Amadyny - Nieoczekiwane jajko

-do rzędu tych ptaków ozdobnych bedziemy zaliczać wróblowate z rodziny astryldów-

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Wiktoria1
Posty: 26
Rejestracja: czw maja 28, 2009 10:41
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

Amadyny - Nieoczekiwane jajko

#1

Post autor: Wiktoria1 » wt lis 09, 2010 11:11

Witam. Od dłuższego czasu widziałam jak mój samczyk zaleca sie do samicy i tanczy przed nią, jednak myślałam ,że na lęgi jest za wczesnie. Mimo to ptaki postanowiły inaczej. Miałam okazję zaobserwowac kopulację. Wszystko trwało dosłownie chwilę(chyba,że coś się działo jak nie widziałam). Niestety znalazłam porzucone jajko. Leżało na piasku, samica nawet na nie nie patrzy! Co robić? wiem ,że szanse na odchowanie takiego pisklaka są marne ,ale nie darowałabym sobie gybym miała poddać się bez walki. Moze zdarzy się cud. Może panikuję i nawet nie jest zapłodnione,ale lepiej być gotowym na wszystko. Co mam robić? Czy jeśli z inkubowanego przeze mnie jaja coś się wykluje to będę mogła podrzucić pisklaka rodzicom w nadzieji ,że się nim zajmą ,czy nawet tego nie prubować bo go zadziobia? Z góry mówię ,że nie mam żadnej pary lęgowej, której mogłabym dać pisklaka na wychowanie i wątpię by ktoś miał teraz ,bo to nie jest okres lęgowy. Prosze o konkretne rady co robić ,a nie uwagi typu"wyrzuć to jajo, itak nic z tego nie będzie". Jestem zdania ,że jeśli istnieje chociaż cien nadzieji nalezy spróbowac. Pomóżcie
Ostatnio zmieniony śr lis 10, 2010 05:23 przez Wiktoria1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#2

Post autor: coco39 » wt lis 09, 2010 13:42

Nic nie piszesz o dorosłych ptakach tzn czy mają dostęp do budki lęgowej,gdzie przebywają w jakim pomieszczeniu czy to woliera zewnętrzna czy wewnętrzna ogrzewana czy nie :?: Jeśli widziałaś tokowanie a potem kopulację to był to bardzo wyraźny sygnał że ptaki przystąpiły do lęgów a to czy za wcześnie czy za późno to już tylko twoja opinia widocznie ptaki zdecydowały inaczej,uznały że to odpowiedni czas.
Jeśli chodzi o jajko to rozumiem że jest całe(nieuszkodzone) i włożyłeś je do inkubatora.Jeśli jest zpłodnione to po ok.tygodniu prześwietl jajko to będzie widoczna "pajęczyna" jeśli nic nie będzie to możesz uznać że jajko jest czyste.Jeśli się wykluje to możesz pisklaka podrzucić rodzicom ale tylko w jednym jedynym przypadku tzn.jak w budce będą wysiadywane jajka lub będzie już jakieś pisklę w innym wypadku rodzice nawet nie zainteresują się pisklakiem a w takim przypadku pisklę zginie z głodu i wyziębienia.Jeśli nie będzie możliwości podłożenia pisklaka to pozostaje ci tylko odchów ręczny.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

Wiktoria1
Posty: 26
Rejestracja: czw maja 28, 2009 10:41
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post autor: Wiktoria1 » wt lis 09, 2010 15:29

Były razem w jednej klatce u mnie w pokoju. Cieplutko jest, trzymam je w domu, "tatuś" popisywał się przed "mamusią", ale czy to ,że one mają ochotę to znaczy ,że ja mam na okrągło lęgi robić? Przecież nie można zbyt często. Sytuacja wyglądała tak kiedy zaczął się zalecać nie miały budki. Natomiast pewnego razu zobaczyłam kopulację na żerdce i wtedy kupiłam budke, bo wiedziałam ,że "to" już się stało. Ptaki miały spokuj, ale nie interesowały się budką. Nie wiły gniazda i nic się nie działo. Myślałam ,że może samica nie została zapłodniona i nic nie złoży. Aż tu nagle wczoraj wieczorem patrzę ,a na ziemi (na piasku) leży jedno jajo. Budka pusta, ptaki niezainteresowane,a jajo lezy samo porzucone. Postanowiłam je zabrać. Teraz je trochę grzeję w ala inkubatorku mojej konstrukcji. Ptaki niestety nadal nie interesują się budką, następnych jaj nie widzę. Na wszelki wypadek ,jakby samica się namyśliła położyłam na miejscu jaja muszelkę(nie mam sztucznych jaj) ale watpie,bo to jajo było ewidentnie porzucone. Dziwne ,że złożyła tylko jedno....

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#4

Post autor: GoldAngelo » wt lis 09, 2010 15:55

Ptaki przeważnie zaczynają wysiadywać jajka po złożeniu 2-3 sztuk. Ja astryldami raczej mało się interesuję i nie wiem w jakich odstępach czasowych składają jajka, więc podsyłam linka do artykułów na stronie, która jest im poświęcona, astryldy.pl. Natomiast (być może coś przeoczyłem) nie widziałem nigdzie nazwy gatunku astryldów jaki posiadasz. Jak go napiszesz na pewno będzie łatwiej Ci pomóc i znaleźć konkretne informacje ;-)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

pysia34

#5

Post autor: pysia34 » wt lis 09, 2010 16:47

ciekawe jak wykluje astryldy ? :-) no i to karmienie..... od pierwszego dnia harówa ciężka :-(

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#6

Post autor: coco39 » wt lis 09, 2010 16:54

pysia34 pisze:no i to karmienie..... od pierwszego dnia harówa ciężka


pysia34, jeśli nie miała styczności z ręcznym karmieniem to niestety muszę to stwierdzić bez pomocy kogoś doświadczonego jeśli już się coś wykluje( w co osobiście wątpię) nie ma szans na wychowanie pisklaka.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

pysia34

#7

Post autor: pysia34 » wt lis 09, 2010 17:07

oczywiście że nie to nie papuga :-( a i z papugami od 1 dnia jest ciężko :-( jak ktoś tego nie robił nie poradzi sobie :-(

Awatar użytkownika
Al
Posty: 1902
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#8

Post autor: Al » wt lis 09, 2010 17:16

a karmienie egoztyki - drobnej, to masakra :-x

Wiktoria1
Posty: 26
Rejestracja: czw maja 28, 2009 10:41
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post autor: Wiktoria1 » wt lis 09, 2010 20:33

Sprawa dotyczy amadyn. Z tego wszystkiego zapomniałam napisac, wogóle jak te swoje wypowiedzi przeczytałam na spokojnie to sama nie bardzo rozumiem....to stres.
Sprawa wygląda tak, samica nie złożyła nastepnego jaja. Trochę dzis czytałam o karmieniu porzuconych piskląt.
1Strzykawka z wężykiem
2 zmiksowane na proch: proso, jajko, mączniki i Protexin firmy columbovet
3karmić co 2 h, po kilku dniach coraz rzadziej
Zgadza się?
Tylko problem mam z tym Protexinem, czym go można zastąpić?
Jajko jest wewnątrz jakby żółte-to dobrze czy żle?
Szczerze mówiąc wątpię ,żeby coś mi się wykluło, ale wolę być przygotowana jakby coś jednak przyszło na świat. Może jeszcze jakaś rada jak pisklaka nie udławić?
Czy JEŻELI coś się wykluje będę mogła włożyć go dorosłym w nadzieji ,że się nim zajmą ,czy mogą go zadziobac?

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#10

Post autor: GoldAngelo » wt lis 09, 2010 20:55

Wiktoria1 pisze:Sprawa dotyczy amadyn.
Ale jakich? Czerwonogłowa, Czarnogłowa, Ostrosterna, Obrożna ? ;-) Może wrzuć zdjęcie swoich ptaszków? Byłaś na stronie którą Ci podlinkowałem?
Jeżeli coś się wykluje to nakarm młodego i podrzuć go rodzicom, po czym bardzo uważnie obserwuj je z większej odległości i w razie czego po prostu zabierz młodego. Amadyny są dość płochliwe. Ja na twoim miejscu włożyłbym spowrotem jajko albo poczekał jeszcze jeden dzień. Sprawdź samicę-podobno często dochodzi wśród amadyn (nie wiem czy u wszystkich podgatunków czy tylko u niektórych) do zaparcia jajka, możliwe że samiczka nie znosi go bo nie może.
Co do ręcznego karmienia-sam nie mam w tej kwestii doświadczenia, więc nie mogę Ci nic doradzić.
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Wiktoria1
Posty: 26
Rejestracja: czw maja 28, 2009 10:41
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#11

Post autor: Wiktoria1 » śr lis 10, 2010 08:23

Amadyn wspaniałych.
GoldAngelo pisze:Byłaś na stronie którą Ci podlinkowałem?
Tak, ale nie zabardzo pomogła.
A jeżeli ma zaparcie jaja to co mam robić? Dodam ,że one są bardzo płochliwe i jest niezłe zamieszanie jak tylko tam zaglądam, że nie wspomnę już nawet o wsadzaniu ręki do klatki, a kiedy łapię któregoś to już straszna panika, dlatego nie chcę jej stresować . Pozatym sama itak pewnie nie rozpoznam zaparcia jaja... Poczekam jeszcze trochę ,zobaczymy co będzie.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#12

Post autor: Krysia- » śr lis 10, 2010 08:57

Wiktoria1, nie czekaj !!! zapychaj bieguskiem do weta jeśli nie chcesz stracić ptaka. Mieszkasz w stolicy i wetów masz bez liku. Najlepiej udaj się na Ratuszową - tuż obok zoo.
Trudno - panika, paniką, ale jeśli Ci zależy na tej samiczce, to nie masz wyjścia - musisz odłowić ptaszynę.

Wiktoria1
Posty: 26
Rejestracja: czw maja 28, 2009 10:41
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#13

Post autor: Wiktoria1 » wt lis 16, 2010 17:04

Postanowiłam poczekać i dobrze zrobiłam. Samiczka ma sie dobrze, zyje i nie ma żadnych objawów zaparcia, czy czegokolwiek innego. Zainteresowali się wreszcie budką i zbudowały gnazdko. Podejrzewam ,że to jajko to był po prostu wynik tej krótkiej kopulacji na żerdce i z braku czasu na wybudowanie gniazdka samica musiała je złożyć gdziekolwiek. Mam nadzieję, że skoro zbudowały gniazdo, to nie znajdę wiecej jaj na ziemi. Zobaczymy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Ptaki ozdobne -"astryldy"-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość