Ręcznie karmiona czy nie?

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
milo
Posty: 22
Rejestracja: wt paź 13, 2009 20:46
Ptaki które hoduję: Daktyl ;)
Lokalizacja: Słupsk

#21

Post autor: milo » sob paź 24, 2009 13:56

Dzisiaj wyraźnie było widać, że ma ochotę polatać. Nie było sensu go męczyć i klatka została otworzona aby się wyszumiał :) Póki co trzepie skrzydłami tylko po sypialni i przy zamkniętych drzwiach. Pierwsze fotki pupila:
Załączniki
1.jpg
2.jpg
3.jpg

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#22

Post autor: Figa » sob paź 24, 2009 16:47

milo, śliczny ptaszor :-) ciekawe kiedy zacznie Ci przerabiać firanki po swojemu ;-) ja musiałam karnisz całkowicie zlikwidować w pokoju u papug, bo stale coś obgryzały jak nie ściany to firankę, teraz mam samą roletę i też jest fajnie.

Awatar użytkownika
milo
Posty: 22
Rejestracja: wt paź 13, 2009 20:46
Ptaki które hoduję: Daktyl ;)
Lokalizacja: Słupsk

#23

Post autor: milo » pn paź 26, 2009 18:59

Figa pisze:milo, śliczny ptaszor :-) ciekawe kiedy zacznie Ci przerabiać firanki po swojemu ;-)


Długo nie trzeba było czekać na fakt iż miałaś rację, hehehehe:


Obrazek

Olo dzisiaj wyleciał na całe mieszkanie. Jak mówiłem, pracujemy nad nim całą rodziną. Oto nasze efekty pracy z niekarmioną ręcznie Aleksą większą :) On "leci" na moją żonę..heheheh


P.S: fotki to miniaturki z fotosika więc po kliknięciu na nie otworzy się większy rozmiar


Obrazek

Obrazek

Obrazek
[/i]

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#24

Post autor: Figa » pn paź 26, 2009 19:16

Gratulacje, dobrze Wam idzie oswajanie :) Taka fajna blondynka i tak ją oszpeciłeś ;-)

misza-pl
Posty: 3
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:36
Ptaki które hoduję: aleksandretty obrozne
Lokalizacja: poznan

#25

Post autor: misza-pl » pn paź 26, 2009 19:26

Ladnie Ci idzie, ja jeszcze nie moge wlozyc calej reki do klatki( tylko dlon), bo ptaszor dostaje szalu... :-/

Awatar użytkownika
milo
Posty: 22
Rejestracja: wt paź 13, 2009 20:46
Ptaki które hoduję: Daktyl ;)
Lokalizacja: Słupsk

#26

Post autor: milo » pn paź 26, 2009 19:48

Staramy się nie przeginać. Jak już wielokrotnie pisałem - dosyć szybko wypuściliśmy Aleksę na pokój a w klatce "grzebiemy" jak Paput jest poza nią. Poza tym gdzieś na tym forum wyczytałem mądre zdanie, które mówiło: " Papugę oswaja się poza klatką a nie w niej.." Jak do tej pory faktycznie w naszym przypadku to się sprawdza. Oczywiście to nie jest tak, że wchodzi nam na ręce kiedy tylko chcemy. Wciąż jest strachliwa. Staramy się jednak każdego dnia pokazać jej coś nowego zarówno w naszym zachowaniu do niej jak i odkrywamy przed nią nowe miejsca do lotów :). Dzisiaj zauważyłem, że po kilku godzinach, gdzie zwiedzała całe mieszkanie, zaczęła najchętniej przebywać tam gdzie byliśmy w danej chwili MY. Nie mówiąc o fakcie jak zainteresowały ją frytki :) Na szczęście nie skosztowała..heheh

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości