Czy to w ogóle realne?
: pt wrz 30, 2016 18:45
Mam nimfę, której historię opisałam już na forum. Papuga zabiła swoją partnerkę i z tego powodu nie mogę połączyć jej z inną. Jest oswojona, siada na ramieniu, śpiewa gdy mnie widzi, jednak nie pozwala sobie na głaskanie ani inne pieszczoty i nie domaga się kontaktu jakoś specjalnie. Gdy ma w zasięgu wzroku swoją klatkę, jest ona numerem 1 i choćbym nie wiem jak bardzo starała się umilić papudze czas ze mną spędzony, i tak wybiera klatkę. Jest ona jej całym światem.
Przechodząc do rzeczy... odkąd posiadam nimfę, przekonałam się że to cudowne ptaki i bardzo wciągające hobby. Człowiek ma ochotę na coraz więcej
tak było również w moim przypadku. Jednak nie jest to tylko chwilowa zachcianka, o wprowadzeniu nowej papugi myślałam już długo. Starałam się poczytać jak najwięcej o nieco większych papugach. Chcę mieć ją na całe życie, tak bym nie musiała przeżywać jej śmierci. Jak na razie bardzo spodobały mi się amazonki, konkretnie żółtogardła. Żako odpadło już na początku, bo nie chcę mieć w domu dwóch papug o morderczych skłonnościach
natomiast o tej amazonce słyszałam dużo dobrego, że nie ma z nią problemów jak z żako i że to najlepsza papuga do towarzystwa.
Co do warunków, jakie mogę jej zapewnić - klatka mniej więcej 100x70, konkretnie ta:
https://pedrorico.pl/pl/p/Hacienda-Play ... m/23029094
(przepraszam za reklamę)
Oprócz tego stojak i być może mini-woliera na balkonie(klatka, którą znalazłam nie zmieści się przez drzwi
).
Nimfa i ewentualna amazonka byłyby w oddzielnych pokojach, nie dopuszczałabym do bezpośrednich kontaktów, a jeżeli już - tylko wzrokowych, gdy jedno jest w klatce, a drugie pod kontrolą i dzięki temu nie będzie dochodzić do klatki. Oczywiście w chwili, kiedy nimfa i amazonka byłyby poza klatkami, wszystkie drzwi byłyby pozamykane.
Druga sprawa - mieszkam w bloku, ale są tylko 4 mieszkania, sąsiadów mam tolerancyjnych - rozmawiałam z najbliższą sąsiadką na temat drugiej papugi, poza tym gdy Jeff nauczył się gwiazdać na psa, swojego naturalnego wrzasku używa zdecydowanie mniej. Czy z amazonką byłoby podobnie, gdybym nauczyła ją mówić i czy jest to do przeskoczenia?
Jeśli chodzi o czas, jaki mogę jej poświęcić - chodzę do szkoły, czasem mam zajęcia pozalekcyjne, ale nie spotykam się ze znajomymi. Mieszkam z mamą, która pracuje, jednak zwykle ma na późniejszą godzinę, ma też okienka i w tym czasie mogłaby trochę pobawić się z papugami. Uzgodniłyśmy, że gdy przychodzi czas na zajęcie się papugami, raz ja bawię się z nimfą, a mama z amazonką i na odwrót, tak by papugi nie były zazdrosne, odsunięte czy pokrzywdzone. Na pewno nie mam zamiaru zaniedbać nimfy przez fakt, że mam jeszcze wymarzoną papugę. W przyszłości, gdy będę studiować, papugi zostaną u mamy.
Amazonka byłaby zakupiona za jakieś 3-4 miesiące, u P. Indyki.
Czy fakt, że starałabym się zapewnić obu papugom jak najlepsze warunki zarówno fizyczne, jak i psychiczne, ma jakiekolwiek znaczenie, czy nie wystarczy to, by dobrze trzymać tą piękną papugę? Czy jest coś, czego nie jestem w stanie jej zapewnić przy moich obecnych warunkach(prócz drugiej amazonki, celuję w papugę do towarzystwa, a nie niezbyt oswojoną parkę) i czy jest coś, o czym jeszcze powinnam wiedzieć?
Przechodząc do rzeczy... odkąd posiadam nimfę, przekonałam się że to cudowne ptaki i bardzo wciągające hobby. Człowiek ma ochotę na coraz więcej


Co do warunków, jakie mogę jej zapewnić - klatka mniej więcej 100x70, konkretnie ta:
https://pedrorico.pl/pl/p/Hacienda-Play ... m/23029094
(przepraszam za reklamę)
Oprócz tego stojak i być może mini-woliera na balkonie(klatka, którą znalazłam nie zmieści się przez drzwi

Nimfa i ewentualna amazonka byłyby w oddzielnych pokojach, nie dopuszczałabym do bezpośrednich kontaktów, a jeżeli już - tylko wzrokowych, gdy jedno jest w klatce, a drugie pod kontrolą i dzięki temu nie będzie dochodzić do klatki. Oczywiście w chwili, kiedy nimfa i amazonka byłyby poza klatkami, wszystkie drzwi byłyby pozamykane.
Druga sprawa - mieszkam w bloku, ale są tylko 4 mieszkania, sąsiadów mam tolerancyjnych - rozmawiałam z najbliższą sąsiadką na temat drugiej papugi, poza tym gdy Jeff nauczył się gwiazdać na psa, swojego naturalnego wrzasku używa zdecydowanie mniej. Czy z amazonką byłoby podobnie, gdybym nauczyła ją mówić i czy jest to do przeskoczenia?
Jeśli chodzi o czas, jaki mogę jej poświęcić - chodzę do szkoły, czasem mam zajęcia pozalekcyjne, ale nie spotykam się ze znajomymi. Mieszkam z mamą, która pracuje, jednak zwykle ma na późniejszą godzinę, ma też okienka i w tym czasie mogłaby trochę pobawić się z papugami. Uzgodniłyśmy, że gdy przychodzi czas na zajęcie się papugami, raz ja bawię się z nimfą, a mama z amazonką i na odwrót, tak by papugi nie były zazdrosne, odsunięte czy pokrzywdzone. Na pewno nie mam zamiaru zaniedbać nimfy przez fakt, że mam jeszcze wymarzoną papugę. W przyszłości, gdy będę studiować, papugi zostaną u mamy.
Amazonka byłaby zakupiona za jakieś 3-4 miesiące, u P. Indyki.
Czy fakt, że starałabym się zapewnić obu papugom jak najlepsze warunki zarówno fizyczne, jak i psychiczne, ma jakiekolwiek znaczenie, czy nie wystarczy to, by dobrze trzymać tą piękną papugę? Czy jest coś, czego nie jestem w stanie jej zapewnić przy moich obecnych warunkach(prócz drugiej amazonki, celuję w papugę do towarzystwa, a nie niezbyt oswojoną parkę) i czy jest coś, o czym jeszcze powinnam wiedzieć?