Oduczenie dziobania
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 22
- Rejestracja: śr mar 06, 2013 19:19
- Ptaki które hoduję: konura
- Lokalizacja: Jędrzejów
Oduczenie dziobania
Witam, chciałbym prosić o radę, moja konura słoneczna strasznie dziobie, tzn ma straszna chęć posiadania czegoś w dziobie, ciągle tylko wyjdzie z klatki, i od razu zabiera się za robotę, bierze palec, łańcuszek, ucho cokolwiek do dzioba i niestety ściska tak mocno że pozostają bardzo nieprzyjemne ślady jak i odczucia (bardzo boli ;()
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=koCfECEIFXw[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=koCfECEIFXw[/youtube]
- LUKA
- Posty: 116
- Rejestracja: wt sie 07, 2012 21:48
- Ptaki które hoduję: Patagonki Aleksandrety Rozelle Królewskie Barnardy i inne...
- Lokalizacja: K-Kożle
- Kontakt:
A masz w klatce coś na czym mogła by sobie papuga dzioba potrenować, jeśli nie to musisz jakieś zabawki drewniane kupić lub jakieś gałęzie, musi coś obgryzać
W wolnych chwilach zapraszam na www.CentrumEgzotyki.pl
- LUKA
- Posty: 116
- Rejestracja: wt sie 07, 2012 21:48
- Ptaki które hoduję: Patagonki Aleksandrety Rozelle Królewskie Barnardy i inne...
- Lokalizacja: K-Kożle
- Kontakt:
tam powinno byc coś ciekawego co by mogło pomóc
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2999
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2999
W wolnych chwilach zapraszam na www.CentrumEgzotyki.pl
-
- Posty: 22
- Rejestracja: śr mar 06, 2013 19:19
- Ptaki które hoduję: konura
- Lokalizacja: Jędrzejów
Dziękuję Luka za linka, powiem szczerze że nie znalazłem konkretniej odpowiedzi :( moja ani nie jest agresywna, ani też stara, ani też nie wkładam jej rąk do klatki jak to widać na filmiku nie jestem w stosunku do niej agresywny, i ona dla mnie tez nie (chyba) ale za to kocha swój dziób.. robi z niego MASAKRĘ z moimi częściami ciała :(
- LUKA
- Posty: 116
- Rejestracja: wt sie 07, 2012 21:48
- Ptaki które hoduję: Patagonki Aleksandrety Rozelle Królewskie Barnardy i inne...
- Lokalizacja: K-Kożle
- Kontakt:
Ja tez tak miałem z Aleksa wieksza czy z lorami one po prostu uwielbiały podgryzać ale udało się je oduczyć od tego teraz tez łapie palec dziobem lub ucho ale robią to tak delikatnie że nic nie czuć, tak okazywały uczucia chyba, nie wiem może dlatego ze młodziutkie były i tak jeszcze nie do końca wiedziały ile mogą ścisnąć a ile nie.
W wolnych chwilach zapraszam na www.CentrumEgzotyki.pl
- LUKA
- Posty: 116
- Rejestracja: wt sie 07, 2012 21:48
- Ptaki które hoduję: Patagonki Aleksandrety Rozelle Królewskie Barnardy i inne...
- Lokalizacja: K-Kożle
- Kontakt:
Zawsze jak próbowały ciachnąć to mówiłem Eee nie za głośno tak zwyczajniej i podnosiłem palec wskazujący w kierunku papugi jak siedziała na ręce albo na ramieniu, nie wiem czy to pomagało czy po prostu im przeszło.
W wolnych chwilach zapraszam na www.CentrumEgzotyki.pl
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Tak sobie oglądnąłem powyższy filmik do połowy szczerze mówiąc i moje odczucie jest następujące : pozwalasz ptaku na dziobanie i szczypanie jakiejkolwiek części ciała nie reagując w ogóle na to i na ból który Ci zadaje-skąd ta ptaszyna ma wiedzieć,że robi źle?
Posiadam 4ro letnią senegalkę,której to właściciel powiedział mi,że lubi mocno dziobnąć,a głaskać daje się gdy tego chce. Jeżeli dziobnie to nie mam jej pstrykać po dziobie tylko walnąć ręką
Pomyślałem,że to zbyt drastyczne aby walnąć ptaka dłonią. Ptaszek jest wykarmiony ręcznie przez samego Wojtka z naszego forum,więc przyzwyczajony jest do ludzi i nie boi się niczego. Po trzech dniach pobytu u nas zauważyłem,że Gucia przylatując do żony miała częste wręcz odruchy udziobania (żona miała lepszy refleks),aż pewnego dnia usiadła żonie na ramieniu i dziobnęła ją prawie w oko (miejsce gdzie oko schodzi się z nosem). Zdałem sobie sprawę,że mogła to oko stracić
Obserwowałem więc ptaka,jego zachowanie,czy stara się słuchać co się do niego mówi i patrzałem na reakcję i mowę ciała. Gucia sobie siadała na wolierę Aleks Większych co powodowało ich rozwścieczenie... nie pozwalałem na to mówiąc głośno "nie wolno". Gucia nic sobie z tego nie robiła i z powrotem siadała na ich wolierce. Podszedłem wyciągając do niej rękę i mówiąc "Gucia nie wolno,chodź,chodź" a tu nagle atak dziobem na moją dłoń... powiedziałem koniec tego dobrego !!! Pstryknąłem ją po dziobie,a ona atak,znów pstryknąłem w dziób,ale ją to bardziej pobudzało do ataku. Więc walnąłem ją dłonią w dziób,raz,drugi,trzeci... oczywiście mówiąc nie wolno i podnosząc palec wskazujący do góry... Od tej chwili papużka jest nie do poznania. Nie zdarzyło się jej nawet ziewnąć dziobem (tzw. chwila zapomnienia,a nóż zapomniał) w mojej obecności... gdy robi coś czego nie wolno podnoszę palec wskazujący do góry mówiąc "nie wolno",a ona podkłada grzecznie główkę do głaskania. Wiem,wiem... niektórzy pomyślą sobie "co za gość,uderzył ptaszka,ojeju",ale po tym zdarzeniu Gucia wie kto tu jest "panem" i z agresywnego ptaka stała się maskotką... mogę ją głaskać pod włos-bardzo to lubi- i pod skrzydłami,przyciąć na spokojnie pazurki,chwycić do ręki i położyć na kolanach itp.
Jeśli pozwalamy ptaku rządzić to on zaczyna nas wychowywać,a nie my jego oswajać, tak,tak... jeżeli dojdzie do tragedii,dopiero oczy nam się otworzą,ale będzie już za późno.
Nie namawiam do spuszczania lania naszym ptaszkom,proszę mnie źle nie zrozumieć.
Przykład Pyśki i fotki które zamieściła w innym temacie same mówią za siebie.
Posiadam 4ro letnią senegalkę,której to właściciel powiedział mi,że lubi mocno dziobnąć,a głaskać daje się gdy tego chce. Jeżeli dziobnie to nie mam jej pstrykać po dziobie tylko walnąć ręką


Obserwowałem więc ptaka,jego zachowanie,czy stara się słuchać co się do niego mówi i patrzałem na reakcję i mowę ciała. Gucia sobie siadała na wolierę Aleks Większych co powodowało ich rozwścieczenie... nie pozwalałem na to mówiąc głośno "nie wolno". Gucia nic sobie z tego nie robiła i z powrotem siadała na ich wolierce. Podszedłem wyciągając do niej rękę i mówiąc "Gucia nie wolno,chodź,chodź" a tu nagle atak dziobem na moją dłoń... powiedziałem koniec tego dobrego !!! Pstryknąłem ją po dziobie,a ona atak,znów pstryknąłem w dziób,ale ją to bardziej pobudzało do ataku. Więc walnąłem ją dłonią w dziób,raz,drugi,trzeci... oczywiście mówiąc nie wolno i podnosząc palec wskazujący do góry... Od tej chwili papużka jest nie do poznania. Nie zdarzyło się jej nawet ziewnąć dziobem (tzw. chwila zapomnienia,a nóż zapomniał) w mojej obecności... gdy robi coś czego nie wolno podnoszę palec wskazujący do góry mówiąc "nie wolno",a ona podkłada grzecznie główkę do głaskania. Wiem,wiem... niektórzy pomyślą sobie "co za gość,uderzył ptaszka,ojeju",ale po tym zdarzeniu Gucia wie kto tu jest "panem" i z agresywnego ptaka stała się maskotką... mogę ją głaskać pod włos-bardzo to lubi- i pod skrzydłami,przyciąć na spokojnie pazurki,chwycić do ręki i położyć na kolanach itp.
Jeśli pozwalamy ptaku rządzić to on zaczyna nas wychowywać,a nie my jego oswajać, tak,tak... jeżeli dojdzie do tragedii,dopiero oczy nam się otworzą,ale będzie już za późno.
Nie namawiam do spuszczania lania naszym ptaszkom,proszę mnie źle nie zrozumieć.
Przykład Pyśki i fotki które zamieściła w innym temacie same mówią za siebie.
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
sqrczybyk pisze:Jeśli pozwalamy ptaku rządzić to on zaczyna nas wychowywać,a nie my jego oswajać, tak,tak... jeżeli dojdzie do tragedii,dopiero oczy nam się otworzą,ale będzie już za późno.
Wielokrotnie o tym pisałem. Nie pozwólmy papudze dać się zdominować. Nie czytajcie bzdur na innych forach, żeby nie reagować na dziobanie. Tylko natychmiastowa reakcja z Naszej strony oduczy tego.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 22
- Rejestracja: śr mar 06, 2013 19:19
- Ptaki które hoduję: konura
- Lokalizacja: Jędrzejów
Niestety, muszę przyznać że sam raz mialem taka sytuacje w ktorej papuga dziobnela mnie w oko, wtedy zaczalem mysle juz o pomocy na forum, pomysle o tym, jest naprawde fajnym ptakie, chociaz bardzo mlodym, ale nie chcialbym byc zmuszony do tego by ciagle byla w klatce, bo to przeciez nie ma sensu, ale jej wypuszczenie wiaze sie z tym ze ciagle dziobie, ale zaczne odpowiednio reagowac. Bede pisal na bierzaco o efektach
u mnie trz jedynym problemem z ptakiem jest to ze lubi udziobac , z tym ze na poczatku robila to mocno teraz chwyta palec w dziu bardzo delikatnie chwile pomietoli i wycofuje sie zdezorientowana;) wyprobuje Wasze rady:)
-
- Posty: 52
- Rejestracja: pn lip 15, 2013 12:45
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
- Kontakt:
Mojemu ptaszkowi ręka kojarzy się z jedzeniem - je przez kratki.
Gdy po raz pierwszy dałem mu rękę dziobnął delikatnie - spróbował, a za chwilę już do krwi. Za drugim i trzecim razem.
Mam ptaka od niedawna. Od razu mam go walić po dziobie i mówić "nie wolno"?
Czy to właściwe? Kiedy dostał pstryczka zaczął się bać mojej ręki, która daje mu przecież owoce.
Gdy po raz pierwszy dałem mu rękę dziobnął delikatnie - spróbował, a za chwilę już do krwi. Za drugim i trzecim razem.
Mam ptaka od niedawna. Od razu mam go walić po dziobie i mówić "nie wolno"?
Czy to właściwe? Kiedy dostał pstryczka zaczął się bać mojej ręki, która daje mu przecież owoce.
Moja ulubiona palarnia kawy :)
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
moja Kaśka też lubi dziobnąć rękę jak trzymam w niej jedzenie i chcę ją karmić, wtedy zabieram rękę i jedzenie na dwie trzy minuty i czekam, po czym ponowonie karmię, drugiego aktaku już nie ma...w jej przypadku ten sposób skutkuje i ilość prób dziobnięć systmatycznie spada :)
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pn lip 08, 2013 20:53
- Ptaki które hoduję: Nierozłączka czerwonoczelna
A u mnie jest taki problem, że papug gryzie dalej. Nawet jak go pstryknę czy pacnę ręką ;/ Nic nie pomaga. Nie wiem co już robić. Każde pacnięcie czy pstryknięcie wywołuje taką falę agresji, że to głowa mała ;/
Ma może ktoś jakieś porady?
Papug uwielbia siadać na ramionach i gryźć po szyi ;/ Nie pomaga strzepywanie go, bo zaraz błyskawicznie podleci i użre i równie szybko ucieknie ;/
Ma może ktoś jakieś porady?
Papug uwielbia siadać na ramionach i gryźć po szyi ;/ Nie pomaga strzepywanie go, bo zaraz błyskawicznie podleci i użre i równie szybko ucieknie ;/
-
- Posty: 79
- Rejestracja: ndz lut 17, 2013 17:29
- Ptaki które hoduję: konura słoneczna
- Lokalizacja: Kalisz
Spróbuj zdominowac ją inaczej po takim ataku jesli się da to złap ją i przyduś delikatnie do podłoża może dziobac więc możesz to zrobic w rękawiczce i puścić ja dopiero kiedy sie uspokoi.
Jesli chodzi o dziobanie w szyje może to robić aby zwrócić na siebie uwage moja konura jeśli długo jest sama w domu to potem też mnie tak poszczypuje, to jej taka forma pieszczot wtedy staram sie ja głaskać i smyrać a ona siedzi na ramieniu. Kiedy jestem z nią cały dzień w domu nie robi tego bo nie jest stęskniona, więc może zamiast karać poświęć więcej uwagi papudze.
Jesli chodzi o dziobanie w szyje może to robić aby zwrócić na siebie uwage moja konura jeśli długo jest sama w domu to potem też mnie tak poszczypuje, to jej taka forma pieszczot wtedy staram sie ja głaskać i smyrać a ona siedzi na ramieniu. Kiedy jestem z nią cały dzień w domu nie robi tego bo nie jest stęskniona, więc może zamiast karać poświęć więcej uwagi papudze.
alik
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pn lip 08, 2013 20:53
- Ptaki które hoduję: Nierozłączka czerwonoczelna
No uwagi to on ma dostatek akurat ;d Cały czas coś do niego gadam, podsuwam zabaweczki, zaczepiamy się wzajemnie. Wszystko jest super aż w pewnym momencie nie ubzdura sobie, że mnie użre ;/
Papug jest oswojony, bo podchodzi bardzo chętnie do ludzi, ale problemem jest to, że za chiny ludowe nie da się dotknąć, bo od razu leci z dziobem na człowieka
A nawet jak się go nie dotyka to często sam atakuje ni z tego ni z owego.
Nie mam już pojęcia co robić. Papug nie daje się złapać, bo jest bardzo zwinny i szybki :c
A tak trzymać go tylko w klatce to też lipa ;/
Papug jest oswojony, bo podchodzi bardzo chętnie do ludzi, ale problemem jest to, że za chiny ludowe nie da się dotknąć, bo od razu leci z dziobem na człowieka

Nie mam już pojęcia co robić. Papug nie daje się złapać, bo jest bardzo zwinny i szybki :c
A tak trzymać go tylko w klatce to też lipa ;/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości