Ratujemy życie żako Zuzi
: czw maja 21, 2020 02:34
Drodzy...
Zwracam sie o pomoc do ludzi dobrej woli...
Nagła choroba dotknęła członka mojej rodziny. "Problem" w tym, że to papuga żako - Zuzia.
Od 16 - tu lat jesteśmy razem - nierozłączne. Dostałam ją w "prezencie" jako podrośnięte pisklę, które przyjechało z Czech. Tak zaczęła się nasza wspólna podróż. Zuzia nigdy dotąd nie chorowała. Dzisiaj musiałam zostawić ją w szpitalu, w mokotowskiej lecznicy, w której będzie operowana. Jej stan spowodowalo jajeczko, ktore utkwiło w srodku powodując infekcję i ucisk narządow wewnętrznych. Zuzia nie je samodzielnie, a podawane posilki zwraca. Dzis karmiona w szpitalu przez sondę przygotowywana jest do operacji na którą jest jeszcze zbyt slaba. Podjęłam decyzję o ratowaniu Zuzi i operacji nie mając pieniędzy. Pomyślałam, że góry przeniosę i muszę te pieniądze zdobyć. Próbuję przenieść te góry i stąd mój do Was list.
Wstępny koszt szpitala plus operacji to 2500 zł. Nie potrafię napisać nic więcej, bo myślę tylko o tym, co moja maleńka Zuzia czuje pozostawiona przeze mnie po raz pierwszy od 16 - tu lat w obcym miejscu, w szklanym inkubatorze, w którym musiała się znaleźć. Próbuję przenieść te góry i może z Waszą pomocą dam radę.
Z wdzięcznością za każde wsparcie
Łada Dunin Sulgostowska Bogucka.
Wszystkim ludziom dobrego serca, ktorzy zechcą wesprzeć Zuzię w jej walce o życie, i nas w walce o Zuzię podaję link do otwartej dzis zrzutki na portalu zrzutka.pl
https://zrzutka.pl/z/zako-zuzia
Osoby, ktore chcialyby dowiedziec sie wiecej moge rowniez przekierowac do grupy pomocowej Zuzi na fb. Nie wklejam linku do grupy od razu, bo nie wiem czy jest to zgodne z regulaminem
Bedziemy wdzieczni za kazde nawet najmniejsze wsparcie.
Dziękuję
Zwracam sie o pomoc do ludzi dobrej woli...
Nagła choroba dotknęła członka mojej rodziny. "Problem" w tym, że to papuga żako - Zuzia.
Od 16 - tu lat jesteśmy razem - nierozłączne. Dostałam ją w "prezencie" jako podrośnięte pisklę, które przyjechało z Czech. Tak zaczęła się nasza wspólna podróż. Zuzia nigdy dotąd nie chorowała. Dzisiaj musiałam zostawić ją w szpitalu, w mokotowskiej lecznicy, w której będzie operowana. Jej stan spowodowalo jajeczko, ktore utkwiło w srodku powodując infekcję i ucisk narządow wewnętrznych. Zuzia nie je samodzielnie, a podawane posilki zwraca. Dzis karmiona w szpitalu przez sondę przygotowywana jest do operacji na którą jest jeszcze zbyt slaba. Podjęłam decyzję o ratowaniu Zuzi i operacji nie mając pieniędzy. Pomyślałam, że góry przeniosę i muszę te pieniądze zdobyć. Próbuję przenieść te góry i stąd mój do Was list.
Wstępny koszt szpitala plus operacji to 2500 zł. Nie potrafię napisać nic więcej, bo myślę tylko o tym, co moja maleńka Zuzia czuje pozostawiona przeze mnie po raz pierwszy od 16 - tu lat w obcym miejscu, w szklanym inkubatorze, w którym musiała się znaleźć. Próbuję przenieść te góry i może z Waszą pomocą dam radę.
Z wdzięcznością za każde wsparcie
Łada Dunin Sulgostowska Bogucka.
Wszystkim ludziom dobrego serca, ktorzy zechcą wesprzeć Zuzię w jej walce o życie, i nas w walce o Zuzię podaję link do otwartej dzis zrzutki na portalu zrzutka.pl
https://zrzutka.pl/z/zako-zuzia
Osoby, ktore chcialyby dowiedziec sie wiecej moge rowniez przekierowac do grupy pomocowej Zuzi na fb. Nie wklejam linku do grupy od razu, bo nie wiem czy jest to zgodne z regulaminem
Bedziemy wdzieczni za kazde nawet najmniejsze wsparcie.
Dziękuję