WojtekZ u Ciebie rozmnażanie aleksów można faktycznie nazwać rutyną, ale tylko w dobrym znaczeniu tego słowa

Miałem już wcześniej kilka lęgów różnych papug ale aleksy z racji młodego wieku (dorosłe pary mają około 3 lat) odbyły u mnie lęgi po raz pierwszy. Dla mnie, i myślę że dla marty8919 także, takie wydarzenie to naprawdę coś co nie zdarza się codziennie i faktycznie serce bije mocniej. Dzięki sporej pomocy wszystkich Forumowiczów udało mi się odchować 4 młode aleksy bez większych problemów, a na dodatek przez ręczne dokarmianie świetnie oswoić. Tak jak planowałem, młode po opuszczeniu budki są bardzo spokojne, nie boją się człowieka, bez obawy można je dotknąć, pogłaskać, wchodzą na rękę. Od kilku dni obserwuję, że już zaczynają same schodzić do karmnika i pobierać pokarm.
Ja moje papugi obserwowałem każdego dnia. Podczas ręcznego karmienia widziałem jak z dnia na dzień „małe, różowe coś” zmienia się w „coś łysego, pokrytego szorstką skórą” a dopiero potem w papugę. Przy okazji udało mi się zaobserwować rozwój młodych papug praktycznie od samego dnia wyklucia aż prawie po samodzielność. Wrażenia są niezapomniane i mam nadzieję, że w przypadku kolejnych lęgów też będą dawać tyle radości i satysfakcji.