Srebrnodziobki
: pt lis 08, 2013 18:06
Witajcie
Mam jakis problem z nowo zakupionymi srebrnodziobkami. Ptaki przyszły do mnie pocztą wczoraj. Po wpuszczeniu ich do klatki zauważyłem, że 2 z 4 mróżą cały czas jedno oko. Zaniepokoiło mnie to i zadzwoniłem do osoby od której je kupiłem aby dopiwedziec sie co może być przyczyna takiego zachowania. Oczywiście usłyszałem, że stres związany z transportem itd. Dziś już 3 z nowo zakupionych ptaków mróżą jedno ok. Mam wrażenie, że obcieraja sie dziobami o żerdki. Na dziobie ani innych częściach ciała nie widać znaków, które świadczyłyby o obecności pasożytów. Dziobały się także po nogach. Podejrzewam, że miały swierzb moze niedoleczony albo cos w tym stylua teraz stres spowodował obniżenie odporności. Poradzciw co mam robić bo ptaki sa naprawde ładne i nie chce czekać aż jakieś choróbko rozwinie się na tyle szybko, że nie da sie ich uratować. Ptaki pobieraja pokarm. jeden siedział dziś ch kilka razy na żerdce z głową schowana w piórka na grzbiecie i nie oddychał prawidłowo. Jak sie zaczał ruszać tylko oko zdradzało, że coś jest nie tak. Chciałem , żeby hodowca , który ma wprawe polecił jakiś lek który ma wypróbowany ale chyba checi wspołpracy nie ma. Jak pojde do weterynarza to znowu zafunduje im stres a sam lekarz zapewne mi zbyt wiele nie pomoże bo oni u mnie sa kocio - psi. Co o tym myślicie?
Mam jakis problem z nowo zakupionymi srebrnodziobkami. Ptaki przyszły do mnie pocztą wczoraj. Po wpuszczeniu ich do klatki zauważyłem, że 2 z 4 mróżą cały czas jedno oko. Zaniepokoiło mnie to i zadzwoniłem do osoby od której je kupiłem aby dopiwedziec sie co może być przyczyna takiego zachowania. Oczywiście usłyszałem, że stres związany z transportem itd. Dziś już 3 z nowo zakupionych ptaków mróżą jedno ok. Mam wrażenie, że obcieraja sie dziobami o żerdki. Na dziobie ani innych częściach ciała nie widać znaków, które świadczyłyby o obecności pasożytów. Dziobały się także po nogach. Podejrzewam, że miały swierzb moze niedoleczony albo cos w tym stylua teraz stres spowodował obniżenie odporności. Poradzciw co mam robić bo ptaki sa naprawde ładne i nie chce czekać aż jakieś choróbko rozwinie się na tyle szybko, że nie da sie ich uratować. Ptaki pobieraja pokarm. jeden siedział dziś ch kilka razy na żerdce z głową schowana w piórka na grzbiecie i nie oddychał prawidłowo. Jak sie zaczał ruszać tylko oko zdradzało, że coś jest nie tak. Chciałem , żeby hodowca , który ma wprawe polecił jakiś lek który ma wypróbowany ale chyba checi wspołpracy nie ma. Jak pojde do weterynarza to znowu zafunduje im stres a sam lekarz zapewne mi zbyt wiele nie pomoże bo oni u mnie sa kocio - psi. Co o tym myślicie?