Moje warunki, moje wymagania z kim będzie mi najlepiej?
: pn mar 02, 2015 02:09
Witam!
Jakub Ziemowit Podejma z tej strony! Otóż chciałbym kupić papugę i nie wiem jaka będzie najlepsza rasa..
Miałem kiedyś parkę nierozłączek, w sumie to moi rodzice mieli, bo to one były najpierw, później byłem ja. Potem miałem kakariki - papugę kozią - modrolotkę, przeżył kilkanaście lat aż rok temu zszedł był z tego świata. Jestem osobą dorosłą, pracującą. Mam dorosłego mieszańca owczarka niemieckiego z wilczakiem czechosłowackim - pies którego nie interesują inne zwierzęta poza psami, koty, króliki i papugi dla niego nie istnieją
.
Obecnie mieszkam sam - mieszkanie 63mkw, było inaczej i pewnie będzie inaczej, więc w tym momencie zaczynają się obawy: chciałbym uniknąć konfliktów na linii nowa dziewczyna - papuga, z czego co mi się wydaje takie coś można rozwiązać tworząc drugą parę w domu, mianowicie papuzią, co rozwiąże też drugi problem typu jestem człowiekiem pracującym, no kilka godzin mnie w domu nie ma, a ptak się nudzi, więc raźniej będzie mu z innym. Więc same plusy tego, że to będzie parka, aczkolwiek będzie musiała być to parka homo
, bo hodowli nie zamierzam prowadzić.
I teraz tak lepiej 2 samce, czy 2 samice?
Lecimy dalej, oczekiwania:
-chcę żeby rasa umiała naśladować ludzką mowę,
-były jak najbardziej kontaktowe (na ile to możliwe w parze) i kooperujące z człowiekiem, więc muszą być odkarmione przez człowieka,
-cena sztuki zamknęła się w 1000zł (ewentualnie może być więcej, jeżeli naprawdę będzie warto), co nie oznacza, że musimy wykorzystać całą kwotę :), jak będzie rasa po 500zł czy 700, to się nie obrażę
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc!
Jakub Ziemowit Podejma z tej strony! Otóż chciałbym kupić papugę i nie wiem jaka będzie najlepsza rasa..
Miałem kiedyś parkę nierozłączek, w sumie to moi rodzice mieli, bo to one były najpierw, później byłem ja. Potem miałem kakariki - papugę kozią - modrolotkę, przeżył kilkanaście lat aż rok temu zszedł był z tego świata. Jestem osobą dorosłą, pracującą. Mam dorosłego mieszańca owczarka niemieckiego z wilczakiem czechosłowackim - pies którego nie interesują inne zwierzęta poza psami, koty, króliki i papugi dla niego nie istnieją
. Obecnie mieszkam sam - mieszkanie 63mkw, było inaczej i pewnie będzie inaczej, więc w tym momencie zaczynają się obawy: chciałbym uniknąć konfliktów na linii nowa dziewczyna - papuga, z czego co mi się wydaje takie coś można rozwiązać tworząc drugą parę w domu, mianowicie papuzią, co rozwiąże też drugi problem typu jestem człowiekiem pracującym, no kilka godzin mnie w domu nie ma, a ptak się nudzi, więc raźniej będzie mu z innym. Więc same plusy tego, że to będzie parka, aczkolwiek będzie musiała być to parka homo
, bo hodowli nie zamierzam prowadzić.I teraz tak lepiej 2 samce, czy 2 samice?
Lecimy dalej, oczekiwania:
-chcę żeby rasa umiała naśladować ludzką mowę,
-były jak najbardziej kontaktowe (na ile to możliwe w parze) i kooperujące z człowiekiem, więc muszą być odkarmione przez człowieka,
-cena sztuki zamknęła się w 1000zł (ewentualnie może być więcej, jeżeli naprawdę będzie warto), co nie oznacza, że musimy wykorzystać całą kwotę :), jak będzie rasa po 500zł czy 700, to się nie obrażę
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc!
!
i podejmij odpowiednią decyzję pamiętając o tym, że skoro już się zdecydujesz na papugi, to również zdecydujesz się na wszystko za a nawet przeciw . I obyś później nie żałował a ptaki nie zapłaciły poniewieraniem się z ręki do ręki bo absolutnie żadne stworzenie na taki los nie zasługuje.
Hmmm, mam zaprzyjaźniony zoologiczny w moim mieście, zawsze mogę im odsprzedać maluchy jak dorosną. Więc póki co mamy 2 kandydatów!
Tobie kupy nie straszne, (mnie też
ale życie nieustannie płata figle i nazbyt często jest tak, że każe wybierać ...... Mówię Ci z doświadczenia : daruj sobie papugi, No chyba że, masz zapędy na chwalenie się przed znajomymi i przyjaciółmi .........co to nie potrafią ,,dogadać" Twoje ptaki ..... Ale to jest krótka meta.
Ja po 40 paru latach mam serdecznie dość.
. A co do tej jedynej, to w moim przekonaniu musi też co najmniej, akceptować mój zwierzyniec, bo inaczej nie jest tą jedyną. Ja wchodzę do czyjegoś życia razem z pakietem gratis i razem z nim odchodzę
tak jak i piony i konury. Za to rudosterki, senegalki i mniszki tak
. I tu się pojawiają pytania do Wojtka, przejżałem tą stronę, nawet polubiłem