pojemniki-zabawki
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Moim zdaniem nad papuga trzeba miec kontrole(pelna kontrole)-z ara to bardzo ciezkie,ale papuga musi wiedziec kto jest liderem.Musi byc poprostu zdominowana,zeby nauczyc ja czegos.Ja nauczylem mojego Olka o informowaniu kiedy robi kupki,odkurzam w klatce przy nim,kiedys krzyczal -teraz raczej cichy,gadatliwy.DINA, probowalas z ruchomymi pojemniczkami na pokarm,na smakolyki.Sporo mozna znalzc w amerykanskich ksiazkach o "wychowaniu" papug(wiem ze trudno dostepne w Polsce).
Pozdrawiam. Artur
Ja wychowując zarówno dzieci jak i papugi trzymałam się zasady ze i jedne i drugie muszą wiedzieć co im wolno a co nie wolno
dlatego kiedyś porównałam Dinę do pita, nie przez złośliwość tylko ta rasa zawsze próbuje dominacji i jeśli im się na to pozwoli to potem nie da się utrzymać już psa w ryzach :(
zarówno pies jak i papuga muszą mieć ustalone pewne zasady i granice do których mogą się posunąć, ale tak aby zawsze wiedziały kto tu rządzi :)
bez tego nadurzywają naszej woli jeśli tylko mogą
potem dojżewają i może pojawić się agresja tak jak z dziećmi którym się na wszystko pozwala a potem wprowadza ograniczenia to wówczas powoduje to flustrację
essex jestem tego samego zdania :)
udało mi się nauczyć papugi aby nie brudziły nigdy w łóżku:)
za pomocą prostych powtarzanych czynności i komend
dlatego kiedyś porównałam Dinę do pita, nie przez złośliwość tylko ta rasa zawsze próbuje dominacji i jeśli im się na to pozwoli to potem nie da się utrzymać już psa w ryzach :(
zarówno pies jak i papuga muszą mieć ustalone pewne zasady i granice do których mogą się posunąć, ale tak aby zawsze wiedziały kto tu rządzi :)
bez tego nadurzywają naszej woli jeśli tylko mogą
potem dojżewają i może pojawić się agresja tak jak z dziećmi którym się na wszystko pozwala a potem wprowadza ograniczenia to wówczas powoduje to flustrację
essex jestem tego samego zdania :)
udało mi się nauczyć papugi aby nie brudziły nigdy w łóżku:)
za pomocą prostych powtarzanych czynności i komend
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
Z tym przenoszeniem agresjii to Dina ma od Pisklaka. Tzn od zawsze gdy czegoś się boi to łapie mnie dizobem za rękę i krzyczy. Tak jakby próbowała mi powiedzieć "obroń mnie", "zabierz to".
Najgorzej jest w momentach gy dotyczy to mojego chrzesniaka który ma 8 lat oraz mojego narzeczonego. Gdy dziecko wchodzi do pokoju a ptak jest w pobliżu przyfruwa do mnie i łapie silnie dizobem za rękę. Naszczęście nauczyłam ją że dziecka dziobać nie może. Więc w mojej obecności stara się go ignorować, ale mnie nie.
Może to być jakiś uraz, jeśli faktycznei jako maleństwo przechodziła z rąk do rąk. To w końcu ta karmiąca za którymś razem ręka mogła być dla niej straszna a zarazem konieczna. Dlatego może myśli że to normalne .
Pozatym musiała być wczesnie wyjęta z gniazda, ja ją bowiem uczyłam ukłądać piórka po kąpieli bo wogule się tym nie interesowała, uczyłam ją latać dla rozrywki bo lubiała głównie spacerować. Teraz jest troszkę bardziej ptasia jeśli to można tak nazwać . Gdyby moja papuga była dłużej w gnieździe to wiedziała by że ugryzienie mamy, brata czy siostry (papuziej) kończyło by się odwetem i bólem. Nie wie tego i czasem szczypie też w zabawie, bo nie zna progu bólu. Ale tego ją też nauczymy Już ją w łapkę kilka razy ugryzłam Nie mocno ale myślę że dotarło
Pozdrawiam Arleta
Najgorzej jest w momentach gy dotyczy to mojego chrzesniaka który ma 8 lat oraz mojego narzeczonego. Gdy dziecko wchodzi do pokoju a ptak jest w pobliżu przyfruwa do mnie i łapie silnie dizobem za rękę. Naszczęście nauczyłam ją że dziecka dziobać nie może. Więc w mojej obecności stara się go ignorować, ale mnie nie.
Może to być jakiś uraz, jeśli faktycznei jako maleństwo przechodziła z rąk do rąk. To w końcu ta karmiąca za którymś razem ręka mogła być dla niej straszna a zarazem konieczna. Dlatego może myśli że to normalne .
Pozatym musiała być wczesnie wyjęta z gniazda, ja ją bowiem uczyłam ukłądać piórka po kąpieli bo wogule się tym nie interesowała, uczyłam ją latać dla rozrywki bo lubiała głównie spacerować. Teraz jest troszkę bardziej ptasia jeśli to można tak nazwać . Gdyby moja papuga była dłużej w gnieździe to wiedziała by że ugryzienie mamy, brata czy siostry (papuziej) kończyło by się odwetem i bólem. Nie wie tego i czasem szczypie też w zabawie, bo nie zna progu bólu. Ale tego ją też nauczymy Już ją w łapkę kilka razy ugryzłam Nie mocno ale myślę że dotarło
Pozdrawiam Arleta
Pozdrawiamy z Dinusią :)
Ruchome pojemniki to takie wiszace rozne ksztalty,wklada sie pokarm,zamyka i ptak jak glodny to ma lamiglowke.Na poczatku mojemu zako schodzilo i pol godz.jak zrobil pierwszego gryza,potem szybciej.Trzeba zmieniac.Doradzaja to angielscy vets.od papug.Prawde mowiac z dziobem ary to nie wiem czy cos takiego dlugo wytrzyma i caly czas trzeba uwazac...zeby nie zahaczyla czasem.
Pozdrawiam. Artur
zabawki te są często z kolorowego akrylu i są dostępne w niemieckich sklepach internetowych , niestety spory koszt
moje zwierzaki rozpracowały je błyskawicznie włącznie z małym kakadu ale zawsze wrzucam do nich ciekawe kęski więc gimnastykują się żeby je powyciągać :) niekoniecznie zjadając
zabawki możesz zobaczyć tutaj
http://www.24parrot.com/Foraging-and-Puzzle-Toys-C101/
i pomimo wielkości dzioba ary akryl jest bardzo odporny i niektóre moje zabawki akrylowe mają już kilka jeśli nie więcej lat :)
moje zwierzaki rozpracowały je błyskawicznie włącznie z małym kakadu ale zawsze wrzucam do nich ciekawe kęski więc gimnastykują się żeby je powyciągać :) niekoniecznie zjadając
zabawki możesz zobaczyć tutaj
http://www.24parrot.com/Foraging-and-Puzzle-Toys-C101/
i pomimo wielkości dzioba ary akryl jest bardzo odporny i niektóre moje zabawki akrylowe mają już kilka jeśli nie więcej lat :)
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
essex1 pisze:Ruchome pojemniki to takie wiszace rozne ksztalty,wklada sie pokarm,zamyka i ptak jak glodny to ma lamiglowke.Na poczatku mojemu zako schodzilo i pol godz.jak zrobil pierwszego gryza,potem szybciej.Trzeba zmieniac.Doradzaja to angielscy vets.od papug.Prawde mowiac z dziobem ary to nie wiem czy cos takiego dlugo wytrzyma i caly czas trzeba uwazac...zeby nie zahaczyla czasem.
Ja nie wiem wszysty tak się boją tego dzioba, a on jest naprawdę bardzo delikatny :). Szczególnie właściciele Żako.
Tak mi się przypomniało że jak kupowałam "wyprawkę" do diny to własiciel sklepu powiedział mi że to co kupuje czyli wiszące koło do bujania będzie na 5 minut bo ara to palec może zmiażdżyć.... Może to fakt ale koło jest o 1,5 roku nie naruszone. Palce nie pomiażdzone, a ptak potrafi łapać tak delikatnie niczym niemowlak jak łapie palce mamy w zabawie.
Ostatnio byłam też u Andrzeja i powiem że Żakusie mają jakby silniejszy uścisk, lub ostrzejszy dziób. Jak próbowały moich Palców to bardzije bolało gdy robiły to Ary :P
Za wskazówkę z zabawkami dziękuję!
Pozdrawiamy z Dinusią :)
Twoja wypowiedź : cieszę się że mogłam pomóc :)
moim najwięcej czasu zabierają przekręcane tuby :)
w które wrzucam różne smakołyki
zobacz też kółka nakładane na drewniane słupki w innym dziale ary są inteligentne pewnie też będą się tym fajnie bawić a koszt niewielki przy jednej dostawie
kakadu nauczyły się już zdejmować i zakładać kółka spowrotem :)
moim najwięcej czasu zabierają przekręcane tuby :)
w które wrzucam różne smakołyki
zobacz też kółka nakładane na drewniane słupki w innym dziale ary są inteligentne pewnie też będą się tym fajnie bawić a koszt niewielki przy jednej dostawie
kakadu nauczyły się już zdejmować i zakładać kółka spowrotem :)
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Dziwne,że jeszcze u nas nie ma takich pojemników bo chyba były by dobrym zajęciem dla wszystkich pupili domowych a nie tylko tych większych z problemami.Ja bym sama kupiła dla moich papug gdyby były dostępne w polsce
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
Boguśka pisze:Dziwne,że jeszcze u nas nie ma takich pojemników bo chyba były by dobrym zajęciem dla wszystkich pupili domowych a nie tylko tych większych z problemami.Ja bym sama kupiła dla moich papug gdyby były dostępne w polsce
Tak sobie pomyślałam że można samemu zrobić lecz z czegoś innego np z kulki wiklinowej i zawiesić na łańcuszku. Ja osobiście kupuję te kule do obgryzania i zabawy. Największy rozmiar (are by w środku zmieścił). Ale te małe byłyby w sam raz na wciśniecie smakołyków :)
tutaj jest link do kul
http://www.wiklina.net/por/1966/Kula%20wiklinowa.html
Trzeba jednak kupować świerzo plecione, bo te podeschnięte są namaczane w garbniku dla uzyskania koloru.
Pozdrawiamy z Dinusią :)
Te pojemniczki sa bardzo pomocne w nauce samodzielnosci dla papugi.W naturze papugi obgryzaja kore,lamia twarde lupiny orzechow,wielokrotnie musza sie nameczyc zeby cos zjesc,znalezc.Ja mojemu Olkowi wieszam teraz mozliwie w najbardziej niedostepnym miejscu w klatce-na srodku,dojscie tylko od gory.Ciezko ma ale daje sobie rade,na poczatku mial latwiej,ale zlapal doswiadczenia.Na eBay mozna nieraz kupic dosc tanio.
Pozdrawiam. Artur
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
DINA, bardzo dobry pomysł z tymi kulami, ale moje żako by je chyba od razu przerobiło na wiórki zresztą nawet moja Kikunia, która niczego nie niszczy, to jak usiadła na koszyku wiklinowym to od razu się do niego dobrała
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
Figa pisze:DINA, bardzo dobry pomysł z tymi kulami, ale moje żako by je chyba od razu przerobiło na wiórki zresztą nawet moja Kikunia, która niczego nie niszczy, to jak usiadła na koszyku wiklinowym to od razu się do niego dobrała
Figa, koszyki i wyroby wiklinowe są przesuszone, po moczeniu w barwnikach naturalnych. Takie kulki świerzo splecione to tak jak świerze grube gałęzie wilkiny nie takie łatwe do przerobienia. A koszt jest naprawdę banalny. Nie wiem jak niszczą Żako ale Dina ma takie kulki na Kilka miesięcy(2-3 wyżucam jak przeschną nie jak je zniszczy). Mówię o tych dużych. W tych maleńkich nie upychałam jeszcze niczego ale nie tak łatwo przerobić taką konstrukcję.
Jak kupie na wiosne nowe to poupycham tam jakieś smakołyki zobacze jak długo jej zajmie ich rozpracowanie :)
Pozdrawiamy z Dinusią :)
Może ary są "inaczej " niszczycielskie niż żako ale u mojego żakulca i u kakadu wiklina starcza maksymalnie na godzine dwie :) kupuje w hurtowni ogrodniczej i na giełdzie na Franowie w Poznaniu
niestety dla żako to chwilka :)
Co zaś do zabawek problemem jest takie ustawienie elementów aby coś wypadło
niektóre trzeba przesuwać, niektóre przekręcać inne na zasadzie szuflad , jest to bardziej wyszukana zabawa niż wyciągnięcie z wiklinowej kuli
Jeśli chodzi o proste wykonanie tanich zabawek, to ja robiłam "cwane" zabawki kartonowe z kilkoma różnymi otworami wyciętymi w pudełku i wrzuconym elementem lub jedzeniem do środka , które można było wyciągnąć jednym lub dwoma otworami , pozostałymi nie
kakadu miały niezłą zabawę edukacyjną
jak jedzenie się nudziło, albo karton nadmiernie zużył..czytaj trafił pod dziób to zmieniałam karton i zawartość np na element drewniany czy coś co ciekawskie papugi chciały wyciągnąć :)
tanie i proste rozwiązanie na fajną zabawę na czasami dwie trzy godziny
polecam twarde kartony po alkoholach np. baleys lub jasio wędrowniczek lub chiwas na dłużej starczały i ciężej było zwalczyć dziobem
niestety dla żako to chwilka :)
Co zaś do zabawek problemem jest takie ustawienie elementów aby coś wypadło
niektóre trzeba przesuwać, niektóre przekręcać inne na zasadzie szuflad , jest to bardziej wyszukana zabawa niż wyciągnięcie z wiklinowej kuli
Jeśli chodzi o proste wykonanie tanich zabawek, to ja robiłam "cwane" zabawki kartonowe z kilkoma różnymi otworami wyciętymi w pudełku i wrzuconym elementem lub jedzeniem do środka , które można było wyciągnąć jednym lub dwoma otworami , pozostałymi nie
kakadu miały niezłą zabawę edukacyjną
jak jedzenie się nudziło, albo karton nadmiernie zużył..czytaj trafił pod dziób to zmieniałam karton i zawartość np na element drewniany czy coś co ciekawskie papugi chciały wyciągnąć :)
tanie i proste rozwiązanie na fajną zabawę na czasami dwie trzy godziny
polecam twarde kartony po alkoholach np. baleys lub jasio wędrowniczek lub chiwas na dłużej starczały i ciężej było zwalczyć dziobem
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
wojtek pisze:essex1, Wysłany: Czw Mar 11, 2010 21:03
Od tej daty proponuję podzielić ten i zacząć nowy tamat.
No nie wiem wojtek. Krysia zdecyduje. Jednak wyraźnie pisano by nie pisac już o hodowcy tym co było ale o tym jak pomóc papudze samej jeść. Ja pisałam też o problemach z zachowaniem ptaka.
A te ruchome zabawki z ukrytym jedzeniem to wyraźnie do nauki samodzielnego jedzenia jak nadmienił pomysłodawca. Jego wskazówkę uzałam za bardzo pomocną. BO nie pomyślałabym że taka zabawa może wpływać na usamnodzielnianie się, jeszcze raz dziękuję. Dostanę ze stanów naszczęście narzeczony tam jest więc zamówienie już złożone :)
Pozdrawiamy z Dinusią :)
-
- Posty: 171
- Rejestracja: pn lis 24, 2008 10:01
- Ptaki które hoduję: Rozelle, Aleksandretty, Ary, Kakadu, Rudosterki, i parę innych
- Lokalizacja: KRAKÓW / Tomaszowice
- Kontakt:
Ściągnij jej tą obrączkę bo może sobie złamać staw skokowy....
www.CentrumHodowlane.pl oraz www.hodowlapapug.com - nowa odsłona strony - po przeczytaniu forum zapraszam również do mnie;)
- DINA
- Posty: 138
- Rejestracja: pn mar 08, 2010 07:03
- Ptaki które hoduję: ara ararauna
- Lokalizacja: woj. śląskie
MisiekPapuga pisze:Ściągnij jej tą obrączkę bo może sobie złamać staw skokowy....
MisiekPapuga obrączkę zdjęłam już w drógim miesiącu pobytu u mnie, bo wiedziałam że plany wyjadowe do stanów ze wzgledu na stan papugi musza być odłożone. Pozatym kilkakrotnie znajdywałam ją na dnie woliery po tym jak papuga się zachaczała od ponad roku nei ma jej na łapce
Pozdrawiamy z Dinusią :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość