Aleksandretta chinska, zachowanie

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Greg74
Posty: 2
Rejestracja: wt wrz 14, 2021 20:02
Ptaki które hoduję: Aleksandretta chinska, lineolated parakeet, nimfa

Aleksandretta chinska, zachowanie

#1

Post autor: Greg74 » śr wrz 15, 2021 09:45

Witam grupowiczow . Jest to moj pierwszy post tutaj, I potrzebuje trochę pomocy, a raczej opini na temat mojego paputa.
Od niedawna jestem chyba szczęśliwym posiadaczem Aleksy chińskiej, chyba samca, choć tego nie jestem pewien. Dziub ma w gornej połowie czerwony. Podobno jest młody, ma około 6 msc, tak mi powiedziano.
Nie jest złym ptakiem ale ma swoje dziwne zachowania.
Najbardziej zastanawia mnie czy one wszystkie tak wcześnie chodzą spać? Oscar, bo tak się zwie, już po godzinie 17, mimo krzątających się ludzi, zapalonych świateł, potrafi się odwrócić, trochę pochrobotac, I zamiera w pozycji do spania. To normalne? Nie jest jeszcze w pelni oswojony, ale nie boi się ręki wkładanej do klatki, da się pogłaskać po dziobie, ale już nie po głowie albo grzbiecie. Jest ze mną niecałe 3 tygodnie. Staram się go wypuszczać już od tygodnia z klatki, codziennie po godzinie 15 kiedy wracam do domu, w piątek już od 13, na weekend nie zamykam mu wogole klatki. Wraca do niej na spanie, a od rana siedzi już spokojnie na klatce. Ale właśnie to spanie. Godzina 17. To normalne? Jakie wy macie doświadczenia? Mam inne papugi, (lineolated parakeet) winnym pomieszczeniu. I one są na nogach do około 21, lub do momentu gdy nie zgaszeniu światła. Wtedy jak za dotknięciem rozdzki, lecą na zabudowę okna, gdzie mają swoje ulubione miejsce do spania
Kolejna rzecz z Aleksa to moment gdy wychodzi z klatki. Wygląda jakby mu dolegało cos ze skrzydłami. Próbuje je rozwijać, tak jakby je układał bo coś go bolało, I co chwilę leci wokół pokoju, tak jakby chciał je rozprostować. Jeat to bardzo częste. W między czasie schodzi sobie do klatki i potrafi tam naprawdę spokojnie siedzieć. Nie widać że mu coś dolega z tymi skrzydłami. Ale wychodząc z klatki znowu je tak jakby rozwijał, prostował i fru naokoło pokoju. Często wydając głośne dźwięki. I nie mówię tu o napinaniu skrzydeł czy mięśni jak to robią papugi. To wygląda tak, jakby mu sie nie układały skrzydła, jeśli rozumiecie o co chodzi.
Kolejna rzecz to jedzenie. Nie chcę jesc suchego pokarmu. Daje mu w jednym pojemniku mieszankę gruboziarnistego pokarmu, w drugim mieszankę drobnego, pozatym w trzecim ma warzywa i owoce. I co robi? Wyjada warzywa i owoce, jak już mu braknie to się bierze za tą drobnicę. Ale potrafi tego suchego nie dotykać nawet przez 3 dni. Czy mam go karmić tylko owocami?
Poradźcie mi proszę w tych sprawach, powiedzcie co myślicie, chętnie poznam wasze opinie.
Grzegorz

Greg74
Posty: 2
Rejestracja: wt wrz 14, 2021 20:02
Ptaki które hoduję: Aleksandretta chinska, lineolated parakeet, nimfa

#2

Post autor: Greg74 » czw wrz 30, 2021 11:54

Witam.
Nie wiem jak edytować to co pisałem wyżej, więc tu nowa treść.
Czy nikt nie ma aleksandretty chińskiej? Lub też może mało kto tu zagląda? Albo może też nikt nie zna odpowiedzi i nie jest w stanie poradzić nic na powyższe problemy. Jeśli jednak ktokolwiek może.cokolwiek doradzić to będę wdzięczny.
Pozdrawiam

gdowa
Posty: 51
Rejestracja: sob mar 16, 2019 21:17
Ptaki które hoduję: Aleksy chińskie, nimfy

#3

Post autor: gdowa » pt paź 01, 2021 22:46

Witaj Greg74, jestem posiadaczem pary tych ptaków od kilku lat, mieszkają w sąsiadującym ze mną pokoju, który cały jest do ich dyspozycji, klatki nie mają. Co do spania, to rzeczywiście lubią robić to już od późnego popołudnia, ale potrafią też przywitać mnie radośnie, gdy wracam z pracy o 22. Światło gaszone mają o 23 do 8:30. Co do tych skrzydeł, to wydaje mi się, że on je po prostu rozciąga i prostuje po dłuższym pobycie w klatce, przed lotem, jeśli fruwa swobodnie i bez problemu, to myślę, że nie ma się czym martwić. Co do jedzenia, to nie bardzo możesz karmić go samymi owocami, bo ich nadmiar też może być szkodliwy np biegunka. Spróbuj podawać mu większe kawałki różnych orzechów, ale też z rozsądkiem, bo to dość kaloryczne i tłuste jedzenie. Mój samiec np miał problem z wątrobą, bo poprzedni właściciel karmił go w dużej mierze słonecznikiem. U mnie przez pewien czas nie miał słonecznika w ogóle i nauczył się jeść inne rzeczy. Spróbuj dawać warzywa, owoce i tylko ten grubszy pokarm, troszkę zgłodnieje to może się przekona. Oczywiście musisz go obserwować i robić to stopniowo, nie tak by głodzić ptaka. Potrzeba do tego dużo cierpliwości ale to ciekawskie bestie i u mnie nauczyły się jeść naprawdę zróżnicowany pokarm. Życzę powodzenia.
luk

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości