piona niebieskogłowa - oddam w dobre ręce

Prosimy o zamieszczanie ogłoszeń również na http://www.papugi.pl" onclick="window.open(this.href);return false; Ogłoszenia tutaj dodane będą kasowane automatycznie po 30 dniach od ostatniego postu.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

jerry-niemcy
Posty: 0
Rejestracja: ndz kwie 26, 2020 17:26
Ptaki które hoduję: piona niebieskogłowa

piona niebieskogłowa - oddam w dobre ręce

#1

Post autor: jerry-niemcy » ndz kwie 26, 2020 18:03

Witam wszystkich,
...chciałbym się z Wami podzielić moim problemem...
..mam samczyka piony - rok urodzenia 07.07.2014 - papuga ręcznie karmiona i pochodzi z prywatnej hodowli od p.Ryszarda Kąckiego z Krakowa
...zakupiony zgodnie ze sztuką około pół roku po wykluciu - jestem jego jedynym właścicielem i właściwie nigdy nie miałem z nim kłopotów
-mam dużą klatkę w mieszkaniu, gdzie spędzał noce i dnie, kiedy byłem w pracy a kiedy wracałem do domu - puszcczałem go i latał gdzie chciał - chociaż na ogól czas spędzał na przesiadywaniu na moim ramieniu albo dreptał za mną po domu
..zauważyłem, że na wiosnę bywał bardziej pobudzony, ale nigdy nie był agresywny - aż do czasu, kiedy w ubiegłym roku miałem wypadek na motocyklu i musiałem spędzić kilka tygodni w szpitalu...przez ten czas był pod opieką ludzi z biura w mojej pracy, gdzie był grzeczny jak pikulik
...mimo to po powrocie do domu postanowiłem go wziąć do siebie, bo obawiałem się, że może biedny tęsknić albo coś tam..
...no i kiedy wrócił do domu i zobaczył, że nie jestem do końca na chodzie - zaczął mnie atakować - i to już nie było skubanie dziobem, jak kiedyś - teraz zaczął się puszyć i mi pokazywać, że on jest głównym kogutem w domu - przez co musiałem go zamknąć w klatce, bo zacząłem się go bać..
.....od tamtej pory minęło może z 8 miesięcy na przełomie których co jakiś czas mięknie mi serce i próbuję go wypuszczać z klatki, ale za każdym razem jest dokładnie ten sam scenariusz - puszy się i wylatuje prosto do mojej twarzy, żeby mnie urąbać aż do krwi - zamiast cieszyć się wolnością on musi mi pokazać ile ma złości przez to siedzenie w klatce..
....oczywiście siedząc w klatce zaczął się drzeć (a podobno to "jedne z cichszych papug") więc jestem niewolnikiem we własnym domu bo dnie spędzam pod klatką, żeby się królewicz nie darł, bo nie chcę mieć problemów z sasiadami

...kiedy rozmawialem z innymi hodowcami polecili mi zakupienie samiczki, ale ja obawiam się, że mam za małe mieszkanie, żeby tzrymać w nim dwie rozdarte papugi (bo nikt nie da gwarancji, ze on się faktycznie uspokoi)
...w związku z czym po wielu miesiącach dojrzewania do decyzji chcę go świadomie komuś zaoferować - może masz kurkę dla której szukasz partnera?
...oddam....nie chcę żadnej kasy mimo, że zapłaciłem za niego 1600pln
-poprostu chcę, żeby trafił w dobre ręce kogoś, kto ma już jakieś dośwaidczenie z papugami a najlepiej ma kurę tej odmiany, żeby ten kogut mógł dać upust hormonom, które mu najwidoczniej uderzają mocno do głowy....

chętnych proszę o kontakt
-jerry

Awatar użytkownika
Oliwia77
Posty: 29
Rejestracja: pn kwie 13, 2020 13:32
Ptaki które hoduję: ☆ Aktualnie nie hoduję żadnych ptaków, ale przygotowuję się i zbieram wiedzę o papugach, ponieważ dążę do założenia w przyszłości własnej hodowli papug.

#2

Post autor: Oliwia77 » ndz kwie 26, 2020 18:44

Witam. Jeszcze nie mam zamiaru kupować papugi ale jeśli jest do oddania to ciekawe. Mam kilka pytań.
1. Jak papużka mam na imię.
2. Czy można ją nauczyć mówić?
Pozdrawiam

jerry-niemcy
Posty: 0
Rejestracja: ndz kwie 26, 2020 17:26
Ptaki które hoduję: piona niebieskogłowa

#3

Post autor: jerry-niemcy » ndz kwie 26, 2020 19:57

cześć Oliwia
nazywam go Maciek i reaguje na to imię - uczylem go odpowiadac CO SIE STALO, ale miedzy czasie mialem wypadek a w klatce juz mu sie nie chce zdobywac wiedzy
;)
-potrafi gwizdać różne rzeczy i mówić dzień dobry i chodź do klatki
-na komendę chodź do klatki też reagował i kiedy musialem wyjść z domu to posłusznie leciał do klatki
..a pierwsze czego się nauczyl to na pytanie jak robi kot miałczał i generalnie kiedy mu dajesz orzecha i pytasz jak robi kot to za każdym razem miałczy...jeśli miałczy bez powodu to znaczy, że chce orzecha
;)

...aktualnie siedzi tylko w tej klatce i codziennie sobie tam gaworzy kiedy siedzę przy klatce, ale kiedy wyjdę do kuchni to już jest dziki i jesli jestem tam zbyt długo, albo idę do łazienki to drze dzioba

..jest to moja 4 papuga - wszystkie wcześniejsze odeszły albo jedna uciekła
-miałem dwie nimfy i obie były grzeczne i aleksandrette, ale ona była mniej oswojona i kiedy latała po domu i nalazła okazję gdzies przez mały lufcik w oknie to dała dyla
...ten przez mały lufcik się nie zmieści, więc latał jak chciał....ale generalnie ma całkiem inny charakter niż spokojne nimfy, więc jeśli to ma być Twoja pierwsza papuga to odradzam
...poza tym on już nie jest grzeczny jak kiedys - moze pomoze mu zmiana otoczenia i znowu da się głaskać i będzie przylatywać na pieszczoty....ale generanie chciałbym go oddac komuś kto ma woliere, gdzie ten ptak będzie mógł w koncu polatać, bo ja juzu mnie go nie wypuszcze, bo boje się o zdrowie...serio...to juz nie ten ptak co kiedys...pomoze mu samiczka albo woliera i inny wlasciciel, bo mnie zapamietal w slabym okresie i teraz zawsze bedzie chcial nade mna dominowac......
a w ogóle to jedna z moich nimf mówiła JERRY więc jakbyś się zastanawiała nad spokojnym i cichym przyjacielem to mógłbym Ci polecić właśnie nimfy, bo je też można nauczyć melodii i są wesołe a jesli są wyrazy dźwiękonaśladowcze to i można próbować słowek

arczer90
Posty: 94
Rejestracja: czw kwie 11, 2019 08:27
Ptaki które hoduję: Piona łuskowana

#4

Post autor: arczer90 » pn kwie 27, 2020 06:48

Przykro mi się to czyta, a myślałeś o tym, żeby oddać ja do hodowcy od którego go kupiłeś? Tak przynajmniej będziesz miał pewność, że trafi w ręce kogoś kto wie jak się z nim obchodzić i jak o niego dbać.

Oddanie go do kogoś innego wcale może nie zlikwidować problemu.

Awatar użytkownika
Oliwia77
Posty: 29
Rejestracja: pn kwie 13, 2020 13:32
Ptaki które hoduję: ☆ Aktualnie nie hoduję żadnych ptaków, ale przygotowuję się i zbieram wiedzę o papugach, ponieważ dążę do założenia w przyszłości własnej hodowli papug.

#5

Post autor: Oliwia77 » pn kwie 27, 2020 11:08

Rozumiem. Miałam już papugi kilka lat temu faliste. Myślałam nad pioną ale zobaczyłam że są strasznie drogie i zrezygnowałam. Podobają mi się piony. Też myślę nad nimfą ale dużo bardziej podobają mi się aleksandretty. Jeszcze nie wiem jaki gatunek wybrać. A jak wygląda papużka? Można zobaczyć zdjęcia? 😊

jerry-niemcy
Posty: 0
Rejestracja: ndz kwie 26, 2020 17:26
Ptaki które hoduję: piona niebieskogłowa

#6

Post autor: jerry-niemcy » pn kwie 27, 2020 20:28

przykro mi Oliwia
..nie jesteś dla mnie wiarygodna
-opisałem uczciwie problemy, jakie ma ten ptak a dla Ciebie ważne jest, czy będzie potrafił mówić i jak wygląda - podchodzisz do całej sprawy od zupełnie niewłaściwej strony, albo mnie nie zrozumiałaś - ja nie rezygnuję z tego ptaka, bo mi się znudził tylko nie potrafię nad nim zapanować, mimo że przez 5 lat nie sprawiał problemów a Ty masz nadzieję, że jak miałaś faliste to dasz mu radę?
...obawiam się, że nie dasz....
....a branie zwierzaka, bo jest za darmo to zwłaszcza zła decyzja
sorry

...szukam kogoś kto ma wolierę z podobnym gatunkiem ptaków albo kogoś kto ma kurę tego gatunku - ewentualnie przyjmę kurę, żeby miał towarzystwo

-jeszcze szybkie pozdrowienia dla arczera - tak - masz racje kolego - jeśli na tej stronie nie znajdę poważnych ofert to zgłoszę się do hodowcy, od którego kupiłem ptaka

pozdrawiam!
;)

Ankh
Posty: 2
Rejestracja: ndz cze 23, 2019 17:26
Ptaki które hoduję: afrykanka złotoplama (meyera)

#7

Post autor: Ankh » wt kwie 28, 2020 01:40

A może warto okres "buntu" ptaka przeczekać. Może papuga weszła w okres godowy i to burza hormonów, a w takim przypadku rozstanie z pupilem nie będzie konieczne.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#8

Post autor: Figa » wt kwie 28, 2020 08:49

Też myślę podobnie jak Ankh, może to jest tylko okres godowy i to mu przejdzie. Podoba mi się Twoja postawa Jerry-niemcy, cieszę, że że tak podchodzisz do oddania swojego pupila, gdybym kiedyś była zmuszona sytuacją aby się rozstać z moją dzidzią, to też bym właśnie takie opcje rozważała, rzadko się to zdarza, przeważnie ludziom jest obojętne gdzie trafi papuga, ale liczy się kasa. Życzę, abyś znalazł odpowiedniego opiekuna, bo takich "Oliwi" jest pełno i trzeba bardzo uważać.

arczer90
Posty: 94
Rejestracja: czw kwie 11, 2019 08:27
Ptaki które hoduję: Piona łuskowana

#9

Post autor: arczer90 » wt kwie 28, 2020 13:05

W takim razie ja również dodam swoje trzy grosze.
Przed kupnem mojej piony dużo czytałem i gdzieś natrafiłem na informacje o tego typu zachowaniach hormonalnych. Nie pamiętam dokładnie, ale ma to związek z wchodzeniem w dojrzałość płciową i takie zachowanie może trwać nawet do roku. Zazwyczaj zaczyna się koło 5 roku życia papugi. U Twojej zaczęło się to 8 miesięcy temu, więc to by się zgadzało.

Dodatkowo może być problemem to, że w czasie Twojej nieobecności papuga mogła zawiązać się z kimś innym, ale wydaje mi się, że to by było już bardzo ekstremalne.

jerry-niemcy
Posty: 0
Rejestracja: ndz kwie 26, 2020 17:26
Ptaki które hoduję: piona niebieskogłowa

#10

Post autor: jerry-niemcy » wt kwie 28, 2020 20:42

o wooow....
...dziękuję Wam za miłe słowa.....przykro mi, że się rozpisałem na początku i musieliście przez to przebrnąć...ale musiałem, żeby każdy mógł wiedzieć o co chodzi i zrozumieć sytuację lub zachowanie ptasiora...
......noooo...też właśnie myślałem, że to może być jego młodzieńczy bunt - jak to kogut...musi próbować pokazać dominację...ale to trwa ponad pół roku a ja mam wrażenie, że on się męczy w tej klatce
...no i wątpię, że sobie kogoś w biurze upatrzył, jako potencjalnego opiekuna, bo kiedy wrócił do domu to przez pierwsze dwa tygodnie nie miałem z nim kłopotów...dopiero potem doszło do niego, że jestem mniej chodliwy i już nie może za mną wszędzie dreptać, więc może czas spróbować nade mną dominować...no i tak się zaczęło

...nie zależy mi baaardzo, żeby go wydać...bardziej, żeby mu znaleźć miejsce, gdzie byłby szczęśliwy, bo u mnie po wielu próbach wypuszczania go kończyło się zawsze tak samo, że zamiast się cieszyć, że może znowu latać po mieszkaniu to chciał się najpierw zemścić, że musiał tyle czasu siedzieć w klatce..
;)
..no cóż...
...zobaczymy co czas pokaże - albo się chłopak uspokoi i będzie, jak kiedyś, albo znajdę kogoś odpowiedzialnego komu go zostawię

jeszcze raz dziękuję Wam za dobre rady i pomysły!

Dżoana
Posty: 0
Rejestracja: ndz mar 31, 2019 20:43
Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna

#11

Post autor: Dżoana » ndz sty 31, 2021 23:20

Witajcie :)
Jednak to prawda, że w internecie nic nie ginie ;)
Szukając Piony samiczki, dla mojego kawalera natrafilam na ten post :) wiec czułam się zobowiązana napisać.

Maciek ma się dobrze :)
Czytając to wszystko miałam wrazenie, ze to chyba nie jest post o moim Macku, a jednak ;) Pionuś jest kochany i jedyne co by sie zgadzało z tym wszystkim to, ze jest rozdarty jak nie ma mnie w pobliżu. Tak poza tym, siedzi często na mnie, daje się miziać, raz złapał mnie tylko za palec, ale niezbyt boleśnie. Jerry-Niemcy ciągle szukam tej kury dla niego, ale nie jest łatwo. Na razie to chyba we mnie widzi swoją kure, bo się biedak meczy, żeby mnie nakarmić a ja nie wzruszona niestety. Ogólnie jest bardzo płochliwy i nieufny. Nie wiem, czy coś się nie wydarzyło pod Twoją nieobecność w jego życiu. W każdym razie teraz jest mu dobrze, klatke ma otwartą przez większość dnia. Zobaczymy co będzie na wiosnę, jednakże nie przewiduje problemów i oby tak zostalo :)

Jakby ktoś się zastanawiał, jak ptak trafił do mnie...
Dostałam go od znajomego Hodowcy, do którego Maciek został oddany :)

marcin19800
Posty: 383
Rejestracja: pt lis 29, 2019 20:05
Ptaki które hoduję: nimfy, gołąbki diamentowe
Lokalizacja: Odense, DK

#12

Post autor: marcin19800 » pn lut 01, 2021 09:39

może zróbcie sobie herbatkę rumiankową. a tak na serio zapytaj weta moze jest sfrustrowany przez brak samicy. jesli to hormony weterynarz mozesz wszczepic suprelorin implant, z doświadczenia wiem ze ptaki sie uspokajają po tym.

Dżoana
Posty: 0
Rejestracja: ndz mar 31, 2019 20:43
Ptaki które hoduję: Mnicha Nizinna

#13

Post autor: Dżoana » pn lut 01, 2021 23:45

Dzięki za informacje z tym implantem. Na pewno w razie problemów wezmę go pod uwagę :)

Rysiek
Posty: 50
Rejestracja: czw paź 24, 2013 18:17
Ptaki które hoduję: Kanarek harceński Amadyna diamentowa Amadyna wspaniała Piona niebieskoglowa

#14

Post autor: Rysiek » śr lut 10, 2021 07:13

No cóż mam 6 letniego samczyka z tej samej hodowli. Dzięki temu , że od początku poświęciłem mu mnóstwo czasu jest to papuga ideał. Godzinę bym mógł pisać jaka jest super. Zero problemów . No może dwa tygodnie na wiosnę gdy szaleją hormony. Oczywiście papuga w klatce tylko je i śpi.

Asiab
Posty: 0
Rejestracja: śr maja 12, 2021 23:13
Ptaki które hoduję: Ara niebieska

#15

Post autor: Asiab » śr maja 12, 2021 23:19

Chciałabym oddać arę błękitną w dobre ręce. Skąd jest ten hodowca?

Tomasz Kaczorek
Posty: 0
Rejestracja: czw maja 27, 2021 12:21
Ptaki które hoduję: Rudosterka

#16

Post autor: Tomasz Kaczorek » czw maja 27, 2021 12:26

Asiab pisze:
śr maja 12, 2021 23:19
Chciałabym oddać arę błękitną w dobre ręce. Skąd jest ten hodowca?
Witam, aktualne?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Oddam-zamienię-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość