Co do Ziomków to mają się świetnie - jak tylko będziesz miała ochotę to dzwoń i jak mnie zastaniesz (studia) to wbijaj w odwiedziny

Tak jak mówiłaś-same decydują kiedy mają ochotę się bawić z człowiekiem, kiedy można do nich podejść i pogłaskać;) od niedawna nawet Bodzio się skusi czasami na głaskanie jak ma humor, ale tak to tylko łaskawie po smakołyki przyjdzie :) Prawdopodobnie będę robił im badania DNA :) Cieszę się, że Nimfy i Kaśki odżyły :)
Co do pisklaka na pierwszym planie-myślę, że ma około dwóch tygodni ( +/- 3-5 dni )

Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.