Afrykanka pierwszy dzień w domu

[kamyk155]

Albo mój dzikus wpłynie na oswojona i będą 2 cwaniaki w klatce
Może Pan Wojtek coś podpowie.

[fotorobart]

kup ręcznie karmioną, wtedy ta pierwsza szybciej się oswoi; jak kupisz drugiego dzikusa, możesz mieć "podwójny" problem

[Sebobon]

Chciałem dokupić do mojej ręcznie karmionej samiczki dzikiego samca, ale hodowca mi zdecydowanie odradził, jeśli nie chcę rozmażać ptaków, bo to samica się zmieni i zdziczeje, a nie na odwrót.

[wojtek]

Chciałem dokupić do mojej ręcznie karmionej samiczki dzikiego samca, ale hodowca mi zdecydowanie odradził, jeśli nie chcę rozmażać ptaków, bo to samica się zmieni i zdziczeje, a nie na odwrót.

Miał rację. Przyjedź mam samca maesotypusa.

[kamyk155]

Czyli mam rozumieć, że dokupienie mojemu dzikusowi młodej ręcznie karmionej i oswojonej samiczki (chyba mam samca, bo trójkąt na klacie ma do połowy długości ciała, a nie aż do samego dołu) mija się z celem ?

PS. z moim cwaniakiem jest coraz lepiej - już się nie boi tak bardzo i gdy podchodzę do klatki to on także to robi. Czasami nawet prawie dotykam nosem klatki, a papuga podchodzi bliżej próbuje chyba mnie "spróbować". Nie wystawiam się oczywiście na dziobnięcie, bo ptasior kombinuje i układa nawet dziób bokiem przez szczebelki klatki, aby zwiększyć zasięg.
Dzisiaj natomiast kolejne postępy - ptasior siedzi sobie na górze otwartej klatki i nie ucieka nawet jak podejdę na bardzo bliską odległość - 5-10cm "twarzą w twarz" (podobnie jak przez druty klatki). Udaje mi się już go głaskać po dziobie. Oczywiście prostuje się i "wspina na palce" dając lekko do zrozumienia, że jak coś to mnie dziobnie bo ma wtedy większy zasięg. Jak na razie głaskam go po dziobie profilaktycznie zgiętym palcem wskazującym, aby mnie nie dziabnął czasami w opuszek. Powoli, powoli, ale idzie do przodu.

[redmaine]

daj mu czas oswoi sie, moj jest ptakiem prawdopodobnie z odlowu bo 25 lat temu raczej nie bylo innych mozliwosci a sie oswoil nie pamietam juz jak szybko ale jest ok nie jest przytulanka ale przylatuje na zawolanie mozna go glaskac po glowie brzuszku wchodzi na reke one sa ciekawskie i to mozna wykorzystac kup orzeszki pinii moj uwielbia i sprobuj mu dawac z reki albo platki nestle fitnes (tylko jako nagrode bo sa z cukrem) ja jeszcze robie pop corn w garnku bez soli i Kiler go uwielbia ale tak naprawde to czas i cierpliwosc:)

[Sebobon]

Czyli mam rozumieć, że dokupienie mojemu dzikusowi młodej ręcznie karmionej i oswojonej samiczki (...) mija się z celem ?

Osobiście naiwnie myślałem, że można mieć parkę oswojonych papug, które lubią siebie i ludzi. Obawiam się że: dwie papugi albo zdziczeją i wykluczą człowieka, albo się nigdy nie oswoją, albo będą zazdrosne i agresywne względem siebie.
Może ktoś na forum ma dwie senegalki i mógłby się wypowiedzieć?

Przyjedź mam samca maesotypusa.

Wojtek, jak bym mieszkał w Polsce i szukał drugiej papugi, to bym się na pewno do ciebie zgłosił.

[kamyk155]

Mój zielony skubaniec znalazł sposób na samodzielne otwieranie sobie klatki.
Prawie miałem zapaść jak wszedłem do pokoju i zobaczyłem że klatka jest otwarta, a papuga siedzi na karniszu przy otwartym oknie
Postanowiłem sprawdzić jak to robi i wsadziłem go ponownie do zamkniętej klatki - już po chwili otworzył klatkę ściskając dziobem dwa druty klatki na których trzyma się zatrzask drzwiczek.
Zastanawiam się jednak nad nową klatką, ale mam pewne obawy - teraz ptasior jest przyzwyczajony do swojego domku - lata już nawet sam do niej jak znudzi się siedzeniem nad oknem lub na szafie.
Co sądzicie o zmianie klatki ?
Martwi mnie to, że wszystkie mocne i porządne klatki dla papug są ogromne, ciężkie i najczęściej na stojakach na kółkach. W moim przypadku w grę wchodzi tylko klatka stojąca na meblu - aktualna klatka ma rozmiary 60 szeroka x 38 głęboka x 90 wysoka.
Co do szerokości - może być szersza, ale 38-40 głębokości to max bo tyle ma moja szafka na której klatka stoi.

[kamyk155]

Jedyne co znalazłem to takie coś - http://klatki.istore.pl/pl/klatka-origi ... antik.html

Tutaj klatka ma możliwość nie być na kołach wraz ze stojakiem, ale nigdzie nie ma wymiarów samej klatki, a dokładniej wysokości bez stojaka. Pewnie połowa lub ciut więcej niż 138cm.
Głębokość 43cm jednak to mały problem - klatka by wystawała znad półki o jakieś 4cm, a nie wiem jak to ma do stabilności jej postoju.

[Figa]

Jest tam napisane, pisze że 80 cm.

[kamyk155]

Faktycznie jest to napisane pod tabelą.
Nie wiem tylko, czy taka zmiana klatki nie wpłynie źle na ptasiora

[Figa]

Ja mojej Kice zmieniałam klatkę, którą miała od zawsze, bo nawet jak ją kupowałam, to poprzedni właściciel sprzedał mi ją z klatką, a u mnie jeszcze w niej mieszkała 9 lat i też się bardzo bałam tej zmiany, ale nie było wcale tak źle jak myślałam. Faktem jest, że pierwsze godziny dla niej były trochę stresujące, ale teraz śmiga po niej jakby miała ją od zawsze, a jednak ta nowa klatka jest wygodniejsza dla niej.
Jak masz miejsce w pokoju, to postaw nową, gdzieś blisko starej klatki i niech się papuga oswaja z jej wyglądem, zawieś w nowej ciekawe zabawki i smakołyki, może sama się przeprowadzi Ja od razu starą wyniosłam i postawiłam ją na nowej.
Podobają mi się te klatki z tymi placami zabaw u góry np. http://klatki.istore.pl/pl/klatka-origi ... antik.html , moja ma tą http://klatki.istore.pl/pl/klatka-wolie ... antik.html, ale wszystkie zaokrąglenia jej utrudniały początkowo chodzenie po niej, teraz z czasem już doszła do wprawy, ale na początku te łuki były dla niej trudne do zaakceptowania.
W tej pierwszej co podałam link, jest fajne to, że jak siedzi na klatce to nie brudzi odchodami do środka, bo tam jest zabezpieczone, a to też ważne.

[redmaine]

nie sadze zeby sie bardzo zestresowal zmiana klatki powies jego zabawki postaw ja obok starej i powinno byc ok Kiler od razu wszedl do nowej i nie bylo problemu a stara zamylaj na karybinczyk ja tak robilam, moja pierwsza senegalka(sto lat temu) otworzyla sobie klatke i uciekla przez okno jak mnie nie bylo, moze jakie fotki wstawisz ptaszora:)

[kamyk155]

http://postimg.org/gallery/4zuyzkta/90df157c/

Wstawiam fotki paputka, ale słabej jakości bo robione telefonem.
1- karnisz nad oknem - jego ulubione miejsce
2- karnisz drewniany nad oknem - widać teraz po "klacie" że to raczej samiec
3- bezpieczne (dla mnie) przenoszenie ptaka z miejsca na miejsce (jak za długo się zasiedzi), bo teraz raczej już wraca sam do klatki jak zgłodnieje, ale na noc nie zawsze mu się chce wracać
4- ptasior w klatce
5- ptasior na szafie w "parku zabaw i obgryzania"

[Jagness123]

Wedlug mnie po ksztalcie glowy to jest chyba samica samce maja bardziej "kanciate glowy"

[kamyk155]

Ehhhh przed chwilą niosłem gada do klatki na drabinie, a on postanowił sobie po drabince podejść bliżej mojego palca no i palec rozorany.

A co do płci - chyba samiec bo V na klacie nie ma do samego dołu ?

[Jagness123]

No senegalki maja niestety mocny dziób jak szszypce kraba se mowie czasem
Tak wygląda moj 100% samiec senegalki z badaniami DNA http://www.garnek.pl/rybka88/28073706

[redmaine]

fajny:) moim zdaniem chlopak ale na pewno Wojtek bedzie wiedzial najlepiej:) a co do palcow to jeszcze nie raz sie krew poleje niestety

[kamyk155]

Kurczę nie wiem jak podejść tego zielonego pitbulla, aby przyzwyczaił się do ręki. Czasami da się pogłaskać po dziobie, a czasami 100% agresji. Próbowałem mu dawać pojedyncze ziarnka, ale najczęściej gryzie je ostrzegawczo niż bierze jako pokarm. Przykładowo - daje mu duże ziarnko słonecznika - ptasior lekko agresywnie się przybliża (wychyla), dziobnie ziarno i przytrzyma je w dziobie, jak cofnę rękę, a on ziarno wyrzuca z dzioba - nie łapie go w łapkę.
Moi rodzice są już nim zmęczeni - drze japę tak od 7-8 do 20 z przerwami na żarcie, jest to głośne skrzeczenie. Tyle decybeli, że jak kręciłem filmik telefonem, to nie można tego zarejestrować, bo nie ma chyba takiej skali mikrofonu.
Gdy jestem z nim w weekend lub od popołudnia to skrzeczy, kwili (krzyk połączony z jakimś gadaniem jak miałczenie kota, lub jakby mówił MMMM lub UUUUU), zgrzyta dziobem, skubie się (układa pióra oczywiście, a nie wyrywa) i kombinuje co by tu zniszczyć, podziobać i zmasakrować. Niestety także non stop i bardzo głośno. Ciut ciszej gdy ma towarzystwo, ale jednak bardzo uciążliwie. A czytałem przed zakupem, że to cichy gatunek - mój chyba to jakiś odmieniec, albo ma ADHD.

[redmaine]

one tak skrzecza caly czas prawie, ja tego juz nie slysze po tylu latach slysze jak jest cisza bo wtedy jak jest w klatce to je albo spi a jak lata po mieszkaniu to zapewne cos niszczy :) wg mnie to nie sa ciche papugi mialam dwie zako i one byly ciche i nie wydawaly skrzeczacych dzwiekow z czasem sie przyzwyczaisz:) moj jeszcze gada wiec w kolko powtarza np ''Rudy nic nie ma '' albo ''wynocha'' do kotow i miauczy