sie 16, 2011 20:59
autor: sebastian
Pietrek troszkę cię nie rozumiem nie wszyscy by oznakowali swoje zwierzątka jak trzeba było by za to zapłacić. Myślę że miasto podjęło dobrą decyzję za darmo zostało oznakowanych więcej psów i kotów można wtedy lepiej panować nad zmorą bezpańskich psów czy nie prawda że z naszych podatków są odławiane przetrzymywane itp.
: czw sie 18, 2011 16:50
autor: Pietrek
Rozdawnictwo nie rozwiązuje problemu, wręcz przeciwnie, nasila go. Bardziej normalne jest odławianie i przetrzymywanie za pieniądze podatnika, niż partycypacja w kosztach utrzymania zwierzęcia mającego opiekuna. Nie stać cię- nie bierz. Oznakowane i wysterylizowane zwierzę trafia do pana X. Jak zachoruje poważniej- idzie na bruk, bo na gwiazdkę schronisko zrobi kolejną akcję rozdawania. Poważnego schorzenia schronisko nie wyleczy za darmoszkę, bo nie ma środków. Pozostaje nam pan X nauczony, że i tak dostanie za darmo. On sam nie będzie finansował, bo ma piątkę dzieci, żona pije, nie ma pracy, żyją z zasiłku, a piesek się należy. To jest rzeczywistość.
: czw sie 18, 2011 18:31
autor: gretel
moje maluchy z poprzedniego lę gu i obecna malucha były chipowane, koszt samego chipa o ile dobrze pamiętam ok 50 to minichipy drozsze ale malusieńkie, były usypianę do wszczepu przy okazji była pobierana krew do badań. Myślę ze przeżyły to prawie bezstresowo. Wydaje mi się ze obrączki tez stwarzają jakieś zagrożenie rodzice czasami mogą ściągać dzieciom obrączki. Pierwszy lęg obrączkowałam tylko jedno ma obrączkę bo sciągał Oskarek, kilkakrotnie zakładam.
: czw sie 18, 2011 21:47
autor: coco39
gretel pisze:Pierwszy lęg obrączkowałam tylko jedno ma obrączkę bo sciągał Oskarek, kilkakrotnie zakładam
Widocznie za wcześnie założyłaś.Tak się często zdarza ponieważ pisklaki klują się w różnych terminach i wtedy jest róznica w wielkości niby dzień lub dwa ale przy obrączkowaniu to robi różnicę a hodowcy aby nie stresować ptaków lub bojąc się o lęg za jednym razem próbują wszystkie pisklaki zaobrączkować
: pt sie 19, 2011 00:16
autor: gretel
obrączkowane były ok 12 dnia życia po 16 dniu już nie mogłam założyc łapiki były za grube w stawie i obrączkowane były pojedynczo