Choroby ptaków
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Al
- Posty: 2051
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Re: Choroby ptaków
raczej to nie pasozyty bo niby gdzie by je miala zlapac, ptak ma swoj wiek, wiec lapia sie go choroby, ma jakis stan zapalny ale nie ma domowego sposobu, tu trzeba weta
-
- Posty: 386
- Rejestracja: pt lis 29, 2019 20:05
- Ptaki które hoduję: nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Odense, DK
A te lapki czasem nie są zaatakowane przez pasożyty.
Na zwierzęta niestety nie ma domowych sposobów, koniecznie trzeba udać się do weterynarza, bo nie wiadomo co to jest
Z mojego doświadczenia ważne jest regularne obserwowanie zachowania i stanu zdrowia naszych ptaków. Zmiany w apetycie, aktywności czy wyglądzie piór mogą być wczesnymi sygnałami, że coś jest nie tak. Dodatkowo, zapewnienie odpowiedniej diety, higieny i środowiska życia może znacznie zmniejszyć ryzyko wielu chorób.Co do sugestii haaszka, zgadzam się, że byłoby pomocne dodanie informacji o tym, które choroby są bardziej powszechne u konkretnych gatunków ptaków. To mogłoby pomóc hodowcom w szybszym rozpoznawaniu potencjalnych problemów zdrowotnych u swoich pupili. Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Waszych ptaków!
Witam . Do dzisiaj mój Koko żył i darł dzioba jak na Nimfę przystało ..nagle w pewnym momencie kiedy dałem mu Kolbe prosa .. zauważyłem że ona wydaje dziwne dźwięki ..podszedłem do niej i się okazuje że ona ..praktycznie straciła glos .. ma taki cichy zachrypnięty glos ale naprawdę słabo ..papuga ..normalnie je ..lata .. przychodzi ..ale nie może sie wydzierać ..coś ktoś ? Mieszkam w de i w pobliżu nie ma nikogo kto zajmuje się ptakami
Raczej nie bo to jest w okolicy obroży
Chce napisac, ze moja aleksa zmarla nagle w ciagu jednej nocy. Wieczorem byla w super humorze, a rano znalazlam ja martwa w klatce. W zaden sposob nie potrafie tego wyjasnic. Stalo sie to kilka dni temu, ale mam zepsutego laptopa i nie mialam dostepu do internetu. Jestem zalamana. Maz po kilku dniach przyniosl mi jedna nierozlaczke, zeby mnie pocieszyc. Takze mam teraz nastepna papuzke, ale to nie zlagodzilo tego co przezywam. Moze ktos umie mi wyjasnic, co sie stalo? Jedzenie i woda zawsze byly swieze, nie zmienilam jej nic, byla naprawde wesola i zzyla sie z nami. To jakis koszmar. Nawet nie wiem od czego zaczac oswajanie tej malutkiej nierozlaczki. Jakos mam poczucie rezygnacji. Boje sie, ze tej tez moze sie cos takiego przytrafic.
- Al
- Posty: 2051
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
ptak dlugo ukrywa chorobe, tak bywa, ze wieczorem skacze w klatce a rano lezy martwa.RANO je normalnie a wieczorem juz nie zyje. Ptaki umieraja tak jak ludzie, czasami niepodziewanie przyczyn moz ebyc bardzo duzo, od zawalu, poprzez choroby nerek, watroby, nowotwory itd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości