Nowy paput, nowy dom
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Nowy paput, nowy dom
Miałem pod opieką taką rudosterkę - kolega wyjechał na dwa tygodnie z kraju.
Papuga mnie bardzo polubiła, przytulała się, dała się głaskać, witała się, itp, natomiast moją żonę gryzła do krwi, a co ciekawe, nie brała od niej jedzenia
Papuga mnie bardzo polubiła, przytulała się, dała się głaskać, witała się, itp, natomiast moją żonę gryzła do krwi, a co ciekawe, nie brała od niej jedzenia
-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt sie 19, 2014 20:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
No nie pocieszajace SA Twoje wiadomości....moja jak na razie wszystkich kocha nawet znajomych ktorzy przychodzą w odwiedziny trudno stwierdzić czy jak będzie wychowana w stadzie mieszanym jak u nas czy tez będzie szukała swojej drugiej polowki....ale to jeszcze młody paputek wiek dojrzewania dopiero przed nim .....nawet nie wiem czy to on czy ona....umownie nazwalismy paputa Pako...jak na razie jest rozbawionym urwisem i przytulasem bardzo towarzyski jak to u rudosterek bywa.
u nas też jest miłość do wszystkih choć widzę że Franka woli kobiety :) najczęściej siedzi na mnie i na mojej małej córci. radzimy sobie razem co raz lepiej. uczymy sie wszyscy nowej sytuacji i nowego towarzysza w domu.
pies, kiedy Franka lata przestał reagować. wczoraj psica spała smacznie, a Franka nad jej głową latała i pies nawet nie reagował. czasami zdarzy się skok na klatkę, ale całe szczeście w klatce paput jest bezpieczny. Klatka też masywna wiec jej nic nie będzie :)))
dziś hehehe franka nie dała mi nic na kompie zrobić, a mam sporo pracy a tu nic z tego, albo obżerała klawisze albo moje dłonie. no ale wpadałam dzis na pomysł i ptaszynka miała zajęcie na 15min.
a teraz paput siedzi pod moją bluzką na szyi oczywiscie i dziobkiem trze :) chyba przysypia :)
i kilka fotek z dziś
pies, kiedy Franka lata przestał reagować. wczoraj psica spała smacznie, a Franka nad jej głową latała i pies nawet nie reagował. czasami zdarzy się skok na klatkę, ale całe szczeście w klatce paput jest bezpieczny. Klatka też masywna wiec jej nic nie będzie :)))
dziś hehehe franka nie dała mi nic na kompie zrobić, a mam sporo pracy a tu nic z tego, albo obżerała klawisze albo moje dłonie. no ale wpadałam dzis na pomysł i ptaszynka miała zajęcie na 15min.
a teraz paput siedzi pod moją bluzką na szyi oczywiscie i dziobkiem trze :) chyba przysypia :)
i kilka fotek z dziś
pokażę Wam jeszcze jak ona słodko śpi,zdjęcie robione minutkę temu :))
-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt sie 19, 2014 20:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Eeee noooo super się pokochalyscie......super foteczki z kukurydza.....moj tez siedzi najczęściej na mnie ale to pewnie dlatego ze misia458 od której jest Pako to tez kobieta i ma teraz druga mamę do córki tez leci ....Meza chwilowo nie ma ale jak jest to do niego tez przylatuje na zabawy......mój ma za to dzisiaj dzień na dziobanie i wiszenie do gory nogami na mojej dloni jak nietoperz a potem kładzie się na plecach podwoziem do gory i mnie skubie w paluchy.....urwis z niego okropny od czasu do czasu pieszczochy czyli drapanie po główce i po szyji i kolo dzioba..no i buziaki ...i latanie po całym mieszkaniu.....daje czadu na całego. Nooo swiergolenie i zgrzytanie dziobem tez mamy to oznacza ze jest im dobrze.....to takie papuzie mruczemie.
Franka to widzę ze kulturalnie w bluzkę zawinieta spi a mój Pako to w dekolt się pakuje pod bluzkę albo we włosy się chowa....a jak jest wykapany w podstawce od doniczki bo to jego wanna to najchętniej siada na ekspres do kawy który juz jest rozgrzany od porannej kawy i tam się suszy i wygrzewa nóżki....taki z niego cwany papug.
Franka to widzę ze kulturalnie w bluzkę zawinieta spi a mój Pako to w dekolt się pakuje pod bluzkę albo we włosy się chowa....a jak jest wykapany w podstawce od doniczki bo to jego wanna to najchętniej siada na ekspres do kawy który juz jest rozgrzany od porannej kawy i tam się suszy i wygrzewa nóżki....taki z niego cwany papug.
BTW papużka je surową czy gotowaną kukurydzę?
ja podałam surową. jest jeszcze dość miękka. Z tego co czytałam, można podawac i gotowaną i surową.
uch dzisiaj u nas dzień szaleństwa. jako że jesteśmy dziś bez okna, wypuszczanie Franki jest mega ograniczone.
no i zauważyłam dziś że im wiecej ludzi im głośniej to Frania jest bardziej nerwowa. kiedy rano do niej schodzimy i ją z klatki wypuszczam. lata jak oszalała, siada na ręcę, gryzie, krzyczy. chyba że ona tak radosc okazuje ... tylko czemu tak skubie mocno? kiedy jestem z nią sama jest taka kochana, taka spokojna... nie gryzie, daje sie miziać. a kiedy tylko ktoś jest oprócz nas w domu szaleje jak urwis. a powiem Wam że lata nieźle. potrafi przelecieć przez salon. na korytarz, wykrecic do kuchni i w powrotną drogę. Gna niczym sokół :)
kurcze znalazła sobie miejsce w domu na drzwiach na korytarz. drzwi są przeszklone, Frania widzi w nich swoje odbicie. ojjj widzę że zaczyna jej sie to podobać i siedzi tam dość często.
teraz mokrusieńka siedzi na moim ramieniu i piórka czyści. znowu zaliczyła kąpiel w zlewie :))
no i zauważyłam dziś że im wiecej ludzi im głośniej to Frania jest bardziej nerwowa. kiedy rano do niej schodzimy i ją z klatki wypuszczam. lata jak oszalała, siada na ręcę, gryzie, krzyczy. chyba że ona tak radosc okazuje ... tylko czemu tak skubie mocno? kiedy jestem z nią sama jest taka kochana, taka spokojna... nie gryzie, daje sie miziać. a kiedy tylko ktoś jest oprócz nas w domu szaleje jak urwis. a powiem Wam że lata nieźle. potrafi przelecieć przez salon. na korytarz, wykrecic do kuchni i w powrotną drogę. Gna niczym sokół :)
kurcze znalazła sobie miejsce w domu na drzwiach na korytarz. drzwi są przeszklone, Frania widzi w nich swoje odbicie. ojjj widzę że zaczyna jej sie to podobać i siedzi tam dość często.
teraz mokrusieńka siedzi na moim ramieniu i piórka czyści. znowu zaliczyła kąpiel w zlewie :))
-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt sie 19, 2014 20:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
AgataM u nas jest ten sam problem i niekoniecznie musi być zmiana stada na obce czyli ktoś z poza domu lub głośniejsza rozmowa.Czasami jak wracam do domu np z zakupów i wypuszczać Pako to tez ma takie zapędy z krzyczeniem i dziobaniem w paluchy a niekiedy jest zupełnie spokojny i uradowany jedynie świergocze mi do ucha i się wtula we mnie....i tez nie wiem jaki może być tego powód czy to nerwy ....czy tez radość ....a może zachęta do zabawy bo czasami przy tym wykłada się do góry podwoziem i zachęca do miziawek....trudno stwierdzić ale myślę ze z czasem poznany te pierzaste pieszczochy na wylot i poznamy ich mowę ciała......chyba ze ktoś doświadczony nam pomoże w ocenie takiego zachowania.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
AgataM pisze:....
no i zauważyłam dziś że im wiecej ludzi im głośniej to Frania jest bardziej nerwowa. kiedy rano do niej schodzimy i ją z klatki wypuszczam. lata jak oszalała, siada na ręcę, gryzie, krzyczy. chyba że ona tak radosc okazuje ... tylko czemu tak skubie mocno? kiedy jestem z nią sama jest taka kochana, taka spokojna... nie gryzie, daje sie miziać. a kiedy tylko ktoś jest oprócz nas w domu szaleje jak urwis. ....
może chce na siebie zwrócić uwagę albo jest zazdrosna - mój Wacek gryzie z zdrości, jednak wystarczy sie nim zainteresować w takiej sytuacji) zagadać,pogłaskać i na jakiś czas mu przechodzi :)
-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt sie 19, 2014 20:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
A jak odebrać zachowanie jak wchodzisz sam do domu otwierasz klatkę paputek siada na ramieniu potem nurkuje do dłoni i zaczyna je dziobach bez powodu tak jakby był na Ciebie wściekły ze musiał siedzieć w klatce....nie reaguje na jego dzioba bo wiem ze jak mu pokaże ze to może dac jakiś skutek to bedzie mógł ciągle tak zaczepiac dziobem....ale na szczęście to rzadkie zachowanie u mojego Pako najczęściej się wtula i gaworzy do ucha.....albo dojrzewać zaczyna albo ma na mnie nerwy....i co gorsza to nawet miziawki ani mile słowo nie pomagaja....po chwili zaczyna ogłaszać ze jest i wszyscy maja to słyszeć a potem jest spokój...wraca do normalności czyli potulny przylepek do glaskania.....nie robi tak często ale zdaza mu się takie zachowanie.
Rudosterek, którym się opiekowałem, robił tak samo - gdy wracałem po pracy, gryzł i ćwierkał na mnie, gdy go wypuszczałem, a po chwili się przytulał.
Trochę mendowate te papugi
Trochę mendowate te papugi
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
grzebar44 pisze:Rudosterek, którym się opiekowałem, robił tak samo - gdy wracałem po pracy, gryzł i ćwierkał na mnie, gdy go wypuszczałem, a po chwili się przytulał.
Trochę mendowate te papugi
nie są mendowate, tylko tak pokazują swoje odczucia
fotorobart pisze:grzebar44 pisze:Rudosterek, którym się opiekowałem, robił tak samo - gdy wracałem po pracy, gryzł i ćwierkał na mnie, gdy go wypuszczałem, a po chwili się przytulał.
Trochę mendowate te papugi
nie są mendowate, tylko tak pokazują swoje odczucia
ano tez mam wrażenie, ze to moze być pierwsza radość. u mnie każdego ranka tak jest. mała lata , gryzie, pokrzykuje. po 30min już sie wycisza :) jest słodziutka i delikatna.
ach i dziś bijemy rekordy! Frania na wolności z 15 zajęła się kukurydzą. potem dobre 15min siedziała i fikołki na lampie robiła a później zajęła sie karniszem i zasłonkami! ciągle oczywiście musi mieć nas na oku, ale powoli zaczyna zajmować się swoimi sprawami :)
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Rudosterki nie lubią i nie mogą się nudzić
fotorobart pisze:Rudosterki nie lubią i nie mogą się nudzić
tak wiem, jednak do tej pory Frania siedziała ciągle na nas. od dziś dopiero zaczęła siadać gdzie indziej i zajmować się innymi rzeczami niż mizianie , gryzienie i oglądanie
-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt sie 19, 2014 20:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Ale i tak zawsze będzie chciała Cie mieć w zasięgu oka....u nas tez tak jest ja stukam na kompie a Pako na firance lub drabince lub gałązce albo na mnie albo na stole z długopisem walczy lub piłeczka albo spinka i co rusz cos musi robić to zrozumiale....spokojnie nie po siedzi no chyba ze na miziawki i buziale
Mój Aleks mnie wita bez gryzienia i też jest przylepa, też się kapie w garach, przysypia na ramieniu i ...nie gryzie.
Niestety trzeba pracować, więc aby się papudze nie nudziło, kupiłem drugą aleksandrettę.
Niestety okazało się, że nowa papuga też będzie samcem i mam problem, bo papugi się czasami leją i drą pyski na siebie; ogólnie się nie lubią.
Niestety trzeba pracować, więc aby się papudze nie nudziło, kupiłem drugą aleksandrettę.
Niestety okazało się, że nowa papuga też będzie samcem i mam problem, bo papugi się czasami leją i drą pyski na siebie; ogólnie się nie lubią.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
AgataM, miałam wreszcie więcej czasu i obejrzałam dokładnie fotki Twojej Frani. Na jednej z nich (jak siedzi na kompie) dość dobrze widać kolorki jej ogonka i skrzydełek. Zaciekawiło mnie to że na lotkach i sterówkach jest dość dużo zielonego koloru, czy hodowca informował o mutacji lub krzyżówce malucha?
Pytam z czystej ciekawości, być może paput jeszcze się wybarwi.
Dla porównania daję fotki mojego malucha.
Pytam z czystej ciekawości, być może paput jeszcze się wybarwi.
Dla porównania daję fotki mojego malucha.
tak faktycznie moja ma dużo wiecej zielonego. Hodowca od którego kupowałam miał też jakieś mutacje, mnie tam było wszystko jedno i nie dopytywałam już o szczegóły.
eszz u nas co raz więcej kłopotów. młoda ma czerwone oczy i katar.... coś mi sie wydaje że alergi jednak na ptaka . nie wiem za bardzo jak to możliwe bo ona miała juz stycznośc z ptakami i nie spodziewałam sie takiej reakcji.
mąż już mi każe ptaka oddawać .... buuuu.... pewnie tak sie to skończy.....
echhh załamana jestem nooo
eszz u nas co raz więcej kłopotów. młoda ma czerwone oczy i katar.... coś mi sie wydaje że alergi jednak na ptaka . nie wiem za bardzo jak to możliwe bo ona miała juz stycznośc z ptakami i nie spodziewałam sie takiej reakcji.
mąż już mi każe ptaka oddawać .... buuuu.... pewnie tak sie to skończy.....
echhh załamana jestem nooo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości