Problem z lusterkiem...
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Problem z lusterkiem...
Mam problem z moją nimfą przez cały czas siedzi przed lusterkiem i boje sie że może to jej zaszkodzic. Jest oswojona jak w poblizu znajduje sie lusterko bez niego panikuje i wszystkiego sie boji. Mam ją juz 4 lata i nie wiem czy zabranie jej lusterka nie bedzie dla niej zbyt mocnym ciosem. Boji sie zabawek, dzwonków i nie widzi innego swiata po za własnego odbicia w lusterku. Jest to samiec wiec miałem juz na mysli zakupienia 2 nimfy samiczki ale nie wiem czy to by rozwiązało problem.
-
- -#moderator
- Posty: 741
- Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
- Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
- Lokalizacja: Sędziszowice
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Filus, obawiam się, że po tych czterech latach, w ciagu których samotna nimfa miała ,,lustrzanego " partnera, zabranie teraz lusterka już mija się z celem bo może mieć to niekorzystny wpływ na jego i tak już nadwątlone zdrowie psychiczne. Samczyk może stać się bardzo krzykliwy, gdyż nieustannie będzie nawoływał ,,swego lustrzanego partnera" Z kolei wrzaski będą przeszkadzały Tobie.
Najlepszym i raczej jedynym rozwiązaniem będzie dokupienie partnera i w chwili połączenia osobników jednoczesne usunięcie lustra z pola widzenia. Ewentualnie (jeśli lustro jest na stale zamontowane) wchodzi w grę postawienie klatki w innym pomieszczeniu.
Oczywiście możesz spróbować (jeśli lusterko jest klatce) zabrać ale koniecznie musisz obserwować zachowanie i w razie zauważenia osowiałości, apatii, prób poszukiwania wyimaginowanego partnera, niespokojnego łażenia bez celu po klatce czy krzyku - oddać lusterko.
Czy wypuszczasz papużkę z klatki ? Czy poza klatką ma jakiś stojak, plac zabaw, pojemnik do kapieli ? Czy oprócz tego nieszczęsnego lusterka ma jakieś zabawki, którymi mogłaby się zająć ?
Najlepszym i raczej jedynym rozwiązaniem będzie dokupienie partnera i w chwili połączenia osobników jednoczesne usunięcie lustra z pola widzenia. Ewentualnie (jeśli lustro jest na stale zamontowane) wchodzi w grę postawienie klatki w innym pomieszczeniu.
Oczywiście możesz spróbować (jeśli lusterko jest klatce) zabrać ale koniecznie musisz obserwować zachowanie i w razie zauważenia osowiałości, apatii, prób poszukiwania wyimaginowanego partnera, niespokojnego łażenia bez celu po klatce czy krzyku - oddać lusterko.
Czy wypuszczasz papużkę z klatki ? Czy poza klatką ma jakiś stojak, plac zabaw, pojemnik do kapieli ? Czy oprócz tego nieszczęsnego lusterka ma jakieś zabawki, którymi mogłaby się zająć ?
Wypuszczam ja z klatki co dzien a zabawki ma, tylko najgorsze jest to ze ona sie ich boji. Wczoraj zabrałem jej lusterko żeby zobaczyc jak bedzie sie zachowywała. Przez cały czas bez lusterka zachwowywała sie normalnie śpiewała bawiła sie ze mną.
Ale myśle ze jak bede jej poswiecał wiecej czasu na zabawach to odzwyczai sie od własnego odbiacia w lustrze. Tylko musze ją oswoic z zabawkami których sie najwiecej boji. Bede sie starał jak moge i z góry dziekuje za porady.
Ale myśle ze jak bede jej poswiecał wiecej czasu na zabawach to odzwyczai sie od własnego odbiacia w lustrze. Tylko musze ją oswoic z zabawkami których sie najwiecej boji. Bede sie starał jak moge i z góry dziekuje za porady.
Witam. Od dwóch tygodni posiadamy nimfę, którą wzięliśmy od ludzi, którzy już nie mogli się nią opiekować. Paputek ma koło 5 lat i jest uroczy. Był wychowywany sam i niestety nabył złych nawyków. Na przykład zajada ludzkie żarcie (soloną jajecznicę, ziemniaki itp.). Przyzwyczaił się również do luster, które miał w klatce i w ogóle świruje do swoich odbić w czymkolwiek (np w telewizorze). Jako, że mamy również samiczkę nimfy (od młodości), chcieliśmy żeby się zsocjalizowały, więc zabraliśmy wszelkie lusterka. Od tego czasu paput krzyczy jakby nawoływał swojego kolegę z lustra. Przy czym samiczka nie zwraca uwagi na samca, a wręcz go goni za zaloty. Nie wiem czy to dobrze, że pozbawiliśmy samczyka lustra, do którego był tak przyzwyczajony i nie wiem co zrobić kiedy tak krzyczy. Proszę o jakieś wskazówki, bo nie chcielibyśmy skrzywdzić ptaszuna :)
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Dobrze że zabrałaś lusterka, samczyk powinien się przyzwyczaić do nowej partnerki , na pewno to jeszcze trochę potrwa zanim na dobre się ''zakumplują''. Co zaś się tyczy samiczki to ona przez czły czas pobytu u Was była sama więc jest w stresie i dla tego odgania samca, z czasem też jej to przejdzie i sama nabierze ochoty na zaloty samca. Takie dokładne poznanie ptaków może potrwać dość długo nawet miesiąc lub trochę dłużej ale na pewno się polubią . Nimfy są takimi ptakami że z czasem się przyzwaczajają do nowych warunków i zmiany partnera, więc nic im nie powinno pod tym względem przeszkadzać. Podokładnym poznaniu się ptaków przyjdzie czas na założeni budki lęgowej ale to dopiero jesienią, na razie papugi muszą się dobrze poznać.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Bardzo dziękuję za podpowiedź.
Mam nadzieję, że jego krzyki nie będą trwały zbyt długo :) Czy jest jakiś sposób żeby go "uciszyć"? Np. za krzyczenie zamykać do klatki? Za gwizdanie dostaje nagrody, ale jak na razie to nie pomaga. Może taka już jego uroda? Jest bardzo gadatliwy, jak nie krzyczy to gwiżdże :)
Samiczka wcześniej miała już samca, ale nie była zbytnio nim zainteresowana, samczyk niestety niedawno odszedł :(
Mam nadzieję, że jego krzyki nie będą trwały zbyt długo :) Czy jest jakiś sposób żeby go "uciszyć"? Np. za krzyczenie zamykać do klatki? Za gwizdanie dostaje nagrody, ale jak na razie to nie pomaga. Może taka już jego uroda? Jest bardzo gadatliwy, jak nie krzyczy to gwiżdże :)
Samiczka wcześniej miała już samca, ale nie była zbytnio nim zainteresowana, samczyk niestety niedawno odszedł :(
Samczyk boi się spryskiwacza.
Samczyk zaczyna wszędzie szukać swojego odbicia, zadowala się nawet odbiciem na ścianie. Tv musi być przykryty bo też co chwile na niego wlatuje, jak zobaczy, że stoję przy lustrze to zaraz siedzi mi na głowie albo na ręce i zaczyna się ocierać :( czy da się wyeliminować takie zachowanie. Nadmienię, że samica nadal nie przejawia żadnego zainteresowania, bywa czasem agresywna gdy on się za długo zaleca.
Samczyk zaczyna wszędzie szukać swojego odbicia, zadowala się nawet odbiciem na ścianie. Tv musi być przykryty bo też co chwile na niego wlatuje, jak zobaczy, że stoję przy lustrze to zaraz siedzi mi na głowie albo na ręce i zaczyna się ocierać :( czy da się wyeliminować takie zachowanie. Nadmienię, że samica nadal nie przejawia żadnego zainteresowania, bywa czasem agresywna gdy on się za długo zaleca.
Mam podobny problem. Papuga szuka sobie przedmiotów gdzie widzi swoje odbicie np lusterko gdy gdzieś tam leży w pokoju albo srebrny garnek. Przykładowo kiedy chcę ten garnek schować to rozkłada skrzydła i próbuje mnie dziobnąć, zwyczajnie mnie atakuje, tak samo gdy chce zabrać lusterko. Rozumiem, że mam maksymalnie ograniczyć dostęp do takich przedmiotów ?. W żadnych innych sytuacjach nie atakuje, jest dość oswojona i lubi kontakt z ludźmi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości