Czekamy na Ciebie Ruffi...
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Czekamy na Ciebie Ruffi...
Dziękuję :)
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
trudno w to uwierzyć, że Ruffi już z nami prawie miesiąc :) Nie mamy za wielu zdjęć, bo on jak widzi telefon zachowuje się jak uzależniony :) rzuca się na telefon i nie pozwala nic zrobić :)
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Noooo, w niedzielę będzie 4 tygodnie.... :)
Ostatnio w domu, co raz częściej pojawia się temat dla mnie drażliwy.... WAKACJE...
Jak przez lata nie jeździliśmy wcale tylko takie wypady 1 dniowe za miasto z dziećmi - tak w tym roku (chyba na złość) mój mąż bez przerwy gada o wyjeździe 2 tygodniowym - jednym ciągiem.... a ja mam już ciary - co zrobimy z młodym :( 2 tygodnie
!!! Dzieciaki też protestują, że za długo... Wiecie, ja jestem typowy domator, nie lubię wyjeżdżać, nie mam frajdy z przebywania długiego poza domem w ogóle, nie mam potrzeby zmieniać otoczenia, a jeszcze teraz paputek....
Mój mąż na nasze protesty pyta mnie - A CO TY ZROBISZ Z NIM JAK WRÓCISZ KIEDYŚ DO PRACY
- na co ja odpowiadam ze stoickim spokojem - że kupię drugą rudosterkę :) o dziwo... protestów ze strony męża nie słychać.... hahahaha......
Ostatnio w domu, co raz częściej pojawia się temat dla mnie drażliwy.... WAKACJE...
Jak przez lata nie jeździliśmy wcale tylko takie wypady 1 dniowe za miasto z dziećmi - tak w tym roku (chyba na złość) mój mąż bez przerwy gada o wyjeździe 2 tygodniowym - jednym ciągiem.... a ja mam już ciary - co zrobimy z młodym :( 2 tygodnie

Mój mąż na nasze protesty pyta mnie - A CO TY ZROBISZ Z NIM JAK WRÓCISZ KIEDYŚ DO PRACY

Ja tez nad tym myślę i już się boję
co zrobić z paputek na wakacje nie wiem czy go zabiorę boję się że papuga nie przeżyje mi drogi, lub ze wyleci. Myślę że przyzwyczaje papuge do mojej cioci która często u nas bywa (i zajmuje się resztą zwierząt) i ciocia wtedy napewno wypausicu codziennie Papuge, pobawi się z nią. Czy tak mogę zrobić?

- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Krysia - ja bym go zabrała ze sobą - też uważam, że wolałby pomęczyć się w mniejszej klatce, ale jednak mieć nas koło siebie cały czas. Mój mąż jest przeciwny zabieraniu papugi na wakacje, no zobaczymy - jeszcze kilka miesięcy zostało. Powiem Wam, że gdyby nie dzieci, byłabym gotowa zostać - naprawdę nie lubię podróżować już od dziecka, zawsze miałam stresy ogromne przed wyjazdem (np na kolonie, czy do babci) potem odliczałam tylko dni do powrotu. No ale niestety posiadanie dzieci wiąże się z organizacją chociaż krótkich wakacji - ja odkąd mamy dom - to już w ogóle - kawa i taras mi starczają, pełen relaks
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Jeśli o mnie chodzi, to na wakacje krajowe zabierałam swoją Nelkę i ona wcale nie była nam uciążliwa, pies na wakacjach pewnie więcej zachodu by wymagał. Ale co jeszcze do wakacji, to dla mnie wyjazdy na takie krajowe, a nawet zagraniczne wakacje - to max tydzień, potem to już mi jest za długo, no chyba, że wyjeżdżałabym do syna, do Bangkoku, to minimum 3 tygodnie, bo lot bardzo długi i wiadomo, to nie zwykłe wakacje, a pobyt z synem. Też mam ten sam dylemat, bo za rok najpewniej polecę do syna i już teraz się boję, co zrobię, jak moja mama nie będzie w stanie się moją Nelką zaopiekować, Chciała bym poznać kogoś z mojego województwa z kim mogła bym się wymieniać opieką nad papugami, to by było super rozwiązanie, mieć osobę do której się ma zaufanie, która podobnie jak ja ja myśli o swojej papudze, ale niestety jeszcze nikogo takiego nie poznałam u siebie, wszyscy znajomi " papugarze " gdzieś daleko mieszkają.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Moje od samego początku dwa razy w roku jeżdżą do Austrii, jedyny problem to choroba lokomocyjna Wacka przez pierwsze 100 km :)Bercicki pisze: ↑czw mar 14, 2019 11:25Ja tez nad tym myślę i już się bojęco zrobić z paputek na wakacje nie wiem czy go zabiorę boję się że papuga nie przeżyje mi drogi, lub ze wyleci. Myślę że przyzwyczaje papuge do mojej cioci która często u nas bywa (i zajmuje się resztą zwierząt) i ciocia wtedy napewno wypausicu codziennie Papuge, pobawi się z nią. Czy tak mogę zrobić?
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
I ja w tym roku jadę na 2 tygodnie na wakacje, zawsze papugi zostawiam pod opieką babci. Tylko do tej pory zawsze to było max tydzień i zastanawiamy się jak na Zenka to wpłynie
Do tego jak babcia się o tym dowiedziała to niechętnie się zgodziła opiekować się aż 2 tygodnie ale nie mamy komu zostawić, w razie czego jest jeszcze druga babcia ale i tak szkoda mi trochę Zenka.. 


- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
a czemu nie możesz Go zabrać?
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ja mam dwie..... Omega w w domu i mniejsza podróżna, którą zabieramy na urlop...
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Zastanawiam się jaką by tu przyczynę wymyślić... Skoro jak jest sam i czeka na klamce - jest w fazie spoczynku, a jak ktoś wejdzie to trzeba się przeciągnąć po odpoczynku zanim zacznie się brykać 

- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Filmik jak Ruffi gada - powiem Wam, że odsłuchałam go od wczoraj ze 100 razy na słuchawkach i sama jestem w szoku ile mówi. W opisie do filmu jest napisane - co gdzie mówi.
https://www.youtube.com/watch?v=x93yaHkPbDM&t=4s
https://www.youtube.com/watch?v=x93yaHkPbDM&t=4s
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Super! Szczerze mówiąc to nawet jak jest napisane to ciężko czasami było wyłapać, że to mówi ale rudosterki w końcu tak mają. Zenek też daje całusy ale znacznie ciszej i inaczej
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Haha, moja siostra oglądała znowu i mi pisała, że mówi dość wyraźnie i bez opisu rozumiała :) No ale ona też pamięta naszego Gucia :) faliste mówią identycznie, z takim przegłosem....
Ja tez obejrzałem i szczerze jestem pod wrażeniem.
W miesiąc nauczył się tyle wymawia, ja też rozumiałem bez opisu i bez słuchawek bardzo dobrze. Gratuluję zdolnej papuzki i te jej krzyki współczuje Filipowi ahaha
W miesiąc nauczył się tyle wymawia, ja też rozumiałem bez opisu i bez słuchawek bardzo dobrze. Gratuluję zdolnej papuzki i te jej krzyki współczuje Filipowi ahaha
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości