Jola-papuga,która przetrwała wszystko

papugi które mają urazy psychiczne-papugi porzucone przez swoich opiekunów-pomoc i odwzajemnienie tej pomocy

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Dzida **

Jola-papuga,która przetrwała wszystko

#1

Post autor: Dzida ** » sob lis 15, 2008 12:50

Stało się to rok temu. Gdzieś w środku wakacji 2007. Na początku słyszałam
dziwne skrzeki pośród drzew. Dziwowało mnie i moich rodziców, co wydaje właśnie takie dźwięki, aż do czasu póki nie ujrzałam pięknej papugi. Nurtowało mnie pytanie skąd ona się wzięła na moim osiedlu. Papużka znalazła sobie ulubione miejsce, gdzie spędzała dużo czasu. Tym miejscem okazała się leszczyna będąca nieopodal mojego okna. Kiedy ją ujrzałam na gałęzi przy moim oknie, zaniemówiłam z wrażenia. W mgnieniu oka poszłam do sklepu zoologicznego i kupiłam karmę dla tej papugi. Papużka codziennie przylatywała na parapet na posiłki.
Zapewne zastanawiacie się gdzie ona spała? Kilka razy ją widziałam jak siedziała na drzewie obok latarni ogrzewając się światłem padającym z niej na nią. Również słyszałam, iż kilka razy widziano ją jak wchodzi do budek specjalnie przeznaczonych dla wróbli.
Jedyne co mnie wtedy martwiło, było to jak ona przetrwa nadchodzącą zimę.
Całe szczęście,iż duży mróz i chłód nie doskwierał. Dzięki moim dokarmianiu papużka z cudem przeżyła. Wiosna też była dla niej miła. Lecz niestety lato, pełne burz i zawiei dało jej nieźle popalić. Po dużej wichurze, jaka w te lato przeszła nad województwem śląskim, papużka przez kilka dni nie pokazywała się na drzewie. Myślałam, że już po niej. Przychodziły mi straszne myśli. Lecz kiedy słońce dawało już się we znaki, papuga dała swój ''okrzyk'' , że żyje i przetrwała. Taka sytuacja zdarzyła się również w Sylwestra 2007/08.
Jej ulubiony przysmak to jabłka i karma. Z samego rana daję znak skrzecząc, że jest głodna. Skrzecze tak dopóki nikt z mojej rodziny nie da na parapet jabłka lub karmy Postarałam się poszukać co to na gatunek papugi i twierdzę, iż to aleksandretta obrożna. http://pl.euroanimal.eu/Aleksandretta_obro%C5%BCna
Dzieci z osiedla nazwali ją Jola, na ''cześć'' znanej Joli Jakiejś tam (nie znam imienia) z programu Big Brother. Papuga imię nosi takie ponieważ, dzieci twierdzą, iż skrzeczy jak Jola z BB.
Jola (papuga) jest bardzo przebiegła i czujna. Kilka razy próbowano ją nawet złapać na podbierak wędkarski co okazało się błędem, ponieważ papuga od razu uciekła.

Bardzo martwię się nadchodzącej już zimy. Właśnie jestem w trakcie budowanej specjalnej, ocieplanej dla niej budki. Przecież musi jakoś przetrwać ;-)
Ostatnio historią papugi zainteresowała się lokalna prasa (Dziennik Zachodni). Poprosili mnie, abym im dała wywiad na temat papugi. Następnie dałam im kilka zdjęć, co prawda nie za bardzo ostrych, bo ciężko ją 'uchwycić', ale w gazecie powiedzieli, że coś z tym zrobią. Gazeta ukaże się już niebawem.


Piszcie co sądzicie o losach Joli. Możecie mi też doradzić jak jej pomóc przetrwać nadchodzącą zimę lub jak ją złapać. :mrgreen:

P.S Przepraszam za nie fantastyczną kompozycję, ponieważ nie jestem orłem z polskiego xD

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2

Post autor: Krysia- » sob lis 15, 2008 16:01

Witaj :-D
Poczytaj tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1482 jest trochę o łapaniu papug.
Natomiast jest o wiele prostsze wyjście skoro dokarmiasz ptaka od dłuższego czasu.
Sypiecie ziarno na parapet, nasypcie i na parapet w mieszkaniu ale musi być otwarte okno. Zróbcie z ziaren i kawałków jabłka coś w rodzaju dróżki do pokoju. Papugi są ciekawskie więc ptak powinien pójść za tym co lubi a wtedy wystarczy choć zasunać firankę lub zamknąć okno.
Naprawdę postaraj się jakoś ptaka złapac bo zima idzie i nie wiadomo czy uda się papużce ją przezyć.

Dzida **

#3

Post autor: Dzida ** » sob lis 15, 2008 18:28

Och wiele razy tak próbowałam robić z tatą, lecz wszystko było na marne ponieważ Jolcia jest bardzo przebiegła :-> W wakacje, kiedy panowały te wielkie wichury na śląsku mój tata próbował ją nawet złapać na długi podbierak wędkarski, lecz papuga okazała się sprytniejsza

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#4

Post autor: Figa » sob lis 15, 2008 18:40

Ja myślę, że jak ona przeżyła już wcześniejszą zimę to nie ma co jej łapać na siłę, tylko zbudować ocieplany domek i zawiesić przy Twoim oknie, tak żeby jej tam nie wiało i oczywiście ją cały czas karmić. Z tego co przeczytałam wnioskuję, że Jolcia to dzielna papuga ceniąca sobie wolność, pewnie by była bardzo nieszczęśliwa mieszkając w klatce. Jeśli to Aleksa to pewnie w niewoli by się tak darła, że sąsiedzi przestali by ją lubić :-) i musiałabyś poszukać jakiegoś hodowcy z wolierą.

Dzida **

#5

Post autor: Dzida ** » sob lis 15, 2008 18:51

Właśnie zastanawiam się nad wykonaniem 'domu' dla Joli. Karmnik mam na oknie, lecz przydałaby się budka przeznaczona dla tej papugi. Niestety nie wiem jaka ma być duża ta budka aby nie zadomowiły się inne ptaki. Chodzi o to również, że nie wiem co umieścić w jej domku? Może jakiś drążek?
Dziękuję wszystkim za pomoc :-)

Larry
Posty: 71
Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
Ptaki które hoduję: Rudosterka
Lokalizacja: Radomsko

#6

Post autor: Larry » sob lis 15, 2008 19:08

Nie wiem jak bardzo chcesz sie zaangazowac w tym finansowo, ale sa takie specjalne termostaty i grzalki ktore mozna zamontowac np w dnie budki i utrzymywac temp np. powyzej 15st celsjusza, koszt powinien sie zamknac w 200-300zl
technicznie pewnie twoj tata da sobie rade,
kwestia polaczenia 2 kabli i przeciagneicia zasilania

Dzida **

#7

Post autor: Dzida ** » sob lis 15, 2008 19:15

hm... Sądzę, że wydanie ok 300 zł na grzałkę dla papużki to troszkę za dużo i nie wiem czy mój tata byłby wstanie wydać tyle pieniędzy... Wracając do budki... Jakie ona powinna mieć wymiary etc. ?

Awatar użytkownika
bartezbb13
Posty: 22
Rejestracja: pt cze 20, 2008 13:36
Ptaki które hoduję: nimfa i aleksandretta
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

#8

Post autor: bartezbb13 » ndz lis 16, 2008 01:43

oje, jak dawno nie widziałem aleksandretty jakie ma kolory?
Moje papugi:
Franka - nimfa
Gucio - aleksandretta obrożna

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. ; )

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#9

Post autor: Krysia- » ndz lis 16, 2008 05:29

http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=90 tu masz temat o budkach dla aleksandrett choć nie wiem czy papuga się tam wprowadzi. Na wolności zawsze sobie znajduje naturalną dziuplę w drzewach i tam się chroni w nocy. W takich dziuplach nie ma grzałek ani innego ogrzewania więc i w budce nie jest konieczna.

Larry
Posty: 71
Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
Ptaki które hoduję: Rudosterka
Lokalizacja: Radomsko

#10

Post autor: Larry » ndz lis 16, 2008 10:47

Krysia-, ale nie przy -20st celsjusza

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#11

Post autor: WOJTEKZ » ndz lis 16, 2008 11:42

Larry pisze:Nie wiem jak bardzo chcesz sie zaangazowac w tym finansowo, ale sa takie specjalne termostaty i grzalki ktore mozna zamontowac np w dnie budki i utrzymywac temp np. powyzej 15st celsjusza,



Larry pisze:Krysia-, ale nie przy -20st celsjusza


Coś takiego może z powodzeniem wykończyć papugę. Trzeba pamiętać że ptak ten jest już dobrze zahartowany i temperatura nawet -20 C nie powinna mu zrobić krzywdy. Natomiast skoki temperatur z + 15 C do -20 C lub odwrotnie zabiją papugę. Bardzo dużo ptaków lęgnie się w wolierach zewnętrznych właśnie w okresie zimowym. Woliery te są tylko osłonięte od wiatru i temperatura powietrza niczym się nie różni od otoczenia.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Larry
Posty: 71
Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
Ptaki które hoduję: Rudosterka
Lokalizacja: Radomsko

#12

Post autor: Larry » ndz lis 16, 2008 12:11

W hodowli nie mam doswiadczenia, natomiast +15 to byl przyklad rownie dobrze mozna zrobic 0 czy 5st,
z tego co czytalem temp ujemna moze wykonczyc papuge,
ale jesli Wojtek tak mowi to pewnie tak jest, a z racji ze hoduje on ptaki wiele lat nie bede sie spierac ;-) zapomnij o grzalce

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#13

Post autor: WOJTEKZ » ndz lis 16, 2008 12:21

Mnie chodziło o gwałtowne skoki temperatur, które są zabójcze dla ptaków. Przy tych różnicach ptaki bardzo łatwo się przeziębiają.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#14

Post autor: JC » ndz lis 16, 2008 13:18

Nawet przebywanie w budce jest niebezpieczne :!: Ptaki nagrzeją tam własnym ciałem, a następnie wychodząc oddychają znacznie zimniejszym powietrzem i zapalenie płuc gotowe. Jedyna rzecz, jaką mozna stosować, to delikatnie podgrzane "patyki". Są takie z kablem w środku, nagrzewające drążki z tworzywa do ok +1.

Dzida **

#15

Post autor: Dzida ** » ndz lis 16, 2008 16:20

A jak już jeden z przedmówców powiedział, że papuga jest już zahartowana, to z tym owszem zgodzę się. Poza ty, w Polskim klimacie raczej jest to nie możliwe, aby były tak znaczne skoki temperatur. Co do zeszłorocznej zimy wiemy tyle, że nie była aż taka sroga. A mam do Was pytanie... Co zrobić aby papużka naprała troszkę warstwy ochronnego tłuszczu, aby ją tak mróz nie ze szczypał?
A wiecie może z kąt ona by mogłaby się znaleźć w Myszkowie? :mrgreen:

Anka
Posty: 216
Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
Ptaki które hoduję: amazonka mączna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#16

Post autor: Anka » ndz lis 16, 2008 18:25

Dawno temu na moj balkon na XV p. gdzie wowczas mieszkaliśmy, przyleciała papuga falista. Darła się niemiłosiernie. Na początku próbowałam złapac ją w rękę. Niestety uciekała . Wystawiłam więc na balkon klatkę, natychmiast usiadła na górze klatki. Udało się prędko zabrać klatkę wraz z papugą do mieszkania. Wystaw klatkę włoż do niej smakołyk, nie ma siły by papuga nie dała się skusić.
Anka

zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....

tffur
Posty: 29
Rejestracja: pt sty 25, 2008 13:04
Ptaki które hoduję: nierozłączki
Lokalizacja: śląskie

#17

Post autor: tffur » ndz lis 16, 2008 18:57

a ja cały czas myślałem że to jakiś drapieżnik sie tak wydziera... ja nie wiem jak ona przeżyła te wszystkie jastrzębie i pustułki heh...
jak dla mnie powinna dostawać teraz dużo słonecznika i konopi możesz zakupić dobre nasiona na targu w żarkach np. :)
Ostatnio zmieniony pn lis 17, 2008 07:19 przez tffur, łącznie zmieniany 1 raz.

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#18

Post autor: Diana » pn gru 01, 2008 10:28

Dzida :-D proszę Cię napisz jak się miewa Jolka, czy nadal przylatuje na Twój parapet po smakołyki, długo nic nie pisałaś, może coś się zmieniło?

tffur
Posty: 29
Rejestracja: pt sty 25, 2008 13:04
Ptaki które hoduję: nierozłączki
Lokalizacja: śląskie

#19

Post autor: tffur » ndz gru 14, 2008 13:03

według mnie papuga została już złapana... od jakiegoś czasu już jej nie słychać.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-papugi po przejściach i urazach psychicznych-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość