Nierozłaczki Fishera - rozwój pisklaków

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#21

Post autor: yoda741 » pn lis 10, 2008 14:59

Pisklaki mają już 24 dni i 22 (ewentualnie 20). Widać zdecydowaną różnicę w wielkości pomiędzy młodymi. Zastanawiam się czy wynika to z różnicy wieku , czy ten mniejszy nie może dopchać się do samiczki po papu


Młode:

Obrazek

Obrazek

,rodzice:

Obrazek

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#22

Post autor: Michallip » śr lis 12, 2008 20:30

Maluchy rosną bardzo dobrze. Najstarsze pisklę (z pierwszego gniazda) bardzo ładnie zaczęło się pierzyć i pokrywa się ciemnogranatowymi piórkami - na zdjęciu tego niestety nie widać. Wszystkie papugi zostały już też zaobrączkowane. Teraz tylko trzeba będzie zaprosić PIW i poprosić o wystawiene stosownych dokumentów.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#23

Post autor: yoda741 » pn lis 17, 2008 21:07

Pisklaki Nierozłączki Fischera 25 i 27 dni życia

Obrazek

Obrazek

i trzy dni później, czyli 28 i 30 dni

Obrazek

Obrazek

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#24

Post autor: Michallip » wt lis 18, 2008 20:00

Yoda - fajne te Twoje maluchy, wyglada na to, że wdały sie w samiczkę.

U mnie najstarszy maluch ma już równy miesiąc. W chwili obecnej jest niewiele mniejszy od swoich rodziców. Praktycznie cały jest już opierzony - brakuje mu jeszce tylko kilku piórek na grzbiecie, między skrzydłami oraz przy ogonie.

Obrazek

Pozostała trójka z drugiego gniazda rozwija sie równiez prawidłowo. W tej chwili zaczynja im wyrastać pierwsze lotki. Dwie sztuki będą zielone. Zauważyłem, że stopy podobnie jak kobaltowy pisklak mają w czarne kropki - cała pojedyncza łuska jest czarna. Ponieważ maluchy są bardzo ciekawskie, ruchliwe i żywe nie podejrzewam aby była to jakaś choroba.


Obrazek
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

ezra
Posty: 60
Rejestracja: ndz mar 11, 2007 18:10
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Białogard

#25

Post autor: ezra » śr lis 19, 2008 08:15

Bardzo ładne maluchy, świetnie się rozwijaja.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#26

Post autor: Krysia- » sob lis 22, 2008 06:19

Ponieważ w tym temacie została poruszona ważna kwestia związana z wymogami rejestracji, wpisy zostały wydzielone i znajdują się tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... 7467#17467
Bardzo proszę o kontynuowanie tematycznej dyskusji pod wskazanym adresem.

Niech w TYM wątku pozostanie merytoryka rozwoju piskląt zgodnie z tytułem tematu

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#27

Post autor: Michallip » sob lis 29, 2008 12:27

A tutaj kolejne fotki maluchów. Małe nierozłączki w ciagu ostatniego tygodnia praktycznie się opierzyły.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#28

Post autor: yoda741 » sob lis 29, 2008 14:28

Młode mają już około 39 dni. Dziś jeden z nich po raz pierwszy opuścił gniazdo

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#29

Post autor: yoda741 » sob lis 29, 2008 14:42

Oba młode poza budką

Obrazek

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#30

Post autor: Boguśka » sob lis 29, 2008 16:23

Fajnie tak patrzeć jak maluchy rosną i jak rodzice się nimi opiekują.Czy te najstarsze zaczeły już jeść samodzielnie?Jak długo rodzice będą je jeszcze dokarmiać?A tak na marginesie to żal się później rozstawać z nimi czy już tak dużo oddaliście młodych ,że Was to już nie rusza?
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#31

Post autor: Michallip » sob lis 29, 2008 18:00

Boguśka - takie oddanie do nowego domu zawsze rusza nie zależnie od tego ile jest piskląt. Jak się wkoło nich chodzi, sprząta i karmi to chyba kążdy się przywiązuje :-)
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#32

Post autor: yoda741 » śr gru 03, 2008 00:05

Jestem ciekawy czy zachowanie moich nierozłączek jest normalne. W czasie odchowu młodych samiec wcale nie interesował się pisklakami .W tą sobotę młode po raz pierwszy wyszły z budki. Samica gdy samiec zbliżył się w okolice młodych nawet na pół metra od razu go przeganiała i nie pozwalała mu do nich podejść Moje papugi mają osobny pokój do dyspozycji tylko dla nich, a od czasu do czasu pozwalam im polatać po całym mieszkaniu. I dzisiaj podczas takich ‘wolnych lotów’ jeden z młodych wyleciał do innego pokoju. Samiec poleciał za nim , a samica została z drugim młodym. Ja siedziałem w pokoju dziennym i usłyszałem straszne piski. Poszedłem zobaczyć co się dzieje , a tam samiec zaciekle dziobał młodziaka. Mam wrażenie że gdybym go nie przegonił to by go zadziobał. Kolejny atak samca nastąpił już w ‘pokoju-wolierze’, gdy młody przyleciał na półkę na której siedział samiec. Samica od razu przyleciała wziąść odwet i nastąpiła szermierka na dzioby.
dzisiaj miałem trochę czasu , aby je poobserwować i widzę ,że samica podąża od razu za młodymi gdy się trochę oddalą.
Zastanawiam się czy po usamodzielnieniu się młodych nie powinienem zabrać ich od rodziców, czy mogę je zostawić? Nie chce , aby któryś młodziak źle skończył.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#33

Post autor: Krysia- » śr gru 03, 2008 05:05

Co prawda nie miałam dotąd nic wspólnego z nierozłaczkami ale po przeczytaniu tego co napisałeś wywnioskowałam, że już chyba teraz natychmiast powinieneś odizolować samca od młodych bo wcześniej czy później krew się poleje.
Samica instynktownie odgania ojca bo w jakiś swój sposób wie, że ten stanowi zagrożenie dla dzieciaków zwłaszcza że w okresię lęgów nie interesował się przychówkiem.
Wiesz przecież, że nierozłączki sa terytorialistami i nie tolerują konkurencji (w tym wypadku nawet młodziak ) w zasięgu swego pola łowieckiego.

Masz rację, gdybyś samca nie przegonił to na bank ojciec zadziobałby młodego.
A swoją drogą to bardzo ciekawy przypadek jak dla mnie. Nie wiem czy to tylko pojedyńczy tzw. ewenement, czy inne nierozłączki też tak mają, że ojcowie są zbyteczni po przyjściu piskląt na świat ?
Michallip, czy u Ciebie też podobne zjawisko zaobserwowałeś ??

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#34

Post autor: Michallip » śr gru 03, 2008 08:20

U mnie niestety jedno z mlodych po wylocie z budki zostało zadziobane. :-( 3 parki nierozłączek mieszkały w jednej klatce i w tym roku dwie z nich odbywały lęgi. W klatce były od ponad roku i nigdy nie dochodziło do jakiejkolwiek agresji miedzy nimi. W momencie kiedy młode zaczęły wychodzić z budek samiec z ostatniej parki (która nie odbywała legów) zachowywał się bardzo agresywnie. Niestety przyszedłem o kilka minut zbyt późno. Rodzice maluchów niestety nie dali rady obronic swojego potomstwa. Najciekwsze w tym wszystkim było to, że dwie parki, które w tym samym czasie przystąpiły do lęgów razem broniły młodego...
---------
Zauwazyłem, że zarówno samiec jak i samica pozostałą dwójką młodych opiekują sie wzorowo. Własciwie teraz samiec je już tylko dokarmia.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#35

Post autor: Michallip » śr gru 03, 2008 18:15

A ponizej fotka przedstawiająca rozwój młodych nierozłączek:
Obrazek

od lewej:
nierozłączka czerwonoczelna lutino (1 dzień)
nierozłączka czerwoncozelna szek (???) (12 dni)
nierozłaczka Fischera zielona (33 dni)
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#36

Post autor: Michallip » pt gru 05, 2008 20:37

Poniżej aktualne fotki. Młode mają jeszcze trochę puchu nad ogonem, ale z każdym dniem zostaje go coraz mniej. Kilka dni temu zaczęły fruwać i idzie im całkiem dobrze. Jeszcze tylko lądowanie muszą poćwiczyć. Często też były brane na ręce aby nie panikowały na widok człowieka. Teraz dochodzi do tego ze wpychają się do rękawa, kieszeni, przytulają do szyi i zasypiają :-) Są niezwykle ciekawaskie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#37

Post autor: Boguśka » pt gru 05, 2008 20:46

Fajne maluszki i jak ładnie pozują i z przodu i z tyłu :-P i jak tu się rozstać z takimi pocieszkami? :cry: Ale nowi właściciele do których trafią mają 101% gwarancji,że paputki są zdrowe i szybką się oswoją w nowym domku :lol:

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#38

Post autor: Michallip » pt gru 05, 2008 20:49

:-)
Jeszcze trochę zanim podrosną i się usamodzielnią. Dzisiaj widziałem jak razem z samczykiem coś tam próbowały ze swojego karmnika - taka rodzinna szkoła :-) Ale więcej w tym było zabawy niż nauki.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
yoda741
Posty: 120
Rejestracja: wt sty 23, 2007 00:31
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Poznań

#39

Post autor: yoda741 » sob gru 06, 2008 11:52

Samczyk się trochę uspokoił, teraz co najwyżej przegania maluchy, ale już ich nie atakuje. Zresztą matka cały czas zwarta i gotowa do obrony młodych.
Fotki całej rodzinki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Larry
Posty: 71
Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
Ptaki które hoduję: Rudosterka
Lokalizacja: Radomsko

#40

Post autor: Larry » sob gru 06, 2008 12:27

Michallip, z tego co widze stosujesz malopopularna metode wychowu mlodych (a w kazdym razie malo sie o tym pisze) tzn mlode sa wykarmiane przez rodzicow, ale rozumiem, ze czesto je masz w reku i dzieki temu staja sie pupilami nie zapominajac o swoim papuzim pochodzeniu, a napewno nie boja sie ludzi i nie maja tak duzego stresu przy zmianie domu jak naturalnie chowane pisklaki. Czy tez je dokarmiasz recznie ?
Napisz cos wiecej, moze jest to zloty srodek pomiedzy nauralnym a recznie kamionym chowem i warto go rozpropagowac.

byla juz podobna dyskusja, wiec tu jest bardziej odpowiedni watek, do kontynuacji: ;-)
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... c&start=30

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nierozłączek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość