PAPUGI FORUM

Witam wpadł mi taki pomysł, by podczas mojej nieobecności zostawiać włączone radio dla papugi, by "coś grało" może przy okazji nauczy się jakiś ciekawych dźwięków ;) ? jak myślicie to dobry pomysł ?

Tak

a może ktoś praktykował coś podobnego?

no tak z kilkanaście latek minimum,ale chyba ten temat był już przerabiany...

Ja zawsze zostawiam Edkowi radio jak już muszę wyjść. W bardzo kródkim czasie nauczył się kilku nowych melodii i teraz budzi nas RMFFM lub co gorsza gangamstyle na zmianę z Lisowską

tylko, chciałbyś być katowany przez x godzin paplaniną, reklamami i innymi durnotami i na dodatek nic z tego nie rozumiejąc ? A wejdź w ewentualne położenie ptaka i dogłębnie się zastanów nad sensem swego pomysłu.
Czy w naturze ktoś włącza ptakom radio ? Nie traktujmy papug przedmiotowo

ale to raczej miało na celu pomoc słyszenia czegoś niż nic, w końcu każdy normalny człowiek ma np. swoje życie, idzie do pracy itp itd, i tak naprawdę pol dnia ptak jest sam, dopiero drugie pol dochodzi do starań by nadrobić ta nieobecność. A przynajmniej takie realia są u mnie, rano do pracy, po 8h, do domu, i wtedy akurat wszyscy domownicy w tym samym czasie wracają. I wtedy papuga jest w raju.

Jeżeli osiem godzin nikogo nie ma w domu,o tej samej porze to ptak przyzwyczaja się z biegiem czasu do takiego rozkładu dnia i gdy przychodzisz,widzisz jego radość i darcie dzioba ,a przez ten czas zje sobie spokojnie i walnie drzemkę