Aleksandretta Chińska dziobie

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Leszkowa
Posty: 1
Rejestracja: czw maja 19, 2016 11:37
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińska

Aleksandretta Chińska dziobie

#1

Post autor: Leszkowa » czw maja 19, 2016 12:15

Witam. Przybywam na to forum z problemem jakim borykam się od pewnego czasu z moim samcem aleksandretty chińskiej. Kiedy do mnie przybył przez pierwszy miesiąc był cudowny potrafił zasypiac wtulony we mnie podczas miziania. Był normalnym paputkiem. Jednak gdy wyjęłam go jednego dnia nie pozwalał się dotykać brać na ręce i przede wszystkim zaczął mocno gryźć. To trwa już kilka miesięcy jednak wchodzi na rękę i ogółem to bardzo towarzyski ptaszor. Lgnie do ludzi jednak gdy zauważy dłiń zaczyna gryźć. Siedząc na ramieniu gryzie ucho. Nie pozwala na zblizanie do niego ręki. Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc :((

mts
Posty: 1
Rejestracja: wt maja 31, 2016 20:00
Ptaki które hoduję: papugi

#2

Post autor: mts » wt maja 31, 2016 20:37

Napisz coś o jego diecie i w jakich warunkach przebywa. Ten rodzaj papuszki jest specyficzny musi mieć odpowiednie warunki. Możliwe, że przeszkadza jej jakiś środek, który utrzymuje się w powietrzu. Słowem potrzebne są dodatkowe informacje na temat, Twojej hodowli.

Claire1983
Posty: 5
Rejestracja: wt cze 28, 2016 22:21
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Większa, Nimfa

#3

Post autor: Claire1983 » pt lip 22, 2016 22:29

Ja tydzień temu kupiłam ręcznie wykarmioną Aleksandrettę Chińską. Miała być cudowna i oswojona. Zapewniłam jej świetne warunki. Nie stresowałam jej, nie płoszyłam. Niestety dziś musiałam ją zamienić na drugą Aleksanrettę Większą. Nie dałam rady psychicznie z tą papugą. Przy każdej próbie podania wody, sprzątnięcia woliery dziobała mnie bardzo mocno. Wczoraj przegryzła mi ścięgno na palcu, krew tryskała po całym pokoju. Ręce mam totalnie pokaleczone. Robiła to z taką zajadłością i siłą, że trudno było się uchronić.
To normalnie papuzi killer... Pewnie osądzicie mnie źle.. ale musiałam ją zamienić u hodowcy. Po prostu przestałam ją lubić i zaczęłam się jej bardzo bać. Mam też 6 letnie dziecko, które nie mogło się pogodzić z tym, że nie może zbliżać się do klatki.
Od dziś mam drugą Aleksę Większą i już widzę, że jej zachowanie jest zupełnie inne. Nawet gdy się spłoszy to nie dziobie. Daje się pogłaskać, patrzy tak ciekawsko na mnie.
A najważniejsze jest to, że moja druga Aleksa Wielka od razu do niej podeszła. Do Chińskiej nie chciała się zbliżyć przez 10 dni.
Albo trafiłam na taki typ.. wrednej papugi, albo Chińskie takie są..
Tak czy inaczej kosztowało mnie to dużo stresu bo ja kocham zwierzęta i zwierzęta kochają mnie. Nigdy nie miałam takich problemów z żadnym stworzeniem.
Jeszcze dodam, że Chińska wydawała z siebie okropny skrzeczący mega głośny odgłos, kiedy ktokolwiek podchodził do klatki. Tak jakby stado wron darło mi się do ucha. Dźwięk był przerażający. Druga papuga się płoszyła wtedy i siedziała na dnie klatki.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#4

Post autor: Figa » sob lip 23, 2016 06:01

Dobrze zrobiłeś, ewedentnie nie była to papuga oswojona, męczyła by się u Ciebie, a Ty i druga papuga razem z nią. Mam nadzieję, że ta nie będzie dzikusem.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#5

Post autor: wojtek » ndz lip 24, 2016 19:16

Claire1983 pisze:kupiłam ręcznie wykarmioną

Aby papuga była oswojona na maksa trzeba ją karmić ręcznie od 5-6 dnia po wykluciu, zanim otworzy oczy.
Pseudo hodowcy wyjmują już duże pisklaki i karmią na siłę i takie są potem skutki jak u Ciebie.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości