aleksandretty obrożne-pierwszy lęg :)
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Jak dla mnie to podałaś jakieś dziwne wymiary , zobacz tu jak powinna wyglądać budka dla aleksandrett http://www.aleksandretta.pl/budki.html
A tutaj masz wszystko dokładnie opisane i większe zdjęcia http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=90
A tutaj masz wszystko dokładnie opisane i większe zdjęcia http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=90
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
marta8919 pisze:Doszłam do wniosku, że wysokość otworu wejściowego od dna jest za mała i muszę to zmienić.
Stanowczo za mała, dlatego wywalały wióry chciały pogłębić budkę. Tu poczytaj o budkach lęgowych http://www.aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=105
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 21:12
- Ptaki które hoduję: aleksandretty obrożne
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Po okresie zimowym, moje papużki w pełni wypoczęte i pełne energii znów przystąpiły do lęgów
Według zaleceń, zadbałam o większą budkę, i po około dwóch tygodniach od jej powieszenia, pojawiło się (wczoraj lub przedwczoraj) pierwsze jajko
Dodam też, że przyzwyczaiłam swoje aleksy do większości warzyw i owoców, z którymi wcześniej były problemy... Samica jeszcze nie zaczęłą wysiadywania jaja (pewnie nastąpi to, kiedy pojawi się co najmniej drugie jajko). Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem i już niedługo pojawią się maluszki 



-
- Posty: 48
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 21:12
- Ptaki które hoduję: aleksandretty obrożne
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Załączyłam dwa zdjęcia maluchów poniżej. Słaba ostrość,ale sami rozumiecie-emocje...
http://www.garnek.pl/martu89

http://www.garnek.pl/martu89
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
A ja wczoraj w klatce znalazłam jedno jajeczko a raczej pół jajeczka z wyschniętym środkiem(żółtko)!!!!
Nie moge zabardzo zagladać do budy bo była zawieszana bez wcześniejszych przemysleń i jest jak jest
Zastanawia mnie czego im brakowało i co jest źle,że jajko wylądowało poza budką??Może czegoś maja za mało?Napewno miały za mało wilgotno ale czy to jedyny powód?



-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Z takiej parki powinnaś się doczekać albinosów. Mozesz to rozpoznać zarz po wykluciu. Mlode albinosy mają czerwone oczy, niebieskie będą miały oczy bardzo ciemne. Nawet przy zamkniętych powiekach róznica jest bardzo wyraźna.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pt mar 30, 2007 16:14
- Ptaki które hoduję: aleksandrette obrożna
- Lokalizacja: torun
witam.
tak jak radził Wojtek czekałem, czekałem i nic ......Wreszcie wziąłem sprawy w swoje ręce rozdzieliłem ptaki,zakupiłem nowe i sparowałem dziś już pojawiły się nowe okoliczności.Wiem już że tokująca samica jest samicą ale z jej lęgami poczekam do późnej jesieni.Natomiast co do następnych par to z jednej wymieniłem samice z drugiej samca i coś się kręci.to moje pierwsze lęgi więc jestem trochę "niewtajemniczony".Otóż 21 kwietnia po roku ciężkich bojów z pierwszej pary samica zniosła swoje trzecie i ostatnie jajko i nie mam pojęcia dlaczego tylko 3?
Teraz je wysiaduje niemal przez cały czas z krótkimi przerwami.Poczytałem trochę o lęgach jajkach itd .niezłe jaja z tymi jajkami!!! Tóż po złożeniu 1 jajka zajrzałem do budki wziąłem jajko pod światło i nic...,wziąłem drugie,trzecie -to samo.Po przeczytaniu tych postów zastrzelcie mnie ale za nic w świecie nie potrafię powiedzie czy są pełne.Dziś to powtórzyłem i wiem jedno jajka są ciężkie,na górze jajka to jest chyba komora powietrzna się znacząco powiększyła,w środku coś widac ale nie wiem co jakieś plamy, siwe cienie ,coś tak jakby żyłki ale ich jest tyle co kot napłakał wszystkie jajka mają tak samo jak na moje oko to tam nic poza tą komora nie ma,przydałoby się oko fachowca.próbowałem sie przysłuchac i żadnego bicie serca nie słyszałem.Natomiast wiem że jajka są ciepłe jeśli to coś pomoże choc nie sądze !.Czy jest wogóle jakiś pewny sposób na sprawdzenie tego bo jeśli są puste to szkoda całego zachodu ponieważ byc może szansa jest na kolejne lęgi.Mam takie przeświadczenie że raczej są puste ale nos mi mówi żebym nic z tym nie robił a mój nos raczej mnie nie zawodzi...:) tak bardzo usiłuje miec lęgi że chyba za bardzo.....może ktoś mi coś podpowie czy ta powiększona komora oznacza że jest już zarodek czy nie?co do drugiej pary to zaloty trwają od przełomu styczeń/luty ostatnio od 2-3 tyg samica jest płochliwa jak wchodze do pokoju to ucieka do budki lecz jajek nie widac jak również wyżłobień w trocinach.Podejrzałem że samica tak przysiada a samiec od góry ją skubie a ona kręci głowa wokół własnej osi wydając dziwne dźwięki.robią tak już kilkanaście razy więc chyba powinien w końcu na niej usiąśc -trace nadzieje.Poprosze o jakieś wskazówki co do tych jajek i czy te zachowania sa bliskie kopulacji???
tak jak radził Wojtek czekałem, czekałem i nic ......Wreszcie wziąłem sprawy w swoje ręce rozdzieliłem ptaki,zakupiłem nowe i sparowałem dziś już pojawiły się nowe okoliczności.Wiem już że tokująca samica jest samicą ale z jej lęgami poczekam do późnej jesieni.Natomiast co do następnych par to z jednej wymieniłem samice z drugiej samca i coś się kręci.to moje pierwsze lęgi więc jestem trochę "niewtajemniczony".Otóż 21 kwietnia po roku ciężkich bojów z pierwszej pary samica zniosła swoje trzecie i ostatnie jajko i nie mam pojęcia dlaczego tylko 3?
Teraz je wysiaduje niemal przez cały czas z krótkimi przerwami.Poczytałem trochę o lęgach jajkach itd .niezłe jaja z tymi jajkami!!! Tóż po złożeniu 1 jajka zajrzałem do budki wziąłem jajko pod światło i nic...,wziąłem drugie,trzecie -to samo.Po przeczytaniu tych postów zastrzelcie mnie ale za nic w świecie nie potrafię powiedzie czy są pełne.Dziś to powtórzyłem i wiem jedno jajka są ciężkie,na górze jajka to jest chyba komora powietrzna się znacząco powiększyła,w środku coś widac ale nie wiem co jakieś plamy, siwe cienie ,coś tak jakby żyłki ale ich jest tyle co kot napłakał wszystkie jajka mają tak samo jak na moje oko to tam nic poza tą komora nie ma,przydałoby się oko fachowca.próbowałem sie przysłuchac i żadnego bicie serca nie słyszałem.Natomiast wiem że jajka są ciepłe jeśli to coś pomoże choc nie sądze !.Czy jest wogóle jakiś pewny sposób na sprawdzenie tego bo jeśli są puste to szkoda całego zachodu ponieważ byc może szansa jest na kolejne lęgi.Mam takie przeświadczenie że raczej są puste ale nos mi mówi żebym nic z tym nie robił a mój nos raczej mnie nie zawodzi...:) tak bardzo usiłuje miec lęgi że chyba za bardzo.....może ktoś mi coś podpowie czy ta powiększona komora oznacza że jest już zarodek czy nie?co do drugiej pary to zaloty trwają od przełomu styczeń/luty ostatnio od 2-3 tyg samica jest płochliwa jak wchodze do pokoju to ucieka do budki lecz jajek nie widac jak również wyżłobień w trocinach.Podejrzałem że samica tak przysiada a samiec od góry ją skubie a ona kręci głowa wokół własnej osi wydając dziwne dźwięki.robią tak już kilkanaście razy więc chyba powinien w końcu na niej usiąśc -trace nadzieje.Poprosze o jakieś wskazówki co do tych jajek i czy te zachowania sa bliskie kopulacji???
Tomek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości