zakus

(-Takie właśnie Forum jest duzo lepsze niż niejedna fachowa literatura z którą powinie każdy zapoznac sie przed zakupem papugi oraz systematycznie po zakupie -co umozliwi dużo lepsze warunki życia naszej żako-)

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
foqska
Posty: 39
Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
Lokalizacja: wielka brytania

#61

Post autor: foqska » ndz paź 02, 2011 21:59

witajcie troche mnie nie bylo. powiem ze antybiotyk zadzialal. wszystko sie zmienilo. lepiej papug wyglada i bardziej gadatliwy jest. nawet kupa wyglada juz czesciej dobrze niz zle. nabrala ciemnozielonego koloru i jest bardziej stala. oczywiscie zdarzaja sie i gorsze kupy ale zadowolona jestem :) papug nas juz upewnil kto jestr jego prawnym wlascicxielem. dzisiaj wlazl mezowi na ramie igo ugniatal. a nastekal sie przy tym co nie miara. karmil meza tak jak matka karmi swoje dzieci. ubaw po pachy bo sie smiejemy ze mamy pedalka malego w domu (nie uragajac nikomu i nie mam zamiaru nikogo obrazac). mi to wyglada troche na gody troche na opieke jak nad piskleciem ale nie jestem specem od ptasich zachowan. nawet mezowi daje sie poglaskac po zadzie (ze tak to ujme) bez checi dziobania. co wy myslicie o tym stekaniu i ugniataniu? chyba zazdrosna bede bo to naprawde wyglada jakby sie zalecal mi papug do meza ;)

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#62

Post autor: papugi » pn paź 03, 2011 05:59

Czesc,
ciesze sie ze mu lepîej idzie.
poniewaz ptak nie ma partnera ptasiego, to naturalnie podwala sie do czlowieka.
Czy jest szansa ze dostanie odpowiednego ptasiego partnera ??

Awatar użytkownika
foqska
Posty: 39
Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
Lokalizacja: wielka brytania

#63

Post autor: foqska » pn paź 03, 2011 08:15

no wlasnie sie zastanawiamy nad druga tylko musimy zrobic dna czy to chlopiec czy dziewczynka

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#64

Post autor: wojtek » pn paź 03, 2011 09:46

foqska pisze:musimy zrobic dna

samiec
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#65

Post autor: papugi » pn paź 03, 2011 16:09

hallo,
Wojtek prawdopodobnie ma racje ale poniewaz jest pewna mozliwosc pomylki a ty napewno nie chcesz kupic papuge, i, jesli niedobra plec, jeszcze trzecia itd...to najlepiej wysla test do laboratorium

Macie fantastyczne laboratorium : AVIAN BIOTECH. Ja juz ich uzywalam (z Kanady).
Wystarczy przygotowac plastykowa torebke styl ziplock i wyrwac 3-5 piorek
Uzywa sie te ktore sa na brzuszku lub po boku,,,
Glaszczesz ptaka i palcami rozdzielasz piorka aby wyrwac tylko jedna na raz. Jak masz piorka miedzy palcami, ...cak...szybkim gestem (tak jak sie wyrywa szary wlos :-P ciagniesz.
Normalnie ptak nwaet nie cuknie..
Nie wolne dotknac koncowki ktora byla w skorze bo to wlasnie uzywaja w laboratorium

http://www.avianbiotech.co.uk/

Awatar użytkownika
foqska
Posty: 39
Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
Lokalizacja: wielka brytania

#66

Post autor: foqska » ndz paź 30, 2011 09:50

witajcie. mam problem z papugiem. ogolnie po ostatniej wizycie u weta widac ze jest zdecydowanie lepiej. rozroslo sie ptaszysko. nie mamy nadal jak jej wazyc ale widac ze przybyla na wadze. kupy teraz sa bez porownania. ciemnozielone a nie jaskrawe jak wczesniej. mezowi juz wchodzi na ramie i go udeptuje (zboczuszek jeden). moim problemem jest lysienie plackowate wykladziny. papug jak wychodzi z klatki obskubuje wykladzine. nie dosc ze to nie ladnie wyglada ( bo juz kilka lysych miejsc mamy) to jeszcze boje sie ze moze lyknac kawalek a nie usmiecha mi sie znowu po wetach jezdzic. narazie grzecznie mowilam papug nie skub, papug nie dziob, nie wolno i jak przestawala to podchodzilam ze slonecznikiem ale teraz skubaniec ma gdzies co sie mowi do niego. wiem ze moze zle robie ale teraz jak nie dociera do papuga ze nie wolno to podchodze z kocem delikatnie narzucam na niego i zamykam go w klatce na okolo pol godziny. jednak zazwyczaj wraca do swojego ulubionego zajecia czyli wyskubywanie wykladziny. sily juz nie mam wiec prosze o pomysly lub pokierowanie co mam zrobic. pozdrawiam wszystkich serdecznie.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#67

Post autor: glizda177 » ndz paź 30, 2011 10:44

Nie ma wyjścia trzeba wykładzine usunąć. Wykladzina u zako to kiepski pomysl zako sie pudrują (jak wytrzepuje filtr w odkurzaczu jest to sam puder zako i kakadu) .Druga sprawa to moze brak miejsc dla ptaka specjalnie skonstułowanych ktore zajełyby dziób papuga- typu stojak ,zabawki powieszone wysoko .Ptaki zdecydowanie bardziej wola siedziec wysoko wiec proponuje zrobic wysoko stojak lub powiercic dziury w suficie i zrobic mu tam drazek lub hustawke .Wykladzina moze mu zaszkodzic

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#68

Post autor: essex1 » ndz paź 30, 2011 11:54

foqska, postaraj się jakieś gałązki i poprzyczepiaj do klatki z liściami i bez.Jakiś stojak,linki wiszące,dzwonki.Być może to obgryzanie jest związane z tym że ptak był nie lotny(może jest jeszcze)i jedyna szansa przemieścić się to zejść na dół,a na pogłodze ma wykładzinę ...Jak schodzi na dół to go zabierać i zamykać do klatki na przykład,jak nie lubi spryskiwacza to pryskać wtedy.Zakrywanie klatki na krótko jest nie złe ale przy krzykach papugi no i na kilka minut żeby miał ciemno i pamiętał o tym ,aż wreszcie skojrzy(w wielu książkach opisane jest to).Zakrywanie klatki na pół godziny lub dłużej nie ma sensu bo ptak nie wie dlaczego. :->
Pozdrawiam. Artur

Awatar użytkownika
foqska
Posty: 39
Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
Lokalizacja: wielka brytania

#69

Post autor: foqska » ndz paź 30, 2011 16:59

ja nie narzucam na klatke koca tylko na papuge zeby mnie nie dziobnela. takiego w kocu delikatnie chowam do klatki i zabieram koc. klatke zamykam. zabawek i stojakow nie akceptuje. nawet jak to sie mowi malymi kroczkami chcielismy ja przekonac ale nie i juz. uparciuch maly. nadal prasior jest nielotem ale widac ze juz nie dlugo. coraz czesciej stara sie machac skrzydlami. z tym spryskiwaczem to moze i nie glupi pomysl ale czy nie nabierze niecheci do wody?

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#70

Post autor: papugi » pn paź 31, 2011 01:09

Ogryzanie czegokolwiek w domu przez papuge, to jest naturalne zachowanie; dlatego maja taki mocny i sprytny dziob aby go uzywac.
Im papuga blizej sexualnej dojrzalosci, tym wiecej bedzie orgryzac wszystko w domu...przepuszczam ze rozumiecie dlaczego??


Nikt nie moze sie spodziewac aby ptak, taki inteligentny jak zako, siedzial w klatce caly dzien, zarl i spal a gdy sie wieczorem wypusci go na troche aby instynktownie wiedzial i respektowal wszystko co do ludzi nalezy.

Jego instynkt jest uzywanie dziobu. A nawet jak wie ze nie powinien ogryzac, jeszcze bedie to robil bo mu stoly, krzesla, antyki "wisza.."

Oprocz tego uzywanie opryskania ptaka jako metode wychowania (kara), jak wiadomo jest dzisiaj wszystkim (albo prawie wszystkim ktorzy maja papugi) jest nie tylko przestarzale, ale nie do akceptowania.

Woda, jest do kapieli...punkt ...a nie do kary ...a kara nie jest podejsciem bardzo skutecznym aby czekos nauczyc. Sa o wiele lepsze.
.

Duza szkode psychologiczna robi sie ptakowi pryskajac aby cos zrozumial albo sie nauczyl!

Prosze tego nie robic i poinformowac sie o pozytywnych metodach nauczania...chocby przeczytac sobie co od Susan Friedman (po angielsku).
Zycze dobrego wieczoru.

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#71

Post autor: essex1 » pn paź 31, 2011 19:06

papugi, dajecie takie rady żeby foqska, sobie poczytała o metodach amerykańskiej autorki i jeszcze poza tym dobrego wieczoru życzycie.jest jeszcze kilka zdań o zachowaniach papug w domu.foqska, oczekuje konkretnej rady jak zapobiegać obgryzaniu wykładziny,napisane po polsku i możliwie w prosty praktyczny sposób.Ona dobrze wie ,że na angielskich stronach to można znależć .Sposób z e spryskiwaczem pewnie że nie jest idealny,ale można to spróbować ,zobaczyć jak reaguje ptak,przede wszystkim musi mieć co innego do obgryzania.Skoro piszeszecie papugi, że znacie o wiele lepsze metody to je tutaj podajcie .
Pozdrawiam. Artur

Awatar użytkownika
foqska
Posty: 39
Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
Lokalizacja: wielka brytania

#72

Post autor: foqska » wt lis 01, 2011 08:38

Papugi dzieki za pokierowanie postaram sie znalesc i poczytac choc nie bede ukrywac oczekiwalam konkretniejszych rad. papuga siedzi caly dzien z otwarta klatka. do obgryzania wybrala sobie pianino ktore przestawilismy i na jego miejsce dalismy mniej wartosciowa sentymentalnie komode. obgryza ja sobie do woli. jesli jednak chodzi o wykladzine obgryza wykladzine i chodnniczki na niej polozone celem ukrycia powstalych lysych plackow. co do wody narazie nie urzywalam jeszcze tego sposobu i nadal trzymam sie zamykania papugi na krotki okres w klatce. dziekuje za odpowiedzi i essexowi za wstawienie sie za mna. pozdrawiam wszystkich serdecznie.

pysia34

#73

Post autor: pysia34 » wt lis 01, 2011 09:08

słuchaj foqska ja daje mojemu co 3 miesiące nowe bawełniane kółko i ogranicza swoje zamiłowanie nitek do tego koła niszcząc je sukcesywnie :) i metodycznie :)

Awatar użytkownika
milo
Posty: 22
Rejestracja: wt paź 13, 2009 20:46
Ptaki które hoduję: Daktyl ;)
Lokalizacja: Słupsk

#74

Post autor: milo » czw lis 03, 2011 20:54

Różnorodność zabawek to podstawa - podobnie jak z dziećmi. W klatce nie zmieniam zabawek lub zużyte zastępuje takimi samymi nowymi, lecz na stojaku co jakiś czas inwestuję w coś innego niż poprzednie. To przykuwa zainteresowanie mojego paputa. Jak dobierał mi się do stołu, podstawiałem mu drewniane klocki, kolorowe, plastikowe kapsle itp. byle tylko przykuć jego uwagę czym innym i nie odbierać roboty kornikom ;-) NIe mówię, że zjawisko podgryzania mebli zostało w ten sposób wyeliminowane całkowicie lecz gołym okiem widać iż zostało w dużym stopniu ograniczone.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Zakup transport- oswajanie i socjalizacja żako-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość