Witam.
Od 2lat jestem właścicielem Żako, kupiłem go od hodowcy 5 miesięcznego, ręcznie karmionego(choć w to nie mogę uwierzyć).
Z początku było wszystko w porządku z jego zachowaniem, tolerował wszystkich domowników(mnie, żonę i dzieci), ale już od ponad rok zaczyna niespodziewanie dziobać, dzieci w ogóle teraz nie toleruje, a mnie i żonę potrafi dotkliwie dziobać(czasami do krwi).
Przylatuje często mi na ramie, głowę schyla i prosi mi bym go głaskał, a potem dziobie.
Daje sobie często pytanie, jeżeli żako jest jako jeden z najinteligentniejszych papug na świecie, i że był niby ręcznie karmiony, to po cholery potrafi bez powodu ugryżć swojego opiekuna?
A przecież ja cały czas z nim przebywam, daje mu jeść, opiekuje się nim jak najlepiej. Czytałem dużo artykułów na temat żako, ale jego zachowanie mi naprawdę nie pokoi, jest bardzo nieprzewidywalny, Nawet obawiam się że może kiedyś dziobnąć w oko. Zastanawiam się czy nie kupić mu samicę do towarzystwa.
Żakuś bardzo pięknie i wyrażnie mówi, żadko słyszałem tak wyrażnie mówiącego żako
Prosiłbym o jakieś rady.
Problem z zachowaniem Żako.
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz mar 24, 2013 14:36
- Ptaki które hoduję: nimfy
- Lokalizacja: Mazowiecki
Problem z zachowaniem Żako.
Problem z zachowaniem Żako.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz mar 24, 2013 14:36
- Ptaki które hoduję: nimfy
- Lokalizacja: Mazowiecki
fotorobart pisze:dorasta, chce was zdominować i objąć przywództwo (stada), nie wiem jak w przypadku Żakulca, ale jak nasza Rudosterka (Wacek) zaczęła dziobać domowników ( jak skończył 14 m-cy), to kilka solidnych pstryków w dziób pomogło.
Właśnie, próbowałem nawet z pstrykaniem w dziób,nawet dziś dostał delikatnie w dziób, bo mi ugryzł aż do krwi, ale on przez to zaczyna mi się bardziej bać, wtedy ucieka cały czas ode mnie. Ale czasami te dziobanie wyglądają tak jak by dziobał z strachu.
A pro po dorastanie, często u Żakusia zauważyłem jak np. daje mi głaskać, zaczyna stękać jak by chciał samicę karmić, czyżby jego agresja byłaby spowodowane przez braku partnerki?
A przecież ile razy czytałem że ręcznie karmione papugi za partnerkę wybierają opiekuna lub opiekunkę.
Choć z tym ręcznie karmieniem mam wątpliwości, bo hodowca sprzedając twierdził że Żako jest ręcznie karmiony, a czy naprawdę był ręcznie karmiony jedynie on wie, bo tego nigdy się nie dowiesz.
0
Problem z zachowaniem Żako.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: sob sie 18, 2012 18:25
- Ptaki które hoduję: faliste, zako, nimfa
- Lokalizacja: Polska
PRZECIEZ PSTRYKANIE NIE POMAGA PRZY ZAKO, LECZ PRZECIWNIE!
Żako maja trudny charakter. Mój zakus tez to mial, ale po tygodniu juz mu przeszlo(lecz nie samo). Za kazdym razem po dziobnieciu wsadzałam go do klatki na sile, trzeba byc konsekwentnymi co mu sie udalo wymsknac od razu to powtarzalam. Chodzby nie wiem jak dziobal nie daj sie. Gdy był już w klatce psikalam go wodą ze spryskiwacza takiego do kwiatów. Pamietaj, aby papuga nie byla tam pol dnia tylko wyjdz z pokoju poczekaj 3-4 min. i wroc. Im dluzej papuga was dziobala tym bedzie trudniej ja odzwyczaic od dziobania. Tu potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja. Gdy bedziecie chcieli go wsadzic do klatki gdy was nie udziabal to najlepiej pokazac ze nie idzie tam za kare. ja daje wtedy kawalek jabuszka, jakas zabawke ktora sie bawi na zewnatrz, czy cos takiego. Powodzenia. Pozdrawiam.
Żako maja trudny charakter. Mój zakus tez to mial, ale po tygodniu juz mu przeszlo(lecz nie samo). Za kazdym razem po dziobnieciu wsadzałam go do klatki na sile, trzeba byc konsekwentnymi co mu sie udalo wymsknac od razu to powtarzalam. Chodzby nie wiem jak dziobal nie daj sie. Gdy był już w klatce psikalam go wodą ze spryskiwacza takiego do kwiatów. Pamietaj, aby papuga nie byla tam pol dnia tylko wyjdz z pokoju poczekaj 3-4 min. i wroc. Im dluzej papuga was dziobala tym bedzie trudniej ja odzwyczaic od dziobania. Tu potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja. Gdy bedziecie chcieli go wsadzic do klatki gdy was nie udziabal to najlepiej pokazac ze nie idzie tam za kare. ja daje wtedy kawalek jabuszka, jakas zabawke ktora sie bawi na zewnatrz, czy cos takiego. Powodzenia. Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość