Strona 2 z 2

: ndz wrz 02, 2007 11:47
autor: ratta
Figa pisze:jeżeli jako pisklę była karmiona przez mężczyznę, to wtedy właśnie woli mężczyzn.


jeśli jest taka sytułacja:
pierwszy miesiąc był karmiony pod rodzicami
drugi karmił go mężczyzna którego nie było od 8 do 15
trzeci dziewczyna której nie było w podobnych godzinach

do kogo prawdopodobnie się najbardziej przyzwyczaji jeśli w domu są dwie kobiety i mężczyzna?

i czy nie za puźno został oddzielony i czy nie spędzali z nim za mało czasu??

: ndz wrz 02, 2007 12:09
autor: WOJTEKZ
To jest trudno stwierdzić. Papuga wybierze sobie intuicyjnie swojego opiekuna i będzie mu oddana i posłuszna. Może też tolerować wszystkie osoby z nią przebywające, ale tego się nie stwierdzić w 100% nie przebywając z papugą. Taki ptak może tez przylatywać i tolerować gości , ufając przy tym wszystkim ludziom, lub wyrażając względem nich agresję. Wniosek z tego że musisz przed zakupem takiego ptaka wcześniej bacznie go obserwować. Znam jednak bardzo dużo podobnych przypadków gdzie mają ptaki nabyte z ‘’odzysku’’ i są z nich bardzo zadowoleni. Papugi bardzo szybko zaaklimatyzowały się w nowym miejscu zamieszkania.

: ndz wrz 02, 2007 12:50
autor: ratta
dlatego się wachamy... zależy mi na ptaku który będzie wszystkich akceptował... i nie jestem pewna czy żako to dobry pomysł, bo jak się rozstaniemy z lokatorami to żako pujdzie ze mną. boje się żę przyzwyczaji się do kogoś innego i wtedy zaczną się poważne kłopoty... wszyscy chcemy spędzać z nim czas i będziemy jeśli na to pozwoli... tylko nie wiem czy tak może się udać... nie dokońca wiem jak mielibyśmy go wychowywać żeby do wszystkich się przyzwyczaił podobnie. ptak ma obecnie niecałe 3 miesiące i jutro jadę go obejżeć i jeśli wszystko będzie ok to prawdopodobnie go weźmiemy... już bardzo dużo czytaliśmy... mam nadzieje że po dzisiejszej "wielkiej naradzie" ostatecznie ustalimy (myślimy o tym od jakiś 7 miesięcy i nadal nie dokońca wiemy)...

: ndz wrz 02, 2007 13:02
autor: WOJTEKZ
Czym młodszy ptak, tym szybciej i łatwiej przyzwyczai się od opiekunów i może na równi tolerować wszystkich. Jednak tego nie można stwierdzić na 100% kogoś może tolerować lepiej inną zaś osobę gorzej. To są zwierzęta i nigdy nic nie można u nich przewidzieć dokładnie, zawsze może być jakieś ‘’ale’’. Jednak trzeba być zawsze dobrej myśli , jest wiele osób zadowolonych ze swojego pupila jednak są i też te które mają go ‘’serdecznie dosyć’’ i postanawiają sprzedać ptaka , bo nie spełniał ich oczekiwań

: pn wrz 03, 2007 09:58
autor: Iwona346
Ja proponuję od razu przed zakupem zastanowić się nad mozliwościa zakupu pary ptakw wykarmionych przez naturalnych rodziców... Wtedy nie ma kłopotów z wybieraniem jednego Opiekuna na partnera - ptaki kochają się nawzajem a nas traktują jak swoje zastepcze stado... To najbezpieczniejsza i najszczęśliwsza opcja zarówno z punktu widzenia papug jak i Opiekunów...
Dopóki mój samiec był sam - gwizdał głosno, nawoływał /okropnie głośno/ gdy znikałam w łazience czy kuchni, obwieszczał ptakom zza okna kto tu rządzi - odkąd jest Ptaśka pod naszym dachem cały czas gulgoczą pod dziobem, świergolą ale duzo rzadziej te głosne wrzaski wydają... Juz nie ma tęsnych gwizdów na pół osiedla czy rozpaczliwego nawoływania - owszem zdarzają się radosne wrzaski ale one brzmią przyjemnie dla ucha :-P ...

Pozdrawiam

: sob wrz 08, 2007 17:07
autor: ratta
nowy lokator już od poniedziałku jest z nami :mrgreen: w pierwszy dzień już się ze wszystkimi bawił i odrazu się zaklimatyzował :-) nawet śpi na jednej łapce żakuś jest przeuroczy. tylko mam mały problemik... nie chce pić z miski w klatce tylko musze mu za każdym razem podawać malutkie niebieskie naczynko z którego pije :-( ... jak mooge go nauczyć pić w klatce z jego miski?

: sob wrz 08, 2007 17:50
autor: WOJTEKZ
Możesz cały czas mieć w tej nie chcianej misce wodę , możesz też wstawić to małe niebieskie naczyńko z wodą do miski a z czasem można je będzie usunąć, jak już ptak się zaznajomi z miską.

: wt wrz 25, 2007 16:59
autor: ratta
już całkiem się przyzwyczaił. umie też już pić z miseczki. tylko strasznie nie lubi siedzieć w klatce. ale mam jeszcze jedni pytanie. spędzam z nim naprawde dużo czasu, ale zauważyłam że ma zniszczone upierzenie, nie wiem czy sobie wyrywa czy jeszcze mu nie wyrosły. w jakim wielku żako są już całkiem upierzone??

: wt wrz 25, 2007 19:24
autor: wojtek
Kupiłaś ze zniszczonym upierzeniem? Jeśli wyrywa to muszą być ślady, wyskubane pióra leżeć wokoło. Hodowca powinien sprzedac ptaka całkowicie wypierzonego. wklejaj zdjęcia.

: śr lip 30, 2008 21:38
autor: trak
Jeśli chodzi o żako to powiem wam że ryzykowałem z połączeniem 2 par tych ptaków i skończyło się to wspaniale akceptacja 100%. Co dziwne samce mam młodsze od samic i wszystko jest ok z nimi razem.