Strona 1 z 2

cichy Kuba..

: ndz lip 29, 2012 23:30
autor: Dom!n!k
Witam, jestem nowy na forum i przepraszam jeśli temat się powtórzył , lecz mogłem przeoczyć .

Od 24.07 jestem w posiadaniu aleksandretty obrożnej o imieniu Kuba , który ma niespełna 6 miesięcy. Kupiłem go od dziewczyny u której był 1,5 miesiąca lecz jej papuga nie polubiła go i nie mogła za wiele czasu mu poświęcić więc po pokoju latał ciągle i za bardzo nie został oswojony . Mam takie pytanie , ponieważ wiadomo zbyt mało czasu jest u mnie , ale ani razu się nie odezwał , 0 gwizdu , pisku NIC. Jeszcze jest taka sprawa , ze bardzo się boi, wystarczy ,ze przechodze koło klatki to łapie się jej w razie gotowości do ucieczki, a gdy wymieniam mu jedzenie jest to koszmar lata ,chodzi dookoła klatki pomijając moje ręce. I jedno z ważnych też pytań , czy wiecie moze , gdzie dostanę jakieś stojaki pod klatkę , aby była wyżej , bo obecnie jest na wysokości mojego pasa, a wiem , ze tak nie powinno być , lecz staram się i szukam wszędzie czegoś , bo u mnie nie ma możliwości gdzie postawić aby było tak na wys. 170-180 cm .

: pn lip 30, 2012 00:10
autor: marcin1987
Witaj.

Nic się nie martw obecnie posiadam dwie aleksy i też na początku się tak zachowywały, pierwszą mam już ponad 2 miesiące i też latała po klatce jak jej wymieniałem pokarm dałem jej wolność po pokoju udaję że nie zwracam na nią uwagę i ptak się uspokoił teraz codziennie drze dziób że spać nie można będziesz miał tak samo to są bardzo głośne papugi są ciche tylko wtedy kiedy coś broją , co do drugiej to jest jeszcze za krótko u mnie i jest spokojna. Jak aleksa zobaczy że jej nic nie grozi będziesz o nią dbać i jej krzywdy nie wyrządzisz przyzwyczai się do ciebie oraz otoczenia i zacznie śpiewać jeszcze będziesz miał dość, co do umieszczenia klatki to dobrym pomysłem może być półka własnej roboty dobrze zawieszona na ścianie koszt niewielki a można samemu zrobić.

: pn lip 30, 2012 00:20
autor: Dom!n!k
mam nadzieję , ze się oswoi :) trzymaj kciuki :) chciałbym, aby się nie bał oraz był moim towarzyszem :) marzę od tym od chwili kupna :))

: pn lip 30, 2012 00:27
autor: marcin1987
Twoja papuga jest jeszcze młoda więc bym się o to nie martwił to jest tylko kwestia czasu i mam nadzieję że poprzedni właściciel nie zrobił za dużo błędów bo papuga może się przez to bać ludzi, ja mam dwie dorosłe aleksy i u mnie może to trwać długo, ale ja jestem wytrwały z nimfą pracowałem pół roku i też nie była młoda, a teraz sama mnie woła siada na rękę, przylatuje do mnie coś pięknego prawdziwy przyjaciel warto na to czekać.

: pn lip 30, 2012 11:20
autor: Dom!n!k
pięknie .. uciekła .. Gdy zmieniałem jej miskę z pokarmem z dolnej na górną żerdź to zanurkowała i pod moimi rękami wyleciała .. siedzi na karniszu .. ale widze delikatne niewielkie zmiany, teraz jak stoje pod nią , i wyciągam rękę to siedzi , stanę na krzesełku też nic ale jak wyciągnę dopiero ręke albo jest niepewna albo odlatuje . Mam nadzieję , ze wróci do klatki sama.

: pn lip 30, 2012 12:05
autor: Adrian1
O nic sie nie martw bedzie dobrze zobaczysz tylko cierpliwosci. ja jak kupilem swoja samiczke to wyobraz sobie ze przez 10 dni nic nie jadla. na sile musialem robic jej pokarm do recznego wychowy mlodych ptakow i na sile strzykawka dawac jesc bo masakra byla nawet po zerdkach nie chodzila tylko na dnie klatki stala i sie nie ruszala no masakra u hodowcy u ktorego ja kupilem bylem 6 razy bo sie balem ze cos nie tak a jak bylem u tego hodowcy to nagle tak jakby ozywala szczesliwa skrzeczala hehe itd az hodowca sie dziwil ze co ja wymyslam hehe pozniej doszlismy do wniosku ze ona po proatu tesknila za swoim starym otoczeniem. teraz to tak drze dzioba ze masakra jest murde hehe nawet samca ktory z nia przesiaduje to wkurza hehe jak za dlugo sie drze to idzie do niej i ja dziobnie gdzies tam i spokoj jest hehe.takze czas czas i jeszcze raz czas hehe

: pn lip 30, 2012 21:06
autor: Dom!n!k
jeszcze jedno , kiedy moge się spodziewać , ze mój Kuba zgłodnieje i wróci do klatki , bo od rana nic nie jadł i jak na razie ciągle siedzi albo na karniszu albo na żyrandolu, który jest wyznacznikiem połowy pokoju , ew jak stanąłem na krzesełku ze smakołykiem zrobił kółko dookoła pokoju i nie zaobserwowałem zbliżania się do klatki .. oraz kiedy u samców powstaje obroża , bo mój ma tylko taki zarys jasnej

: pn lip 30, 2012 22:09
autor: Adrian1
To jest jego pierwszy wylot z kkatki takze napewno bie za szybko wroci.. poznaje otoczenie pokoju siedzi sobie w bezpiecznhm miejscu i obserwuje dookola co sie dzieje. daj mu do klatki kawalek jablka albo marchewki tak zeby bylo w klatce widoczne to co dasz i dobrze by bylo jakby klatka byla wysoka na tyle ze nie bedzie sie bal wejsc do niej..

obroza pojawia sie jakos po poltora papugi od Pana Leszka z Granowa dowiedzialem sie ze jego aleksy wielkie dostaja zarys prawdziwej obrozy dopiero po 18tu miesiacach.

: wt lip 31, 2012 18:43
autor: Dom!n!k
a więc , zastosowałem się do rad i postawiłem klatkę w wysokim miejscu i po 20 minutach papuga była w środku :)) tylko musiałem klatkę ściągnąć , bo tam za wysoko :( mam pytanie , czy macie moze jakieś rady , dla kogoś zielonego , co moge robić , aby pomóc papudze się oswoić oraz aby się dobrze czuła ? wiem ze dobrze by było aby klatka była na wysokości oczu (pracuje nad tym) ale co jeszcze mógłbym zrobić , aby nie było takiej paniki kiedy wyciągam rękę w stronę klatki ?


jak podchodzę do klatki oczywiście , odwraca się albo odchodzi , ale juz nie tak panicznie jak wczesniej , jakis plus :) a jak rękę wyciągam to ucieka, czasami bardziej czasami mniej , dlatego czekam na rady :) i dziekuje z góry wszystkim , którzy chętnie pomagają :)

: wt lip 31, 2012 19:03
autor: Bryan
Ekspertem nie jestem, ale pewnie powiem to co oni...... CIERPLIWOSCI, CIERPLIWOSCI I jeszcze raz CIERPLIWOSCI . Podnieś klatkę wyżej, aby papuga górowała nad resztą pokoju. to ją na pewno uspokoi. ograniczaj wtarganie do klatki do minimum czyli wymiana jedzenia. jak zauważysz, że przy wymianie jedzenia jest spokojna nie panikuje powoli podawaj jej jedzenie z reki ale przez klatkę.... i tu też taka rada z mojej obserwacji. Zanim pierwszy raz weźmie z reki troche czasu minie.... najlepiej wsadzić miedzy pręty kawałek smakołyku i siąść obok klatki z 0,5m od niej, zobaczysz czy podejdzie weźmie czy będzie się bać i nie ruszy się z miejsca... jak we źmie super, powtórz parę razy ten zabieg, potem zbliżaj się do klatki bliżej aż na końcu będziesz mógł z ręki jej podać.../ Ja niestety trafiłem na dzikusa, do którego nie było mowy o zbliżeniu się przez dobrych parę miesięcy. Sytuację błyskawicznie odmieniła druga oswojona papużka. z drugą już po 3 mies dzikus brał jedzenie z ręki, przylatywał na rękę no i nie panikuje jak ktoś się do niego zbliża../

: wt lip 31, 2012 19:20
autor: Dom!n!k
właśnie myśle o jakimś stoliku tzn. taki wysoko ok 1,5-1,7 m bo za szafe za wysoko bo jest ponad 2 m a wtedy nie wiem czy będzie się oswajać będąc tak wysoko i daleko ode mnie . Jest bardzo cichy , często mu gwizdam i staram się siadać ok 0,5-1m od niego i mowie kilka razy dziennie po 10 -15 min :)

: śr sie 01, 2012 20:42
autor: Boguśka
A nie możesz po prostu powiesić klatki na ścianie na odpowiedniej wysokości?
Obrazek

: śr sie 01, 2012 23:18
autor: Dom!n!k
kurcze.. nawet o tym nie pomyślałem :) dziękuje za pomysł :)

Chciałbym teraz opisać co zaobserwowałem : kiedy zbliżam się do klatki paputek juz tak nie ucieka tylko tak powoli zrobi 1 góra 2 kroki dla pewności i siadam na krzesełku przy klatce, on się odwróci , złapie ale po chwili ciekawość weźmie i spogląda na mnie , gdy dotknę klatki ręką , chwile nerwowo obraca się ale potem stoi ogląda, ale po niedługim czasie zaczyna dziób wkładać między kraty i chodzi do góry nogami xd , jest to dla mnie znak , że się denerwuje i zabieram rękę , ale juz jest nieco , moze nie wiele , ale pewniejszy mnie :)

: pt sie 03, 2012 14:04
autor: Dom!n!k
mam takie pytanko, ile czasu tak mniej więcej potrzebuje papuga , aby przyzwyczaić się do dłoni? bo się tak zastanawiam , bo w dalszym ciągu gdy przytknę rękę do klatki czy to ze smakołykiem czy bez odsuwa się , jednak juz mniej agresywnie . I jeszcze jedno co mnie dziwi , kiedy siedze przy klatce oczwiście wystarczająco nosko i jakieś 30 cm od klatki jestem obserwuje mnie i spogląda , albo czasami przy jakimś ruchu odsuwa się , ew chodzi dookoła klatki do góry nogami więc wiem ,ze sie wystraszyła , po jakims czasie odejdę , i później podchodze tak samo nisko i spokojnie chwile popatrzy i odsuwa się , odwraca i głośno dyszy , więc odsuwam się aby nie stresować jej . i zauważyłem jeszcze , ze gdy głaskam psa , to nas uważnie obserwuje :)

: pt sie 03, 2012 14:08
autor: Arecki21
Niektóre potrzebują 2 tygodni, a inne wcale się nie oswajają. :-|

: ndz sie 05, 2012 11:20
autor: Dom!n!k
mam jeszcze takie pytanie , bo dzisiaj wypusciłem Kubę ,aby sobie polatał , są to jego 3 loty wczesniej niechciane, bo udało mu się wymknąć :P ale teraz sam wyszedł i ciągle siedzi na karniszu ew. żyrandolu i nie schodzi nizej mimo ze jest drabinka i inne zabawki. Nawet nie lata tylko puszy i przeczesuje pióra, czasami jak podejdę do okna będę bliżej niż ma ochote to odleci ale zaraz wraca i tyle.. Czy to normalne, czy jest cos nie tak , ze nie okazuja zainteresowania?

: ndz sie 05, 2012 11:54
autor: GoldAngelo
Papuga upodoba Sobie jedno miejsce i bd w nim spędzała najwięcej czasu. To normalne. Przeważnie są to miejsca położone wysoko(Na szafach, Żyrandolach, półkach, Karniszach etc).

: ndz sie 05, 2012 18:18
autor: Dom!n!k
Chciałbym pochwalić się niewielkim sukcesem :) Kubuś latał sobie dzisiaj od rana i klatka była otwarta, wyszedłem z pokoju na obiad , wracam a on w środku :)) co prawda boi się gdy trzymam ręce blisko klatki bądź jego przysmak czyli jabłko nawet na patyczku , ale wszystko powoli :)

: ndz sie 05, 2012 18:52
autor: Adrian1
No widzisz? Hehe cierpliwość popłaca i ważne jest to aby nie robić nic na siłę albo na przymus. Ja się ucze tego jakie są moje papugi a one tego jaki jestem ja :)

: sob sie 18, 2012 18:00
autor: Dom!n!k
No , juz sporo się wydarzyło , więc moze opisze jakie efekty :) Kuba dalej jest spokojny i cichy , czasami tylko coś wrzaśnie raz na 1-2 dni :P co prawda boi się jak ktoś podchodzi do klatki , a moze nie tyle boi co po prostu odchodzi na wszelki wypadek. kiedy wkładam rękę do klatki stoi na baczności , dzisiaj np. wsadziłem i długo trzymałem , potem smakołykiem "machałem" mu przy dziobie i udało się :D zjadł , i znowu . za jakiś czas chodził po klatce , starałem się go dotknąć wysuniętym palcem to najpierw skubał go dziobkiem , albo sprawdzał albo odstraszał ale nie dziobie na siłe :) udało mi się go pogłaskać ale jest ostrożny albo po prostu odchodzi , tylko nie wiem jak moge coś zrobić na wolności , poniewaz najniżej schodzi na szafę która ma 2 m ..