Strona 1 z 3

Niefortunny lot młodej nimfy- spuchnięta łapka

: czw lip 31, 2008 15:48
autor: bartezbb13
Moja młoda nimfa, która niedawno odbyła swój pierwszy mały lot. Niestety, ale niezdarnie wylądowała, co zapoczątkowało opuchlizną łapki(pazurki OK, ale łapka opuchnięta) i... łapka stała się taka prosta a druga, sprawna jest OK. ;( Niestety utyka na pechową nóżkę, niekiedy trzymie ją blisko piórek, a czasami stoi na niej... Proszę o pomoc...

Zapomniałem dodać, że młodziutka próbuje ciągle latać i ląduje tak jak ląduje... jak temu zapobiec.. aby nie latała dopóty, dopóki wszystko wróci do normy... :ops:

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Oto fotki:

: czw lip 31, 2008 16:44
autor: Krysia-
Po pierwsze, to idź z nią do weta bo może być łapka złamana. Bez pomocy lekarza nóżka krzywo sie zrośnie i pozostanie kalectwo na całe zycie.
Też swego czasu miałam podobne zajście z lądowaniem pisklęcia nimfy i skończyło się na usztywnieniu łapki na dwa tygodnie. Po tym okresie papuzka była zdrowa i chód miała normalny.
A po drugie to nie wypuszczaj pisklaka z klatki bo za młody na fruwanie. :!: Kości ma za miękkie na twarde lądowanie. Co wogóle strzeliło Ci do głowy by tak młodego ptaka luzem puszczać :?:
Sam jesteś odpowiedzialny za zaistniałe zdarzenie więc pędem do weta natychmiast :!: :!: jeśli nie chcesz mieć kaleki w domu.

: czw lip 31, 2008 17:28
autor: bartezbb13
Ile wziąć pieniedzy do weta, bo raz mnie juz okradli i dlatego nosze tyle ile potrzeba... ile wziąc?

: czw lip 31, 2008 18:16
autor: Krysia-
Nie wiem ile wziąć gdyż co miasto, to weci inną kasę biorą.
Pięć lat temu u weta w stolicy zapłaciłam chyba 60 zł za usztywnienie łapki nimfy.
Weź na wszelki wypadek ze stówkę bo róznie to może być :-(

: czw lip 31, 2008 18:36
autor: bartezbb13
dzwoniłem do weterynarza i po opisie sytuacji, dowiedziałem się, ze jak sie podpiera (a tak jest) to znaczy ze nie bedzie gipsu bo nózka nie jest złamana... a ja mam robić okłady z alkacetu a jesli do jutra to nie zniknie to mam sie udać to lecznicy... zobaczymy...czas pokaze.. trzymcie kciuki aby było OK

: czw lip 31, 2008 19:36
autor: Krysia-
Przez telefon to żadna porada, zwłaszcza jak wet nie widzi na własne oczy zachowania ptaka :evil: A i Ty też zapewne nie opowiedziałeś wszystkiego bo po prostu się nie da tak przez telefon ........
Mógł Cię po prostu zbyć bo za rozmowę telefoniczną nie wziął kasy ...
Oczywiście że nawet chorą łapką będzie się podpierać bo jak ma się utrzymac na jednej nodze :evil:

: czw lip 31, 2008 20:30
autor: bartezbb13
Krysia nie masz racji.. wszystko zostało dokladnie opisane... gadałem z nia ok.10minut wszystko obgadaliśmy... a nie że chce mnie zbyć... jakby tak było to nie byłoby doradców kilenta itp. :-/ ech.. zmiast pomagać to dostaje ochrzan a nie rade... a jak ja wiem to to jest forum!

: czw lip 31, 2008 20:38
autor: Krysia-
Dałam Ci radę ze swego doświadczenia a nie ochrzan.
Zresztą rób jak uważasz za stosowne. W końcu to nie mój ptak....... :-(

: czw lip 31, 2008 21:21
autor: bartezbb13
po stosowaniu tych okładów zauważyłem, że łapka powoli nabiera kształtów, a nóżka jet mniej opuchnięta... jutro dam foto...

: pt sie 01, 2008 06:50
autor: Diana
bartezbb13 :-( Krysia ma rację!!! na odległość się nie leczy, daleko masz do weta :?:
dziwię się dlaczego od razu nie poszedłeś po poradę,każdy z nas tak by postąpił,pisz co z paputkiem
pozdrawiam

: pt sie 01, 2008 08:38
autor: bartezbb13
wszystko wraca do normy, po stosowaniu opatrunków nozka nie jest juz tak spuchnieta a pazurki nabieraja kształtów... pozdrawiam...

: pt sie 01, 2008 13:12
autor: Diana
cieszę się ;-) miejmy nadzieję ,że wszystko wróci do normy ,ale gdyby nie ,to obiecaj, że wybierzesz się do weta
pozdrawiam

: pt sie 01, 2008 13:31
autor: Grzegorz
Okłady z altacetu po godzinie dały rezultaty, to cud! I jako kolejny popieram Krysię. Daj te zdjęcia, bo nie mogę się doczekać żeby to zobaczyć

: pt sie 01, 2008 16:30
autor: bartezbb13
nie mówię ze nózka nie jest spuchnieta... mówie ze ma mniejszy obrzęk i jest troche lepiej...

: wt sie 05, 2008 10:37
autor: Diana
bartezbb13 !!! opisz jak się miewa Twoja papużka,nic nie piszesz !! a napewno chcielibyśmy się dowiedzieć czegoś na jej temat?

: wt sie 05, 2008 13:19
autor: Breaker010
Sory ze troche nie na temat ale jestem ciekaw ile ta papużka ma tyg?

: wt sie 05, 2008 19:02
autor: bartezbb13
to tak.. miała zrobiony opatrunek... i codziennie skropiony alkacetem.. :) w niedziele pojechalismy do rodziny a ją zostawilismy w klatce.. gdy wieczorem przyjechalismy od razu wziąłem ja na rece i... łapka zaczęła trzymać się mojego palca... papuga niemal prawidłowo chodzi, jednak troszkę się kiwa... jest już lepiej... jest to mutacja Płowa, ponieważ nabiera kolorów po mamuśce... :) papuga trzymie się dobrze... :) każdego dnia przez ok. 4-6 godzin biorę ją na ramiona i chodzi ze mną po caałym domie.. trzymie się nieźle papuga ma około 2,5-3 miesiące

oto fotki :)
na ostatniej fotce papuga po prostu ze zmęczenie usnęła na ręczniku ;)
aktualnie śpi mi na ramieniu i co chwilę cichutko śpiewa :)

: wt sie 05, 2008 19:23
autor: WOJTEKZ
Jak na taki wiek 2,5-3 miesięcy to ten ptak wygląda tragicznie, tak nie wyglądają nawet nimfy trzy tygodniowe (tylko lepiej). Mam nimfy już ponad 30 lat i nigdy nie miałem czegoś takiego.

: wt sie 05, 2008 20:07
autor: Pietr
strasznie marniutki ten maluch...
zacznij lepiej szukac jakiegos dobrego weta, lub kogos kto zna sie bardzo dobrze na papugach i ja obejrzy....
trzymam kciuki

Pozdrawiam
Piotr

: wt sie 05, 2008 20:35
autor: Boguśka
Na ostatnim zdjęciu ten ptak padł na dziób ale chyba nie ze zmęczenia tylko ze słabości :cry: papugi zdrowe nigdy tak nie śpią-idź z nim do weta bo szkoda paputka.Może trzeba mu jakiś witamin lub coś na wzmocnienie :!: :!: Ta łapka jedna też jeszcze nie wygląda na zdrową bo zawija paluszki-idź do weta i pomóż swojemu paputkowi