Papuga uderzyła o meble podczas lotu

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Rooreo
Posty: 1
Rejestracja: sob gru 07, 2019 10:02
Ptaki które hoduję: Rozella białolica

Papuga uderzyła o meble podczas lotu

#1

Post autor: Rooreo » sob gru 07, 2019 10:08

Moja papuga została dziś pierwszy raz wypuszczona z klatki, zaczęła latać i po chwili uderzyła o półkę w rogu pokoju, leżała chwilę w miejscu a po chwili wleciała ja łóżko. Bardzo ciężko dyszała i leżała na nim. Przeniosłem ją do klatki. Już nie dyszy ale zamykają jej się oczy co chwilę..co robić?
https://imgur.com/a/yPVTEmU tak to wygląda..Odkąd wspięła się na gałąź w ogóle się nie rusza, nie reaguje na nic, nie je, nie pije

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#2

Post autor: WOJTEKZ » sob gru 07, 2019 11:43

Daj papudze trochę spokoju, ptak musi dojść do siebie. Jest teraz w stresie i trochę cierpi po uderzeniu,niedługo jej to minie i znowu zacznie latać i poznawać układ mieszkania.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
Saszku
Posty: 30
Rejestracja: pn lis 25, 2019 22:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińska

#3

Post autor: Saszku » sob gru 07, 2019 19:04

Może warto pomyśleć, o podjęciu lotek na czas oswajania? Mi to doradzili aby uniknąć takuej sytuacji i puki co nie było żadnego problemu z nieudanym lotem, ptak zawsze miekko laduje zlatujac z klatki.

Awatar użytkownika
Agata82
Posty: 269
Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
Lokalizacja: Śląskie

#4

Post autor: Agata82 » sob gru 07, 2019 19:13

Saszku pisze:
sob gru 07, 2019 19:04
Może warto pomyśleć, o podjęciu lotek na czas oswajania? Mi to doradzili aby uniknąć takuej sytuacji i puki co nie było żadnego problemu z nieudanym lotem, ptak zawsze miekko laduje zlatujac z klatki.
najbardziej absurdalny pomysł jaki można zapodać. Podcinanie lotek to OKALECZANIE ptaka i żadne argumenty tego nie zmienią.... jak chce się mieć biegającego pupila to kupuje się psa albo kota , a nie ptaka i odbiera mu mozliwość lotu.

Awatar użytkownika
Saszku
Posty: 30
Rejestracja: pn lis 25, 2019 22:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińska

#5

Post autor: Saszku » sob gru 07, 2019 19:27

Lotki odrosną, a ptak się do tego czasu oswoi, zaoszczędzi mu to stresu i strat moralnych ;)

Awatar użytkownika
Agata82
Posty: 269
Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
Lokalizacja: Śląskie

#6

Post autor: Agata82 » sob gru 07, 2019 20:26

no faktycznie ptak pozbawiony możliwości latania jest pozbawiony stresu i strat moralnych - nie wiesz o czym piszesz !! Dla mnie podcinanie lotek jest równoznaczne ze znęcaniem się nad zwierzętami. Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie na temat papug wiedziałbyś - że ptak autora posta nie ma praktycznie żadnych szans na oswojenie, bo jest rozellą białolicą - a to ptak wolierowy, a nie pupil domowy. Ładnie wygląda i ładnie ćwierka i zazwyczaj nic ponad to.

Awatar użytkownika
Saszku
Posty: 30
Rejestracja: pn lis 25, 2019 22:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińska

#7

Post autor: Saszku » sob gru 07, 2019 21:02

Ja autora zrozumiałem jakoby miał tego ptaka w mieszkaniu jako pupila, a nie w wolierze... hmm może to ja mam problem ze zrozumieniem czytanego tekstu, a przy okazji co do oswajania tego ptaka :

(...)
jest to ptak inteligentny, aczkolwiek dość oporny na oswajanie. Dlatego nie wszystkim się to udaje. A warto się postarać, ponieważ dzięki temu można zyskać doskonałego towarzysza na lata
(...)

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#8

Post autor: fotorobart » ndz gru 08, 2019 16:08

Saszku pisze:
sob gru 07, 2019 19:04
Może warto pomyśleć, o podjęciu lotek na czas oswajania? Mi to doradzili aby uniknąć takuej sytuacji i puki co nie było żadnego problemu z nieudanym lotem, ptak zawsze miekko laduje zlatujac z klatki.
Zawsze można połamać prawą rękę, aby szybciej nauczył się pisać lewą lub odwrotnie. ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące gatunku rozella”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości