Młoda aleksandretta nie chce się usamodzielnić

[malgorzata.dymala]

Mam problem z moja aleksandretta obrożna. Kupiłam malucha kiedy miał 4 tygodnie, do ręcznego wykarmienia. Wszystko było w porzadku, jadł ładnie, po drodze zaniepokoiły mnie plamki głodowe po poprzednim właścicielu, więc byłam z nim jeszcze u weterynarza. Lekarz stwierdził, że piskle rozwija się prawidłowo. Miesiac temu nauczył się latać, a ja wciaż karmie go ręcznie. I tu pojawia się problem.
Młodego nie obchodzi ziarno, kiedy mu podaje miskę pod dziób, weźmie jedno ziarenko i biegnie się dalej bawić. Za to bardzo często kradnie ludzkie jedzenie. Zawsze kiedy jem przy nim, on stara się uszczknać coś dla siebie. Więc jeść potrafi, ale nie chce. Co mogę zrobić z tym gamoniem, żeby zaczał jeść ziarno samodzielnie? Nie mogę całe życie karmić go ręcznie, a nie chce doprowadzić do śmierci głodowej. Za bardzo mi na maluchu zależy. Bardzo proszę o pomoc