Pielęgnacja piskląt

Ważnym czynnikiem jest prawidłowy dobór par lęgowych , warunki jakie stworzyliśmy ptakom oraz dużo cierpliwości ze strony hodowcy.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

Pielęgnacja piskląt

#1

Post autor: krucewa » pt gru 26, 2008 12:43

Witam wszystkich miłośników papug!!!
Mam małe doświadczenie w hodowli Aleksandrett, bo od września posiadam młodą parę. On jest oswojony, a ona z woliery zewnętrznej. Na Wigilię papugi zrobiły nam prezent w postaci jajeczka. Proszę o rady kogoś doświadczonego w sprawie odchowu młodych. Czym karmić rodziców po wylęgu małych (czytałam żeby nie dawać mokrej karmy w tym owoców)? Jakie i gdzie można kupić gotowe karmy dla rodziców i ewentualnie dla piskląt do ręcznego dokarmiania? Jak postępować z pisklakami, kiedy można je oswajać i jak, aby rodzice ich nie porzucili? Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na dobre rady.

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#2

Post autor: coco39 » pt gru 26, 2008 19:00

krucewa pisze:Mam małe doświadczenie w hodowli Aleksandrett, bo od września posiadam młodą parę


Hmmm piszesz że posiadasz młodą parę i już masz jajko :?: coś tu nie gra.Widocznie para nie jest taka młoda(na pewno nie z tego roku)napisz coś więcej w jakim wieku są ptaki.To że jest jajko nie znaczy że zaraz będą młode.
Co do ręcznego odchowu piskląd to odradzam ci to bo jak piszesz masz małe doświadczenie w hodowli alek a co dopiero mówić o ręcznym odchowie.
Na temat rozmnażania i nie tylko poczytaj tutaj:http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=13
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#3

Post autor: krucewa » sob gru 27, 2008 14:06

Dziękuję za szybką odpowiedź
Oto dane dotyczące papug:
- samiec ma ok. 3 lat a samica 2,5 roku,
- zostały sparowane od lipca br. skojarzenie było udane - para wykazała wszystkie tego symptomy.
Poprzedni właściciel przez 1,5 roku miał tylko samca, który jest oswojony (je z ręki, mówi kilka słów - w tym swoje imię, naśladuje dźwięki, lubi siedzieć na ramieniu) natomiast samicę zakupił z woliery zewnętrznej nieoswojoną w lipcu br. We wrześniu br. postanowił odsprzedać jeszcze wówczas mało sobą zainteresowaną parę dla mnie. Od tego czasu samiec zaczął wykazywać większe zainteresowanie samicą niż nowymi domownikami co postępowało z czasem i w finale zaowocowało jajkami. Ptaki znajdują się w domu w wolierze pokojowej.
Od kilku dni samica siedzi w budce lęgowej (wykonanej zgodnie ze sztuką), opuszcza ją tylko na kilkuminutowe przerwy. Aktualnie mamy już dwa jajka - jej zachowanie może świadczyć iż przystąpiła od razu do wysiadywania. Aktualnie ptakom podajemy gotowane jajko i gniecione skorupki, owoce oraz mieszankę ziaren, kiełki, sepię.
Wracając do mojej prośby z załączonego linku (http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=13) nie bardzo wiem w dalszym ciągu jaką karmę zastosować dla karmiących młode rodziców (czy Vitamolena wspomniana w powyższym linku będzie wystarczająca jeśli tak to gdzie ją kupić przez internet) Wielokrotnie w postach czytałam też o mieszance jajecznej - czy ją można kupić jako gotową , czy też zrobić? Czy wzbogacać pokarm dla karmiących rodziców witaminami, jakimi? Z ręcznego karmienia rezygnuję po przeczytaniu o jego wadach, zaletach i koniecznym doświadczeniu hodowcy. Jeśli ten lęg lub przyszłe będzie udany chciałabym oswoić potomstwo moich Aleks - kiedy i jak do tego przystąpić?
Pozdrawiam
Ewa

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#4

Post autor: glizda177 » sob gru 27, 2008 14:37

mozna podawać zwykłe jajko ze skorupkami gotowane do tego mozna zetrzec marchewke jabulka dac bułkę tartą kasza kukurydzianom i uformować do w kulke informacje wziełam z ksiazki "duze ptaki" k.jabłońskiego,m.gorazdowskiego .No i duzo warzyw i owoców bo nie pisalas czy dostaja z tego co wyczytalm w roznych zrudlach musisz uwazac przy sprawdzaniu budki legowej zeby para nie stracila zainteresowania jajkami mozna podawac ziarno moczone (12h i przed podaniem przemyte moze lezec gora 3 dni )

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#5

Post autor: krucewa » sob gru 27, 2008 15:30

Doświadczeni hodowcy (Administrator - WOJTEKZ) nie dają po wykluciu piskląt mokrej karmy - zapewne chodzi o higienę gniazda i trwałość tej karmy. Trudno mi się odnieść do Twoich rad - chyba, że masz na myśli czas obecny - wysiadywanie jajek. Jednakże ja proszę o informacje na temat karmy po wykluciu oraz pielęgnacji i oswajania piskląt.
Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedź. W dalszym ciągu czekam na fachowe odpowiedzi związane z moimi pytaniami.
Pozdrawiam Ewa

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#6

Post autor: wojtek » sob gru 27, 2008 15:44

Ja w czsie lęgów senegalkom podaję tylko skiełowane ziarna, granulat, owoce, warzywa, kukurydzę i jarzębinę do oporu.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#7

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 27, 2008 19:58

Na to nie ma dokładnego przepisu , właśnie tak jak Wojtek postępuje bardzo dużo hodowców i wszystko jest OK , niestety ja miałem z tym przykre doświadczenie ( po takim karmieniu padły mi wszystkie młode ptaki w gnieździe) i od tego czasu podaję tylko suchą karmę i mieszankę jajeczną z witaminami. Wilgotny pokarm zaczynam podawać o koło 30 dnia życia piskląt i jak na razie wszystko jest OK ;-)
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#8

Post autor: krucewa » sob gru 27, 2008 20:21

Dziękuję za odpowiedź WojtekZ. Proszę jeszcze o podanie, którą mieszankę jajeczną od Justyny (lub innego dystrybutora) proponujesz i jakie witaminy. Co z oswajaniem maluchów - kiedy? i jak? - po wyjściu z gniazda czy wcześniej? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#9

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 27, 2008 20:29

U Justyny możesz kupić taką mieszankę jajeczną , nie wiadomo tylko czy ptaki będą ją jadły , ja swoim podaję z gotowanego na twardo jajka. Witaminy też możesz sobie wybrać , jest o nich dość duża wzmianka na forum i są wyszczególnione składniki. Jeżeli to jest pierwszy lęg tej pary to lepiej im nie przeszkadzać ,mogą porzucić młode i wtedy masz DUŻY kłopot.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#10

Post autor: krucewa » sob gru 27, 2008 20:54

Jeśli możesz to podaj WOJTEKZ przepis na tę mieszankę jajeczną - będę wdzięczna :->
Mam jeszcze pytanie dotyczące mieszanki ziaren z Twojego posta - jako uzupełnienie do zbyt treściwej mieszanki grubej dla papug dużych DeliNature (http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... ?p=227#227) o składzie: Proso,[ żółte( dwa rodzaje) , białe, srebrne, czerwone, zielone, czarne, japońskie, senegalskie], kasza jaglana, kasza tatarczana-nie prażona, owies , owsik ,ryż pady kanar, konopie, kardii, siemie lniane, rzepik. - Czy ją można kupić gotową? (jeśli nie to może inną gotową o zbliżonym składzie) jeśli tak to podaj jej nazwę i namiar firmy. W jakich proporcjach łączysz ją z tą grubą? Ja mam dwie Aleksy + oby :-) pisklaczki w drodze i nie planuję rozwijać hodowli ponadto więc kupowanie pojedynczych składników z Twojej długiej listy dla kilku ptaków czyli w dekach każdy składnik może być uciążliwe. Czekam na odpowiedź

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#11

Post autor: coco39 » sob gru 27, 2008 21:08

Na początku wrócę do mojego poprzedniego postu a mianowicie co do wieku. Nie jest to jak teraz piszesz młoda para ptaków są to ptaki których wiek wskazuje iż powinny odbyć udany lęg.
Najlepiej mieszankę jajeczną wykonać samemu lepiej nieeksperymentować podczas lęgów tym bardziej przy pierwszym. Ja dla pisklaków świeżo wyklutych podaję samo jajko na twardo rozgniecione widelczykiem (jak najdrobniej) i takie jajko podaję przez ok 3-4 dni w kolejnych dniach do jajka dodaję bułki tartej a jak minie tydzień dodaję jeszcze maku i witaminy. Zaraz uprzedzę pytanie :-P o proporcje mnie nie pytaj wszystkiego dodaję "na oko". :mrgreen:
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#12

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 27, 2008 21:09

Większość składników kupuję u Justyny, pozostałe na rynku, w różnego rodzaju hurtowniach z paszą. Tobie a raczej Twoim ptakom wystarczy jak kupisz kilka kilogramów mieszanki dla nierozłączek i zmieszasz to z taką samą ilością mieszanki dla średnich papug.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#13

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 27, 2008 21:37

Przepis jest bardzo prosty: 1 jajko na twardo + 1 stołowa łyżka otrąb pszennych i 1 miarka witamin (w opakowaniach z witaminami są specjalne dozowniki) wszystko to ugniatam widelcem. Podaję zawsze raz w tygodniu a po wylęgu piskląt to już co dziennie dość sporą miseczkę. Sama zobaczysz jaką ilość podawać i ile zjadają ptaki , trzeba tylko uważać aby mieszanka nie skisła.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#14

Post autor: krucewa » sob gru 27, 2008 22:03

Dzięki WojtekZ za przepis. Jeszcze zapytam o mieszankę witaminową. Czytałam Twoje posty na temat witamin dla ptaków http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... +dla+papug - jednakże nie znalazłam tam wskazań dla Aleksandrett Czy ma być to Ornitovit czy inny zestaw?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#15

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 27, 2008 22:04

To już wedle własnego uznania i możliwości zakupu w sklepach.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#16

Post autor: wojtek » ndz gru 28, 2008 06:13

Moje papugi jedzą duże ilości owoców, warzyw. Mało podaję sztucznych witamin, tylko w czasie lęgów i przed podaję Calci-lux do wody. Suchy pokarm jajeczny jest cały czas dostępny. Biovit- pokarm jajeczny.
Zaopatruję się u Naszj koleżanki JustynyB. http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act ... 1#products
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#17

Post autor: krucewa » ndz gru 28, 2008 11:28

Dzięki Wojtek za dobre rady.Czy możesz podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami na temat oswajania młodych? Kiedy można zacząć i jak. Nie myślę o ręcznym karmieniu ze względu na brak doświadczenia z mojej strony. Na forum dużo jest o oswajaniu ptaków dorosłych lub młodych zakupionych od hodowcy. ja nie myślę o sprzedawaniu ptaków ale o powiększeniu grona swoich pupili. Chciałabym (jak będą) oswoić swoje maluchy, a o tym nic nie znalazłam na forum. Pozdrawiam - Ewa.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#18

Post autor: wojtek » ndz gru 28, 2008 11:35

tu czytaj pomału jest wszystko opisane http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1011
Jak coś nie zrozumiesz zadawaj w swoim temacie pytania. ;-)
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#19

Post autor: glizda177 » ndz gru 28, 2008 21:35

witam tamte informacje ktore podawalam o karmieniu dotycza ptakow ktore maja juz pisklaki i wyczytalam te informacje w ksiazce "duze ptaki" jabłońskiego i gorazdowskiego chcialm tylko napisac z kad pochodza zrodla ktore podaje

pozdrawiam

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#20

Post autor: krucewa » ndz gru 28, 2008 21:42

Dziękuję Wojtek za dobry namiar. Wcześniej czytałam początek tego tematu ale zaniechałam ze względu na jego tytuł nie wiedząc co jest dalej. Początek nie, ale reszta nadawałaby się do tego tematu - nawiązując do pielęgnacji piskląt. Gratuluję odwagi Michallipowi oraz cierpliwości i zaufania jakim obdarzyła para Aleks (rodziców) Michallipa - przecież on wielokrotnie ingerował w gniazdo (co najmniej dwukrotnie w ciągu dnia z racji ręcznego dokarmiania). Czy często z Waszego wieloletniego doświadczenia zdarzały się przypadki porzucenia piskląt przez rodziców i w jakich sytuacjach miało to miejsce (tylko czyszczenie budki, czy większe zakłócanie spokoju?). Interesuje mnie to z uwagi na to, iż moja para odbywa pierwszy lęg, a w takim przypadku porzucenie zapewne jest najbardziej prawdopodobne. Do wnętrza budki w końcu trzeba będzie zaingerować, chociażby dlatego aby wymienić ściółkę. Co sądzicie o ręcznym dokarmianiu (nie mylić z ręcznym karmieniem przy całkowitym odstawieniu od rodziców)? Zaleta - lęg ukształtowany na pupili darzących ludzi dużym zaufaniem. Wada - ryzyko porzucenia piskląt przez rodziców i konieczność przejęcia w pełni ich roli. Nie pomijając zmniejszonej odporności, jeśli już da się je odchować.
Pozdrawiam
Ewa
Glizda dzięki za sugestie i cytaty. Tak jak podają fachowcy (Wojtki) - z uwagi na ich doświadczenia są różne szkoły na temat wilgotności pokarmu dla maluchów. Ja raczej zastosuję się do rad WojtkaZ, albo zastosuję złoty środek i ograniczę znacznie mokre pokarmy (warzywa, owoce, kiełki). W nich najłatwiej wyhodować bakcyle. To wymaga zachowania dużej higieny, także klatki.
Pozdrówka
Ostatnio zmieniony pn gru 29, 2008 06:26 przez krucewa, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Hodowla i Rozmnażanie Aleksandrett-(psittacula)-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości