Rudosterka parę pytań!
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Witam. Dziękuje bardzo wam za pomoc w kupnie i za odpowiedz na moje pytania związane z paputem. Dzisiaj postawiłem na vabank i zrobiłem jak napisał GoldAngelo, (chociaż wydawało mi się to niebezpieczne). Wypuściłem papugę, od razu jak otworzyłem drzwiczki od klatki , rzuciła się do lotów. Mało na początku zawału nie dostałem jak zaczęła latać panicznie po pokoju , ale siadła na półce i sie uspokoiła uffff . Bardzo się jej spodobały drzwi od szafy z wikliny , wspina się po niej. Dziękuję Ci Misiu458 za podpowiedź z tymi gałązkami wierzby.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Witam. Ptaszek się już udomowił , moja mama ochrzciła go imieniem Rico i tak już zostało. Codziennie wylatuje sobie z klatki i przesiaduje na drzwiach. Ptaszek jeszcze się nie oswoił do końca z ręki jabłko zje ale potem od razu ucieka. Od 3 dni codziennie rano mam pobudkę o 5-6 szczerze mówiąc to mi nie przeszkadza lubię wstawać wcześnie , gorzej z moją mama .Tylko dalej nie umiem rozpoznać czego chce kiedy skrzeczy tak fes głośno, zdarza mu się to bardzo rzadko ale zdarza, jak siedzi w klatce i zaczyna popisówkę to wiem że chce sobie polatać ,ale jak lata i nagle zaczyna to nie mam pojęcia o co mu chodzi ?! Może macie jakieś sugestie odnośnie tego skrzeczenia poza klatką , może mu coś przeszkadza ( oby nie ja ) albo mu czegoś brakuję ? Ogólnie to jest straszny dzikus. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw sie 30, 2012 11:44 przez Wooki, łącznie zmieniany 1 raz.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wooki pisze: Morze macie jakieś sugestie odnośnie tego skrzeczenia poza klatką , morze mu coś przeszkadza
Myślę że może się czegoś bać - zobaczy i zaczyna wrzeszczeć
Moje boją się np. mojej spinki do włosów, albo jak wejdę do pokoju z ręcznikiem na głowie (ale boją się tylko różowego ręcznika), panicznie bały się czapki zimowej mojego męża....
Musisz go poobserwować, być może to strach przed czymś co źle mu się kojarzy..
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Tak go obserwuje i nie widzę żeby się czegoś bał.. Cały czas jest spokojny co jakiś czas sobie przelatuje z miejsca na miejsce , coś sobie "krzeknie" ,a po chwili lata jak oszalały i wrzeszczy, wiec chyba po jego normalnym zachowaniu tak wnioskuje , że nic go niepokoi. Ja gwałtownych ruchów nie wykonuje , telewizor nie jest włączony ?! . Może naprawdę mu czegoś brakuje , partnera na razie nie mam jak kupić ani gdzie go trzymać ,jak będzie tak dłużej to chyba muszę poważnie pomyśleć nad tą opcją(Chociaż papudze poświęcam dużo czasu). Przyszło mi na myśl , czy papuga może mieć ADHD ?! Wiem że to głupio brzmi ale nie wiem czemu wydaje mi się to możliwe z zachowania Ricki'ego.
Poprawiłam to, co było do poprawienia w poprzednim poście
Poprawiłam to, co było do poprawienia w poprzednim poście
Ostatnio zmieniony czw sie 30, 2012 11:45 przez Wooki, łącznie zmieniany 1 raz.
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Nie mam rudosterki,ale moje aleksy wydzierają się jak słyszą śpiew ptaków za oknem lub jak na nie patrzą... zwłaszcza jak widzą gołębie. Z tą pobudką 5-6 rano,to myślę,że się ustabilizuje, z czasem zacznie wstawać jak domownicy się obudzą-tak bynajmniej jest u mnie.Jeśli opuścisz rolety okienne to dłużej sobie pośpi i nie będzie wrzasków o 5 rano Musisz obserwować co zmienić i czy wpłynie to na rudosterkę pozytywnie.
- seti
- Posty: 47
- Rejestracja: pn lut 27, 2012 03:24
- Ptaki które hoduję: rudosterka hypoxantha
- Lokalizacja: Kraków
Nie martw się. Myślę, że za jakiś czas zaczniesz rozpoznawać reakcje swojego ptaszka
Moja rudosterka ma obecnie 3 rodzaje "krzyku", choć bardzo rzadko ich używa (w porównaniu z falistymi jest super cicha )
1. jeśli naprawdę się czegoś przestraszy, to jest to krótki krzyk i prawie zawsze związany z ucieczką
2. ma to dopiero od miesiąca i jest to najgorszy krzyk ze wszystkich! tak reaguje na widok butli po wodzie (takiej dużej, 19l.) ale sądzę, że to raczej rodzaj niezadowolenia, bo nie ucieka, nawet siedzi mi na ramieniu kiedy je wymieniam i wrzeszczy do ucha koszmar
3. no i ten najpowszechniejszy, pewnie często związany z chęcią zwrócenia na siebie uwagi :) (pewnie to coś podobnego o czym pisał sqrczybyk) moja tak krzyczy, jak np jest w klatce, a mnie usłyszy. Ale też zdaża się, że po długich pieszczotach zaczyna "taniec" na mojej ręce i wtedy też chwilkę pokrzyczy, chyba z zadowolenia
ale w końcu papugi to nie są ciche stworzenia
a co do pobudki, to moja dość szybko nauczyła się, żeby ożywiać się kiedy ja wstanę i teraz nawet kiedy mój mąż chodzi koło niej rano, to nawet na niego nie spojrzy, tylko śpi
Moja rudosterka ma obecnie 3 rodzaje "krzyku", choć bardzo rzadko ich używa (w porównaniu z falistymi jest super cicha )
1. jeśli naprawdę się czegoś przestraszy, to jest to krótki krzyk i prawie zawsze związany z ucieczką
2. ma to dopiero od miesiąca i jest to najgorszy krzyk ze wszystkich! tak reaguje na widok butli po wodzie (takiej dużej, 19l.) ale sądzę, że to raczej rodzaj niezadowolenia, bo nie ucieka, nawet siedzi mi na ramieniu kiedy je wymieniam i wrzeszczy do ucha koszmar
3. no i ten najpowszechniejszy, pewnie często związany z chęcią zwrócenia na siebie uwagi :) (pewnie to coś podobnego o czym pisał sqrczybyk) moja tak krzyczy, jak np jest w klatce, a mnie usłyszy. Ale też zdaża się, że po długich pieszczotach zaczyna "taniec" na mojej ręce i wtedy też chwilkę pokrzyczy, chyba z zadowolenia
ale w końcu papugi to nie są ciche stworzenia
a co do pobudki, to moja dość szybko nauczyła się, żeby ożywiać się kiedy ja wstanę i teraz nawet kiedy mój mąż chodzi koło niej rano, to nawet na niego nie spojrzy, tylko śpi
-
- Posty: 26
- Rejestracja: sob wrz 01, 2012 21:30
- Ptaki które hoduję: Rudosterki zielonolice
- Lokalizacja: podlaskie
- Kontakt:
nie wiem czy będziesz miał ciszej jak dokupisz partnera, ja mam parę i wrzeszczą głośniej niż stado falistych, tak jak w jednym z postów misia458 napisała że para "rozmawia" już głośniej. Przeglądając forum stwierdziłem, że wszystkie rudosterki mają ADHD, to nie są takie "kury" jak nimfy które wcześniej miałem. Wystarczy im puścić filmik z youtuba od misia458 i od razu ożywają. Z pobudką nie mam problemu, bo trzymam je w firmie.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Dzięki za odpowiedź. Chyba udało mi się zniwelować problem a mianowicie , zaklejenie lustra. Jest teraz wielce oburzona że zakleiłem jej lustro i nie może widzieć tej "drugiej" papugi , boję się tylko żeby to nie doprowadziło do wyrywania sobie piórek, muszę ją trochę poobserwować. Dźwięki jej już prawię rozpoznałem: Jak wrzeszczy w "niebo głosy" to oznacza że coś chce albo jej się coś nie podoba np. zaklejenie lustra . Ale bardzo fajny dźwięk wydaje jak wychodzi rano z klatki, takie "bulgotanie" :-p .
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja od niedawna mam dwie ,ale jak narazie wcale nie jest głośniej bo maluch używa dzioba do wywalania wszystkiego w klatce i targania ręcznika A jak już się odezwie to tak raczej nieśmiało
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Wczoraj zdarzył się cud !! Paput siadł mi na ramieniu ! Ricko siedział sobie na patyku a ja chodziłem z nim i pokazywałem mu co jest ciekawego w pokoju, zauważyłem że siedzi sobie tak spokojnie nie wrzeszczy nie boi się , to zaryzykowałem i przystawiłem patyk do ramienia ,a tu Ricko jakby nigdy nic wchodzi sobie na ramię. Coś niesamowitego wciągu jednego dnia taka diametralna zmiana. I siedzi sobie dzisiaj taki wkulony w moją szyje, a co jakiś czas włosami się bawi. Gdzieś mi się obiło o uszy że kolejność u papug jest dłoń --> ramię ? czy to prawda ? Jestem dzisiaj taki podekscytowany, a już się bałem że dzikus się nie oswoi do ręki. Mam do was pytanie co poradzicie na "dziobanie" , wiem że ptaki wszystko próbują dziobem tak jak dzieci wszystko wkładają do ust. Nie robi tego z złości, tylko tak sobie skubie skubie ale dzisiaj zdarzyło mu się mocno mnie upierniczyć Mam rękawiczkę założyć ? czy przetrzymać to ? Peace.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Jak było przyjemnie to teraz jest źle . Papuga zaczeła mnie dziobać. Po jej zachowaniu sądzę że jest oswojona (w pewnym stopniu),ale nie mogę już wytrzymać jak dziobie w rękę. Potrafi wejść normalnie na palce jak jej podstawiam pod dziob z komendą "chodź" i jest ok, ale po chwili zaczyna gryźć rękę,palce a już najbardziej to kciuk na początku myślałem że to jest ten okres kiedy papuga próbuje dziobem czy jest stabilne, ale to chyba nie to jak potrafi tak mocno ugryźć.Próbowałem już chyba wszystkiego od potrząsaniem lekko ręką do komendy "nie wolno" z groźnym wzrokiem (w ogóle żadnej reakcji ani na słowo ani na spojrzenie). Nie mam pojęcia jak ją tego od uczyć.Może gdzieś popełniłem błąd.
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja podstawiam ręke pod nogi jak chce by weszła na nią a kciuk chowam pod dłoń-nie daje palca bo też czasem lubiła dziobnąć.Wogóle to powinnieneś dać jej więcej czasu na oswojenie się z Tobą jako kompanem a czułości zostawić na póżniej.Ja z obserwacji mojej wnioskuje ,że kizianie tak ale tylko wtedy kiedy to ona ma ochote-a objawia się to tym że sama do mnie przylatuje staje ze spuszczoną głową i czeka-wtedy wiem że należy ją głaskać-nigdy nie robie tego kiedy nie spuszcza głowy.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Nie "kiziam" ją na siłę bo widzę że tego nie lubi, może z czasem.Za każdym razem jak podstawiałem jej rękę i na nią wchodziła oczywiście dostawała smakołyk, dopiero potem przestałem jak robiła to już z automatu, może błąd.Tak przemyślałem na spokojnie wszystko i chyba za dużo oczekuję od ptaka, który jest u mnie 2tyg. Dziękuje bardzo.
A co myślicie o wyjściu z papugą na ramieniu do pokoju w którym jeszcze nie była ?
A co myślicie o wyjściu z papugą na ramieniu do pokoju w którym jeszcze nie była ?
Ostatnio zmieniony pn wrz 10, 2012 17:38 przez Wooki, łącznie zmieniany 1 raz.
- seti
- Posty: 47
- Rejestracja: pn lut 27, 2012 03:24
- Ptaki które hoduję: rudosterka hypoxantha
- Lokalizacja: Kraków
Wooki, przeżyłam to samo po pierwszych sukcesach, mojemu ptaszorowi nagle, i dla mnie bez zrozumiałego powodu, włączył się odruch dziobania! szukałam wszelkich informacji, gdzie popełniłam błąd... i na pocieszenie powiem ci, że okazało się, że przy rudosterkach nie jest to odosobniony przypadek, zarówno tymi z woliery jak i ręcznie karmionymi i niestety też przeżywałam jak zawodzą różne powszechnie stosowane metody... nie zdążę dziś napisać jak ja sobie z tym radziłam(bo to dłuższa opowieść i postaram się wkrótce tu napisać), ale na szczęście przy odrobinie cierpliwości to mija i rezultaty są oszłamiające
i u mnie też w 100% sprawdziło się to, o czym napisała Boguśka - to Húrin wyznaczał granice, i kiedy zrozumiał że nie robię nic wbrew jego woli, tym na więcej mi pozwalał
u mnie (pomijając czas przed "bojownikiem") to była twarz (mizianie mnie dzióbkiem) -> dłoń (ale tylko smyrająca po piórkach)-> ręka/ramię (ale bez dłoni)-> i dopiero dużo później wchodzenie na dłoń, mimo że od dawna uwielbia być pieszczony ręką dosłownie wszedzie - zwłaszcza pod skrzydłami
i u mnie też w 100% sprawdziło się to, o czym napisała Boguśka - to Húrin wyznaczał granice, i kiedy zrozumiał że nie robię nic wbrew jego woli, tym na więcej mi pozwalał
Gdzieś mi się obiło o uszy że kolejność u papug jest dłoń --> ramię ? czy to prawda ?
u mnie (pomijając czas przed "bojownikiem") to była twarz (mizianie mnie dzióbkiem) -> dłoń (ale tylko smyrająca po piórkach)-> ręka/ramię (ale bez dłoni)-> i dopiero dużo później wchodzenie na dłoń, mimo że od dawna uwielbia być pieszczony ręką dosłownie wszedzie - zwłaszcza pod skrzydłami
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt lip 20, 2012 12:17
- Ptaki które hoduję: Rudosterka Brązowoucha
- Lokalizacja: Oświęcim
Seti, postępy są z dnia na dzień ale też dziobanie się nasila, nie wciskam mu na siłę palców pod dzióbek, a za każdym razem jak zobaczy w pobliżu palca to leci na niego z otwartym dziobem, nie gryzie wcale mocno ale zaczyna mnie to już trochę irytować. Zobaczymy jeszcze parę dni, spróbuje go odizolować w ogóle od palców, może przestanie jeśli nie to wtedy pomyśle nad "karą" za dziobnięcie, chociaż bym tego nie chciał (wychowanie bezstresowe ).
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Spróbuj ze spryskiwaczem... tzn. ptaki w większości lubią zraszanie,ale chodzi mi głównie o zastosowanie lekkiej kary- ustaw zraszacz na pojedynczy strumień i jak dziobnie ciebie w palec,"strzel" w swojego pupilka strumieniem wody,którego już nie zaakceptuje jako orzeźwiającą kąpiel,lecz jako ostrzeżenie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość