POLICJA W DOMU
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Ta sprawa moim zdaniem jest jeszcze do końca nie wyjaśniona. Tak na prawdę to nie ma co liczyć na ''dobrych policjantów'' . Równie dobrze mogą się okazać złymi i skierować wniosek do Sądu Grockiego. Osoba opisująca swoje perypetie powinna dostać wniosek o umorzeniu postępowania, wtedy będzie mogła czuć się spokojnie, przynajmniej takie jest moje zdanie.
Miejmy nadzieję że tak się właśnie stanie.
Miejmy nadzieję że tak się właśnie stanie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Myslę, że tę sprawę nalezy potraktować jako bardzo poważne ostrzeżenie...
Tak jak WojtekZ pisze, nie liczyć na "dobrych policjantów" bo jak trafi się służbista oprócz sprawy i wysokiej kary grozi nam przepadek papug.
Nie ma co ryzykować, nie ma co liczyć na litość - prawo jest prawem (nawet głupie prawo) - najlepiej i najbezpieczniej go przestrzegać...
Oczywiście trzymam kciuki za pozytywne załatwienie tej sprawy, ale nawet najbardziej pozytywne rozstrzygnięcie niech nikogo nie pokusi do omijania prawa...
Pozdrawiam
P.S.
Dziekujemy Wojtku za relacje...
Tak jak WojtekZ pisze, nie liczyć na "dobrych policjantów" bo jak trafi się służbista oprócz sprawy i wysokiej kary grozi nam przepadek papug.
Nie ma co ryzykować, nie ma co liczyć na litość - prawo jest prawem (nawet głupie prawo) - najlepiej i najbezpieczniej go przestrzegać...
Oczywiście trzymam kciuki za pozytywne załatwienie tej sprawy, ale nawet najbardziej pozytywne rozstrzygnięcie niech nikogo nie pokusi do omijania prawa...
Pozdrawiam
P.S.
Dziekujemy Wojtku za relacje...
Iwona
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Ja również jak wspomniałem wcześniej mam nadzieję że nic poważnego z tego nie wyniknie. Nasze prawo jest jakie jest i nic na to nie poradzimy (mimo że czasami sytuacje są conajmniej śmieszne). Należy uważać i traktujmy to jako przestrogę. Ogólnie jest przyjęta nota iż nie znajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania, więc tłumaczenie "nie wiedziałem" nic nam nie da. Ten przypadek myślę że zakończy się dobrze, ale pamiętajcie o rejestracji i lepiej dokładnie wszystko sprawdzajcie!
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Koko-zieloneoko
- Posty: 45
- Rejestracja: pn lip 21, 2008 02:58
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Gołębie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:




Miałam wizyte policji umnie w domu .O godz. [17]zapukał do moich dżwi pan policjant .Pomachał mnie przed nosem legitmcją polcyjną i odznaką oraz oswiadczył iż ma nakaz sprawdzenia ilości rejestrowanych ptaków w mojej hodowli.Byłam tak kompletnie zaskoczona jego wizytą że poprostu go wpuściłam do mieszkania bo nie miałam nic do ukrycia.Ale najśmiejsze z tego wszystkiego było to że trzymał wręku papiery na [KOZY]Modrolotke-Nowozelandzką a liczył Nimfy i mu się szuki nie zgadzały ,jakby tego było mało to patrzył na Zeberki i pytał czy mam na Mewki papiery mało nie zemndlałam z wrażenia .Na koniec jego wizyty dałam mu dokumenty wszystkie skserowane bo jak zaczą pisać na tym karteluszku i bazgrać to pomyślałam że on do wieczora tego nie przepisze.Dałam mu protokół z wizyty weterynaża wojewodzkiegojak robił mnie spis moich wszystkich ptakow jak przyszedł wezwany przezemnie do wyklutych pisklaków .Pan policjant jak to pszeczytał to widziałam że mu mina zzedła juz niebył taki pewny siebie .Jeszcze jeden ubaw miałam z policjanta .przy klatkach z ptakami stał przysmak mojego jedynego kanarka [konopia Indyjska]i wiećie co gapił się na ten pojemnik zdobre pare minut aż ja mu powiedziałam ze to jest jedzenie kanarka.Ale odniosłam wrażenie że on jeszcze czegoś szukał bo rozglądał się po pokoju i w pwenym momęcie zapytał się czy tylko tu mam ptaki .Po wyjściu pana policjanta obdzwoniłm kilku znajomych hodowcow i wszyscy byli bardzo zdziwieni .Ja w nocy wysłałam do policji emajla z zapytaniem co ta wizyta miała znaczyć umnie w domu .No i oddzwoniono domnie rano z komendy że to była kontrola rejestrowanych ptaków a był tylko jeden policjant bo mają mało ludzi a duzo pracy .Mają moje dokumenty skserowane i wszystko jest wpozadku.Jak nie dałam za wygrana i przycisnełam dzwoniacego dlaczego umnie był to zaczą metnie tłumaczyć i dokładnie nic konkretnego mnie nie powiedział ale na koniec powiedzał że mieli zgłoszenie o nielegalnych ptakach.


Irena Anna C.
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
A co miał CI powiedzieć ? Nie podejrzewaj żadnego spisku. Prawdopodobnie mieli sygnał, czyli doniesienie, ze hodujesz papugi i przyszli sprawdzić. Policja to urząd, kiedy wpływa zgłoszenie idą na kontrolę. TO wszystko.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
- Al
- Posty: 2033
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Mam pytanie - czy policja bez nakazu może wejść na teren posesji?Pytam bo mam sąsiada pijaka i policja w razie zgłoszenia nie chce wejść na teren jego posesji bo im nie wolno,chyba że jego żona by ich wpuściła,ale sami nie mają prawa przekroczyć progu.Jeżeli policjant chce sprawdzić jakie mam ptaki czy też nie musi mieć nakazu prokuratora ?Pytam czysto teoretycznie bo wszystkie ptaki mam zarejestrowane i mogą sobie liczyć
.Chodzi mi tylko czy bez mojej zgody mogą przeprowadzić inspekcję?

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie. Bez Twojej zgody nie mogą niczego sprawdzać a nawet wejść do Twego mieszkania czy wogóle na posesję. Policja musi mieć ze sobą nakaz wydany raczej przez sąd a nie przez prokuratora.
Jeśli mają ten dokument ze sobą i się nim okażą , wtedy Ty dla własnego bezpieczeństwa możesz ich wylegitymować bo różni przebierańcy chodzą .
Jeśli wszystko się zgadza wtedy nie masz wyjścia i musisz ich wpuścić jak również okazać ptaki wraz z dokumentami.
Takie jest prawo obywatela.
Jeśli mają ten dokument ze sobą i się nim okażą , wtedy Ty dla własnego bezpieczeństwa możesz ich wylegitymować bo różni przebierańcy chodzą .
Jeśli wszystko się zgadza wtedy nie masz wyjścia i musisz ich wpuścić jak również okazać ptaki wraz z dokumentami.
Takie jest prawo obywatela.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka
- Lokalizacja: Radomsko
sajga, a na podstawie jakiego przepisu tak sadzisz ?
Ustawa:
http://www.lex.com.pl/kodeksy/?akt=01.106.1148.htm
dzial V rozdzial 7
interpretacje znalezione w sieci:
http://pomocspoleczna.ngo.pl/x/11643
http://www.ceo.org.pl/binary/file.action?id=74086
Z linkow wynika, ze owszem policja moze wejsc do mieszkania/domu na przeszukanie bez nakazu, ale tylko "w wypadkach nie cierpiacych zwloki", pytanie czy hodowla papug i sprawdzenie ich legalnosci do nich nalezy.
Ustawa:
http://www.lex.com.pl/kodeksy/?akt=01.106.1148.htm
dzial V rozdzial 7
interpretacje znalezione w sieci:
http://pomocspoleczna.ngo.pl/x/11643
http://www.ceo.org.pl/binary/file.action?id=74086
Z linkow wynika, ze owszem policja moze wejsc do mieszkania/domu na przeszukanie bez nakazu, ale tylko "w wypadkach nie cierpiacych zwloki", pytanie czy hodowla papug i sprawdzenie ich legalnosci do nich nalezy.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sajga, odpowiedziałam tylko na konkretne pytanie zadane przez Al.
Natomiast pozostałe wkroczenia policji z nakazem lub bez są baaaardzo złożone. Każdy wypadek czy też przypadek interwencji policji wymaga innego podejścia.
Nawt jeśli to będzie tzw. wypadek nie cierpiący zwłoki i policja bez nakazu wkroczy np. w wyniku złośliwego donosu, przysługuje nam prawo do wniesienia skargi do sądu.
Zresztą to jest temat rzeka i nie ma co się Tu rozwodzić nad tymi przepisami.
Natomiast pozostałe wkroczenia policji z nakazem lub bez są baaaardzo złożone. Każdy wypadek czy też przypadek interwencji policji wymaga innego podejścia.
Nawt jeśli to będzie tzw. wypadek nie cierpiący zwłoki i policja bez nakazu wkroczy np. w wyniku złośliwego donosu, przysługuje nam prawo do wniesienia skargi do sądu.
Zresztą to jest temat rzeka i nie ma co się Tu rozwodzić nad tymi przepisami.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: wt sie 26, 2008 10:35
- Ptaki które hoduję: Rudosterka
- Lokalizacja: Radomsko
To nie do konca tak, Pan z policji idzie na planowana kontrole i moze sie do niej przygotowac - zanim pomysli o kontroli dostaje doniesienie, na podstawie tego doniesienia zanim wyjdzie w kierunku miejsca kontroli moze pojsc do sadu czy prokuratora i uzyskac nakaz, nie ma tu miejsca na cos co nie cierpi zwloki.
Ale moze jest tu na forum policjant lub prawnik zeby to rozstrzygnac , sam jestem ciekawy jak to dokladnie wyglada ?
Ale moze jest tu na forum policjant lub prawnik zeby to rozstrzygnac , sam jestem ciekawy jak to dokladnie wyglada ?
- Pietr
- Posty: 107
- Rejestracja: śr mar 05, 2008 11:18
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta Wieksza, Zeberki Czarnopierśne
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
a wiec tak
moj najlepszy przyjaciel jest prawnikiem i powiedzial on tak:
prawo polskie jest dziwne poniewaz niby jest potrzebny nakaz sadowy lub papier na ktorym jest napisane ze zostalo wszczete sledztwo...
ale...
z drugiej strony wystarczy, ze policja powie ze zostali powiadomieni o popelnieniu przestepstwa i wtedy moga wejsc bez niczego...

moj najlepszy przyjaciel jest prawnikiem i powiedzial on tak:
prawo polskie jest dziwne poniewaz niby jest potrzebny nakaz sadowy lub papier na ktorym jest napisane ze zostalo wszczete sledztwo...
ale...
z drugiej strony wystarczy, ze policja powie ze zostali powiadomieni o popelnieniu przestepstwa i wtedy moga wejsc bez niczego...
SWIAT NALEZY DO ZWIERZAT! NIE DO LUDZI!
- Koko-zieloneoko
- Posty: 45
- Rejestracja: pn lip 21, 2008 02:58
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Gołębie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:
No fajnie czytam i powiem szczeze że nikt zwas niema racji ja już wiem i to napewno że to wejscie domnie było nielegalne nie musiałam go wpuszczać.Pan policjant popełnił wykroczenie tak to się fachowo nazywa ,złozyłam skarge na poczynania pana policjanta. [1] Nie wolno wchodzić w pojedynke na takie kontrole [2] Nie wolno po cywilnemu .[3] Bez nakazu .A pan policjant złamał wszystkie te [3] podstawowe punkty .Złozyłam oficjalną skarge i czekam co z tego będzie ,Ja tego nie odpuszcze do dziś sama się sobie dziwie ze byłam tak bezmyślna i na widok [Legitymacjii odznaki]wpuściłam faceta po cywilnemu do mieszkania .Mąż do dzis jest namnie zły ze tak postapiłam .Mogłam oberwac po głowie jestem niepełnosprawna i bym się nie mogła nawet bronic .
.ale jak tylkio coś bedzie mnie wiadome obiecuje ze zaraz wam napisze. 


Irena Anna C.
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Jeżeli chodzi o nakaz to można!Jeżeli policja ma powody przypuszczać że w danym lokum zaszło przestępstwo to nawet nie muszą pukać tylko mogą wejść z 'buta'Ale reszta musi być-czyli mundur i nie jedna osoba.A nakaz mogą dostarczyć już po fakcie.To wiem z samego żródła.Wiadomo ,że w zależności od przestępstwa to procedury bardziej lub mniej radykalne,ale jeżeli chodzi o to czy policja może wejść bez nakazu do mieszkania/pomieszczenia-to MOŻE!!
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
A ja może pozwolę sobie zacytować (artykuł w Nowinach z dn. 7 X)
Niestety, nie mam na razie możliwości dac linka do artykułu, bo jeszcze nie ukazał się na stronie gazety, ale dam jak tylko bedzie to możliwe.
Myślę, że czasem policja okazuje zdrowy rozsądek i nie przychodzi umundurowana, żeby nie wywoływać niepotrzebnej sensacji u sąsiadów, którzy wiszą jak glonojady na oknach i wietrzą sensację. A i dla "odwiedzonego" wizyta takiego umundurowanego chyba jest bardziej stresujaca. No chyba że ktoś jeszcze woli dostac wezwanie na komendę.
Przeżyliśmy taką wizytę panów po cywilu jakiś czas temu u nas w firmie w związku z działalnością naszego klienta, o której zresztą nie wiedzieliśmy ale znalezliśmy się w "kręgu zainteresowań".
Miło, rzeczowo, grzecznie - my mieliśmy czyste sumienie, więc się nie stresowaliśmy, oni wykonali swój obowiązek.
I jeszcze w tym artykule jest napisane, że do mieszkania należy wpuścić przedstawicieli Inspekcji Weterynaryjnej...Na pewno powinniśmy wpuścić policjanta, zwłaszcza gdy ma nakaz. Policjant może być umundurowany albo nie. Zawsze jednak powinien okazać legitymację służbową, przedsawić się imieniem i nazwiskiem, podac stopień służbowy oraz cel swojej wizyty.
Gdy policjant przychodzi na przeszukanie, musi okazać nakaz prokuratorski, postanowienie sądu zezwalające na dokonanie tej czynności albo decyzję komendanta swojej jednostki. W przypadkach niecierpiących zwłoki prawo zezwala na wejscie policjantowi na podstawie legitymacji służbowej, ale są to sytuacje wyjątkowe. (Wypowiedź Pani Marty Tabasz z Biura Prasowego KW w Rzeszowie)
Niestety, nie mam na razie możliwości dac linka do artykułu, bo jeszcze nie ukazał się na stronie gazety, ale dam jak tylko bedzie to możliwe.
Myślę, że czasem policja okazuje zdrowy rozsądek i nie przychodzi umundurowana, żeby nie wywoływać niepotrzebnej sensacji u sąsiadów, którzy wiszą jak glonojady na oknach i wietrzą sensację. A i dla "odwiedzonego" wizyta takiego umundurowanego chyba jest bardziej stresujaca. No chyba że ktoś jeszcze woli dostac wezwanie na komendę.
Przeżyliśmy taką wizytę panów po cywilu jakiś czas temu u nas w firmie w związku z działalnością naszego klienta, o której zresztą nie wiedzieliśmy ale znalezliśmy się w "kręgu zainteresowań".
Miło, rzeczowo, grzecznie - my mieliśmy czyste sumienie, więc się nie stresowaliśmy, oni wykonali swój obowiązek.
- Koko-zieloneoko
- Posty: 45
- Rejestracja: pn lip 21, 2008 02:58
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Gołębie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:
No i do dziś policja milczy nabrała wody w usta i cisza .Ale tego co się dowiedziałam to ten pan użądził sobie prywate .A ja nie podaruje tego .Muszą być przestrzegane jakieś prawa .Nie będzie tak że jak ktoś ma jakąs legitymacje to moze sie nią posługiwać po godzinach pracy .A tak było w tej sytuacji .Bo tyle sie na dzis dowiedziałam Ten policjant juz był po pracy . Ale wicie co najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że ktoś kto mnie podał pomylił moje imie i druga sprawa jeszcze dziwniejsza bo tam miał podane że ja mam firme .A firme to ma mój mąż i nie Zoologiczną jak miał ten policjant podane .Tylko Elektroniczna .Dwa rużne bieguny .Czekam poniedziałku mam mieć pisemną odpowieć strasznie jestem ciekawa co mnie odpiszą .Na pocieszenie dostałam od przyjaciólki [2] standardy Falistej samca i samice są tak wielkie że aż sama byłam zdziwiona ich gabarytami .Fajne ptaszyska .No na dziś tyle jak coś będę wiedziała to dam znać .Pozdrawiam wszystkich czytających.
Wycięłam zdanie adresowane do jednej z userek. W przyszłości proszę taką prywatę kierować na PW.

Wycięłam zdanie adresowane do jednej z userek. W przyszłości proszę taką prywatę kierować na PW.
Ostatnio zmieniony czw paź 09, 2008 05:01 przez Koko-zieloneoko, łącznie zmieniany 1 raz.
Irena Anna C.
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
- Koko-zieloneoko
- Posty: 45
- Rejestracja: pn lip 21, 2008 02:58
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Gołębie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:
- Koko-zieloneoko
- Posty: 45
- Rejestracja: pn lip 21, 2008 02:58
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Gołębie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Kontakt:

Wydział Kontroli Warszawa dn 14.10.2008r
Komendy Stołecznej Policji
Na zasadzie ar.232 kpa,w załączeniu uprzejmie przesyłam skarge pani .......
........z dnia 05.10.2008r.w celu rozpatrzenia i udzielenia odpowiedzi.
O wyniku dokonanych ustaleń proszę powiadomić Wydział Kontrolni KSP
sprawozdaniem i kopią udzielonej odpowiedzi.
To tyle oficjalnie co do dzis w tej sprawie .
Nie oficjalnie musze miec pozwolenie z prokuratury o ujawnienie danych osoby która mnie ten nómer zrobiła .Ale postaram się o pozwolenie ujawnie ku pszestrodze dla innych .
Nie podaruje jestem w tym momecie uparta jak osioł .[/b]
Irena Anna C.
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
Jestem miłośniczką ptaków i nie tylko .
Lubię prawdę obłudy nie znoszę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość