Jak to bywa z ŻAKO :

-spokój i odpowiedni pokarm nowo przywiezionym ptakom to podstawa do dalszego zycia w zdrowiu naszy papug-

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

ratta
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 27, 2007 17:20
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: kraków

#21

Post autor: ratta » ndz wrz 02, 2007 11:47

Figa pisze:jeżeli jako pisklę była karmiona przez mężczyznę, to wtedy właśnie woli mężczyzn.


jeśli jest taka sytułacja:
pierwszy miesiąc był karmiony pod rodzicami
drugi karmił go mężczyzna którego nie było od 8 do 15
trzeci dziewczyna której nie było w podobnych godzinach

do kogo prawdopodobnie się najbardziej przyzwyczaji jeśli w domu są dwie kobiety i mężczyzna?

i czy nie za puźno został oddzielony i czy nie spędzali z nim za mało czasu??

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#22

Post autor: WOJTEKZ » ndz wrz 02, 2007 12:09

To jest trudno stwierdzić. Papuga wybierze sobie intuicyjnie swojego opiekuna i będzie mu oddana i posłuszna. Może też tolerować wszystkie osoby z nią przebywające, ale tego się nie stwierdzić w 100% nie przebywając z papugą. Taki ptak może tez przylatywać i tolerować gości , ufając przy tym wszystkim ludziom, lub wyrażając względem nich agresję. Wniosek z tego że musisz przed zakupem takiego ptaka wcześniej bacznie go obserwować. Znam jednak bardzo dużo podobnych przypadków gdzie mają ptaki nabyte z ‘’odzysku’’ i są z nich bardzo zadowoleni. Papugi bardzo szybko zaaklimatyzowały się w nowym miejscu zamieszkania.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

ratta
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 27, 2007 17:20
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: kraków

#23

Post autor: ratta » ndz wrz 02, 2007 12:50

dlatego się wachamy... zależy mi na ptaku który będzie wszystkich akceptował... i nie jestem pewna czy żako to dobry pomysł, bo jak się rozstaniemy z lokatorami to żako pujdzie ze mną. boje się żę przyzwyczaji się do kogoś innego i wtedy zaczną się poważne kłopoty... wszyscy chcemy spędzać z nim czas i będziemy jeśli na to pozwoli... tylko nie wiem czy tak może się udać... nie dokońca wiem jak mielibyśmy go wychowywać żeby do wszystkich się przyzwyczaił podobnie. ptak ma obecnie niecałe 3 miesiące i jutro jadę go obejżeć i jeśli wszystko będzie ok to prawdopodobnie go weźmiemy... już bardzo dużo czytaliśmy... mam nadzieje że po dzisiejszej "wielkiej naradzie" ostatecznie ustalimy (myślimy o tym od jakiś 7 miesięcy i nadal nie dokońca wiemy)...

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#24

Post autor: WOJTEKZ » ndz wrz 02, 2007 13:02

Czym młodszy ptak, tym szybciej i łatwiej przyzwyczai się od opiekunów i może na równi tolerować wszystkich. Jednak tego nie można stwierdzić na 100% kogoś może tolerować lepiej inną zaś osobę gorzej. To są zwierzęta i nigdy nic nie można u nich przewidzieć dokładnie, zawsze może być jakieś ‘’ale’’. Jednak trzeba być zawsze dobrej myśli , jest wiele osób zadowolonych ze swojego pupila jednak są i też te które mają go ‘’serdecznie dosyć’’ i postanawiają sprzedać ptaka , bo nie spełniał ich oczekiwań
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#25

Post autor: Iwona346 » pn wrz 03, 2007 09:58

Ja proponuję od razu przed zakupem zastanowić się nad mozliwościa zakupu pary ptakw wykarmionych przez naturalnych rodziców... Wtedy nie ma kłopotów z wybieraniem jednego Opiekuna na partnera - ptaki kochają się nawzajem a nas traktują jak swoje zastepcze stado... To najbezpieczniejsza i najszczęśliwsza opcja zarówno z punktu widzenia papug jak i Opiekunów...
Dopóki mój samiec był sam - gwizdał głosno, nawoływał /okropnie głośno/ gdy znikałam w łazience czy kuchni, obwieszczał ptakom zza okna kto tu rządzi - odkąd jest Ptaśka pod naszym dachem cały czas gulgoczą pod dziobem, świergolą ale duzo rzadziej te głosne wrzaski wydają... Juz nie ma tęsnych gwizdów na pół osiedla czy rozpaczliwego nawoływania - owszem zdarzają się radosne wrzaski ale one brzmią przyjemnie dla ucha :-P ...

Pozdrawiam
Iwona

ratta
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 27, 2007 17:20
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: kraków

#26

Post autor: ratta » sob wrz 08, 2007 17:07

nowy lokator już od poniedziałku jest z nami :mrgreen: w pierwszy dzień już się ze wszystkimi bawił i odrazu się zaklimatyzował :-) nawet śpi na jednej łapce żakuś jest przeuroczy. tylko mam mały problemik... nie chce pić z miski w klatce tylko musze mu za każdym razem podawać malutkie niebieskie naczynko z którego pije :-( ... jak mooge go nauczyć pić w klatce z jego miski?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#27

Post autor: WOJTEKZ » sob wrz 08, 2007 17:50

Możesz cały czas mieć w tej nie chcianej misce wodę , możesz też wstawić to małe niebieskie naczyńko z wodą do miski a z czasem można je będzie usunąć, jak już ptak się zaznajomi z miską.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

ratta
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 27, 2007 17:20
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: kraków

#28

Post autor: ratta » wt wrz 25, 2007 16:59

już całkiem się przyzwyczaił. umie też już pić z miseczki. tylko strasznie nie lubi siedzieć w klatce. ale mam jeszcze jedni pytanie. spędzam z nim naprawde dużo czasu, ale zauważyłam że ma zniszczone upierzenie, nie wiem czy sobie wyrywa czy jeszcze mu nie wyrosły. w jakim wielku żako są już całkiem upierzone??

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#29

Post autor: wojtek » wt wrz 25, 2007 19:24

Kupiłaś ze zniszczonym upierzeniem? Jeśli wyrywa to muszą być ślady, wyskubane pióra leżeć wokoło. Hodowca powinien sprzedac ptaka całkowicie wypierzonego. wklejaj zdjęcia.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

trak
osoba niewiarygodna
osoba niewiarygodna
Posty: 31
Rejestracja: pn mar 17, 2008 15:03
Ptaki które hoduję: Duża egzotyka , Ary ,Żako, Kakadu.
Lokalizacja: Polska

#30

Post autor: trak » śr lip 30, 2008 21:38

Jeśli chodzi o żako to powiem wam że ryzykowałem z połączeniem 2 par tych ptaków i skończyło się to wspaniale akceptacja 100%. Co dziwne samce mam młodsze od samic i wszystko jest ok z nimi razem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Osiedlanie ptaków w nowym miejscu-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość