#16
Post
autor: ansag » pt maja 02, 2008 21:17
Ja też mam kota + obecnie dwie wróbliczki i jedną aleksę. Kot, a właściwie kotka, jest strasznie cięta na papugi i jak tylko zobaczy, że drzwi są u mnie otwarte, wpada do pokoju, na półkę i obserwuje mrucząc coś pod nosem i machając ogonem - typowe zachowanie w stylu: uważaj, jestem gotowa, żeby Cię złapać.
Oczywiście wtedy wylatuje z pokoju, albo biorę ją na ręce i odwracam jej uwagę głaszcząc ją.
Mój pokój jest zawsze zamknięty - zwykle jak ja jestem w nim, to otwieram drzwi, żeby mieć lepszą "słyszalność" domowników (mamy ogromy dom), więc nie mam obaw, że kotka wpadnie i zrobi coś papugom, bo cały czas widzę co się dzieje, a jak wychodzę, to zamykam drzwi.
Klatki są dodatkowo zabezpieczone (np. drzwiczki pozapinane karabińczykami), więc to też jest dla mnie jakieś "udogodnienie".
Ale moja czujność uśpiona nie jest, bo już raz jedna papuga przez kota mi zginęła ("na szczęście" to była falka, a nie aleksa czy jakaś inna większa papuga, ale jednak). Jak wychodzę do pracy, czy gdziekolwiek, to zawsze dzwonię kilka razy do domu, żeby ktoś sprawdził, czy drzwi do mojego pokoju są zamknięte, czy kot jest w domu itp. No i nie dopuszczam do sytuacji, kiedy papugi latają, a kot przychodzi. Jeśli decyduję się na wypuszczenie "współlokatorów", to zamykam drzwi, nawet jak jestem w pokoju i wiem co się dzieje.