PAPUGI FORUM

Witam . Moja para modrolotek doczekała się młodych . Miałem 3 młode . Pisklaki legły się w odstępie około 2dni więc były różnej wielkości . Po zaobrączkowaniu pisklaki zdychały . Pierwszego znalazłem martwego na drugi dzień a kolejny zmarł po 5min od zaobrączkowania . Czy jest opcja że samica zabija swoje młode po kontakcie z moja ręka ?

ptak pada w 5 minut po obraczkowaniu, czyli musiałeś go przydusić lub doszło do obrazen wew. gdy za mocno go scisnołeś, to mogło spowodować smierc obu pisklaków w czasie obrączkownia . Papugi to nie dzikie ssaki, ktore odrzucaja mlode gdy wyczuja na nim zapach człowieka, twoj zapach jest wszedzie, na klatce, na pojemnikach z jedzeniem, w ptaki maja slaby wech i nie odrzucaja pisklaków po ich dotknieciu- gdyby tak było to ornitolodzy nie obraczkowali pisklaków w gniazdach dzikich ptakow. jedynie moglo by sie zdarzyc,ze rodzicom nie podoba sie obraczka- jej kolor i usiluja ja dziobac aby sciagnac ja z nogi pisklaka, ale to nie malo prawdopodobne u modrolotki

Przykro mi słyszeć o Twoich maluchach. Raczej wątpię, żeby samica je zabijała przez Twój dotyk, ale stres związany z obrączkowaniem mógł być dla nich za duży, zwłaszcza że były różnej wielkości i pewnie słabsze. Może spróbuj obrączkować później, jak będą trochę podrośnięte i silniejsze?