Plaster - nasz nowy domownik :)

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

Plaster - nasz nowy domownik :)

#1

Post autor: Plaster » sob kwie 09, 2011 17:05

Witajcie,
Dzisiaj z mężem odebraliśmy od p. Wojtka małą senegalkę.
Ptaszek jest cudny i wzorowo zachowywał się podczas 2,5-godzinnej podróży do domu. :)
Nazwaliśmy go Plaster, przewidując, że w obcowaniu z nim na pewno w końcu się przydadzą. Zdrobniale nazywamy go Plastusiem. ;)

Po wejściu do klatki bardzo ciekawie się wszystkiemu przyglądał, a następnie zdecydowanie skierował się w stronę korytka z nasionkami.

Po jedzonku zdrzemnął się, a jak nabrał sił, zdecydował się pomóc nam w przygotowywaniu obiadu - rozpakowując opakowania ze składnikami. ;)
W międzyczasie przeżuł troszkę moje paluszki i uparcie próbuje wchodzić mi na ramię, na co na razie mu nie pozwalam.. ;)

Założyliśmy konto na garnku, ale nie dostaliśmy jeszcze kodu aktywacyjnego, więc fotki udostępnimy nieco później.

Z pozdrowieniami,
Agnieszka & Piotrek.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#2

Post autor: wojtek » sob kwie 09, 2011 17:08

Plaster? Nazwa na wyrost. :lol:
Plaster pisze: uparcie próbuje wchodzić mi na ramię, na co na razie mu nie pozwalam.. ;)

Pozwalaj niech chodzi z Tobą po mieszkaniu. Jak mu się znudzi odleci do klatki.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post autor: Plaster » sob kwie 09, 2011 17:16

Na razie jest Plastuś. ;)

Z tym ramieniem.. to szczerze mówiąc trochę się obawiam malucha trzymać tak blisko twarzy skoro się jeszcze nie za bardzo znamy. ;) Jak ściśnie palca, to jestem w stanie to zignorować. Z twarzą ściśniętą przez jego dzióbek może mi tak świetnie nie pójść. ;))))

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#4

Post autor: wojtek » sob kwie 09, 2011 17:19

Nie możesz bać się papugi. Jak szczypnie za ucho czy twarz wal natychmiast pstryczka w dziób.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post autor: Plaster » sob kwie 09, 2011 17:38

Tak ogólnie to się nie boję, po prostu czuję się nieswojo mając jego dziób w odległości kilku cm od, np. oka. Z jednym okiem nie byłabym już taka atrakcyjna..

Myślę, że po prostu obie strony muszą się ze sobą oswoić. Przed chwilą pozwolilam papugowi posiedzieć na moim ramieniu i nic złego się nie stało. Zero agresji z jego strony. Interesował się tylko moimi włosami i próbował się po nich wspinać. ;)

Ptaszek jest super wesoły, wszystko go interesuje i kompletnie nie jest onieśmielony nową sytuacją.

Awatar użytkownika
jolly_mah
Posty: 91
Rejestracja: pt lut 18, 2011 20:55
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#6

Post autor: jolly_mah » sob kwie 09, 2011 22:35

To już pierwszego dnia tak się zachowuje? Wow! U mnie wyglądało to trochę inaczej :) A drapać też się daje?? A co do gryzienia twarzy, to mój Kubuś czasem złapie mnie za ucho, jak nie zwracam na niego uwagi, ale na twarz się nie rzuca, więc podejrzewam, że i Twój nie powinien :)
Karoline

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#7

Post autor: Plaster » ndz kwie 10, 2011 08:00

Daje się drapać. :) Wręcz szuka tylko okazji, żeby się na nas umościć i dawać głaskać. Z czego z mężem skrupulatnie korzystamy, a on ucina sobie drzemkę. Byliśmy bardzo zaskoczeni, że tak się zachowywał już od pierwszego momentu.

Nie chcemy go karmić poza klatką, więc przerwę na jedzenie traktuje jako karę. Próbuje nas terroryzować popiskiwaniem, jeżeli chcemy go zostawić w klatce lub samego w pokoju.

Ptaszek przeszedł nasze najśmielsze wyobrażenia. Jest do granic możliwości słodziutki. :)
Trochę mnie wczoraj podziobał, ale po kilkunastu próbach przestał. Właściwie przestał jak spróbowałam go łapać za dziób, a nie pstrykać. Mam małe strupki na rękach, ale nic to! ;)

Ps. Czekamy na etap walki o dominację w stadzie, który niewątpliwie nastąpi. ;)

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post autor: Plaster » ndz kwie 10, 2011 08:10


KamilN
Posty: 17
Rejestracja: śr lut 16, 2011 13:58
Ptaki które hoduję: senegalki
Lokalizacja: Warszawa-Kozienice

#9

Post autor: KamilN » ndz kwie 10, 2011 11:07

Moje dwa gryzą ale bardzo lekko. Czuć lekkie ugryzienie ale nie ma nawet najmniejszego śladu. Biorę je na ręce ale na razie zdecydowanie wolą swoje towarzystwo na spirali przyczepionej do sufitu. Jestem pod wrażeniem ich silnych łapek. Dziś jeden z nich wisiał na łapie ze 3 minuty. Fajnie też pomagają sobie w jedzeniu (są w tym bardzo precyzyjne :-) ).

Awatar użytkownika
jolly_mah
Posty: 91
Rejestracja: pt lut 18, 2011 20:55
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#10

Post autor: jolly_mah » ndz kwie 10, 2011 13:55

kurcze to ja się teraz zastanawiam czemu mój był taki oporny przez miesiąc czasu :D
Karoline

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#11

Post autor: wojtek » ndz kwie 10, 2011 14:26

jolly_mah pisze:kurcze to ja się teraz zastanawiam czemu mój był taki oporny przez miesiąc czasu :D

Trzeba było przyjechać osobiście. Pokazał bym jak się do niego zabrać. Na pewno się go bałaś i dlatego ptak to wyczuł.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
jolly_mah
Posty: 91
Rejestracja: pt lut 18, 2011 20:55
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#12

Post autor: jolly_mah » ndz kwie 10, 2011 15:34

Myślisz? Nie wydaje mi się żebym się go bała, ale skoro tak mówisz to pewnie masz rację ;)
Karoline

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#13

Post autor: Plaster » pn kwie 11, 2011 19:22

Po weekendzie nadszedł poniedziałek i musieliśmy iść do pracy, więc ptaszek został sam.

Jak tylko zaczęliśmy hałasować po powrocie do domu, Plastuś zaczął szaleć po klatce. Od razu go wypuściliśmy. Natychmiast zaczął dzielnie nam towarzyszyć przy robieniu obiadu, zmywaniu i jedzeniu.

Śmieszny jest przy posiłkach, ciągle chciałby próbować skubać z naszych talerzy. ;)
Przed chwilą dostał swoją porcyjkę papki dla maluchów i oczka zaczęły mu się kleić.

Wczoraj wieczorem bardzo nie chciał iść spać, ale nie ulegliśmy i mimo popiskiwania nie wyciągnęliśmy go już z klatki. W końcu zasnął.

Nadal jest słodką przylepką. Jak wychodzę z pokoju to frunie za mną i siada na ramieniu. Do czego przywykłam, nie boję się już, ale uważam nadal żeby jednak nie mógł mnie dziobnąć w oko. ;)

Obawiałam się, że będzie lubił tylko mojego Męża, ale okazuje się, że bezpodstawnie (wręcz mój Luby twierdzi, że papuś woli mnie). :) Nie ma też potrzeby pstrykania go, bo już w ogóle nie próbuje nas dziobać.

Trafił nam się idealny egzemplarz? ;)
Jesteśmy oboje z Mężem nim zachwyceni, ale cały czas mamy świadomość, że musimy pilnować, żeby się nam za bardzo nie rozbrykał. Nie uśpi naszej czujności zgrywaniem aniołka. ;)

Awatar użytkownika
jolly_mah
Posty: 91
Rejestracja: pt lut 18, 2011 20:55
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#14

Post autor: jolly_mah » wt kwie 12, 2011 15:14

Pozazdrościć, u mnie dalej czasem dziób idzie w ruch ;)
Karoline

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#15

Post autor: Plaster » śr kwie 13, 2011 17:49

Kolejne fotki:

Ta jest z soboty, ale dopiero teraz zgraliśmy.
Drzemeczka po dniu pełnym wrażeń. ;)
Obrazek

i dzisiejsza:
Obrazek

:)

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#16

Post autor: Plaster » wt kwie 19, 2011 18:59

Plasterek wciąż jest grzeczny i kochany. :)
O dziobaniu już zapomnieliśmy, ale za to rączki mamy naprawdę mocno podrapane. Jednak imię jak najbardziej pasuje. ;)

Ptaszek jest bardzo radosny, zabawowy i sporo lata. Coraz więcej i coraz lepiej mu to wychodzi.

Mamy sporo roślin w domu, niestety jak się okazuje większość trujących, ale na szczęście Plastuś w ogóle się nimi nie interesuje. Mocno interesuje się za to moimi kolczykami, chwila nieuwagi i już są przez niego mymlane, ale jak zasłaniam uszy włosami, to już nie ma tego kłopotu. ;)

Szybko przywykł do zamykania w klatce na noc i już się nie awanturuje. Ciągle jeszcze uparty jest we wpychaniu się do naszych talerzy z jedzeniem, ale mamy nadzieję, że i to mu przejdzie.

W poniedziałek jedzie z nami w odwiedziny do Rodziny, zobaczymy jak się wtedy będzie zachowywał. :)

Awatar użytkownika
jolly_mah
Posty: 91
Rejestracja: pt lut 18, 2011 20:55
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#17

Post autor: jolly_mah » czw kwie 21, 2011 11:02

ooo mój Kubuś miał ten sam problem z wpychaniem się do talerzy. Jak tylko jakiś się pojawił nie było na niego mocnych żeby się nie dostać, ale od kiedy zaczęłam go za karę zabierać do klatki to już się trochę uspokoił, chociaż wyeliminować do końca się chyba nie da ;) Ręcę podrapane to nic, ja mam całe ramiona podrapane - chyba trzeba zacząć chodzić w bluzkach z rękawkami :)
Karoline

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#18

Post autor: Plaster » wt kwie 26, 2011 19:19

Zdecydowanie lepiej mieć pozakrywane miejsca gdzie lubi siadać. Ja raczej chodzę w domu w bluzie z długim rękawem, więc mam najbardziej pocięte dłonie. Właściwie to już na granicy horroru, więcej ran niż zdrowej skóry. ;)

Wczoraj byliśmy z Plastrem w gościach. W czasie jazdy oczywiście był zaaferowany wszystkim wokół. Wyglądał sobie przez okna, wspinał się po fotelach itd.

A na miejscu? Jak zwykle zero nieśmiałości. Wszyscy, którzy mieli z nim do czynienia zostali uczesani, guziki w ubraniach mieli wypolerowane i przynajmniej na chwilę stali się poduszką do krótkiej drzemki. ;) Nikt nie odniósł obrażeń i nawet papug jakoś specjalnie nie próbował się częstować smakołykami ze stołu. Reasumując: jak przeważnie był super grzeczny.

Od kilku dni zauważyłam nowe zachowanie u niego. Chciałby żebyśmy sobie jedli z dziobków. Zdarza mu się wykonywać głową ruchy jakby, no nie wiem, coś mu przeszkadzało w gardle i chciał to zwrócić? Opuszcza też przy tym lekko skrzydełka. Mój Mąż się śmieje, że Plastuś się do mnie zaleca, ale lepiej się poczuję jak ktoś mądrzejszy to potwierdzi, bo może jednak to coś niepokojącego?

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#19

Post autor: wojtek » wt kwie 26, 2011 21:24

Plaster pisze: Zdarza mu się wykonywać głową ruchy jakby, no nie wiem, coś mu przeszkadzało w gardle i chciał to zwrócić? Opuszcza też przy tym lekko skrzydełka. Mój Mąż się śmieje, że Plastuś się do mnie zaleca, ale lepiej się poczuję jak ktoś mądrzejszy to potwierdzi, bo może jednak to coś niepokojącego?

Twój mąż ma rację. Plastuś próbuje Ciebie karmić. Te ruchy głowa to zwracanie pokarmu z wola, by dać Tobie. Nie długo zechce mieć z Tobą jajka. :mrgreen:
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Plaster
Posty: 34
Rejestracja: sob kwie 09, 2011 16:37
Ptaki które hoduję: Senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post autor: Plaster » sob maja 07, 2011 20:59

Mały napaleniec. ;) Trzeba będzie pomyśleć o towarzystwie.

Przeczytałam przed chwilą wątek o żako o imieniu Romek, koszmarna historia, a tytuł "żeby Romek wiedział od urodzenia, że reka człowieka to dobro" teraz brzmi mocno ironicznie. :|

Wracając do Plastusia: jest rewelacyjnym lotnikiem! Na początku był nieporadny, ale teraz patrzeć jak fruwa po mieszkaniu to sama przyjemność. Widać, że dla niego to też frajda. Mamy duże mieszkanie, więc może spokojnie się rozpędzać, kręcić kółka i o nic się nie rozbijać. Szczególnie jest zadowolony jak "fruwa się" z nim, czyli ludź biegnie, a ptaszek goni. Kotlecik jest, ale kondycję ma niezłą, niełatwo go zmęczyć tą zabawą.

Jak się trochę poobserwuje takiego śmigającego w powietrzu ptaka, to naprawdę trudno zrozumieć zwolenników przycinania lotek. :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące senegalek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości