Strona 1 z 1
Jaka to papuga
: śr sty 21, 2009 18:31
autor: Boguśka
Ostatnio zainteresowałam się tymi małymi papugami.Czy ktoś mógłby napisać coś więcej o nich.Jaki charakter,czy jest różnica w zachowaniu samca a samicy i tak wogóle.Czy biorą pokarm do łapki i czy lubia jeść owoce i warzywa czy też są takie fusyty jak nimfy?
: śr sty 21, 2009 22:11
autor: Figa
Ja kiedyś miałam świergotkę, była zielono niebieska, bardzo fajna, była mało hałaśliwa, miała bardzo przyjemny głos, ale do łapki nie brała pokarmu. Mam nadzieję, że odpowie Ci ktoś znający się na tym gatunku, bo ja to laik jestem, ale mam bardzo miłe wspomnienia związane z tą papużką.
: śr sty 21, 2009 23:53
autor: JC
http://papugi.gery.pl/swiergot.php
tam masz mój artykuł sprzed 8 lat, Przeczytałem ponownie fragment o mutacjach i zaważyłęm - jak ten czas szybko leci

: czw sty 22, 2009 08:42
autor: Al
Ja mam po 1 parze świergotek seledynowych i wielobarwnych.Obie pary zachowują się raczej spokojnie,wielobarwne są moim zdanie bardziej komunikatywne

są łagodniejsze,szybciej się oswajają.Za zieleninę potrafią zrobić wszystko
Co do agresywności to wszystko zależy od ptakow, moje seledynowe są cały rok we wspólnej wolierze z innymi papugami.Nawet teraz w czasie lęgow samiczka wysiaduje jajka w pomieszczeniu razem z innymi ptakami.
Wielobarwne były osobno,ale kiedyś zwiały z wolierki na piwnicę i tak zostałyi.Nie zauważylam agresji pomiędzy nimi.Relacje wielobarwnych z innymi ptakami też są poprawne.
: czw sty 22, 2009 08:47
autor: Boguśka
Czyli mogły by być z nimfami i katarzynkami?Co do temperatury to po aklimatyzazji przyszłą zime mogły by spędzać juz na balkonie?
: czw sty 22, 2009 11:54
autor: JC
To, że u kogoś pojedyncza para, nie wykazuje agresji, to jeszcze nie oznacza, że tak będzie zawsze. Ja np. zimą świergoty trzymam nawet po 3 dorosłe pary w jednej wolierze, ale nigdy się do końca nie przewidzi następstw. Po ok miesiącu takiej koegzystencji jeden z samców został zabity a jego "małżonka" pokaleczona. Mam aktualnie ok 8 par i pozostałe się jak na razie "nie zabijają" się. Ale gdybym załozył im budki lęgowe, to przypuszczam, że byłaby masakra.
: czw sty 22, 2009 15:12
autor: Al
Wiem żę moja "hodowla" z profesjonalnością nie ma wiele wspólnego.Trzymam kilka gat.razem ale zawsze po jednej parze z danego gat./nie liczę falek i nimf/Jak do tej pory a trwa to kilkanaście lat nigdy nie mialam kłopotow z agresją.No może za wyjątkiem jednego razu - dotyczyło to falistej.

: ndz sty 23, 2011 05:02
autor: Krysia-
JC, czy mógłbyś ponowić linka do artykułu o świergotach ? Powyższy podany link nie działa.
: ndz sty 23, 2011 18:11
autor: JC