PAPUGI FORUM

Rudosterka mniej śmieci dobre sobie, potrafią tak nabałaganić ,że nimfa to przy niej pikuś, tylko nie " pudrują" tak jak nimfy
cena może być niższa za nap. ptaka sprowadzonego z Czech czy Słowacji

Dzięki Al.
Tak właśnie się domyślałam, że rudosterki, które są ptakami żywiołowymi, w ciągłym ruchu więcej bałaganią niż spokojniejsze, w momentach flegmatyczne nimfy.

Wczoraj moja córa przyznała się, że wizualnie bardziej podobają jej się nimfy, ale z oglądanych filmików podczas zabaw rudosterk .... czyli znów jestem w zawieszce

dziś nawet porównuję odgłosy ubu papug
nimfy
https://www.youtube.com/watch?v=sv41uya-mYs
rudosterki
https://www.youtube.com/watch?v=H3CWIth ... 8w&index=9

Jest na forum temat nimfa czy rudosterka, jednoznacznie wygrała miniara:)
Jak dla mnie jest sympatyczniejsza i bardziej pocieszna:)
Wiadomo papuga musi śmiecić i niszczyć, z wyjątkiem pluszowych ale te już mamy;)
Rudosterka nie pudruje (vs nimfa), to już coś;) No i ponoć jest szansa, że jednak dobrze wyposażony osobnik trafi nam się mało destrukcyjny (vs inne gatunki).

Z innej beczki, jak rozpoznać czy osobnik jest faktycznie młody. Ten z Tczewa ma ogłoszenia z czerwca i lipca na alegratce hmmm.... czyli jakbym wziął tą karioną oswojoną, to nie stanowi czy będzie miała 2 miesiące czy 5, bo i tak oswojona, dobrze kombinuję?

Czym młodsza tym lepsza, znasz to powiedzenie "czym skorupka za młodu nasiąknie" ? :)

nikia, Seba-wse już podjął decyzje, ale Ty może poczytaj jeszcze o mnichach Nizinnych :) moim zdaniem są super.

Seba_wse, Ptak musi miec dokument o wylęgu w niewoli a tam jest data wylegu- nie dniowa ale miesiac jest zawsze.
Moja była 2 letnia i nie była ręcznie karmiona a oswoiła sie blyskawicznie

Figa dzięki za podpowiedź, poczytałam sobie o mnichach i niestety jako para ptaków nie nadaje się do domu, bardzo głośno krzyczą, ale jeden osobnik ręcznie karmiony jest cichy i szybko uczy się powtarzać słowa, śpiewać piosenki, ba można nawet nauczyć go załatwiać się w jednym miejscu.

Decyzja podjęta jeszcze muszę porozmawiać z mężem i dwoma hodowcami. Reasumując zdecydowaliśmy się na parę rudosterek, jeśli uda się kupić w tym roku będą to rudosterki zielonolice (ten hodowca ma również mnichy ręcznie karmione, więc zobaczymy jak ptaki wyglądają na żywo, jak się zachowują, jak wygląda stado w wolierze), jeśli w przyszłym to zamówię rudosterki w mutacjach np. turkusowa i opalin.


Seba-wse gdy będziesz miał nowego domownika w postaci młodej rudosterki, wstaw koniecznie zdjęcie

Ja coś skrobnę-u mnie jest mnicha ,samiec po DNA jest to ptaszyna dość mądra myśląca jak na papugi.Jak każdy gatunek papug i ten potrzebuje kompana do życia,jak wychodzę do pracy codziennie to ciagle mam wyrzuty sumienia ,że zostawiam ją samą(ale to tak z przyzwyczajenia bo dla niej i tak jestem na drugim lub trzecim miejscu w jej hierarchi),zakochany jest od dobrych kilku lat w mojej żonie i nie ma szans na jakąś zmianę.Jak widzi osobę ulubioną to generalnie jest wszystko ok.cos tam śpiewa,pokrzykuje,lubi być drapany,lubi drapać samemu gdzies za uchem ,fikołki robi gdzies na kanapie,na nogach,jakieś spinki zbiera ,zabiera ,przynosi itd.Jak nie widzi,a słyszy to wtedy jest krzykliwy i może być denerwujący.Dwie mnichy oswojone w domu są nie do wytrzymania z mojego punktu widzenia(kiedyś miałem tak).Dwie lęgowe dzikie jak mają osobny pokój w domu to mogą ewentualnie być,choc lepiej w wolierach im sie mieszka...To jednak powodzenia z rudosterkami nikia, Acha pare słówek może się nauczyć gadac dośc czysto,z kupkami to raczej wątpię.

essex1 dzięki, w takim razie już nie będę prosić hodowcy o pokazanie woliery z mnichami, skupię się wyłącznie na rudosterkach

Paput wylądował:) Córcia jest zachwycona, już się kumplują. Nazwała go/ją "Tutu".
Proste, fajne, miesiąc myślenia a i tak bym nic takiego nie wykombinował:D
Kumaty stworek, przy mocniejszym dziobaniu a raczej "próbowaniu" nas słyszy stanowcze "NIE"
i cofnięcie palca, ręki, tudzież odepchnięcie dziobka i "próbowanie" znacznie, znacznie zostało ograniczone. Chyba się spodobało, bo w sporym poidle odbyła się kąpiel, kawał pokoju został ochlapany zupełnie jak przez psa:D Potem suszenie, wycieranie się o nas i układanie piórek, stroszenie, wiemy już co lubi (mizianie za skrzydełkiem, po szyi). Zdecydowanie poza klatką szuka nas, kto siedzi wyżej ten lepszy.
Wszystkie chomiki, szynszyle etc. po prostu nie mają najmniejszych szans z naszą rudosterką "Tutu".
Teraz muszę pokombinować jak tu wkleić te zdjęcia....

Seba_wse, gratuluję, cieszę się razem z wami Ptaszyna jest piękna

Seba_wse bajeczna jak się nie mylę to rudosterka żółtobrzucha. Fajniutkie imię wybrała twoja córa

Dziękuję, tak to żółtobrzucha. Z rudosterek ta dla nas najładniejsza i się jeszcze taka trafiła:)
Córcia uczyła ją dzisiaj pisać mazakiem po kartce i kilka krzywych nakreśliła.
Papug przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania, zasypia w fałdzie bluzy, w rękawie, wszędzie gdzie ciemno i ciepło. Gdy zasypia to zaczyna gulgotać, dzieci w śmiech, więc musieliśmy zabrać papugę na "telewizję", okazało się, że pcha się w rękawy itp. i tam zasypia. Trzeba przyznać, że ma wysoko rozwinięty instynkt "sroki", nie ma to jak błyskotki. Niektóre guziki jej się tak podobają, że wyciągamy ją z szafy niemalże z bluzką w dziobie, próbuje też ukraść mi okulary. Kolczyków lepiej przy niej nie nosić, można stracić ucho albo dziób;)

Seba_wse fantastyczne zdjęcia, rewelacyjny papug
Ja jestem już wstępnie umówiona z hodowcą na ten weekend i mamy do wyboru rudosterki zielonolice oraz czarnogłowe dzikie jak również ręcznie karmione (były jeszcze lepidy, ale rozeszły się jak świeże bułeczki, zresztą żółtobrzuche różnież). Na miejscu mamy wszystko zobaczyć, woliery i pobaraszkować w klatkach z ręcznie karmionymi, wymóg hodowcy, dzieciaki będą w swoim żywiole
Na miejscu możemy podjąć decyzję co do wyboru gatunku. W najgorszym razie jeśli mąż nie przyjedzie na ten weekend to spokojnie zostawi nam 2 sztuki (parę) na odbiór w przyszłym tygodniu, ale tu telefonicznie muszę podać gatunek.
Zastanawiam się czy nie zdecydować się na ręcznie karmione, hodowca podkreślił, że dzikie miały styczność z człowiekiem tylko podczas podawania jedzonka i na początek będą chciały uciekać i obijać się o klatkę, różnica między ręcznie karmionymi to 80zł.
Widząc zdjęcia Seby nabieram ochoty na ręcznie karmione

Super, cieszę się, że tak dobrze trafiliście i jesteście zadowoleni.

Dziękuje za miłe słowa.
Z ciekawych rzeczy, to nasz/a Tutu wczoraj rysowała mazakiem. Córcia posadziła papuga na biurku, dała mazaka, końcówka w dziób, druga pisząca po kartce i jakieś ostre szczyty zostały namazane, pochwała i dużo radości, że papuga potrafi pisać:D Mamy to nawet nagrane:)
Z Łodzi do Tczewa jest autostrada, więc można się chyba zamknąć ze Świętokrzyskiego w tym samym czasie co ja dziurawymi drogami;) Jeszcze jedną karmioną hodowca ma, mogę podać namiary. Żółtobrzucha jest fantastycznie wybarwiona, co tu dużo gadać, po kąpieli i układaniu piórek prezentuje się naprawdę rewelacyjnie, dużo ładniej niż na zdjęciach:)
Nasz Synek jest teraz trochę przeziębiony, szukając info, czy to może być groźne dla papug trafiłem na wątek o pocieraniu dziobem. Nasza pociera dziobem, zwłasza po jedzeniu jabłka i jakby na powitanie, jak się ją bierze na rękę, to od razu dwa razy dziobem/łebkiem pociera o rękę i potem nie, ewentualnie jak siedzi u długowłosych i włosy ją ewidentnie łaskoczą, wtedy też albo pociera łebkiem albo łapką się drapie. To chyba normalne?
Poza tym apetyt ma, często skubie mieszankę 64, jabłko zajada, marchewki nie umiała jeść, ale posmakowała chyba, mandarynka początkowo nie jej smak, ale zauważyłem, że czasem zamacza w niej dzioba:) No i zaczyna się wypuszczać w loty poza pokój dzieci, na razie leci za nami do przedpokoju.
Gdzieś czytałem, że lotnikami są średnimi (rudosterki), no ale ta radzi sobie całkiem nieźle, potrafi zawisnąć w powietrzu, bardzo manewrowa. Właściwie to porównanie mam tylko z falistą, która zdawała się tylko latać po prostej z punktu w punkt.
Zachęcam też do przełkniecia myśli o metrowej długości klatce, ptak faktycznie ma możliwość przefrunięcia się, wiadomo, że czasem musi jednak być zamknięta bo gotowanie, sprzątanie etc.

Fajny papug
Rudosterki chyba wszystkie lubią chować się i spać w rękawach lub pod bluzką.
Chciałbym zwrócić wam uwagę żebyście za bardzo jej nie rozpieścili, po początkowym zauroczeniu jak zaczniecie trochę jej mniej czasu poświęcać, to mogą pojawić się problemy z zachowaniem. Lepiej od razu przyzwyczajać ją do momentów że również zostaje sama i ma czas na swoje zabawy.
Zachowanie z dziobem jest jak najbardziej naturalne.

Dzięki Seba, ale do Tczewa mam 516km (w jedną stronę ok 6h, z małymi dzieciakami to jest za duży maraton), a do hodowcy, z którym się umówiłam mam ok 100km (w jedną stronę godzina z hakiem).
Dodatkowo zamierzam kupić parę rudosterek, nie chcę kombinować z badaniami DNA, szukanie drugiej z badaniami, później kwarantanna i stres czy ptaki się zaakceptują. Spory jednorazowy wydatek, ale ptasie powinny być szczęśliwe. Hodowca w rozmowie telefonicznej mówił, że ma kilka par rudosterek, więc ptaki może dobrać z różnych gniazd.

Od jednej się zaczyna;) ja znam dziewczynkę, która również w tym wieku zapragnęła mieć papugę, teraz chce zostać ornitologiem i powiedziała że zaczyna pisać książkę;) he he. Powodzenia z przygodą z papugami:)

Mam do was pytanie. Mój chrześniak za 2 tygodnie kończy 9 lat i chciałabym mu dać w prezencie papużkę falistą (oczywiście z całym ekwipunkiem i klatką, którą chce zamówić z https://www.naszezoo.pl/pl/c/Ptaki/203). Dzieciak nie miał jeszcze żadnego zwierzątka, a bardzo je lubi. Jego rodzice wyrazili zgodę na jakiegoś ptaszka. Chciałabym, żeby chrześniak nauczył się trochę odpowiedzialności, no i przede wszystkim wiadomo, zwierzęta powodują że jesteśmy bardziej empatyczni. Powiedzcie mi, co muszę wiedzieć dokonując wyboru. Co lepsze dla dziecka - samiec czy samiczka, no i oczywiście kiedy najlepiej dokupić drugą?

zaraz kupic 2 papużki, we wrzesniu dzieciak pojdzie do szkoly i ptak zostanie sam