Oswojona, ale nie do końca

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Erantil
Posty: 1
Rejestracja: wt kwie 08, 2014 14:11
Ptaki które hoduję: 2 papugi nimfy

Oswojona, ale nie do końca

#1

Post autor: Erantil » wt kwie 08, 2014 14:24

Witam
Posiadam parkę papug nimf, mam je już około 3-4 lata. Można powiedzieć, że są oswojone, nie boją się człowieka, dopóki nie przystawia do nich ręki, spokojnie przechadzają się po pokoju,jak chcą to siadają przy mnie, na mnie, oglądają co robię itp. Samiczka może wydaje się troche mniej oswojona, ale jest dużo spokojniejsza, samiec natomiast, wszędzie by chciał latać, no i gdy wchodzi na biurko, i zaczyna gryzc jakis kabel, to proboje go zabrac od tych kabli, to on poprostu zaczyna dziobac, staje sie niedotykalski i wogole. Czasami dadzą się pogłaskać, samiczka rzadziej, ale ona natomiast lubi sobie posiedziec na mojej ręce, a samiec czasem, może dać się głaskać przez jakies 3 minuty, a potem zaczyna dziobac. I wogóle zauważyłem, że jak pozwalam mu na więcej, to on staje sie bardziej agresywny. Także chciałbym zapytać, czy to normalne, po tak sporym czasie od kiedy je mam ?

Awatar użytkownika
El.
Posty: 179
Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
Lokalizacja: Zielona Góra

#2

Post autor: El. » wt kwie 08, 2014 16:24

Zapamiętaj ptaki, które są w jakiś sposób oswojone, nie mają respektu do człowieka, ptak po prostu się nauczył, że jeżeli go dotkniesz czy co kolwiek, to on wie, że nie zrobisz mu krzywdy i po prostu Cię dzobie, abyś dała mu spokój. Takiemu zachowaniu nie można pobłażać, należy wtedy ptaka w jakiś sposób ukarać - "pstryczek w dziób" spryskanie wodą, ptak się nauczy, że nie warto Ciebie gryść. To, że przebywasz z ptakiem, 3-4 lata(generalnie to i tak bardzo mało) , nie ma znaczenia, są ludzie którzy przebywają z oswojonymi ptakami 20 lat, i ich zachowanie się nie zmienia, no chyba, że podejmują kroki, np. Takie jak podałem wyżej.
Pozdrawiam.
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#3

Post autor: haaszek » wt kwie 08, 2014 17:01

Co wy ciągle z tym pstrykaniem w dziób?
W ten sposób papugi walczą ze sobą, dziobiąc się. To jest agresja. Przecież nie można pstryknąć tak, żeby papugę zabolało, nie można zwierząt karać fizycznie, a słabe pstryknięcie może być przez papugę "oddanie" jeszcze mocniejszym dziobnięciem. I nakręcasz agresję.
Jeśli ptak dziobie podczas głaskania - nie głaszcz go. Widać nie życzy sobie tego tak samo jak ty dziobania po rękach.
To raczej należy tak kierować zachowaniem papugi, żeby unikać jej złych i agresywnych zachowań i nagradzać dobre. Dokładnie tak, jak z małym dzieckiem. Trzeba się trochę wysilić i nauczyć sygnałów, jakie ptak wysyła. I odpowiednio reagować zanim zaatakuje. Odwrócić jego uwagę czy choćby zabrać rękę.
A pryskanie wodą wiele papug może odebrać jako nagrodę. Zaś te, które się tego przestraszą możesz skutecznie do takiej formy kąpieli zniechęcić.

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#4

Post autor: fotorobart » wt kwie 08, 2014 18:48

mimo wszytsko pstryk "działa" u mnie po kilku takich "lekcjach" ptasiory reagują już na samo ułóżenie palców - rezygnują z próby dziobnięcia albo odllatują w inne miejsce;
Haszek chyba nikt nikt nie "leje" ptaków w dziób dla zabawy tylko w ramach "samoobrony"(kary)

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#5

Post autor: haaszek » wt kwie 08, 2014 20:48

Raczej z bezradności.

Awatar użytkownika
ashley2020
Posty: 18
Rejestracja: czw lip 25, 2013 07:41
Ptaki które hoduję: Dwie papugi faliste: Żabciu i Izunia.
Trzy nimfy: Róża, Kuba i Ciapcia :)

#6

Post autor: ashley2020 » śr kwie 09, 2014 21:06

Moja Róża to kompletny pieszczoch siedziałaby całymi dniami na ręce ..zaś Kuba jest oswojony, ale wszystkich trzyma na dystans. Tam gdzie Róża, tam i Kuba, ale cały czas patrzy czy aby ktoś mu nie przeszkadza. Róże można głaskać, drapać, a Kubuś musi sam chcieć, przyjść i nadstawić łepek.
Moje papugi nie są agresywne, krzyczą jak usłyszą jakiś nielubiany dźwięk, ale jeśli nawet dziubną mnie to jest to znak, że czegoś nie chcą. A jeśli coś zaczną gryźć to w tedy pokazuję im palec <nono> i krzycze po nich, ale nigdy nie psikam woda czy coś innego.

Z moją siostrą była taka sytuacja, że Kuba przyleciał jej na ramie, bo miała złote kolczyki chciał nimi sie pobawić, ale udziobał moją siostrę w ucho ...ona go uderzyła palcem na zasadzie delikatnego "pstryczka" w dziubek ...Kuba się zdenerwował i za każdym razem kiedy teraz widzi moją siostrę leci do niej na ramie i dziobie ją po ustach.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości