kakadu żołtoczube

papugi które mają urazy psychiczne-papugi porzucone przez swoich opiekunów-pomoc i odwzajemnienie tej pomocy

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

kakadu żołtoczube

#1

Post autor: glizda177 » pn lis 01, 2010 10:23

Witam wszystkich opisze tutaj mój początek historii z Cacatua galeritą.
Znalazłam ogłosznie o kakadu powysyłałam znajomym w tym pysi , beatinie.
Ptaszek na początku miał trafić do beti ale z powodów rodzinnych w końcu nie miała jak wykupic ptaszka . Wtedy dzielna pysia zarządziła trzeba zebrac kase i wykupić biedactwo. W ciagu chwilki zebrała się nie bagatelna suma pieniążków ja nieśmiało napisałam że chętnie bym kupiła ale niestety środków tyle nie mam na ten moment kochani ludzie zebrali pieniążki i pomogli mi wykupic biegne ptaszysko.Znalazła się grupa ludzi dobroczyńców ludzi o gorącym serduszku nie obojętnym na nieszczeście stworzeń po dołożeniu połowy sumy wyjechałam pełna obaw w jakim stanie zastane ptaka . W dość dalekiej drodze towarzyszyła mi pyśka serdecznie dziekuje dobra duszyczko . Dojechaliśmy zobaczyłam te moje cudo wrzeszczące tak że na początku myślałam że to rozwydrzone dziecko się wydziera.. Piekne cudo głodne jak cholera , z wyczesanymi piórami na skrzydełkach i pozbawione lotek w 1 skrzydle. Juz po chwili siedział w transportówce i wracaliśmy w strone pysiowego domku. W samochodzie klara w sumie jak sie okazało klarens prychał na wszystko co widział zezłoszczony na cały świat . W pysi krótka przerwa w podróży klarciu dostał kiełków i wody i dawaj do domu. Byłam pełna obawa jak klarens w domu się przyjmie po otworzeniu pudła od razu zaczoł smiać się jak człowiek i powtarzac klara ,dzień dobry klara. Rodzice już zostali kupieni ja te piekne pióra które okalaja dziobka klarcia . Już wieczorkiem siedział mi na ramieniu i tulił główkę do mnie , pokazywał skrzydełka jakby chciał cos powiedzieć . Był bardzo głodny zjadł spora garść ziarenek poprawił owocami i poszedł spać .Oj boże jakie to głośne ..jakie to sprytny stwór przebiegły głowa mała . Dzis od rana ucieszona chodzi po domu poszukując wrażeń zjadła mi buty :) oglada wszystko i głośno komentuje co robi.


Pragne w tym miejscu serdecznie podziekować Wam drodzy forumowicze bez Was klarciu dalej byłby w kotłowni ,nadal miałby wycinane nożyczkami lotki , byłby karmiony ubogim pokarmem i kurzyłby się jak nie potrzebny przedmiot ,dla mnie to przekochany stwór z charakterem któremu wynagrodze nie tak ciekawe momenty jego życia. Na tym forum znalazło się grono osób którym jestem dozgonnie wdzięczna ,jestem Wam winna ogromną przysługę może ja będe mogła kiedyś Wam pomóc ,może i wy znajdziecie się w sytuacji gdzie zabraknie troche pieniążków by pomóc jakiemuś skarbowi . Może 1 papużka to niby nic jest ich wiele w potrzebie ale zmieńmy zycie choćby jednej a świat chociaż dla niej będzie piękny , dzieki Wam daliśmy jej nowe lepsze życie.
We wtorek jak dr. piasecki bedzie miał jak mnie przyjąć klarens jedzie na badania sprawdzimy jak wygląda jego kondycja .. Moi dobroczyńcy jak się zgodzą udostepnić mi maila będą dostawać informacje jak ma się zakurzony klarciu . Nigdy w życiu nie sądziłam że znajdą się ludzie którzy tak bardzo pomogą mi jak w tej chwili , dziekuje bardzo serdecznie dziekuje .
Kalrciu obecnie zapoznaje sie z nami i zdobywa serca domowników w tempie zastraszającym . Juz może odechnąć nikt nie zamknie go w piwnicy a uwagi ludzi będzie miał aż nadto :)
Załączniki
DSC03294.JPG
DSC03297.JPG
DSC03302.JPG

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#2

Post autor: glizda177 » pn lis 01, 2010 20:24

dziekuje bardzo :) klarciu daje ładnie popalić niestety boi się tego jak nie ma ludzi to chyba lęk przed zostawieniem go (wiadomo kotłownia )i krzyczy mocno.Klarciu jest bardzo ale to bardzo inteligetny duzo mówi i nie tylko pojedyncze słówka dzisiaj słyszałam klucz od klatki:) . Komicznie się śmieje i widze że ma potencjał do dalszej nauki . Kocha pieszczoty wykłada się jak tylko się chce tylko żeby go głaskać . Jutro ma wizyte u doktora i mam nadzieje że będzie mógł przyjść do mnie do pokoju .

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#3

Post autor: Boguśka » wt lis 02, 2010 17:20

Jest śliczny :mrgreen: zastanawiam się dlaczego ludzie kiedy znudzi im się zwierzak nie poszukają mu od razu dobrego domu :?: tylko albo do piwnicy albo do lasu :cry: przecież jest tyle ludzi którzy mogą dać miłość....taki Klarciu to moje marzenie ale raczej z tych marzeń które nigdy się nie spełni bo taki ptak potrzebuje przestrzeni a nie 52m.Dobrze że trafił do glizdy :mrgreen:
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#4

Post autor: GoldAngelo » wt lis 02, 2010 17:52

Boguśka, ale myślę, że nawet te 52 m spodobały by mu się bardziej od kotłowni... Dlaczego nie szukają?-bo szkoda im pieniędzy, które na ptaka(czy jakiegokolwiek) wyłożyli, bo chcą na nim zarobić, albo po prostu bo tak jest łatwiej i szybciej...
glizda177, może jakieś nagranie wrzuci jak Klar sobie tak gdera? :-)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

gretel
Posty: 103
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 11:30
Ptaki które hoduję: Zako kongo, kakadu zółtolice
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#5

Post autor: gretel » wt lis 02, 2010 19:09

słodki ptaszor, miałam okazje poznać go osobiście jak na"zestresowanego" ptaka po narkozie i zmianie otoczenia nad wyraz był odważny nie chciał mnie zjeść nawet dał łepetynke do głaskania. Dobrze ze jest juz w normalnym domu:)

pysia34

#6

Post autor: pysia34 » wt lis 02, 2010 19:28

Gretel czsem te 52 m wystarczą :-) a odrobina serca da ptakowi poczucie bezpieczeństwa jakiego nieżadko nie ma na 200m2 w luksusowym domku w którym robi za mebel

Awatar użytkownika
beatina
Posty: 39
Rejestracja: czw kwie 01, 2010 10:38
Ptaki które hoduję: łąkówki wspaniałe, kanarki, amadyny wspaniałe
Lokalizacja: Warszawa

#7

Post autor: beatina » wt lis 02, 2010 22:44

Ja tez sie odezwe ;-) glizda wiesz jak bardzo cie kocham i jak bardzo ciesze sie ze klarciu trafil w twoje lapki. Jest piekny, powalajaco piekny. Oby dlugo i szczesliwie juz sobie u Ciebie zyl. Ufam mocno w Twoja opieke. Puszczaj jak najwiecej zdjec. Wiesz ze dla mnie to oklad dla serca. Gdyby trzeba bylo pomoc to ja nadal jestem na liscie dobroczyncow! Niech tylko nigdy juz zadne stworzenie nie bylo zmuszone do gadania z piecem CO w ciemnej piwnicy bez zarcia i jakiegokolwiek towarzystwa. Socjalizacja go niekoniecznie musi byc latwa. Jest po przejsciach, dorosly seksualnie, wiec moze byc z tym sporo zachodu. Niech poki co odsapnie i dojdzie do siebie. A moze jakas laska dorosla z czubkiem tez sie znajdzie :-) :-)
Pozdrawiam,
Beata
============================

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#8

Post autor: glizda177 » śr lis 03, 2010 06:41

Klarciu dziękuje za pochwały jego urody.Mnie on powala na kolana jak schodze i go widze. Klarciu jest kochany potrzebuje czasu i opieki żeby poczuł sie na prawdę dobrze . Juz mówi imie mojej mamy teraz go ucze mojego :). Wczoraj odwiedziliśmy weterynarza pobraliśmy krew na badania zrobiliśmy porześwietlenie bo klarens dziwnie pokasłuje w płucach czysto .Czekamy na badania krwi bo ma dziwnie ułożone narządy mam ogromna nadzieje ze dzisiaj wieczorem przeprowadzi sie do mnie do pokoju ,choć mama proponuje by klarciu został na dole bo jest taki kochany...Mama zawsze sie smieje bo ona ma w kuchni szpital ,ale teraz mówi wiesz klarciu może tutaj zostać :). O płci nie wiemy za dużo bo jak powiedział Pan weterynarz cieżko tak na oko stwierdzić co to na 100% bo taką pewność dają tylko dna . A wienc na papierkach widnieje jako klara i mówimy do niej klara ,jak to tato powiedział jak chciałam go przechrzcić nie rób mu wody z mózgu wiec pomimo że możliwe że to facet jest klara:).Czekam dzisiaj na wyniki o 19 bede dzwoniła trzymajcie kciuki. Pan wet. powiedział że ogólny stan mojego skarba jest dobry ale czekamy na wyniki co z narządami bo wyglądały dziwnie może to cecha osobnicza a może ma coś powiekszone .

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#9

Post autor: glizda177 » czw lis 04, 2010 07:04

Wczoraj dostałam cześciowe badania klara ma troche za wysokie wyniki odpowiadające za wątrobę ale jest to najprawdopodobniej spowodowane kiepskim karmieniem , nerki zdrowe i wątroba też .Nie musimy nic robić z wątrobą bo są to czynniki leciutko uniesione . Dzisiaj morfologia trzymajcie kciuki .

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#10

Post autor: glizda177 » pn lis 08, 2010 13:09

a oto nowa porcja mojego skarba:) .Zadomowiony stworek który broi jak zgraja dzieci i drze się jak ...zgraja dzieci heheh. Obecnie przyzwyczaja się do tego że człowiek nie strąci ją do lochu nakarmi przytuli i można na nim polegać ..
Załączniki
2.jpg
spacerkiem po pokoju w poszukiwaniu wrażeń
3.jpg
tańce czyli jaka ja piekna kochana i głośna
5.jpg
dla ciekawych rozmiaru królewny wiaderko ma 10 litrów
k1.jpg
klara ma pociąg do gotówki
ljhgf.jpg
i w poszukiwaniu smakołyków tak przeszukuje każdą szafkę w pokoju
Ostatnio zmieniony pn lis 08, 2010 19:42 przez glizda177, łącznie zmieniany 1 raz.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#11

Post autor: glizda177 » pn lis 08, 2010 21:43

tak klara ma tutaj swój ostateczny dom i nigdzie się nie wybiera:) pomalutku wraca do siebie ale przed nami sporo pracy ,...Skarbonka już jest troche zmasakrowana bo klarcia lubi rzucać przedmiotami .Dzisiaj jak pobiegłam po kombinerki żeby zrobić jej huśtawkę zdążyła otworzyc piwo.. ale tylko zawleczke uniosła puścił gaz i odeszła bo po co sie interesować jak syczy :).Klara ma niestety sporo przyzwyczajeń do zmienienia przede wszystkim żywieniowych :( niestety teraz nawet ja się zmuszam by jeść obrzydliwe potrawy żeby klara zobaczyła że i mi smakuje:).Robie wszystko by naprawic jej kiepskie czasy i chyba mi się udaje bo tuli sie do mnie jak dziecko.

ewahejduk
Posty: 109
Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
Ptaki które hoduję: nierozłączki
Lokalizacja: Jarocin

#12

Post autor: ewahejduk » wt lis 09, 2010 14:51

Mam w domu kotłownie i nie wyobrażam sobie by mogło tam mieszkać cokolwiek żywego. Jeden pył i kurz a do tego każdy wie (kto ma piec) że nie mam mocnych by nie poleciało z pieca choć trochę dymu. Masakra jak dobrze, że masz teraz ty tego ptaszora.

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#13

Post autor: coco39 » wt lis 09, 2010 16:44

Masz pięknego ptaka, o którym niektórzy mogą tylko, pomarzyć więc nie dociera do mnie jak można tak piękne ptaki trzymać w takich warunkach.Wierzę, że u Ciebie będzie miał/a „jak u Pana Boga za piecem”.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#14

Post autor: glizda177 » wt lis 09, 2010 16:48

:) powiem szczerze że ja byłam w szoku bo taki piekny mądry oswojony ptak w nieciekawych warunkach ... wiadomo różnie w życiu bywa tutaj akurat alergia dziecka ale ja nie wyobrażam po prostu sobie jak można by ją dać do kotłowni.. Wolałabym sama w kotłowni siedziec niż ją tam dać ale nie każdy kocha zwierze jak członka rodziny czasem to tylko ozdoba która się nudzi ..

ewahejduk
Posty: 109
Rejestracja: czw sie 12, 2010 17:35
Ptaki które hoduję: nierozłączki
Lokalizacja: Jarocin

#15

Post autor: ewahejduk » wt lis 09, 2010 17:20

coco39 pisze: nie dociera do mnie jak można tak piękne ptaki trzymać w takich warunkach.
ale jakie znaczenie ma to czy ptak jest piękny czy nie? Czy trzymanie tam wyskubanej falistej nie byłoby tak bulwersujące? Trzymanie jakiejkolwiek żywej istoty w kotłowni jest SADYZMEM I OKRUCIEŃSTWEM. Nie ma znaczenia czy to by był chomik za 5zł czy kakadu za kilka tys. Szczęście miał pitok że natrafił na maniaków którzy go stamtąd zabrali.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#16

Post autor: glizda177 » wt lis 09, 2010 17:51

To jest bulwersujące bez względu na gatunek ale jeszcze bardziej podsyca złość to że ludzie marzą o takich ptakach one nie kosztują mało a ktos ma i nie dba i tutaj pada na łeb teoria jak ktos zapłaci to dba .. :( ludzie bywają okrutni sama sie o tym przekonałam nie tylko klara pochodzi z nieodpowiedniego domu.. sa tez mniejsze zwierzaki ..po prostu ludzie robią się coraz bardziej znieczuleni na los zwierząt

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#17

Post autor: coco39 » śr lis 10, 2010 13:41

ewahejduk pisze:ale jakie znaczenie ma to czy ptak jest piękny czy nie? Czy trzymanie tam wyskubanej falistej nie byłoby tak bulwersujące? Trzymanie jakiejkolwiek żywej istoty w kotłowni jest SADYZMEM I OKRUCIEŃSTWEM. Nie ma znaczenia czy to by był chomik za 5zł czy kakadu za kilka tys. Szczęście miał pitok że natrafił na maniaków którzy go stamtąd zabrali.


Znaczenia nie ma żadnego ale niechcianą falistą czy chomika można b.łatwo sprzedać lub oddać bez uszczerbku finansowego.Ale ludzie którzy wydają na ptaka 4-5 tysiaków wolą je trzymać np.w kotłowni i karmić np. owsem czy przenicą niż odsprzedać go za połowę wartości czy symboliczną kwotę nie mówiąc już o oddaniu za darmo.Powiem więcej w takim przypadku zazwyczaj odzywa się Polska mentalność czy zawiść (skoro ja dałem 5000 to drugiemu nie oddam za 1000 choćby istota czy jakakolwiek rzecz miała żyć czy leżeć w kotłowni czy składzie z opałem itp) :cry: nie wiem jak to nazwać :evil:
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

szkot
Posty: 308
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 13:24
Ptaki które hoduję: amadyny wspaniałe
Lokalizacja: radom
Kontakt:

#18

Post autor: szkot » śr lis 10, 2010 15:55

Coś w tym jest coco39.Falistą czy chomika to nawet kazdy zoologiczny przyjmie.Od roku pomagam rozbudowac osrodki dla starych i kalekich koni i spotykam sie z tym,że niektórzy własciciele nie maja na siano dla zwierząt,ale nikt nawet nie mysli,że moze to zwierze oddać.W ostatecznosci sprzedac za połowe wartosci,ale wtedy to juz do rzeźni.A wracając do tematu to ciesze sie bardzo,że kolejna osoba jest w posiadaniu tak zacnych papug jakimi są kakadu.
Nawet z resztek świni powstaje pyszny hod dog!

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#19

Post autor: GoldAngelo » śr lis 10, 2010 17:08

szkot, a na dodatek jest to osoba odpowiedzialna :-)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#20

Post autor: glizda177 » ndz lis 14, 2010 08:28

dalsze losy klary ... uczy się jeść coś wiecej niż jabłko i mandarynka .
Załączniki
noga.jpg
oto nóżka klarci ... nie mam w całe małej dłoni jestem bardzo wysoka jej łapka jest ogromna .
klarcia.jpg
gili gili
klara je.jpg
i zmagania z "am za mamusie za tatusia ..."
klara.jpg
taka kakadu szuka pożywienia

ODPOWIEDZ

Wróć do „-papugi po przejściach i urazach psychicznych-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość