Strona 1 z 1
pokój dla nielota
: pn sie 23, 2010 00:54
autor: ewahejduk
Temat specjalnie na prośbę Kateriny. Od prawie roku mam nielotną papugę, która po wypadku u hodowcy nie odzyskała zdolności lotu. Nie przelatuje nawet 30cm. Początkowo nie mogła się pogodzić, uświadomić sobie fakt, że nie lata. Dopóki Szarka nie zrozumiała, że nie lata i już najprawdopodobniej do końca życia będzie nielotem pod wyjściem z klatki miałam wielkie poduchy by się nie poturbowała próbując polecieć.... Nie ukrywam, że sporo czasu mi zajęło uzyskanie takich rozwiązań z których moja papuga raczyłaby skorzystać. Wymagało to obserwacji ptaka i tego co chce. Zmieniłam nawet miejsca klatek tak by Szarce było łatwiej. To jest link do zdjęć na których można zobaczyć jak to wygląda (brudnymi ścianami proszę się nie przejmować to sprawka dzieci niebawem będziemy remontować)
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/Ahy ... directlink
: pn sie 23, 2010 01:04
autor: ewahejduk
Normalnie kiedy Szarka nie siedzi w klatce mam rozłożony tapczan, a na podłodze karimatę i kołderkę po dzieciach włożoną w duży worek foliowy dla łatwiejszego sprzątania.
: pn sie 23, 2010 16:11
autor: ewahejduk
Zamieściłam link do zdjęcia nie do zdjęć przepraszam. teraz już będzie dobrze
http://picasaweb.google.pl/ewahejduk6/P ... 5929551842
: pn sie 23, 2010 16:52
autor: katerina
Ewa dzięki wielkie za zamieszczenie zdjęc. Myślę,że taka informacja przyda się wielu osobom. Mnie samą zainspirowalo coś co zobaczylam.
Powiedz mi jak dlugo zabralo Twojemu nielotowi nauczenie się wchodzenia po "drabince" do klatki??
: pn sie 23, 2010 20:44
autor: ewahejduk
Wiesz, ja robiłam jej wiele propozycji "drabinek" z rozmaitych gałęzi (na które za chiny nawet nakichać nie chciała), ale ona sobie upatrzyła ten kabel antenowy w osłonce i tam próbowała się bezskutecznie wdrapać, więc dowiązałam do niego trochę sznurka i linki z bawełny. Później dodałam "łącznik" by jej było się lepiej wdrapać. Początkowo przy drabince stała klatka drugiej parki, więc pozamieniałam miejsca klatek by jej było wygodniej dojść do własnej klatki. Felusie były zestresowane 3 dni tą szokującą zmianą - przeniesieniem klatki 1,5m dalej

Teraz świetnie sobie radzi spada z konstrukcji podsufitowych naprawdę rzadko. Ale początkowo spadała co chwilę. Byłam przerażona a poduchy naprawdę leżały we wszystkich możliwych miejscach. Przejście do codzienności z tym ze nie lata było dla niej naprawdę trudne.
Mając nielota nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy świadomie podcinają lotki swoim papugom lub zachwalają takowy zabieg. Jest to stresujące i niebezpieczne dla ptaka a właściciel takiej papugi musi nieźle się nagimnastykować by dostosować pokój do podopiecznego. To takie robienie z ptaka kaleki.
: pn sie 23, 2010 22:08
autor: katerina
Ostatnio mialam okazję rozmawiać z kimś takim wlasnie.
Dziewczyna od 2 lat regularnie podcina papudze lotki tylko dlatego ze raz w cos uderzyl i sie poturbowal. Uniosla się kiedy nie zaczęlam skladać przed nią poklonów.
Mając nielota w domu wiem jak ciężko mu się funkcjonuje , jak bardzo chce latać i próby lotów podejmuje. To straszne ze ludzie wpadaja na takie pomysly
No wlasnie tym sznurkiem mnie zainspirowalas bo u mnie wchodzenie po drewnianej drabince się nie sprawdzilo. Aktualnie jest po prostu zbierana z podlogi kiedy daje znaki ze chce wrócic. Zazwyczaj nie wylatuje jak nie ma nas w domu , jednak 2 razy już się zdarzylo, ze wyleciala.Nie ma wówczas mozliwosci powrotu. Sprobuję z tym sznurem pokombinować
: wt sie 24, 2010 23:09
autor: ewahejduk
http://youtube.com/watch?v=JoKvuorROG0 tu masz jak po takim pokoju dla nielota porusza się falka po amputacji skrzydła