PAPUGI FORUM

Witajcie,

Moje doświadczenie z papugami ogranicza się do falistych i nimf. Udało mi się oswoić samczyka z jednego i drugiego gatunku. Później miałem kanarka, który zdechł jakiś miesiąc temu. Zastanawiam się nad papugą i bardzo podobają mi się rudosterki. Mieszkam jednak w bloku z wrażliwymi sąsiadami i wiem, że jeśli chodzi o hałas, to nimfa przekracza dopuszczalny poziom decybeli. Jak jest z rudosterką? Druga kwestia - trzymanie w klatce zewnętrznej. Czy i w jakich warunkach pogodowych można trzymać rudosterkę na zewnątrz?

Gdybym Ci miała odpowiedzieć rok temu to bym powiedziała,że są to raczej ciche papugi,ale miałam wtedy jedną ręcznie karmioną samiczkę.W zeszłym roku postanowiłam dokupić jej partnera/towarzysza ponieważ coraz częściej zostawała sama na dłużej niż była przyzwyczajona i nie chciałam by była smutna-choć nie była.I odkąd Bodzio pojawił się w naszym domu to już nie powiem ,że rudosterki to ciche papugi.Syn eksymitował je z pokoju bo nie dało się wytrzymać-nie to ,że dwie i większy wrzask-nie bo to tylko Bodzio tak darł dziób że momentami się dziwiłam że syn to wytrzymuje.Teraz są na zabudowanym balkonie i jest ciszej ale są dni że mam ochotę je oddać ale na szczęście na następny dzień już spoko "gadają"po swojemu i jest oki.

sąsiedzi (w bloku) mają Nimfę i gdyby nie fakt, że "wystawiają" ją na balkon nie wiedziałbym o tym, ja mam Rudosterki i te to potrafią "drzeć dzioba", z tego powodu wydaje mi się, że Nimfy są cichsze i wydają przyjemniejsze dzwięki niż Rudosterki

Myślę że o niebo:-) ostatnio trafiła do mnie para rudosterek;-) i gdyby nie konury słoneczne to byłyby to najgłośniejsze papugi u mnie... chińskie się wydzierają, ale tylko czasami, a te wystarczy że wejdę do pomieszczenia.

Wygląda na to, ze moje rudosterki to ewenementy, bo uważam, ze są ciche, a przygłuchy to ja nie jestem mnichy nizinne są o wiele głośniejsze, nawet falki większy hałas robią a Ty Grzesiek nie narzekaj, w każdej aptece można dostać stopery i konury wydadzą Ci się o wiele cichsze, a nawet jeśli nie to nie można powiedzieć, że słonecznym brakuje uroku

A jesli sa trzymane solo i regularnie dopieszczane?

Powiem tak jeśli jest grupa papug to zawsze będą głośniejsze bo lubią sobie pogadać , pojedyncza papuga jest cichsza zwłaszcza te ręcznie wykarmione, które krzyczą w wyjątkowych sprawach przy powitaniu , kiedy się je zostawi same. Moja konura potrafi się nie odzywać przez cały dzień jeśli jest poza klatką tylko cicho sobie coś grucha i popiskuje pod dziobem z zadowolenia. Myslę, że stąd jest tak trudno stwierdzić, który gatunek jest najbardziej głośny, a który cichy.

Kiedy moje gadają ze sobą to jest oki bo to naprawdę jest miłe,ale kiedy Bodzio z nieznanych mi dotąd powodów drze dziób to jest masakra-bo ani nie głodny ani nie brudny ani nie brak owoców i warzyw ani z nudów.....pewnie już się nigdy nie dowiem może powód leży po stronie Ziomusi?może na nią tak się drze

Myślę że rudosterki tak mają. Moje czasem są cichutko lub tak między sobą "turkają" co jest bardzo miłe dla ucha, lub czasami tak się wydzierają że własnych myśli nie słychać.

W takim razie pewnie ręcznie karmiony samczyk falki.

Falistą możesz kupić sobie bez ręcznego karmienia - one bardzo ławo się oswajają.

moje dwie rudosterki można z pewnością zaliczyć do cichych poświęcamy im dużo czasu i rozmawiamy z nimi. Sporo też codziennie latają. Jest krzyk radości jak wracamy do domu ale zaraz Greengo woła dzień dobry i daj buziaka Tak samo miłe są poranne powitania

Może troche po czasie, ale może komuś to pomoże mam jedną rudosterke (tak wiem że nie powinno się mieć jednej, ale codziennie poświęcam jej minimum kilka godzin poza klatką)... tak więc w klatce jest super cichutka, gdy ją wypuszczam czasami krzyczy z radości, ale to wcale nie trwa długo ogólnie bardzo rzadko hałasuje to świetny przyjaciel ma bardzo donośny krzyk, ale hałasuje sporadycznie, w przeciwieństwie do falistych, które potrafią koncertować całymi dniami

Planuję zakup rudosterki zielonolicej, mam jednak trochę obawy co do jej głośności. Mialam kilka lat temu dwie aleksandretty obrożne i były naprawde bardzo głośne, do tego stopnia, ze mój mąż nie wytrzymywał z nimi, musiałam im znaleźć nowy dom. I teraz moje pytanie, czy rudosterki wydają tyle decybeli co aleksy? Bo przeczytalam wszystko na rożnych forach i opinie są różne. Czy ma ktoś porównanie z aleksami? Proszę o pomoc

Ja słyszałem jak potrafią piać rudosterki i aleksy i....chyba cichsze są rudosterki jeśli chodzi o pary jak i pojedyńczo ale intensywność śpiewu jest większa w przypadku rudosterek.Jeśli mogę ci coś napiać to tylko tylę że jeśli kupisz pojedynczego ptaka tego gatunku to hałas będzie znikomy chyba że trafisz na wariata Ja mam też konurę chciałbym mu dokupić drugą połowę ale wiem że TV już nie obejrzę więc wybieram mniejsze zło.
Sądzę nawet że budzenia o wschodzie słońca w przypadku konury nie będziesz miała

moniskamoniska pisze:Planuję zakup rudosterki zielonolicej, mam jednak trochę obawy co do jej głośności.

Pojedyncza jest bardzo cicha.

Bardzo dziękuję za tak szybki odzew Wlasnie, przy moich Aleksach mielismy latem mimo zasłonietych rolet pobudki o wschodzie słońca (zimą nie było tak źle). Slychac je bylo az do samego parteru, a mieszkamy na 3 piętrze.
Czyli mogę być spokojna i zapewnic męża, że ten gatunek nie będzie zachowywał się podobnie? Dodam jeszcze, ze gdy mielismy samego Wacka - pierwszą aleksę problemy z głośnością byly podobne, dlatego zdecydowalam się na drugą myśląc, ze Wacek po prostu szuka partnera