Jak to bywa z ŻAKO :

-spokój i odpowiedni pokarm nowo przywiezionym ptakom to podstawa do dalszego zycia w zdrowiu naszy papug-

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

Jak to bywa z ŻAKO :

#1

Post autor: ewa » czw paź 19, 2006 15:33

Pomimo moich wielkich starań,żakus Oskar sobie na nieszczęście, wybrał na obiekt miłości osobę,ktora najmniej z nim moze przebywać,czyli mojego męża.Wszyscy robilismy "szopkę"przed zako,każdy sie podlizywał tylko nie on,ktory tylko przemykał przed Oskarem .Jednak miłość jest slepa.Nie moge powiedziec:nie jestem dziobana ,nie jestem atakowana(narazie)ale nic poza tym.Jedyny kontakt jaki mam z zako to taki ,ze kiedy prosze go i błagam :powiedz EWA to zako zawsze na to odpowiada PLECIUGA .Tez kiedy meza nie ma w domu wysypuje ziarno ,wylewa wode i ....lata po całym domu,siedzi na drzwiach przed wejsciem do domu i ...czeka ,chlera nawet nie wyobrazacie sobie jak Oskar czeka.Czasami gada czekajac:woła Robert,tata,choć tu,daj dzioba-wszystko co umie ,byle wrócił.Nie moge nic dla tej papugi zrobic kiedy tak czeka bo sobie nie pozwala.Nie sądze zeby senegalka albo jakas nowa zabawka go uspokoiła i ukoiła.Moge jedynie patrzec na wielka radośc zakusia,jego gruchanie ,gulgotanie kiedy wreszcie siada na ramieniu mojego meża....nawet nie próbuje im przeszkadzac...mam przecież MOJĄ senegalcię(wielkie dzięki dla Justyny B) ;-)

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#2

Post autor: Figa » czw paź 19, 2006 17:55

Ewo tak mi się wydaje, że ta sytułacja się już nie zmieni, kiedyś wyczytałam , że z tymi ręcznie karmionymi papugami tak jest, że jeżeli jako pisklę była karmiona przez mężczyznę, to wtedy właśnie woli mężczyzn. Szkoda, że nie kupiłaś od Justyny B, było by bardzo prawdopodobne, że Ty byłabyś jego ulubienicą :-) . Może kup drugiego jako partnera dla Oskarka, a wtedy się przekonamy ile w tej teori prawdy ;-)

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#3

Post autor: ewa » czw paź 19, 2006 18:01

Narazie jest ok....Oskar juz sie przyzwyczaił,ze jego miłośc jest rano i wieczorami.Wtedy jest ożywiony,gada,wygwizduje i jakoś sobie narazie radzimy .Może z czasem dogada sie z senegalką,nie wiem sama czy chce jeszcze jedno żako...

Awatar użytkownika
ewasik
Posty: 54
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
Lokalizacja: Legionowo

#4

Post autor: ewasik » czw paź 19, 2006 19:14

No wlasnie tak chyba jest z zako, sa to trudne ptaki, jak dla mnie jest to druga bariera ( pierwsza to cena) przed nabyciem tej papugi.
Ta moja znajoma nie wie jak sobie poradzic, wraca z pracy wczesniej od meza, a papug nawet nie daje jej sie wypuscic z klatki, dziobie zanim ona otworzy klodke. Czeka tylko na meza, a ten ma malo czasu dla niej, w efekcie cierpi i papuga i wlasciciele.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#5

Post autor: Figa » czw paź 19, 2006 19:36

Tak to poważny problem, szczególnie jak papuga nie pozwala nic przy sobie zrobić pozostałym domownikom. Ja też mam ten problem, z tą różnicą, że żako tylko mnie kocha. Problemem jest wyjazd gdzieś na dłużej jak jeden dzień, chętnie bym gdzieś pojechała, ale się boję, że papuga się wyskubie i , że osoba która z nią zostanie nie będzie wstanie jej podawać jedzenia.

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#6

Post autor: ewa » pt paź 20, 2006 14:18

Jakoś sobie nie moge wyobrazić...jedziemy gdzies i zabieramy senegalke i żako....zostawiamy same w pokoju i idziemy np chodzić cały dzień po górach...papugom dochodzi nie tylko stres,ze są same ale przede wszystkim to ,ze sa w obcym dla siebie otoczeniu,....senegalce zabieram jakas tam klatke-powinna byc spora a co z żako ,który u nas biega bez klatki i śpi bez klatki?...

Awatar użytkownika
ewasik
Posty: 54
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
Lokalizacja: Legionowo

#7

Post autor: ewasik » pt paź 20, 2006 14:57

Ewo, rozwazalam skrajny przypadek zako bardzo teskniacego za swoim wlascicielem i uwazam ze mozna to zrobic .Mowisz caly dzien same w pokoju, a czy nie sa same gdy jestescie w pracy? Tu dochodzi kwestia przyzwyczajenia sie do nowego pokoju, w ktorym jestescie na wczasach.Oczywiscie warunki nie sa rewelacyjne. Wszystko trzeba rozwazyc. Klatke zako powinno miec. Klatki sa teraz rozne, skladane. Zobacz, ja mam duza klatke a jest skladana, z odczepianym dachem i moge ja zlozyc do transportu i oddzielnnie kuwete. Uwazam ze lepiej w takich przypadkach zostawic paputy w domu pod opieka kogos zaufanego. Ale co robic kiedy tak jak pisze Figa, zako zacznie sie skubac z tesknoty i zle to znosi? Czy ona bedzie dobrze sie bawic na wczasach z ta swiadomoscia? W tym przypadku uwazam ze mozna wziac papuge ze soba. I sie do tego przygotowac odpowiednio ( klatka, zabawki zajmujace jej czas, itp).

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#8

Post autor: ewa » pt paź 20, 2006 15:11

Nie wiem jakie są inne żako,znam tylka to ,które mieszka z nami i myśle,ze jednak zabieranie Oskara na wyjzdy to dość nieprzyjemne dla niego przeżycie.Mam nadzieje,ze z czasem Oskar sie "wyrobi" nie będzie taki bojażliwy i zrozumie ,ze tam gdzie jesteśmy my wszyscy to jest równoznaczne z bezpieczeństwem.Na szczescie mamy juz na tyle dorosłe i odpowiedzialne dzieci,ze na czas naszych wyjazdów spokojnie możemy zakusia im powierzyc(juz tak robiliśmy).Nie wiem jak będzie z senegalka bo jeszcze nigdy na dłużej nie rozstawałam sie z nią ,ale senegalka zna nas wszystkich i kocha każdego domownika bardzo...jest zupełnie inna niz zako....żako to prawdziwe wyzwanie.

Awatar użytkownika
ewasik
Posty: 54
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
Lokalizacja: Legionowo

#9

Post autor: ewasik » pt paź 20, 2006 15:50

Zgadzam sie, najlepiej zostawic zakusia z kims z czlonkow rodziny. Fajnie miec duze dzieci, moj smark ma dopiero 11 :mrgreen: i wszedzie za mna sie ciagnie.
Zako to wyzwanie ,fajnie to ujelas bardzo trafnie. Moze jeszcze ktos sie podzieli swoimi doswiadczeniami, kto ma zako, ja swoje wywody pisalam ogolnie w stosunku do papug i wyjazdu :-P

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#10

Post autor: Figa » pt paź 20, 2006 18:12

Mojej też bym nie mogła zabrać ze sobą , bo jest przyzwyczajona do swojej klatki a ta jest dosyć sporych rozmiarów, a jak ją znam to gdybym jej kupiła nową, mniejszą na wyjazd to i tak by to było nie możliwe żeby ją zakceptowała tak w mig, do stojaka się przyzwyczajała 5 miesięcy, zanim na niego weszła. Byłby to dla niej ogromny stres, więc też bym była za tym żeby zostawić z osobą zaufaną tylko w tym sęk, że osoba dla mnie zaufana jest dla żakusia kimś kogo chce dziobać i gonić :-) Niestety te papugi już takie są.

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#11

Post autor: ewa » pn paź 23, 2006 14:48

Oskar mial wczoraj baaardzo pozytywne nastawienie do wszystkich,kicał sobie po mnie leżącej na tapczanie,usilował (oczywiscie nie pozwoliłam mu ! ) wypic moje piwo ze szklanki,pogwizdywał,śmiał się na głos (czesto oglądamy z nim komedie i to dlatego umie sie smiać) nawet nie przeszkadzał mu jamnik Batman,ktory koniecznie chciał go powąchac ...hehehe pod ogonem.W pewnym momencie żakus -no nie moge odżałowac,ze nie zrobiłam zdjęcia, usiadł mojemu kochanemu jamnikowi na nosie! :lol: Odnosze wrazenie,ze jednak na dobre wychodzi Oskarowi obserwowanie małej i śmiałej senegalki....mam nadzieje ,ze ją zaczyna nasladowac i pomalutku ośmieli sie troszeczkę.

Iwon
Posty: 2
Rejestracja: śr paź 25, 2006 11:01
Ptaki które hoduję:

#12

Post autor: Iwon » śr paź 25, 2006 11:50

Witam. Też mam Żako- Klara. Ma siedem miesięcy kupiłam ją jak miała trzy od hodowcy ręcznie wykarmiona. Trochę już potrafi mówić. Ale nie mogę poradzić sobie z dziobaniem i okropnym hałasem.Nie ma znaczenia czy jest wypuszczona czy w klatce cały czas wrzeszczy. Kiedy jest na rece i kiedy przestanę ją głaskać to dziobie bardzo mocno. Jej ulubieńcem jest mąż ale jeżeli nie zajmuje się nią tak jak ona tego sobie życzy to też dziobie. Nie mówiąc już o dzieciach im rzadko kiedy pozwala się dotknąć. Czuję się STERORYZOWANA PPZEZ ŻAKO.Zastanawiam się może powinnam ją oddac komuś kto potrafił by sią nią lepiej zająć. Jeżeli ktos mógłby mi doradzić jak z nią postępowaś byłabym wdzięczna. Oddanie jej to ostateczność. :-|

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#13

Post autor: ewa » śr paź 25, 2006 14:22

No to straszna sprawa z tym dziobaniem,narazie nasz Oskar aż TAKI nie jest....a dzisiaj nawet już,juz powiedział EWA no wyszło mu to tak jak by gume do żucia w dziobie trzymał ale ja jestem pewna ,słyszałam ,ze to bylo EWA :mrgreen: .Do głaskania Go wcale sie nie śpiesze , doprowadze tego świra do takiego stanu ,ze sie sam mi bedzie nadstawiał i wcale nie musi to sie stać natychmiast,....jestem cierpliwa ;-)

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#14

Post autor: Figa » czw paź 26, 2006 09:13

Do Iwon - ja nie jestem znawcą w tym temacie jeśli chodzi o zachowanie, ale jestem pewna, że popełniliście jakiś błąd na samym początku, bo z tymi papugami to jak z dziećmi są bardzo inteligentne. Nie wiem z kąd jesteś, ale ja mam koleżankę z okolic Opola i jak tylko nie wiem o co chodziło mojej papudze, to dzwonie do niej bo ona dużo wie o zachowaniu papug. Gdybyś była zainteresowana kontaktem z nią to napisz do mnie prywatnie, ja zapytam czy mogę Tobie podać jej nr. tel i może ona Ci pomoże go zrozumieć, a tym samym wyeliminować u niego to kłopotliwe zachowanie. Muszę jednak Cię uprzedzić, że taka nauka trwa dosyć długo.

JacekW
Posty: 44
Rejestracja: śr wrz 27, 2006 18:01
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Pollen
Kontakt:

#15

Post autor: JacekW » pt paź 27, 2006 10:55

Ewo -mówiłem ci na samym początku żebyś miała na baczności dorastanie waszej zako -bo jak zacznie pojmować kto jest kto wybierze napewno twojego -"męża"
cała filozofia w tym że żako mają dwojaki temperament i przybierają swoje humory od zaistniałej sytuacji i atmosfery w waszym domu-zwierzeta posługują się instynktem zachowawczym-wiele ptaków w naturze nie szuka schronienia czy pożywienia jak ludzie-głównie instynkt im podpowiada gdzie maja pofrunąć.Pomyślcie o innym zwierzaku jakim jest pies-jakiego opiekuna wybierze z pośród pary domowników-( kobiete czy mężczyznę ) wiele ludzi nie widzi tego co widzą właśnie zwierzęta i to jest ważne dla was wszystkich spostrzeżenie-tych którzy hodujecie w swoich domach papugi żako-jeśli odpowiecie sobie na to co napisałem oraz na inne związane z tym tematem pytania- wówczas pojmiecie i zrozumiecie potęge myśli jaką posługuje się wasza żako

JacekW

_________________________________

Awatar użytkownika
mbk
Posty: 118
Rejestracja: wt paź 24, 2006 11:45
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pod Wrocławiem

#16

Post autor: mbk » pt lis 03, 2006 11:37

No włąśnie o co Jackowi chodziło z tym "kto jest kto".
Wprawdzie nie mam żaka ale inne papużki i wielokrotnie widziałem np. u nierozłączek, falistych czy nimfach, że gdy jakaś papuga intenstwnie się starała o względy innej papugi, to ta pozostawiała swego dotychczasowego partnera.
Wydaje mi się, że masz Ewo jeszcze szansę. Musisz mu poprostu dogadzać. Karm go samymi smakołykami, głaskaj i czule szeptaj do uszka. I bądź przy nim jak on siedzi na czy obok męża.

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#17

Post autor: ewa » pt lis 03, 2006 14:13

Och jej! żako nie da sie czule głaskac jesli nie ma na to ochoty-to poprostu wyczyn z gatunku extremalnych....co do smakołyków....nasz Oskar i owszem jak ma ochotę na coś to naprawde nie ma znaczenia dla niego po kim w tym momencie zdąża do upatrzonego celu:potrafi siadac owczarkowi collie na plecach albo jamnikowi na nosie-byle blizej ;)do smakołyka.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#18

Post autor: Boguśka » pt lis 03, 2006 18:30

no to z wiadomości jakie tu są na temat tego "ptaszka"to wniosek jest jeden..ja napewno się na niego nigdy nie zdecyduje..chociażby dlatego ,że znając życie też wybrałby mojego męzą,a ja musiałabym znosić to z pokorą... :-/

ewa
Posty: 65
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 14:36
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Polska

#19

Post autor: ewa » sob lis 04, 2006 11:36

A mnie to własnie w żako fascynuje,jestem oczarowana TĄ własnie papugą.Takiej osobowosci w postaci ptaka jeszcze nie spotkałam.Zako to wspaniała i dostojna papuga a najpiękniejsze w niej jest to ,ze ma taka skalę odcieni szarości i bieli ,ze tylko podziwiac JĄ. Zreszta piękno tej papugi jest nie tylko na zewnątrz ale własnie wewnątrz! chociaz żakus mnie dostrzega najczesciej tylko wtedy ,kiedy czegoś chce to i tak bardzo kocham ta szara pleciuge ;)

JacekW
Posty: 44
Rejestracja: śr wrz 27, 2006 18:01
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Pollen
Kontakt:

#20

Post autor: JacekW » sob lis 04, 2006 12:40

ewa pisze:A mnie to własnie w żako fascynuje,jestem zauczarowana TĄ własnie papugą.Takiej osobowosci w postaci ptaka jeszcze nie spotkałam.Zako to wspaniała i dostojna papuga- Zreszta piękno tej papugi jest nie tylko na zewnątrz ale własnie wewnątrz! -tak bardzo kocham ta szara pleciuge ;)

______________________________

-widzę Ewo że powoli małymi kroczkami pojełaś-wielką siłe mądrości jaką maja żako-kongo
-żeby zrozumieć-pojąć samą papuge nie trzeba wiekszej filozofi,każdy człowiek mały czy duży to powie.Dla żako potrzebne jest coś wiekszego,bardziej wyniosłego,czegoś co trudno zrozumienieć samemu sobie.Zeby dostosować się i mysleć tak jak ona-musisz sie zjednoczyć do psychologicznego jej toku myslenia-dlatego te papugi są inne od każdej innej na świecie.Zeby zrozumieć ją powinno się mysleć jej myslami-żeby pokochać ją samą trzeba mysleć razem z nią,każdy kto pojmie to -nie będzie miał z nią nigdy większego problemu.Twoja myśl pozytywna jest tam gdzie ty zechcesz,więc mysl zawsze dobrze i pozytywnie a twoje mysli trafią w środek samej żako-[ w środek jej umysłu ]



JacekW

______________________________________
Ostatnio zmieniony sob lis 04, 2006 13:26 przez JacekW, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Osiedlanie ptaków w nowym miejscu-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość