HODOWLA I ROZMNAŻANIE ALEKSANDRETT OBROŻNYCH
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
HODOWLA I ROZMNAŻANIE ALEKSANDRETT OBROŻNYCH
HODWLA I ROZMANAŻANIE ALEKSANDRETT OBROŻNYCH
Postanowiłem napisać klika zdań o rozmnażaniu się Aleksandrett Obrożnych w warunkach domowych. Może nie wszyscy będą tym usatysfakcjonowani i się z tym zgodzą, ale to co tu piszę dotyczy się tylko obserwacji mojej hodowli. Moja przygoda z aleksandrettami zaczęła 25 lat temu, przez ten okres dochowałem się kilku setek młodych, ale już do rzeczy...............
Podstawą do hodowli i jej powiększania musi być dobrana para ptaków. Jedni hodowcy próbują dobierać pary z kilku lub kilkunastu sztuk, trzeba jednak pamiętać o tym, aby ptaki nie były ze sobą spokrewnione, tu apel do hodowców: NIE KRZYŻUJCIE OJCA Z CÓRKĄ, ANI MATKI Z SYNEM- po co osłabiać ptaki, nie mówię już o ptakach z JEDNEGO GNIAZDA!!!!!!!!!!
Ja natomiast dobieram swoje pary na zasadzie „ Ty jesteś mąż a ty żona” i całkiem dobrze mi się to udawało. Swojej parze powinniśmy stworzyć jak najlepsze warunki zarówno bytowe jak i do spokojnego lęgu. W tym celu powinniśmy mieć dość dużą klatkę (jednak najlepsze są woilery), ja swoje ptaki trzymam w domu w klatkach (mieszkam w bloku). Klatki dla moich ptaków wykonałem samodzielnie- są dość duże mają 2m dł., 60cm wys. i 60cm gł.
W środku umieściłem budkę lęgową o wymiarach: podstawa 32cm x 32cm wysokości 50cm, z otworem wejściowym o średnicy 9cm, z tyłu budki zrobiłem drzwiczki aby mieć wgląd do gniazda, na dno budki wsypałem 5- 6cm warstwę trocin (z pod piły tarczowej). W celu zapewnienia odpowiedniej wilgotność w gnieździe pod spodem budki umieściłem kuwetę z wodą. Aleksandretta jest ptakiem, który lęgnie się raz w roku w okresie późno jesiennym, dojrzałość płciową osiąga w 3 roku życia. W okresie lęgowym samiec stara się zwrócić na siebie szczególną uwagę chodząc i „tańcząc” wokół samicy, karmi ją i głaszcze dziobem po łepku, układa też skrzydła w kształcie trójkąta (to rozkładanie skrzydeł zaobserwowałem też u samic), które są w tym okresie bardzo krzykliwe, samce natomiast wydają melodyjny i o wiele cichszy dźwięk przypominający skomlenie, miauczenie- coś w tym stylu. Przez cały ten okres ptaki przygotowywują sobie gniazdo- siedzą w budzie, kopią w trocinach i obgryzają ściany, robi to głównie samiec i w dzień i w nocy (słyszę to bardzo dobrze bo ptaki mam w sypialni). Kopulacja pary z zasady powinna odbywać się wczesnym rankiem i wieczorem- napisałem z zasady bo moje ptaki robią to również w ciągu dnia. Para, która przystępuje do lęgu musi być w dobrej kondycji fizycznej i powinna być dobrze odżywiona, należy jednak pamiętać aby ptaki nie były zapasione. W okresie lęgowym podaję swoim ptakom świeże warzywa oraz owoce, skiełkowaną pszenicę i mieszankę jajeczną. Samica kilka razy dziennie „kontroluje” budowane przez samca gniazdo, w chwili gdy to piszę mija już miesiąc od rozpoczęcia ciężkiej pracy moich samczyków. Gdy samica uzna gniazdo za gotowe dochodzi do kopulacji. Samica składa od 2 do 6 jajek co drugi dzień tak jak u innych gatunków papug. W tym czasie ptaki są płochliwe i nerwowe, trzeba im zapewnić dużo spokoju. Ptaki wysiadują jajka przez ok. 3 tygodnie. Z tego co zauważyłem u swoich ptaków to więcej wysiadywaniem jajek poświęca samiec bo siedzi w budzie na okrągło z małymi przerwami na jedzenie i rozprostowanie skrzydeł, samica idzie siedzieć tylko na noc. Młode wykluwają się po ok. 3 tygodniach, w odstępach dwudniowych i są karmione przez rodziców przy czym samiec dokarmia samicę. Młode siedzą w gnieździe przez ok. 6 tygodni. W okresie karmienia młodych przestaje podawać warzywa i owoce oraz jakiekolwiek „mokre” jedzenie, zwiększam tylko ilość mieszanki jajecznej i uzupełniam suchy pokarm. Moje aleksandretty karmię gotową paszą Vitamolena. Do „ mokrego” jedzenia wracam jak młode opuszczą już gniazdo – podając przez cały czas mieszankę jajeczną. Młode ptaki są upierzone jak samica, mają o wiele jaśniejsze łapki żółtą obwódkę źrenicy i różowe dzioby, które z czasem nabierają czerwonego koloru. Chcę jeszcze powiedzieć iż pierwszy lęg moich młodych ptaków był całkowicie nie udany, samica zniosła 4 jajka, z których 2 były zalężone, młode wykluły się w terminie, ale po 2 tygodniach padły. Następny lęk odbył się za rok – wtedy to już było 6 jajek i wszystkie zalężone, dochowałem się wtedy pierwszych moich ptaków. Miałem tę parę przez 20 lat, przez cały ten czas była to lęgowa para, z tego co zaobserwowałem to do 8 roku życia lęgły się raz w roku i zawsze było po 6 młodych. Gdy para skończyła 8 lat, zaczęła się lęgnąć dwa razy w roku – latem było 5 młodych a zimą 6, tak było do 15 roku życia, później ptaki przeszły na jedne lęgi w roku w porze jesiennej ale zawsze było po 6 młodych, tak było do 20 roku życia tej pary, niestety dawno już jej nie mam gdyż „wycyganił” ją o de mnie kolega, czy on dochował się młodych tego nie wiem. Mam tylko córkę „protoplastów” mojej hodowli, która ma obecnie 5 rok i już 2 razy miała młode, w każdym z lęgów miała po 3 sztuki. Muszę powiedzieć, że to jednak aleksandretty są najbardziej udanymi ptakami z mojej hodowli, gdyż łatwiej mi było by wyliczyć ptaki, których nie miałem iż te, które hodowałem, a miałem ich naprawdę bardzo dużo, obecnie ma 3 pary aleksandrytt (zielone), które aktualnie szykują się do lęgu. W swojej hodowli posiadam też inne gatunki papug. Wszystko co tu opisałem to tylko na podstawie własnej hodowli, może jak udadzą się tegoroczne lęgi to zrobię młodym kilka zdjęć od chwili wyklucia do chwili wyjścia z gniazda lub może podejrzę je kamerą, jak mi się to uda to Wam to wyślę.
P.S
Muszę się przyznać że z tym art. poszedłem na ''łatwiznę'' bowiem już go napisałem kilka lat temu do pewnej strony o aleksandrettach. Jednak chętnie odpowiem na zadawane mi pytania oraz udzielę porad hodowlanych w miarę moich skromnych możliwości. W najbliższym czasie będą zamieszczone zdjęcia ukazujące rozwój młodych piskląt aż do czasu opuszczenia przez nie budki lęgowej. Będzie też podany przepis na jedną z podstawowych mieszanek dla aleksandrett i innych papug o podobnej wielkości , pokarm ten robię samemu z gotowych opakowań zagranicznych firm i jednej naszej krajowej . Dla ułatwienia będą zamieszczone zdjęcia opakowań z pokarmem. Pozdrawiam i życzę Wam sukcesów hodowlanych.
PS. To co opisałem dotyczyło ptaków trzymanych w pomieszczeniu nie ogrzewanym gdzie temperatura w okresie zimowym wynosiła o koło 5 stopni. Po przeniesieniu aleksandrett w zupełnie inne warunki ( ciepłe pomieszczenie i mniejsza wilgotność) ptaki zupełnie inaczej zaczęły podchodzić do lęgów. Lęgi były częstsze i dorosłe ptaki które przystępowały do lęgów były młodsze. Ale o tym wszystkim dowiecie się już bezpośrednio biorąc udział w dyskusji na forum.
Postanowiłem napisać klika zdań o rozmnażaniu się Aleksandrett Obrożnych w warunkach domowych. Może nie wszyscy będą tym usatysfakcjonowani i się z tym zgodzą, ale to co tu piszę dotyczy się tylko obserwacji mojej hodowli. Moja przygoda z aleksandrettami zaczęła 25 lat temu, przez ten okres dochowałem się kilku setek młodych, ale już do rzeczy...............
Podstawą do hodowli i jej powiększania musi być dobrana para ptaków. Jedni hodowcy próbują dobierać pary z kilku lub kilkunastu sztuk, trzeba jednak pamiętać o tym, aby ptaki nie były ze sobą spokrewnione, tu apel do hodowców: NIE KRZYŻUJCIE OJCA Z CÓRKĄ, ANI MATKI Z SYNEM- po co osłabiać ptaki, nie mówię już o ptakach z JEDNEGO GNIAZDA!!!!!!!!!!
Ja natomiast dobieram swoje pary na zasadzie „ Ty jesteś mąż a ty żona” i całkiem dobrze mi się to udawało. Swojej parze powinniśmy stworzyć jak najlepsze warunki zarówno bytowe jak i do spokojnego lęgu. W tym celu powinniśmy mieć dość dużą klatkę (jednak najlepsze są woilery), ja swoje ptaki trzymam w domu w klatkach (mieszkam w bloku). Klatki dla moich ptaków wykonałem samodzielnie- są dość duże mają 2m dł., 60cm wys. i 60cm gł.
W środku umieściłem budkę lęgową o wymiarach: podstawa 32cm x 32cm wysokości 50cm, z otworem wejściowym o średnicy 9cm, z tyłu budki zrobiłem drzwiczki aby mieć wgląd do gniazda, na dno budki wsypałem 5- 6cm warstwę trocin (z pod piły tarczowej). W celu zapewnienia odpowiedniej wilgotność w gnieździe pod spodem budki umieściłem kuwetę z wodą. Aleksandretta jest ptakiem, który lęgnie się raz w roku w okresie późno jesiennym, dojrzałość płciową osiąga w 3 roku życia. W okresie lęgowym samiec stara się zwrócić na siebie szczególną uwagę chodząc i „tańcząc” wokół samicy, karmi ją i głaszcze dziobem po łepku, układa też skrzydła w kształcie trójkąta (to rozkładanie skrzydeł zaobserwowałem też u samic), które są w tym okresie bardzo krzykliwe, samce natomiast wydają melodyjny i o wiele cichszy dźwięk przypominający skomlenie, miauczenie- coś w tym stylu. Przez cały ten okres ptaki przygotowywują sobie gniazdo- siedzą w budzie, kopią w trocinach i obgryzają ściany, robi to głównie samiec i w dzień i w nocy (słyszę to bardzo dobrze bo ptaki mam w sypialni). Kopulacja pary z zasady powinna odbywać się wczesnym rankiem i wieczorem- napisałem z zasady bo moje ptaki robią to również w ciągu dnia. Para, która przystępuje do lęgu musi być w dobrej kondycji fizycznej i powinna być dobrze odżywiona, należy jednak pamiętać aby ptaki nie były zapasione. W okresie lęgowym podaję swoim ptakom świeże warzywa oraz owoce, skiełkowaną pszenicę i mieszankę jajeczną. Samica kilka razy dziennie „kontroluje” budowane przez samca gniazdo, w chwili gdy to piszę mija już miesiąc od rozpoczęcia ciężkiej pracy moich samczyków. Gdy samica uzna gniazdo za gotowe dochodzi do kopulacji. Samica składa od 2 do 6 jajek co drugi dzień tak jak u innych gatunków papug. W tym czasie ptaki są płochliwe i nerwowe, trzeba im zapewnić dużo spokoju. Ptaki wysiadują jajka przez ok. 3 tygodnie. Z tego co zauważyłem u swoich ptaków to więcej wysiadywaniem jajek poświęca samiec bo siedzi w budzie na okrągło z małymi przerwami na jedzenie i rozprostowanie skrzydeł, samica idzie siedzieć tylko na noc. Młode wykluwają się po ok. 3 tygodniach, w odstępach dwudniowych i są karmione przez rodziców przy czym samiec dokarmia samicę. Młode siedzą w gnieździe przez ok. 6 tygodni. W okresie karmienia młodych przestaje podawać warzywa i owoce oraz jakiekolwiek „mokre” jedzenie, zwiększam tylko ilość mieszanki jajecznej i uzupełniam suchy pokarm. Moje aleksandretty karmię gotową paszą Vitamolena. Do „ mokrego” jedzenia wracam jak młode opuszczą już gniazdo – podając przez cały czas mieszankę jajeczną. Młode ptaki są upierzone jak samica, mają o wiele jaśniejsze łapki żółtą obwódkę źrenicy i różowe dzioby, które z czasem nabierają czerwonego koloru. Chcę jeszcze powiedzieć iż pierwszy lęg moich młodych ptaków był całkowicie nie udany, samica zniosła 4 jajka, z których 2 były zalężone, młode wykluły się w terminie, ale po 2 tygodniach padły. Następny lęk odbył się za rok – wtedy to już było 6 jajek i wszystkie zalężone, dochowałem się wtedy pierwszych moich ptaków. Miałem tę parę przez 20 lat, przez cały ten czas była to lęgowa para, z tego co zaobserwowałem to do 8 roku życia lęgły się raz w roku i zawsze było po 6 młodych. Gdy para skończyła 8 lat, zaczęła się lęgnąć dwa razy w roku – latem było 5 młodych a zimą 6, tak było do 15 roku życia, później ptaki przeszły na jedne lęgi w roku w porze jesiennej ale zawsze było po 6 młodych, tak było do 20 roku życia tej pary, niestety dawno już jej nie mam gdyż „wycyganił” ją o de mnie kolega, czy on dochował się młodych tego nie wiem. Mam tylko córkę „protoplastów” mojej hodowli, która ma obecnie 5 rok i już 2 razy miała młode, w każdym z lęgów miała po 3 sztuki. Muszę powiedzieć, że to jednak aleksandretty są najbardziej udanymi ptakami z mojej hodowli, gdyż łatwiej mi było by wyliczyć ptaki, których nie miałem iż te, które hodowałem, a miałem ich naprawdę bardzo dużo, obecnie ma 3 pary aleksandrytt (zielone), które aktualnie szykują się do lęgu. W swojej hodowli posiadam też inne gatunki papug. Wszystko co tu opisałem to tylko na podstawie własnej hodowli, może jak udadzą się tegoroczne lęgi to zrobię młodym kilka zdjęć od chwili wyklucia do chwili wyjścia z gniazda lub może podejrzę je kamerą, jak mi się to uda to Wam to wyślę.
P.S
Muszę się przyznać że z tym art. poszedłem na ''łatwiznę'' bowiem już go napisałem kilka lat temu do pewnej strony o aleksandrettach. Jednak chętnie odpowiem na zadawane mi pytania oraz udzielę porad hodowlanych w miarę moich skromnych możliwości. W najbliższym czasie będą zamieszczone zdjęcia ukazujące rozwój młodych piskląt aż do czasu opuszczenia przez nie budki lęgowej. Będzie też podany przepis na jedną z podstawowych mieszanek dla aleksandrett i innych papug o podobnej wielkości , pokarm ten robię samemu z gotowych opakowań zagranicznych firm i jednej naszej krajowej . Dla ułatwienia będą zamieszczone zdjęcia opakowań z pokarmem. Pozdrawiam i życzę Wam sukcesów hodowlanych.
PS. To co opisałem dotyczyło ptaków trzymanych w pomieszczeniu nie ogrzewanym gdzie temperatura w okresie zimowym wynosiła o koło 5 stopni. Po przeniesieniu aleksandrett w zupełnie inne warunki ( ciepłe pomieszczenie i mniejsza wilgotność) ptaki zupełnie inaczej zaczęły podchodzić do lęgów. Lęgi były częstsze i dorosłe ptaki które przystępowały do lęgów były młodsze. Ale o tym wszystkim dowiecie się już bezpośrednio biorąc udział w dyskusji na forum.
Ostatnio zmieniony pt lut 16, 2007 15:15 przez WOJTEKZ, łącznie zmieniany 4 razy.
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Mam wrażenie ,że u mnie to samica chce przygotować sobie gniazdo i chciałam zapytać czy to możliwe.Po wypuszczeniu rano z klatki nic jej nie interesuje tylko wydrążanie dziury w roletach i robi to z takim dzikim uporem,że tylko dobry smakołyk jest ją wstanie od tej pracy oderwać.Chciałam zaznaczyć ,że moja para nie jest zgrana i samica raczej sporadycznie pozwala dotknąć się samcowi.Ale czy jak by miały budkę to by się zmieniło?czy powinnam im dawać budkę?Są dobrze odrzywiane ale jakoś specjalnie pod "jajka"ich nie karmiłam bo nigdy nie myślałam ,żeby je rozmnarzać,ale może po tym bardziej by się zbliżyły do siebie?A może to wygryzanie nie ma nic wspólnego z chęcią posiadania budki?Ferdek od jaiegoś czasu może wydaje dzwięki o których pisze WojtekZ ale nie ma zalotów i tańców 

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Aleksandretty z braku budki potrafią złożyć jaja w każdym zakamarku a nawet wydłubać dziurę w murze. Więc może lepiej im załóż budkę , po co masz później szukać ptaków po wszystkich zakamarkach mieszkania 

To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Budka powinna być w klatce(jeżeli klatka jest duża) jeżeli jest za mała to budę wieszamy na zewnątrz klatki , otwór wejściowy powinien być skierowany do wewnątrz klatki



To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Boguśka - papugi mozesz cały czas wypuszczać. Moje np. mają mozliwosc lotow i dopiero jak samica zlozy jajka rzadziej wychodzą z klatki. Samiec w tym czasie najczęsciej siedzi w okolicach klatki a samica robi sobie przerwy w wysiadywaniu i wtedy lata trochę po pokoju po czym wraca do budki.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Tak budka już wisi.Została poskładana zaraz na drugi dzień po otrzymaniu jej od Wojtka
.Przez pare dni nie były wypuszczane by zobaczyć co się będzie działo,ale dopiero po dwóch dniach samica zaczeła się interesowac ale do środka nie wlazła,Samiec interesuje się wtedy kiedy samica ale wtedy ona go wygania.Generalnie teraz jak je wypuszczam samice interesuje tylko roleta w jednym już wydzióbanym miejscu i nic po za tym.Kiedy nie są w klatce samica siedzi na rolecie a samiec krzyczy bo się nudzi.Ta nie pozwala mu się zbliżać.Kiedy ich nie wypuszczam to krzyczy samica bo samiec się zbliża
i jej się to nie podoba
Nie będzie nic z jajek ale z i one nigdy się nie polubią



- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Rozumiem że ta jedna ściana jest zamykana drzwiczkami , które już wcześniej widziałem 

To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- coco39
- Posty: 839
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Boguśka myślałem że troszkę inaczej zabudujesz ją(budka).Sądziłem że "skrzynkę"zabudujesz na zewnątrz woliery a część z pnia będzie w wolierze.W takim przypadku więcej miejsca byłoby w wolierze no ale to tylko takie moje przemyślenia w sumie nie wiem czy na zewnątrz jest miejsce i czy bardziej by nie przeszkadzała na zewnątrz woliery ta budka. 

- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Tak miało być ,że budka miała wisieć na zewnątrz ,a pień w środku tylko był problem bo za klatką od strony okna nie ma juz ściany i mąż chciał powiesić to na klatce.Ale żeby to zrobić musiał by otworzyć okna od zabudowy przy jednoczesnym lataniu papug po balkonie
bo by je łapać i dawać do małych klatek nie chciałam nawet mysleć by ich nie stresować.W klatce też by nie mogły siedzieć bo by mąż miał ograniczony dostęp od strony klatki.Tak żle i tak nie dobrze ale i tak chyba na wiosne tą budkę wyjme z klatki i powiesze może na tej ścianie?Ale chyba bardziej dla dekoracji
No chyba ,że nimfą się spodoba 



- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Ja osobiście chyba ich bym teraz nie wypuszczał, masz tam sporo miejsca w klatce i narazie im wystarczy. Piszesz że bardziej podoba im się roleta - mogła się ona im spodobać, skoro wybrały sobie już jeden obiekt to może sporo potrwać zanim dadzą sobie z nim spokój i zainteresują sie właściwą budką, ale to tylko moje przemyślenia...
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Tak chyba tak zrobie,bede mieć teraz urlop więc potrzymam ich przez ten czas w klatce i zobaczymy co się bedzie działo
Mam nadzieje ,że przynajmniej się wyjaśni czy są jakieś szanse na to by się bardzie zbliżyły do siebie czy nie!Czy papuga ręcznie karmiona wychowywana przez pewien czas jako pupil faktycznie może połączyć się w pare i mieć potomstwo.Bardzo jestem ciekawa 


- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Boguśka pisze:Czy papuga ręcznie karmiona wychowywana przez pewien czas jako pupil faktycznie może połączyć się w pare i mieć potomstwo.Bardzo jestem ciekawa
Oczywiście że może , sam mam u siebie taką samicę i wychowuje ona bardzo ładnie wszystkie swoje młode.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
A znowu ja mam dla przykladu prawdopodobnie wcześniej ręcznie karmioną samicę (nie znam jej dokładnej przeszłości) i ta nie interesuje się wogóle inną papugą
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
WojtekZ a jak długo była pupilem??Krysia bez obawy jak tylko bedę widzieć,że papugi są niezadowolone lub miała im się dziać krzywda to je wypuszcze.Mnie tam na jajkach nie zależy myślałam tylko,że skoro samica buduje sobie gniazdo to sama tego chce tylko jeszcze o tym nie wie i dlatego powiesiłam im bude.W tych roletach nie ma możliwości złożenia jajka choćby nawet bardzo chciała.Kiedy siedzą zamknięte samica wykazuje więcej zainteresowania samcem niż jak są wypuszczone i o to generalnie mi najwięcej chodzi by zbliżyły się do siebie.Bo cóż z tego że Ferdek ma towarzystwo jak kiedy są wypuszczone to jest sam
bo samica zawsze go przegania lub jest tak zajęta czymś to na niego nie zwraca uwagi 


- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Bogusiu , dokładnie już nie pamiętam jak długo
ale myślę że może coś w granicach 6-ciu miesięcy.

To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
No widzisz a ta była ok.3 lat
,ale dzisiaj od rana mam na co patrzeć bo panna juz prawie wlazła do budy i Ferdek tam zagląda razem z nią...problem chyba w tym ,że nie wie jak tam wejść lub się zastanawia po co?Ale coś się dzieje...

- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Nie martw się!
instynktownie każdy ptak wie co ma robić. Wejdą do budy, a później zaczną kopać w niej całymi dniami. Muszę Cię zmartwić, bo samo to że wejdą do budy i zaczną w niej kopać nie znaczy że szybko samica zniesie w niej jajka. U mnie jedne kopią już od roku, śpią w niej i do dnia dzisiejszego niczego nie zniosły. Nie znaczy to jednak że u Ciebie będzie to samo!

www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
U mnie średnio po 3-4 tygodniach od zainstalowania budki aleksy składaja jajak. W tej chwili dwie pary już wysiadują 

-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości