Afrykanka pierwszy dzień w domu
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 33
- Rejestracja: czw lip 18, 2013 17:58
- Ptaki które hoduję: senegalka, zako kongijskie
- Lokalizacja: Warszawa
Afrykanka pierwszy dzień w domu
smiac mi sie troche chce jak to czytam bo moj robil dokladnie to samo :) ale pisalam ze druty w takiej klatce powygina od razu ze dziury w scianach bedzie robil, demolowal co ma na drodze tylko teraz jest mnostwo zabawek mozna to zminimalizowac i ugryziona pod paznokciem tez zostala dokladnie wiem o czym piszesz z wiekiem przechodzi co do chalasu to one skrzecza caly przawie czas to nie jest mega glosnie tylko nieprzyjemne ale z czasem tez jest ciszej
ciezko Ci bedzie go sprzedac ja bym sie nie poddawala tak szybko
moze zamiesc ogloszenie na naszej grupie na fb https://www.facebook.com/groups/4576760 ... ment_reply
ciezko Ci bedzie go sprzedac ja bym sie nie poddawala tak szybko
moze zamiesc ogloszenie na naszej grupie na fb https://www.facebook.com/groups/4576760 ... ment_reply
Ze częściowym smutkiem muszę ogłosić, że mój zielony pitbull został oddany do hodowli.
Troszkę szkoda, ale z drugiej strony wybrałem sobie malutką i młodziutką nimfę.
Gdy tylko rodzice zobaczyli małego słodziaka, który zaraz zaczął na nich lądować i popiskiwać momentalnie zmienili zdanie co do papugi w domu.
Już od rana matka leciała do klatki ptasiora, a ten zaraz po wyjściu z niej, lądował jej na głowie i tarmosił tam gniazdko. Teraz zaczynam od nowa mimo, że to nie to samo i nie ten gatunek - afrykanka to jednak przystojniak w porównaniu do nimfy. Podsumowując - straciłem, ale jestem także zadowolony.
Troszkę szkoda, ale z drugiej strony wybrałem sobie malutką i młodziutką nimfę.
Gdy tylko rodzice zobaczyli małego słodziaka, który zaraz zaczął na nich lądować i popiskiwać momentalnie zmienili zdanie co do papugi w domu.
Już od rana matka leciała do klatki ptasiora, a ten zaraz po wyjściu z niej, lądował jej na głowie i tarmosił tam gniazdko. Teraz zaczynam od nowa mimo, że to nie to samo i nie ten gatunek - afrykanka to jednak przystojniak w porównaniu do nimfy. Podsumowując - straciłem, ale jestem także zadowolony.
Jest to raczej hodowla bardziej domowa - papugi sprzedawane, gdy się coś wykluje. Facet jest z pomorskiego okolice Gdańska. Posiada aktualnie kilka może nawet kilkanaście par papug. Widziałem nimfy, nierozłączki, fishera, kozie, aleksandretty. Posiada 2 ogromne podzielone woliery. Jedna z wolier jest zewnętrzna (coś jak garaż samochodowy z blachy, a w środku podział wolier) to oczywiście gatunki które mogą być na zimnie. Kolejna duża woliera - wielkie pomieszczenie w domu i tam także podział wolier. Papugi siedzą najczęściej parami, no chyba że nimfy to siedziały z chyba nierozłączkami jeśli dobrze widziałem. Młode natomiast wychowuje w domu - 2 klatki dla młodych i ręcznie karmienie strzykawkami. Co do senegalek - chce mojej zrobić badanie DNA płci i dokupić drugą do pary i zacząć hodować. A co do wolier - miały wielkie pniaki drzewa z dziuplami, w razie gdyby się papugom zachciało młodych.
Ogólnie widać było, że facet wie co robi, ale może nie ma jakoś dużych finansów na to hobby.
Moja mała przylepa to prawdziwy słodziak. Maleńka ślamazara - jak chodzi po gałęziach to czasami się jeszcze potyka. Ale apetyt to ma jak duży ptasior. Już nawet przylatuje czasami gdy wołam.
Ogólnie widać było, że facet wie co robi, ale może nie ma jakoś dużych finansów na to hobby.
Moja mała przylepa to prawdziwy słodziak. Maleńka ślamazara - jak chodzi po gałęziach to czasami się jeszcze potyka. Ale apetyt to ma jak duży ptasior. Już nawet przylatuje czasami gdy wołam.
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Cieszę się bardzo, bo jest szansa, że Twoja Senegalka tam będzie bardziej szczęśliwa, widać było, że nie jest to papuga wychowana na pupila domowego, a ptaszek z woliery, jest szansa, że stworzy parę i będzie szczęśliwy. Twoich rodziców też mi było szkoda, taka nerwowa sytuacja nie rokuje dobrze, z czasem ptak by był zestresowany jeszcze bardziej, nie mówiąc o nich.
A ta nimfa to w jakim wieku ? Ręcznie dokarmiana ?
O nimfie ciąg dalszy tu viewtopic.php?f=32&t=5841
A ta nimfa to w jakim wieku ? Ręcznie dokarmiana ?
O nimfie ciąg dalszy tu viewtopic.php?f=32&t=5841
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość