Strona 1 z 4

: śr lip 22, 2009 17:15
autor: gretel
moje żaczki są oswojone, samica z grudnia 2001, a samczyk z kwietnia 2002, moje nie drą dzioba może dlatego ze się mnie nie boją, samica często w budzie samiec schodzi karmić. Jak samiczka wylezie to po paru minutach samiec złazi. Były 4 jajka z jednego nici, 3 zalęzone wylęgły się 3 maluchy ale niestety odchowują się dwa ostatni znikł po dwóch dniach, nie wiem co się stało czy był słaby i padł czy moze wielgusy go przygniotły.
Obrazek

i maluchy z wczoraj Lucie ma 17 dni Luka (Lukrecja) ma 12 dni:)

: śr lip 22, 2009 18:48
autor: Boguśka
Ale śliczne maluchy.Napisz coś więcej-czy to Twoje pierwsze maluchy żaczków czy już były wcześniej?Czy karmią rodzice czy Ty i kiedy będą w pełni samodzielne,bo jednego usera bardzo to interesuje :mrgreen:

: śr lip 22, 2009 18:49
autor: cocoleo
Gratuluję świetne maluchy! Wzorowa para jeśli wychowuje potomstwo bez twojej pomocy\ ręczne karmienie\ Pozdrawiam

: śr lip 22, 2009 20:26
autor: gretel
kart jest ich pierwszy lęg i grzecznie karmią same, więc na razie się nie wtrącam sprawdzam tylko czy wola pełne, podkarmiam później aby się ludzi nie bały, pewnie nie wcześniej jak po 40 dniu, na razie wyciągałam na chwile do obrączkowania, pod bacznym okiem mamusi i pełnym zgrozy tańczących źrenicach tatusia.

: śr lip 22, 2009 21:35
autor: zatra
Powodzenia w odchowaniu maluchów. Napisz coś więcej o parze lęgowej czy pochodziła z ręcznego odchowu? i w jakich warunkach doszło do lęgu- klatka czy woliera.

: czw lip 23, 2009 10:43
autor: gretel
samiczka jest ręcznie karmiona przez hodowcę od 30 dnia, bo jej tatus czasami dużym pisklakom próbował robić mankiur, tatuś dokarmiany po opuszczeni gniazda. Wiem ze panuje opinia ze takie ptaszki nie miewają dzieci, ale cóż całe życie mam szczęście do takich dziwolągów, w parze miały nie mówić, niech ktoś im to powie, nie wiem czy np samiczka potrafi odezwac się po papuziemu, no chyba ze jak kokos nasze kakadu bo tego się nauczyła. Buffy samiczka jest z nami od marca 2002, a Oskarek przybył we wrześniu 2002. Mieszkają w dosyc dużej klatce wieczorem mogę wstawic zdjęcie.

: pt lip 24, 2009 17:47
autor: Anka
Gretel to niesamowite :shock: gratuluję ogromnego sukcesu. Jak widac, nie zapomniały, ze są papugami i zrobiły to ze soba, a nie jak niesie wieść, ze to niemozliwe. Koniecznie wrzuć zdjęcia swoich papug. Bardzo chciałabym zobaczyć. :-D

: pt lip 24, 2009 18:52
autor: gretel
obiecane zdjęcie klatki i wymiary 66 szerokość, 108 długość i 150 cm w najwyższym punkcie

Obrazek
http://img265.imageshack.us/img265/1783/zaczki2107.jpg

przedstawiam mamusie Lucusia i Luki Buffy wel piękna papuga kochana papuga jak mawia o sobie:)

Obrazek


i tatuś Oskar Eryczek "bandyto jeden" inżynier z poprzedniego wcielenia, jeśli ktoś potrzebuje coś rozmontowac moge pożyczyć

Obrazek

: pt lip 24, 2009 19:55
autor: Krysia-
Pełną gębą Macho (maczo) z niego :mrgreen: :mrgreen:
Zupełnie nie rozumiem jak mu się udało ,,zmajstrować" dzieciaki skoro jest majstrem od rozbiórek :mrgreen:
Gratulacje raz jeszcze bo opisując nam lęg oswojonych żaczków w tym 1 szt ręcznie karmionej, dałaś kłam utartym już i bezsensownym stereotypom że się nie da , hahahaha.
Jak widać - wystarczy stworzyć odpowiednie warunki i wszystko co z tym związane, to wszystko jest możliwe. :-D

: pt lip 24, 2009 20:04
autor: Anka
Piekne papugi. Oskarek maczo powiadacie ? taaaa... żakusie to takie maczo, co to wszędzie dziób "umaczo". Miałam kiedyś na wakacjach przeslicznego żakusia, był nieduzego wzrostu, ale przekochany. Pamiętam co potrafił swoim dziobkiem w kilka chwil uczynic :mrgreen:

: pt lip 24, 2009 20:06
autor: Robi
Gretel:)
Uwazam,ze to pewien ewenement :oswojone, gadajace i rozmnozyly sie w normalnych warunkach domowych gdzie mieszkaja ludzie i kakadu, ktore nie nalezy do najcichszych papuzek :lol: .
Nie plosza sie, nie stresuja pozwola wziac malenstwa do obraczkowania....co na to hodowcy z piwnic???
Juz nie moge sie doczekac na wziecie do reki takie malenstwo.
A dla Oskarka duze brawa jako wspaniale opiekujacego sie "Taty"
Gretel opisz prosze jak zaginal i jak zjawil sie Oskarek ponownie w domu.
Pozdrawiam
Lidia.

: pt lip 24, 2009 20:20
autor: wojtek
Nic nowego. Samica może być ręcznie karmiona, ale samiec musi być wychowany przez rodziców. Gdyby było na odwót mogło nic by nie wyjść. Taka para połączona w młodym wieku może się rozmnożyć. Dobrze, ze nie było problemów z karmieniem młodych. to samica zaczna pierwsza karmić.
Gratulacje.

: sob lip 25, 2009 12:37
autor: gretel
Lidziu to Bawku nam zginęła i wróciła po dwóch miesiącach, dlatego trafił do nas Oskarek, bo pusta klatka "straszyła w domu". Nie planowałam hodowli po prostu bardzo chciałam mieć żaczka to było moje marzenie. Zdecydowałam się pojechać po Oskarka, przywiozłam go w niedziele, a w czwartek wróciła Bawka z urlopu, trosze pomyliły jej się pięterka, ale ogłoszenia były wszędzie więc mnie zawiadomili i takim sposobem mam dwa. Po powrocie byłam z nimi u weta i okazało się ze to parka, ale specjalnie mi nie zależało na rozmnażaniu ich, budkę dostały bo niestety moje chlebowniki nie wytrzymywały prób przerabiania ich na dziuple.
Jeszcze przy okazji do hodowców budka jest dosyć wysoko czy maluchy próbując z niej wyjść za jakiś czas nie zrobią sobie krzywdy i czy jej nie wstawić do klatki na dno, oraz czy wymieniacie trocinki w budce??

: sob lip 25, 2009 20:55
autor: Michallip
Jeśli budka ma od środka jakąś drabinkę, drewniane stopnie itp to mlode bez większych problemów wyjdą z budki. Lepiej z nią nie manipuluj aby dorosłe się nie zestresowały i nie porzuciły pisklaków. Ja u swoich papug regularnie czyszczę budki. Pierwsze czyszcenie mniej wiecej po 3 tygodniach od wyklucia ostatniego młodego a potem co tydzień.

: pn lip 27, 2009 16:46
autor: gretel
dzięki za odpowiedz, budka ma od środka drabinkę z jakieś metalowej siatki dorosłe radzą sobie bez problemu.
nowe zdjęcie maluchów rosną jak na drożdzach, już wychodzi papuzia natura, strasznie ciekawskie stwory z nich

a jeśli chodzi rozmnażanie oswojonych ptaków ręcznie karmionych to wydaje mi się ze jeśli para jest dobrana, mają odpowiednie warunki i zaufanie to powinny się rozmnażać bez problemu

: pn lip 27, 2009 17:04
autor: gretel
i jeszcze jedno bez tz
Obrazek

: pn lip 27, 2009 18:42
autor: cocoleo
GRATULUJĘ PIĘKNE MALUCHY!!!

: pn lip 27, 2009 19:14
autor: Michallip
A jak na wyciąganie maluchów z budki reaguje taka oswojona para rodzicielska? U moich aleksów nie ma z tym problemu, bo rodzice pozwalają na wyciąganie młodych ich dokarmianie itp. Ciekawe jak zachowują się żako? Nie próbują bronić młodych?

: pn lip 27, 2009 20:56
autor: gretel
mamuśka, spokojnie patrzy co się dzieje, za to tatusiowi oczka pracują ale nie wiem czy to dlatego ze on tak ogólnie nie bardzo lubi facetów a zawsze asystuje mi mój TZ, czy taki z niego obrońca:)

: pn lip 27, 2009 21:24
autor: wojtek
Na wszelki przypadek poczytaj o ręcznym karmieniu, znajdz tabelkę w download. Kup małe opakowanie pokarmu do ręcznego karmienia. Odpukaj w nie malowane, ale musisz wiedzieć co i jak.