Ararauna - własny osobny pokój czy duża woliera?
: pn lut 22, 2016 17:48
Od zawsze marzyłam o araraunie. Jej kupno szybko nie nastąpi, ale powoli się przygotowuję. Warunki mam wręcz idealne: mieszkam na odludziu w wielkim, przestrzennym domu. Mam ogródek warzywny, sad, dookoła łąki (w tym 2 swoje bez żadnych oprysków, więc zawsze tam zbierałam rośliny i zioła nimfom). Zatem z urozmaiconą dietą też nie będzie problemu. No i ze mną też nie :D Ta ara nie będzie moją pierwszą papugą, więc spokojnie - wiem, co się wiąże z posiadaniem tych ptaków w domu :D
Tylko, że stanęłam przed dylematem, co będzie lepsze: zostawić papużce cały, wolny, duży pokój w całości, czy zrobić mocną, wielką wolierę, chociaż na połowę pokoju?
Wolałabym zostawić jej cały pokój. Wtedy chciałabym mniejszą jego część przeznaczyć na jedzenie, kąpiel, zabawki, wspinaczki, drzewo, cudeńka do niszczenia itd. A większą część, albo chociaż połowę zostawić w spokoju, żeby mogła sobie polatać (gdzie nie gdzie tylko przymocować jakieś żerdki).
ALE! Od rana do popołudnia wiadomo - praca. Więc papużka będzie siedzieć w swoim pokoju kilka godzin (później planuję mieć jeszcze jedną papugę, ew. psa od malutkiego szczeniaka, który wychowałby się z papugą i traktował ją, jak członka stada, żeby nie był dla niej niebezpieczny).
Czy są więc jakieś poważniejsze wady zostawienia papugi na tak długo bez nadzoru w pomieszczeniu? Czy lepiej zrobić jej wolierę? Nie ma pojęcia, czym mogłaby sobie zaszkodzić w pokoju przeznaczonym tylko dla niej, ale wolę się dopytać :)
Tylko, że stanęłam przed dylematem, co będzie lepsze: zostawić papużce cały, wolny, duży pokój w całości, czy zrobić mocną, wielką wolierę, chociaż na połowę pokoju?
Wolałabym zostawić jej cały pokój. Wtedy chciałabym mniejszą jego część przeznaczyć na jedzenie, kąpiel, zabawki, wspinaczki, drzewo, cudeńka do niszczenia itd. A większą część, albo chociaż połowę zostawić w spokoju, żeby mogła sobie polatać (gdzie nie gdzie tylko przymocować jakieś żerdki).
ALE! Od rana do popołudnia wiadomo - praca. Więc papużka będzie siedzieć w swoim pokoju kilka godzin (później planuję mieć jeszcze jedną papugę, ew. psa od malutkiego szczeniaka, który wychowałby się z papugą i traktował ją, jak członka stada, żeby nie był dla niej niebezpieczny).
Czy są więc jakieś poważniejsze wady zostawienia papugi na tak długo bez nadzoru w pomieszczeniu? Czy lepiej zrobić jej wolierę? Nie ma pojęcia, czym mogłaby sobie zaszkodzić w pokoju przeznaczonym tylko dla niej, ale wolę się dopytać :)