TROSZKĘ O OSWAJANIU

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
dzem3
Posty: 70
Rejestracja: ndz sie 02, 2009 15:53
Ptaki które hoduję: aleksandretty obrożne zielona i niebieska
Lokalizacja: Chełm

#61

Post autor: dzem3 » pn lis 23, 2009 22:28

Witam wszystkich!
Od 8 dni w naszym domu pojawił się nowy pupil Tytus (7 letni samiec) dotychczas mieliśmy chyba samiczką Dziubasa 7 m-cy. Po 5 dniach zamknięcia obu paputów w klatkach postanowiliśmy je wypuścić. Na początku trochę się dziobały, ganiały aż dzisiaj zaczęły dawać sobie dziubka (coś pięknego).
Ostatnio zmieniony pt sty 28, 2011 04:20 przez dzem3, łącznie zmieniany 1 raz.

gosienka
Posty: 5
Rejestracja: czw lis 26, 2009 19:19
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#62

Post autor: gosienka » czw lis 26, 2009 19:41

witam serdecznie
od polowy wrzesnia posiadam aleksandrette obrozna. niestety do tej pory pomimo wszelkich prob podchodzenia do klatki papuga zaczyna sie po niej miotac. wtedy sie wycofuje gdyz boje sie zeby nie zrobila sobie krzywdy. wymiana wody czy jedzenia to istny koszmar. a po takiej rewolucji siedzi obrazona i patrzy sie na mnie spode lba. nie widze zadnych rezultatow oswojenia pomimo cmokania oraz przymilnych slowek. jedyne co udalo mi sie przez ten czas osiagnac to fakt ze od czasu do czasu papuga reaguje na swoje imie (patrzy na mnie w lekkim przykurczu co wyglada jakby uwazala mnie za idiotke) oraz nad ranem jak spie to budzi mnie powtarzajac odglosy, ktore wczesniej uslyszala ode mnie (np stara sie powtarzac sentencje gwizdniec lub ich intomacje). czy jest to jakikolwiek postep w oswajaniu czy taka jest ich natura?? a moze robie cos niewlasciwie lub po prostu wykazuje za malo cierpliwosci??
bede wdzieczna za pomoc
pozdrawiam

p.s. nie wiem czy to wazne ale czesto siedzi na patyku na jednej nodze.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#63

Post autor: WOJTEKZ » czw lis 26, 2009 20:32

Z tego co napisałaś to moim zdaniem powinnaś proces oswajania zacząć od początku. Musisz się postarać spróbować podawać papudze z ręki przez pręty klatki. Jednak musisz zachować odpowiedni dystans i obserwować zachowanie ptaka, pamiętaj nic na siłę i poczytaj sobie to: http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=11 i jeszcze jedno , czy ta papuga była już kiedykolwiek wypuszczana z klatki ? Może jak będzie wypuszczona to sama podejdzie do ręki po smakołyk? Co do stania na jednej nodze , to wszystko jest OK, ptaki jak są zdrowe to często przyjmują taką pozycję.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

gosienka
Posty: 5
Rejestracja: czw lis 26, 2009 19:19
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#64

Post autor: gosienka » czw lis 26, 2009 20:50

wlasnie problem tkwi w tym ze ona wcale nie chce ode mnie nic wziac... probowalam kilka razy ale za kazdym razem miota sie po klatce ewentualnie po widowisku zamiera w najdalszym rogu ode mnie... dlatego najpierw probowalam podchodzic bez jedzenia zeby troszke sie przyzwyczaila.
co do wypuszczania z klatki to jeszcze jej nie wypuszczalam. boje sie ze jesli ja wypuszcze a ona nie bedzie chciala wrocic do klatki to bede musiala ja lapac na sile (nie mam nikogo kto moglby to zrobic za mnie) i wtedy zupelnie sie do mnei zniecheci..

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#65

Post autor: Boguśka » czw lis 26, 2009 23:55

Ale ona nie może siedzieć cały czas w klatce.Aleksy uwielbiają latać,zwisać ,huśtać się i robić jeszcze wiele innych wygibasów :mrgreen: Po za tym poczytaj co robić by jednak wracał do klatki bo aleksy chyba najbardziej lubią wolność.Jest o swajaniu mase postów i jak je poczytasz sama dojdziesz do wniosku że dla zdrowia musisz ją wypuszczać codziennie ale najpierw przygotuj pokój by nie narobiła szkód i by była bezpieczna.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

gosienka
Posty: 5
Rejestracja: czw lis 26, 2009 19:19
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#66

Post autor: gosienka » pn lis 30, 2009 11:06

bardzo Wam dziekuje za wszelkie rady. bardzo mi sie przydaja, jednak pomimo otwartej klatki (od piatku) pepper wcale nie jest zainteresowany wyjsciem z niej. lata tyko w klatce bo ma taka mozliwosc (klatka ma wymiary 100x60x80). a na dodatek przestala rano krzyczec i nie bardzo wiem czy to zle czy dobrze...
zastanawialam sie czy moze cos by sie zmienilo gdybym dokupila papperowi oswojona kolezanke? moze szybciej by sie uczyl od drugiego ptaka?? co myslicie o tym pomysle?? z gory dziekuje za wszelkie rady :)

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#67

Post autor: WOJTEKZ » pn lis 30, 2009 19:41

To ten drugi ptak musi być super oswojony.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

gosienka
Posty: 5
Rejestracja: czw lis 26, 2009 19:19
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#68

Post autor: gosienka » pn gru 14, 2009 19:57

witam :)
niestety pomimo ze klatka caly czas jest otwarta pepper wcale nie chce z niej wyjsc :( nie bardzo wiem co mam zrobic... czy ja zostawic az sama sie moze jednak przekona do wyjscia czy moze ja "wywalic" z niej sila?? i martwi mnie fakt ze zaczela wyrywac sobie piora... na piersi widac przezedzenie pior a jak sie nastroszy to miejscami nawet gole placki... moze ktos sie juz z czyms takim spotkal?? czym moze byc to spowodowane?? a moze to normalne??
dziekuje z gory za odpowiedzi
pozdrawiam :)
gosia

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#69

Post autor: Boguśka » pn gru 14, 2009 23:55

A czy ma w tej klatce jakieś zabawki?gałązki do obdziobania czy jakieś inne atrakcje...skąd masz tą papuge i w jakim ona jest wieku?Źle,że zaczyna się skubać i ja bym pomyslała o drugiej ,żeby skubanie na dłużej nie weszło jej w zwyczaj bo potem już trudno tego oduczyć nawet przy drugiej papudze.Napisz wszystko co wiesz o jej wcześniejszym zyciu może coś przeoczyłaś
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#70

Post autor: wojtek » wt gru 15, 2009 02:27

gosienka pisze: czy moze ja "wywalic" z niej sila??

Nic na siłę. Sama musi wyjść i wrócić.
gosienka pisze:na piersi widac przezedzenie pior a jak sie nastroszy to miejscami nawet gole placki

Może jest za gorąco w mieszkaniu.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

gosienka
Posty: 5
Rejestracja: czw lis 26, 2009 19:19
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#71

Post autor: gosienka » wt gru 15, 2009 20:29

otoz mam ta papuzke od wrzesnia. kupilam ja od hodowcy. gdy zadzwonilam do niego zapewnil mnie ze papuga byla odrobaczona i nie wie czemu sie skubie. natomiast powiedzial mi ze ma "duza" papuge i sie skubie tak po prostu. pozniej piora odrastaja a ona znowu sie skubie. wiec nie wiem czy powinnam sie martwic czy nie. a odnosnie towarzystwa myslalam juz i pewnie po swietach pojawi sie u mnie nowy lokator :)

co do temperatury to watpie zeby bylo jej za cieplo ale zmniejsze na wszelki wypadek temperature w pokoju i zobacze czy daje to jakies rezultaty :)

dziekuje za pomoc :)

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#72

Post autor: Krysia- » śr gru 16, 2009 06:52

gosienka, nie chodzi o zmniejszenie temperatury. Chodzi o wilgotność powietrza w pomieszczeniu w którym papuga przebywa. Musisz podnieśc wilgoć poprzez kładzenie mokrych np ręczników na kaloryferach lub ustawienie pojemników z wodą by swobodnie parowała, lub powiesić ceramiczne pojemniki z wodą na kaloryferach, lub kupić nawilżacz powietrza. Wilgotniejsze powietrze wyjdzie Wam wszystkim na zdrowie a papudze może pomóc.

Marta05
Posty: 13
Rejestracja: pt cze 19, 2009 19:02
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna i faliste
Lokalizacja: Warszawa

#73

Post autor: Marta05 » czw lut 11, 2010 15:46

Mam pytanko :
Mianowicie moja papuga od jakiegoś czasu (2 miesięcy ) nie była zamknięta w klatce nawet na godzinę. Spryciarz siedzi w klatce dłużej tylko jak mnie nie ma. Ma tam jedzenie i wodę - korzysta z nich. Nie mogę go zamknąć bo jak tylko postawię nogę bliżej już go nie ma :-P w klatce. To mi nie przeszkadza i wcale mnie to nie dziwi bo wiem ,że każdy wolałby wolność. Ale nie oto się rozchodzi. Wcześniej próbowałam tak jak wymieniłam wyżej karmić go przysmakiem przez kratki no ,ale teraz nie jest to możliwe. W tej chwili próbowałam wielokrotnie podchodzić bliżej z jabłkiem ,ale niestety uciekł i właśnie tu mam pytanie co powinnam zrobić :?: Nadal podchodzić :?: , poczekać na okazję i zamknąć go w klatce (czego nie chcę) :?: , czy może czekać dłużej aż sam spróbuje się ze mną zaprzyjaźnić :?:
Macie jakieś propozycje dla nas :?: :lol:

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#74

Post autor: Figa » czw lut 11, 2010 16:58

Zaczekaj aż sam będzie do ciebie podchodzić, żadnej przemocy, bo go tylko wystraszysz. Możesz np. coś co on lubi najbardziej jeść przy nim i się głośno zachwycaj :-) tak żeby papuga była tym bardzo zainteresowana, a po pewnym czasie na pewno się zbliży.

Awatar użytkownika
dzem3
Posty: 70
Rejestracja: ndz sie 02, 2009 15:53
Ptaki które hoduję: aleksandretty obrożne zielona i niebieska
Lokalizacja: Chełm

#75

Post autor: dzem3 » pt lut 12, 2010 20:46

kolejny sukces!!! od kilku dni papugi wchodzą same na noc do klatki pozwalają się w niej zamknąć. Codziennie rano są wypuszczane latają cały dzień po swoim pokoju a na wieczór wracają.
Poprzedni właściciele Tytusa (7 lat) mówili, że boi on się strasznie klatki, a tu niespodzianka i Dziubas i Tytus co wieczór do niej wracają!
Przy okazji pozdrawiam byłych właścicieli!
Pozdrawiam

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#76

Post autor: Damian » sob lut 20, 2010 11:52

Witam. Już minął miesiąc i moja papuga się oswoiła z otoczeniem więc jakiś czas temu zacząłem próby karmienia z ręki aby ją do siebie przekonać. No cóż, jak jest w klatce to się miota, jak jest na zewnątrz to zwiewa jak tylko zobaczy rękę przy tym wrzeszcząc jak opętana i rozbijając się o wszystko co się da. To przykre ale jakoś to znoszę. Teraz do meritum: gdy odlatuje i siada w zadyszce gdzieś indziej to zostawiam smakołyk w miejscu gdzie przed chwilą była a ona po jakimś czasie sobie to zjada jak ja oczywiście jestem daleko. Czy dobrze robię? Czy powinienem raczej zabrać całkowicie smakołyka i dać tylko jeśli weźmie z ręki. Ona niby wie, że nic jej nie zrobię bo nawet zbliżam się tak blisko że mógł bym ją bez problemu cmoknąć w dziobek (czego nie robię oczywiście bo by uciekła) ale mimo wszystko jak tylko ręka znajdzie się w zasięgu wzroku to "szał i panika". Tylko nie mówcie: cierpliwości, bo to nie o to chodzi. Jakaś rada się znajdzie? Źle postępuję?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#77

Post autor: WOJTEKZ » sob lut 20, 2010 19:39

Może usiądź przy stole i połóż koło siebie kawałek jakiegoś smakołyku i cierpliwie czekaj, czekaj, czekaj :lol: :lol: :lol: na zmiłowanie aż się ptaszysko przełamie i podleci w Twoją stronę, nie rób przy tym żadnych gwałtownych ruchów.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Titson
Posty: 1
Rejestracja: pn kwie 26, 2010 13:22
Ptaki które hoduję: obecnie 0
Lokalizacja: Warszawa

#78

Post autor: Titson » pn kwie 26, 2010 13:26

żeby nowego postu nie otwierać cz 1,5 roczna aleksandretta powinna szybko się oswoić? :-)

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#79

Post autor: wojtek » pn kwie 26, 2010 14:41

Jeżeli była już oswojona tak. Jeżeli jest z woliery nie.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#80

Post autor: glizda177 » pn kwie 26, 2010 16:32

Nie tyle co stara( te ptaki żyją długo i ona jest młoda zdaje sie z upierzenia zapowiadac na samiczke ale z aleksami nigdy nie wiadomo) tyle co zależy skąd pochodzi jak z woliery to takie papużki ciężko oswoić jak z hodowli np. pokojowej gdzie wciąż widziała człowieka ,lub była oswajana to problemu zbytnio byc nie powinno .Dorosłe ptaki ciężej się oswajają .
pozdrawiam ja i moje wesołe stado:)
http://www.garnek.pl/agi77/a

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości