Koszty utrzymania Ary ararauny
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-
-
- Posty: 365
- Rejestracja: czw lis 03, 2011 11:33
- Ptaki które hoduję: Kakadu Alba - para
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Koszty utrzymania Ary ararauny
No to juz pisalismy :) 200 zl maks :)
Ok, dziękuję. Jedyna sprawa którą się jeszcze martwię to jest to, jak przeżyją moje meble w spotkaniu z nowym domownikiem.
- krzysiooo77
- Posty: 99
- Rejestracja: pn kwie 15, 2013 21:57
- Ptaki które hoduję: Konura/Amazonka
- Lokalizacja: Dzierżoniów
- Kontakt:
Yyyyy.Jak widzę to twoim problemem są koszta ....utrzymanie,weterynarz a teraz meble nie wchodzę w szczegóły ale grubo się zatanów bo z tego co piszesz to za trzy miesiące oddasz ją za free.Tukan byłby lepszy ale skoro wybrałeś bez zerowego pojecia Arę to śmiało.
To tylko max 200zł i nic poza tym oczywicie bez weta.Ja życzę powodzenia:)
To tylko max 200zł i nic poza tym oczywicie bez weta.Ja życzę powodzenia:)
Krzysiooo
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ptak żeby nie niszczył mebli musi mieć stale zajęcie. Mase zabawek i rzeczy które odwrócą jego uwagę od elementów stałych.
Miło było Cię poznać PanX :) mam nadzieje że już teraz wiesz jakie to uczucie obcować z maluchem :)
Miło było Cię poznać PanX :) mam nadzieje że już teraz wiesz jakie to uczucie obcować z maluchem :)
Bardzo dziękuję za poświęcony czas :) Będę z Panią w kontakcie na pw.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie byłbym taki pewny czy koszt utrzymania papugi to 200zł. Mój wujek miał arę i wydawał znacznie więcej. Też zależy czym je karmicie, ale skoro jest to papuga wyższej pułki, to powinna jeść też lepszy pokarm i mieć dobre wyposażenie klatki. Planuję kupić sobie arę, jednak póki co zbieram pieniądze na zakup całego wyposażenia.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
zed1 pisze:ale skoro jest to papuga wyższej pułki, to powinna jeść też lepszy pokarm i mieć dobre wyposażenie klatki.
Czyli według Ciebie tańsze tz "gorsze" papugi mogą jeść śmieci
Każdej papudze należy zapewnić jak najlepsze warunki bytowo/żywieniowe, bez względu na to czy to jest ara hiacyntowa czy falista
Ostatecznie to my wzięliśmy papugę pod swój dach.
Ja wstrzymałem się z zakupem ze względu na moje warunki mieszkalne. Nie byłbym w stanie zapewnić odpowiedniej przestrzeni dla tego typu papugi. Niezwykła hodowla Pani pysi34, którą miałem okazję podziwiać tylko mnie zachęciła, aby nie rezygnować z zakupu ary w przyszłości :) Na dzień dzisiejszy opiekuję się moją 15 letnią Nimfą i nie zamieniłbym jej na żadną inną papugę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Na początku będzie Ci niszczyła meble i wszystko co jej się wyda atrakcyjne do zabawy. One uwielbiają niszczyć. Klocki tylko z miękkiego drewna, które z łatwością można zniszczyć. Ja raz się zdenerwowałem i kupiłem klocki dla dzieci do zabawy, pomalowałem farbą spożywczą (kilka godzin pracy), a ona nie chciała się nimi zająć, bo były za twarde i nie chciały "się zniszczyć"
Po 2-3 latach jak ją odpowiednio wychowasz, dasz jej dużo miłości i zaopiekujesz odwdzięczy Ci się i nic nie powinna niszczyć :)
Po 2-3 latach jak ją odpowiednio wychowasz, dasz jej dużo miłości i zaopiekujesz odwdzięczy Ci się i nic nie powinna niszczyć :)
Dzięki za odpowiedź :) To już 2 lata, jak niestety musiałem zrezygnować na ten czas z zakupu, aczkolwiek w przyszłości, jeśli będę miał odpowiednie warunki, to z pewnością ją kupię. Byłem nawet we wspaniałej hodowli Pani pysi34, która robi ogromne wrażenie i jeśli kiedyś miałbym kupować arę, to tylko od niej :) Na ten czas zajmuję się moją 15 letnią Nimfą i nie zamieniłbym jej na żadną inną papugę :) Na arę jeszcze przyjdzie czas
Pozdrawiam
Pozdrawiam
A co do kosztów utrzymania to są niewielkie. Kupuję karmę firmy Prestigo w zooplusie 12 kg za chyba 140 zł i starcza ona na 3-4 miesiące. Oczywiście dokupuję jeszcze granulat i mieszanki z orzechami i owocami. Ale to są śmieszne ceny. Więc uważam, że to koszt miesięczny w okolicach 50 zł o ile sam jadłeś wcześniej owoce i warzywa i podzielisz się kilkoma "kęsami" z pupilem.
Skubnie banana 3 razy i już go nie będzie chciała i sam go dokończysz. Jak będziesz robił warzywa do obiadu to zapomnij o soli, bo przyleci Ci do stołu i zabierze Ci np. brokuła i zacznie go zjadać. Więc o soleniu warzyw do obiadu będziesz musiał zapomnieć.
Dużo bym mógł wymieniać. To jest jak z dzieckiem. Wszystkie przyzwyczajenia domowe zostaną zmienione :)
Utrzymanie nie jest drogie, ale sam zakup papugi i klatki. Papuga w okolicach 5-6 tyś + woliera ok 5 tysięcy..
Aaaa...i jeszcze zabawki. Jak bym mógł o nich zapomnieć. Koszt to ok 100 zł miesięcznie jeżeli kupujesz w takich sklepach jak kakadu itd. Jak lubisz majsterkować możesz sam robić i wyjdzie Ci taka zabawka za kilka złotych. Dla takiej papugi ciężko jest cokolwiek dostać na polskim rynku. Ja raz na pół roku robię olbrzymie zamówienia ze stron amerykańskich i tam wydaje tysiąc złotych przy jednym zamówieniu, ale kupuję ich tak dużo, że starcza na pewien okres czasu.
PS. Papuga jest tańsza w utrzymaniu, niż kot, czy pies. Mogę Ci to zagwarantować. Tylko nakłady pieniężne na samym początku są nieziemskie dla wielu osób :)
Aranauna to najlepszy duży ptak jaki można wybrać. Kocha wszystkich domowników od dorosłych po dzieci. Tak samo jest z innymi zwierzętami domowymi. Oczywiście ma swojego ulubieńca, ale pozostałym domownikom tak samo pozwala zrobić ze sobą wszystko.
Uwierz mi, że Nimfa nigdy nie da Ci tego co aranauna.
Skubnie banana 3 razy i już go nie będzie chciała i sam go dokończysz. Jak będziesz robił warzywa do obiadu to zapomnij o soli, bo przyleci Ci do stołu i zabierze Ci np. brokuła i zacznie go zjadać. Więc o soleniu warzyw do obiadu będziesz musiał zapomnieć.
Dużo bym mógł wymieniać. To jest jak z dzieckiem. Wszystkie przyzwyczajenia domowe zostaną zmienione :)
Utrzymanie nie jest drogie, ale sam zakup papugi i klatki. Papuga w okolicach 5-6 tyś + woliera ok 5 tysięcy..
Aaaa...i jeszcze zabawki. Jak bym mógł o nich zapomnieć. Koszt to ok 100 zł miesięcznie jeżeli kupujesz w takich sklepach jak kakadu itd. Jak lubisz majsterkować możesz sam robić i wyjdzie Ci taka zabawka za kilka złotych. Dla takiej papugi ciężko jest cokolwiek dostać na polskim rynku. Ja raz na pół roku robię olbrzymie zamówienia ze stron amerykańskich i tam wydaje tysiąc złotych przy jednym zamówieniu, ale kupuję ich tak dużo, że starcza na pewien okres czasu.
PS. Papuga jest tańsza w utrzymaniu, niż kot, czy pies. Mogę Ci to zagwarantować. Tylko nakłady pieniężne na samym początku są nieziemskie dla wielu osób :)
Aranauna to najlepszy duży ptak jaki można wybrać. Kocha wszystkich domowników od dorosłych po dzieci. Tak samo jest z innymi zwierzętami domowymi. Oczywiście ma swojego ulubieńca, ale pozostałym domownikom tak samo pozwala zrobić ze sobą wszystko.
Uwierz mi, że Nimfa nigdy nie da Ci tego co aranauna.
Pewnie tak jest. Nawet nie ma co tego porównywać. Natomiast wolę poczekać nawet te kilka lat i kupić ją dopiero, gdy będę miał odpowiednie warunki. Wątpię, aby trzymanie jej w bloku było czymś rozsądnym... nie mówiąc o sąsiadach, z którymi sprawa pewnie skończyłaby się w sądzie... Jeśli przez kilkanaście lat, moje zamiłowanie do papug nie zmalało, to jestem spokojny, że przez te kilka następnych lat nic się nie zmieni i w końcu będę miał papugę, o której marzyłem od zawsze - araraune :)
Osobiście nie uważam, że mieszkanie w bloku jest czymś co może Ci przeszkodzić w posiadaniu takiego ptaka. Zaraz spłynie na mnie fala krytyki, ale nie metraż domu się liczy, a to jak sobie właściciel ułoży relację z ptakiem :)
Zawsze można gdzieś wyjechać na pole i ją popuszczać, żeby się wylatała. Oczywiście pierwsze 2-3 lata są trudne, bo trzeba wszystkiego ptaka nauczyć i nawiązać z nim więź, ale później to czysta przyjemność mieć takie bydle w domu! :)
Mój to taki cwaniak, że przylatuje do okna tarasowego, stuka dziobem w szybę, żeby sobie pofruwać i wraca po 5 minutach, bo ja nie wyszedłem z nim na świeże powietrze. Ptaki są jak kobiety. Książki o nich nie napiszesz, bo byś musiał spędzić nad pisaniem jej całe życie :)
A co do odgłosów to fakt, jak krzyknie to sąsiedzi usłyszą. Mój tak krzyczał jak był mały i przestał po 4 miesiącach. Zakupiłem Basię jak miała 4,5 miesiąca.
Teraz sporadycznie krzyknie, a sporadycznie u niej to może raz w tygodniu.
Zawsze można gdzieś wyjechać na pole i ją popuszczać, żeby się wylatała. Oczywiście pierwsze 2-3 lata są trudne, bo trzeba wszystkiego ptaka nauczyć i nawiązać z nim więź, ale później to czysta przyjemność mieć takie bydle w domu! :)
Mój to taki cwaniak, że przylatuje do okna tarasowego, stuka dziobem w szybę, żeby sobie pofruwać i wraca po 5 minutach, bo ja nie wyszedłem z nim na świeże powietrze. Ptaki są jak kobiety. Książki o nich nie napiszesz, bo byś musiał spędzić nad pisaniem jej całe życie :)
A co do odgłosów to fakt, jak krzyknie to sąsiedzi usłyszą. Mój tak krzyczał jak był mały i przestał po 4 miesiącach. Zakupiłem Basię jak miała 4,5 miesiąca.
Teraz sporadycznie krzyknie, a sporadycznie u niej to może raz w tygodniu.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Nie można tak wszystkiego podsumować. że tanio , że do bloku, że można i tak. Nie wiem jak długo masz Basię ale pisanie że 50zł wystarczy na araraune miesiecznie to nieporozumienie. Owszem możesz nie liczyc owoców , które jadałeś ale ja np nie jadałam papai czy kilku rodzajów melonów. Na macadamie i pinie mnie osobiście dla ludzi nie było stać a dla papug musi się kasa znaleźć. Biorąc pod uwagę że orzeszki piniowe najtansze (pomijając sporadyczne okazje) kosztują za 75g minimum 14,99zł a moje zjadają co najmniej paczkę tygodniowo to jednak koszt to juz nie jest 50zł na suchą mmieszankę :( Do tego nie życzę nikomu źle ale moje miały ostatnio robione badania kompleksowe takie głupie przeczucie - oże 7 zmysł bo oznak choroby nie było żadnej widać a po morfologii wyszło bardzo wysokie WBC i bang - badanie 4 ptaków dwie wizyty 2300zł z dojazdem i lekami o wiele wiele więcej a czeka nas jeszcze z co najmniej jednym wizyta kontrolna :( Pisząc o kosztach nie należy ujmować tego w sposób - ja jadam owoce to one przy okazji bo to też kosztuje i podając komuś koszt utrzymania takiego ptaka nie polecam nadmiernego optymizmu bo ktoś może srodze sie przejechać. Co do krzyku to my mamy ary właśnie dlatego, że znajomi szukali dobrego domu dla swoich ar mieszkając w domu- nie w bloku a jednak sąsiedzi w kółko wysyłali do nich patrole policji i tak ary trafiły do nas do lasu. Krzyki można zredukować ale czasem nie da się ich wyeliminować. W dodatku z tego co piszesz wydaje mi się że Basia jest jeszcze młoda a cały cyrk zaczyna się u dorosłych ptaków w szczególności w parze. U nas ary robią za dzwonek do bramki i stróża. Więc z tym głosikiem też bywa rożnie i generalnie ar do bloku zupełnie nie polecam. A metraż zupełnie nie ma wpływu na charakterek ptaka i czasem zdarzają sie głośne i nie reformowalne osobniki i wowczas policja puka o 6 rano do drzwi dając ci kilka razy mandat a potem ultimatum :( Tak ostatnio skończyło żako które nigdy nie krzyczy ale dużo mówi i przed 6 rano jak wlaściciel się budził to Marcelek dzwonil 10 minut budzikiem dając peły wokal dzwonków nawet niezbyt głośnych i gadając jak najęty - to czasem wystarczy żeby trzeba było sie rozglądać za nowym domem dla ptaka albo nowym mieszkaniem dla całej rodziny ;( Dlatego generalizować w tym przypadku nie wolno :(.
Basia ma 4,5 roku więc stosunkowo jest bardzo młodym ptakiem :)
Oczywiście, że generalizować nie można, bo ptaki są różne tak samo jak ludzie. Tylko jak ktoś się zapyta o poradę przed zakupem to większość z użytkowników od razu atakuje, że trzeba cały pokój poświęcić takiej papudze, jest za duża weź sobie mniejszą. Nie znoszę takich osób....mam wrażenie, że czasem zazdroszczą.
Jak brałem Basię od hodowcy z pod Krakowa sam byłem zielony w tym temacie. Zmarł mój kot w wieku 22 lat i po rozmowie zdecydowaliśmy, że papuga będzie idealna. Nie potrafię żyć bez zwierzęcia w domu. Przeczytałem kilka książek i wywnioskowałem, że ary są najbardziej rodzinne i towarzyskie żako niestety przywiązuje się do jednej osoby, a kakadu wymaga niemal stałej opieki.
U hodowcy spędziłem kilka dobrych godzin, bo o wszystko pytałem i prawie co dziennie przez dwa tygodnie do niego dzwoniłem. Z czasem poznałem ptaka i już wiedziałem co mu dolega i co potrzebuje.
Wracając do kosztów. To ja podaję cenę za pokarm "normalny". Napisałem, że owoce i warzywa nie są wliczone w cenę, bo trzy kęsy banana nie da się policzyć ile kosztują, dlatego stwierdziłem, że będzie musiał zmienić tryb życia i zacząć jeść zdrowiej. Weterynarza nikt nie planuje, więc nie powinno się zaliczać do miesięcznych wydatków. To jak z samochodem - nigdy nie wiesz kiedy będzie musiał pójść do mechanika.
Na całe szczęście jeszcze nigdy nie musiałem wydać u weta więcej niż 80 zł (tyle kosztowało mnie podcięcie pazurów i przepadanie kupy na obecność pasożytów - robię to co kwartał i kosztuje 30 zł).
Jak mówisz o strasznych cena orzechów to zgadzam się z Tobą w 100%. Niektóre ceny są zabójcze.
Ja kupuję swojej Basi taką mieszankę: http://www.zooplus.pl/shop/ptaki/dodatki_zywieniowe/papugi/472336?ref=reorder
Ogólnie bardzo mają tanie tam produkty. W kakadu jedna taka mieszanka kosztuje 28 zł, a ja tutaj za dwa opakowania płacę 23.
Oczywiście, że generalizować nie można, bo ptaki są różne tak samo jak ludzie. Tylko jak ktoś się zapyta o poradę przed zakupem to większość z użytkowników od razu atakuje, że trzeba cały pokój poświęcić takiej papudze, jest za duża weź sobie mniejszą. Nie znoszę takich osób....mam wrażenie, że czasem zazdroszczą.
Jak brałem Basię od hodowcy z pod Krakowa sam byłem zielony w tym temacie. Zmarł mój kot w wieku 22 lat i po rozmowie zdecydowaliśmy, że papuga będzie idealna. Nie potrafię żyć bez zwierzęcia w domu. Przeczytałem kilka książek i wywnioskowałem, że ary są najbardziej rodzinne i towarzyskie żako niestety przywiązuje się do jednej osoby, a kakadu wymaga niemal stałej opieki.
U hodowcy spędziłem kilka dobrych godzin, bo o wszystko pytałem i prawie co dziennie przez dwa tygodnie do niego dzwoniłem. Z czasem poznałem ptaka i już wiedziałem co mu dolega i co potrzebuje.
Wracając do kosztów. To ja podaję cenę za pokarm "normalny". Napisałem, że owoce i warzywa nie są wliczone w cenę, bo trzy kęsy banana nie da się policzyć ile kosztują, dlatego stwierdziłem, że będzie musiał zmienić tryb życia i zacząć jeść zdrowiej. Weterynarza nikt nie planuje, więc nie powinno się zaliczać do miesięcznych wydatków. To jak z samochodem - nigdy nie wiesz kiedy będzie musiał pójść do mechanika.
Na całe szczęście jeszcze nigdy nie musiałem wydać u weta więcej niż 80 zł (tyle kosztowało mnie podcięcie pazurów i przepadanie kupy na obecność pasożytów - robię to co kwartał i kosztuje 30 zł).
Jak mówisz o strasznych cena orzechów to zgadzam się z Tobą w 100%. Niektóre ceny są zabójcze.
Ja kupuję swojej Basi taką mieszankę: http://www.zooplus.pl/shop/ptaki/dodatki_zywieniowe/papugi/472336?ref=reorder
Ogólnie bardzo mają tanie tam produkty. W kakadu jedna taka mieszanka kosztuje 28 zł, a ja tutaj za dwa opakowania płacę 23.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
No to już część szaleństwa Twoja Basia ma za soba :) To raczej troszkę mało jeżeli chodzi o mieszankę orzechów ale oczywiście każdy żywi jak uważa. W zasadzie większość hodowców podaje jedynie włoskie orzechy i ptaki też żyją Co do ptaków to ja akurat jestem zdania, że nie każdy może mieć dużą papugę i nie piszę tego z zazdrości bo w życiu mieliśmy już w domu 6 ar , kakadu, kilka żako i lor więc nikomu nie zazdroszczę ale wiem że Aruś który nigdy niczego nie zniszczył w godzinę któregoś razu jak Robi siedziała w budce wpierniczył dębowe krzesło które stało 12 lat i jakoś nikomu nie przeszkadzało Do końca lęgów nerwowy tatuś z nudów zjadł też pozostałe 3 krzesła :) Wcześniej nigdy się nimi nie zainteresował. Dodam że świeże drewno też miał ale nie smakowało tak chrupiąco Ewentualne koszty utrzymania w tym również badania należy brać pod uwage jak się już planuje ptaka , bo nigdy nie wiesz kiedy te pieniądze będą potrzebne. O ile samochód może stać nie naprawiony i kilka miesięcy to ptaka chorego jak zostawisz na kilka dni to najczęściej nie masz już co leczyć :( Więc nie można tego raczej porównać :( Co do badania wnioskuję, że nigdy nie robiłeś morfologii i biochemii ptaka, a wirusy?
Wszystkie badania na wirusy dostałem od hodowcy, który wykonał je przy mnie z weterynarzem i przesłał wyniki po mniej więcej 10 dniach. W nich była ustalona płeć Basi i wszystkie wirusy. Za papugę z badaniami DNA i wirusami zapłaciłem 4800 zł. Na początku hodowca chciał 5500 zł.
Nie widzę sensu robić częstych badań bo ptak się przy tym strasznie stresuje Zbadać kupę, czy nie ma w niej pasożytów, sprawdzić, czy nic po niej nie chodzi i jaki ma stan upierzenia.
Osobiście uważam, że jak ktoś ma 10 tysięcy na zakup ptaka i klatki to będzie go stać na weterynarza. Hodowca wspominał mi o takich osobach, które przychodziły do niego z "klatką dla kanarka" i tam chcieli trzymać arę i nie raz musiał odmówić sprzedaży.
Poza tym dodaję jej systematycznie witaminy do wody.
Taki specyfik podaję bezpośrednio do wody butelkowanej. Jak skończy się butelka z witaminami, to poźniej idzie czysta woda i tak na zmianę:
Raz w tygodniu ocet jabłkowy:
I co dwa tygodnie witaminy na piórka. Podczas pierzenia raz w tygodniu:
Ptak zdrowy jak ryba :)
A co orzechów pysia to ja kupuję i tego allegrowicza w większych ilościach:
xxx
Tylko nie jestem zwolennikiem żywienia ar samymi orzechami. Według mnie 8 orzechów dziennie to maks.
Jak kupowałaś w sieciówkach to zaoszczędzisz co najmniej 50% na pokarmie i suplementach :)
Nie widzę sensu robić częstych badań bo ptak się przy tym strasznie stresuje Zbadać kupę, czy nie ma w niej pasożytów, sprawdzić, czy nic po niej nie chodzi i jaki ma stan upierzenia.
Osobiście uważam, że jak ktoś ma 10 tysięcy na zakup ptaka i klatki to będzie go stać na weterynarza. Hodowca wspominał mi o takich osobach, które przychodziły do niego z "klatką dla kanarka" i tam chcieli trzymać arę i nie raz musiał odmówić sprzedaży.
Poza tym dodaję jej systematycznie witaminy do wody.
Taki specyfik podaję bezpośrednio do wody butelkowanej. Jak skończy się butelka z witaminami, to poźniej idzie czysta woda i tak na zmianę:
Raz w tygodniu ocet jabłkowy:
I co dwa tygodnie witaminy na piórka. Podczas pierzenia raz w tygodniu:
Ptak zdrowy jak ryba :)
A co orzechów pysia to ja kupuję i tego allegrowicza w większych ilościach:
xxx
Tylko nie jestem zwolennikiem żywienia ar samymi orzechami. Według mnie 8 orzechów dziennie to maks.
Jak kupowałaś w sieciówkach to zaoszczędzisz co najmniej 50% na pokarmie i suplementach :)
PanX, i jeszcze jedna moja uwaga. Nie decyduj się na aranaune tylko dlatego, że podoba Ci się jej upierzenie. Dobierz ptaka pod swoje wymagania. Jak dużo przebywasz w domu to osobiście polecił bym Ci kakadu.
Przeczytaj tą książkę:
http://www.gandalf.com.pl/b/duze-papugi/
Dla mnie przed zakupem Baśki była to jedna wielka encyklopedia :)
Przeczytaj tą książkę:
http://www.gandalf.com.pl/b/duze-papugi/
Dla mnie przed zakupem Baśki była to jedna wielka encyklopedia :)
Pod Krakowem u Pana Dominika :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość